000431a |
Previous | 12 of 72 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
y
fc
TYiezalcznlcieus
foch płyt muzj
bbcą wysyłane są
%
M
la
V
M
M
M1
1 !
!
1
1 t
z
jojł
Jdzef MM tyczenia % T©i JJ-iti- t
juiriyczenia z Toronto I r j fs%f sRaSiS23S2:2l-2- f I
f CClCiPCCCiCCCCCitKClSiSKWCSPCtiS Sf m B?
m
(Z zapisków byłego nauczyciela szkoły indiańskiej)
WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
i SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU
życzy
RICHARDA SHOE SALON
Polski sklep z eleganckim obuwiem
ZBIGNIEW KUCZYŃSKI właśc
169 Ronccsval!cs Ave
oraz
(wprosi kościoła
Kazimierza)
KORWIN SHOE STORĘ g
1414 Dundas St W Toronto 3 Ont W
S5illSi3:3l3!SiSi3a33i2i3J5iS!3i25sS£53ft3S2łJSi &
WESOŁYCH ŚWIAT BOŻEGO NARODZENIA g
I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU f
składa swym Klientom i całej Polonii S?
ASTRA MEAT MARKET
Właściciel Z TOMCZAK §
2246 Bfoor St W — Toronto Ont g
JwSnh r jerggrg?trgyygyFTrtyyyyFrw -- - - -" - - - - - - -m' -m -ł - - - -% - - - -
św
wwirwyriyiairFiyrigrri JrTf - 'v - '''H''V i
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
i Szczęśliwego Nowego Roku
-- życzą
Mea! Market & Delicałessen
Steven „Mika właściciel
Sklep Spożywczy i Masarski
Zawsze mamy na składzie świeże mięsa
Wędliny' własnego wyroby
1326 Dundas St W Toronto Ont
cipcłcictpeiciiKiswpwipPsiciprsictcicicictpcieicicipcie '
Przyjepmych i Wesołych świąt
Bożego Narodzenia
i Szczęśliwego Nowego Roku
' życzy
Dr WALTER B KRUZEL
x DENTYSTA
2290 Bloor SKtY Toronto 9 Ont
Tel 762-225- 4
r €łpecwitwciiretpsicwet t
%
p
Najserdeczniejsze Życzenia Świąteczne
i Noworoczne składa
Klientom Przyjaciołom i całej Polonu
składa
DON RUSSELL DRUGS
DON RUSSELL właśc
313 Burnhomthorpc Rd Islington
Tej 239-129- 1
2891 Lokeshoro Blvd W Toronto 14 !
'251-220- 1 !
JS&St5i5S5ł5aiS5jSi3iJsjaftł5a5jJAft5:5ła5t5a2sSi5J-a3a- :
Wesołych świąt Bożego Narodzenia
życzy wszystkim swoim Szanownym Klientom z
CjJ i całe Polonu § WEST END MEDCAL PHARMACY
jrf Bezpłatne podjęcie i dostawa recept k Wysyłka lekarstw do Polski
§ Otwarte do północy
Sf W niedziele i święta od 1 1 rano do 9 wiecz
Rfe 2199 Bloor St W (blisko Kennedy Ave)
m Toronto 9 Ont Tel 769-171- 7
ltfPOTWWWPPreWKSKtpS
E ?& A""fii--
V JU&
Wiązankę najlepszych Życzeń
Świątecznych i Noworocznych
przesyła
BEUEHS PHflBMHCY
129 Sorauren Ave — Teł 532-366- 1
Toronto Ont
Z młodszych dzieci uczę-szczających
do szkoły
indiańskiej w rezerwacie Ma-giska- nie
wyróżnia się wybit-ną
inteligencją dwoje zapisa-nych
pod nazwiskiem: Kwissi-w- a
Chłopcu dano na chrzcie
imię Piotra co uległo jednak
zapomnieniu W rodzinie w
szkole w ogóle w całym rezer-wacie
znany jest jedynie jego
przydomek: Sonny co w tłu-maczeniu
na polski może
brzmieć: Synek lub Synuś W
rozmowach z żoną moją Zo-fią
nazywamy go zwykle Sy-nusie- m
Gdyby ktoś w osiedlu
pytał o Piotra Kwissiwa'ę nie-bard- zo
by wiedziano o kogo
chodzi A Synuś — to co in-nego
ten jet bardzo znany I
popularny W spisach urzędo-wych
i na liście szkolnej chło-piec
ten figuruje jako Kwis-siw- a
Piotr ale z dodatkiem
w nawiasie: Synek Synusiem
napewno pozostanie do koń-ca
życia nawet gdy będzie
miał lat 80 W myśl zwyczaju
indiańskiego jesh ktoś w
dzieciństwie nazywany był Ja-strzębiem
czy Sroką do koń-ca
życia będzie nie Andrzejem
czy Janem lecz Jastrzębiem
czy Sroką
Dziewczynka ma imię fran-cuskie:
Charlotte — wiec w
brzmieniu spolszczonym chj'-ba- :
Szarlota że zaś to takie
małe nazywamy ją z Zofią
zawsze Szarlotką
Skrzaty te czyli bubki jak
najczęściej o nich mówimy są
rówieśnikami Mają lat 9 Są
stryjecznym "rodzeństwem
Dzieci te nie są Indianami
czystej krwi W rodzinie Kwis-slwa'ó- w
któryś z odległych
przodków był Francuzem Ma-ją
wiec Synuś i Szarlotka pew-ną
domieszkę cech naszej
rasy Typ indiański występu-je
w nich jednak wyraźnie i
rzuca się w oczy
Oboje mają silnie wystają-ce
kości policzkowe i cerę żół-to-brunar-ną
Co prawda twa-rzyczka
Szarlotki ma odcień
nieco jaśniejszy niż u innych
dzieci indiańskich Co prawda
policzki Synusia są zlekka za-różowione
gdy normalnie u
Indian zarówno dorosłych
jak dzieci cała twarz z poli-czkiem
łącznie ma barwę jed-nolitą
Są to jednak cechy
które dostrzec można dopiero
po bliższej obserwacji
Synuś wygląda jak krzep-ki
korpulentny krasnoludek
z wystającym trochę brzusz-kiem
Szarlotka o jakiś cen-tymetr
od niego wyższa jest
smukła a twarzyczkę ma wy-dłużoną
Synuś zaś ma buzię
pyzatą okrągłą jak roześmia-ne
słoneczko
Co uderza najbardziej w
tych twarzyczkach — to czar-ne
węgliki tęczówek ocznych
Oczka mają oboje skośne wy-dłużone
z ciężką fałdą gór-nej
powieki
Synuś ma perkaty nosek
raczej rzadko spotykany u
dzieci indiańskich Szarlotka
za to — nosek z orlim zary-sem
co jest dziedzictwem
szlachetnego plemienia Cree
z którego wywodzi się matka
Oboje mają kruczo-czarn-e
włosy twarde i sztywne jak
włosie końskiego ogona U
Synusia tworzą grzywkę na
czole u Szarlotki — opadają
nisko na plecy grubymi tro-chę
niesfornymi strąkami
Gdy mróz się staje doku-czliwy
noszą oboje wielkie
buciory i z grubego barchanu
portasy ściśnięte w kostkach
rzemieniem czy postronkami
Szarlotka jednak na te por-tasy
przywdziewa sukienkę —
tak każe miejscowy obyczaj
Jest to zwykle sukienka ciem-nozielona
Strojem wierzch-nim
obojga są w takie dni
ciężkie burki z kapturami o--
VT~twx„-M-- ~: £4 I- -i wxuiivailt Jłll lUtCIAlUil tłiłri"
glądają w nich jak małe Es-kimos- iki
od których również
i rysami twarzy bardzo nie-wiele
się różnią (Indianie ka-nedyjs- cy i Eskimosi należą do
tego samego w zasadzie typu
fizycznego z tą głównie róż-nicą
że Indianie są wyżsi)
Gdy mróz słabnie Synuś
chodzi w cieńszych spodniach
luźno puszczonych na buty
Ma upodobanie do spodni
przydługich układających się
w harmonijkę — sądzi że
to dodaje mu powagL Nosi
wówczas popielatą czapkę z
wielkim wystającym ku przo-dowi
daszkiem — nakrycie
głowy okolicznych drwali
Szarlotka ma na głowie bu-rakową
wielka chustkę w
węzeł związaną pod brodą a 1
z tyłu pokrywającą całe pra
wie plecy
Te leśne dzieci nie mają
pojęcia jak wygląda
bruk miejski czy też pole zbo
żowe Nie wiedzą wielu rze
czy Ale jeśli chodzi o sprawy
związane z życiem codzien
nym ujawniają zdumiewają'
cą zmyślność Już od trzech
lat wykonują ciężkie prace
dla domu
Późną jesienią zamarzają w
osiedlu studnie Będą nie-czynne
aż do początku czerw-ca
Po wodę chodzić trzeba do
dalekiego źródełka w lesie A
wody trzeba dużo — do go-towania
i do prania Dzieci w
Icażdej rddzinie indiańskiej
jest bez liku — toteż pranie
bielizny nigdy się nie kończy
Więc Synuś najstarszy z
chłopców --w tej rodzinie dy-gu- je
codziennie ze skraju pu-szczy
wielkie kubły z wodą
Ledwie przyniesie jeden
idzie z drugim A kubły z wo-dą
są ciężkie czuję to dobrze
po sobie gdy nosić mi je wv--
oadnie z tak dużej odległości
I pomyśleć tylko: Synuś za-czął
pełnić tę niezbędną dla
domu czynność gdy miał
szeić latek Jak świat długi i
szeroki na palcach chyba moż-na
by policzyć jego rówieśni-ków
zdolnych do tak wielkie-go
wysiłku
Rąbie również drzewo —
olbrzymim siekierzyskiem od
którego sam jest niewiększy
Przechodząc kiedyś przez o-sie-dle
zastałem go przy tej
robocie Pot lał mu się z czo-ła
choć dzień bjł mroźny
Niekiedy gdy walił siekierą
w twardą kłodę ostrze ześliz-giwało
się bo uderzenie było
nie dość mocne Ale leżał już
w pobliżu spory stos pachną-cych
świeżo urąbanych
szczap
— To ty Synuś ciężko dzi-siaj
pracujesz — mówię do
niego
— No tak — odpowiada
ten pędrak — ktoś to musi
zrobić A to jest męska robo-ta!
"Męska robota" — kapital-ny
jest ten malec! Skąd mu
się wzięły te słowa? Otóż w
tej rodzinie jest jedno czy
dwoje niemowląt płci męskiej
craz dwóch czy trzech młod-szych
od Synusia pędraków
Ale mężczyzn jest tylko
dwóch: WawTzyniec Kwissi-w- a
ojciec i Synuś Że zaś oj-ciec
jest daleko od domu na
łowach rąbanie drzewa spa-da
na drugiego z kolei "męż-czyznę"
to jest Synusia Mo-gła
by to za niego zrobić No-ra
starsza o kilka lat siostra
Synuś jednak za nic nie od-dałby
jej siekier}'
Chłopcy w jego wieku w
dalekiej Europie lubią się ba-wić
w żołnierzy policjantów
czy inżynierów — w ogóle
w "dorosłych mężczyzn Synuś
niekiedy bawi się udając dzi-kiego
kota czy niedźwiedzia'
Ale w dorosłego mężczyznę
Synuś nie bawi się Synuś —
ze swą zdolnością podejmo
wania wielkiego trudu ze swą
odpornością na ból fizyczny
— jest mężczyzną
A Szarlotka w niektóre dni
znakomicie matkuje młodsze-mu
rodzeństwu Przypomina
mi się scena z ostatniego lata
Rodzice jej tego dnia wyje-chać
musieli do dalekiego
miasteczka
Młodszego rodzeństwa ma
Szarlotka sześcioro Ona to
jest "panią domu-- " tego dnia
bo przecież starszy brat Jó-zio
nie może być "panią do-mu"
Przed gankiem — sto-łek
na nim baba z mydlina-mi
Szarlotka w wielkim sku-pieniu
pierze koszulki i poń-czoszki
młodszego rodzeń-stwa
Z zawrotną szybkością
poruszają się jej małe palu-szki
Już z dziesięć sztuczek
biehznianych wisi na sznurze
i suszy się Pracując kątem
oka zerka Szarlotka na młod-sze
dzieci Od czasu do czasu
odrywa się od prania by te-muutrz- eć
nosa tego beczą-cego
zabawić trochę tamte-mu
dać klapsa Potem będzie
gotować i karmić to towarzy-stwo
Skąd tyle macierzyń-skiego
instynktu bierze się y
tej małej?
DzięM swym wybitnym
zdolnościom Synuś i Szarlotka
wyprzedzili w nauce nie tylko
swych rówieśników ale i dzie-ci
starsze o rok dwa nawet
trzy lata Uczą się obecnie w
sterszej klasie razem z rnło-dzfe-ią
od lat dwunastu do
szesnastu wyrosła już i wy
bujałą Wyglądają w tej Ha- -
sie jak liliputy yśród olbrzy--1
mów Dotrzymują na ogół
starszym kolegom kroku w
pracy szkolnej miewają jed-nak
pewne trudności z języ-kiem
nauczania to jest języ-kiem
angielskim Nic dziwne-go
Językiem codziennym tu-tejszego
osiedla jest narzecze
plemienia indiańskiego Ojib-wa- y
Starsze dzieci bywają
niekiedy w miasteczku gdzie
stykają się z ludźmi białymi
mówiącymi po angielsku
Szarlotka i Synuś jednak ni-gdy
w miasteczku nie byli i
nigdy języka angielskiego po-za
szkołą nie słyszeli
czasie lekcji w dość li-cznej
W klasie nie mogę
im poświęcać tyle uwagi ile
potrzebowaliby Zmuszony by-łem
prosić Zofię o douczanie
ich na co chętnie zgodziła
się Odtąd plan lekcji dwojga
małych Kwissiwa'ów ułożył
się następująco Przed 9 rano
przychodzą do szkoły Odma-wiają
z całą klasą modlitwę i
piszą jakieś krótkie ćwiczenie
O wpół do dziesiątej udają się
do naszego mieszkania na na-ukę
z Zofią — (odległość mię-dzy
budynkami wynosi zaled-wie
200 metrów) Po godzinie
wracają do szkoły na drugie
śniadanie po nim zaś już do
końca zajęć szkolnych uczą
się z całą klasą
Lekcje Synusia i Szarlotki z
Zofią odbywają sie w kuchni
gdyż Zofia co jakiś czas odry-wać
sie musi od nauczania by
zajrzeć do garnków Prócz
obiadu dla nas dwojga gotuje
się w dużym kotle mleko dla
całej szkoły W kącie na sło-mian- ce
leży czarny i włochaty
Cygan — pies sankowy na
zasłużonej emeryturze
Synuś-drw- al i matkująca
młodszemu rodzeństwu Szar-lotka
zasiadając do lekcji
przy stole kuchennym nie
zdradzają już cech osób doro-słych
Są to wtedy pocieszne
w swej nieporadności chwila-mi
figlarne bubki — Wedy
jak kiedy ale teraz właśnie
to określenie jak najbardziej
do nich pasuje
Niełatwe zadania ma Zofia
Leśne dzieci ujawniają braki
wr wiadomościach o świecie
wprost przerażające
Oto Synuś czyta ucieszną
historyjkę o niesfornej kro
wie Uderzyło Zofię że żadne
z nich nie reaguje na bardziej
komiczne miejsca tego opo-wiadania
Czytanka jest pro-sta
i łatwa a jednak brak im
widocznie jakiegoś zahacze-nia
Ale na czym polega w
tym wypadku ich niewiedza?
Przychodzi nagle Zofii do gło-wy
szczęśliwy pomysł i woła:
'_ Synuś przerwij czyta-nie!
— Powiedzcie mi czy kro-wa
to jest duże zwierzę? —
pyta -
— Duże ale nie tak bardzo
— odpowiada Szarlotka dyplo-matycznie
Niezbyt podobała
się Zofii ta odpowiedź więc
pvta z kolei:
— A co jest większe: krowa
czy pies Cygan?
— Cygan! — wykrzyknęły
te bubki równocześnie bez
namysłu i z całym przekona-niem
Pies na dźwięk swego imie-nia
zerwał się z czujnego pół-sn- u
na równe nogi i stanął
przy dzieciach z wyrazem za-pytania
wT oczach
— Cygan marsz na swoje
miejsce! Jeszcze ciebie tu bra-kowało!
— woła Zofia znie--
jcierpliwicna — Cóż ja pocz
nę t wami aziea'
Myśli przez chwilę i decy-duje:
Czegoś więcej o krowę
dowiecie się jutro A na razie
starajcie się zapamiętać: kro-wa
jest dużo większa od psa
na"wet takiego jak Cygan a
waży chyba ze dwadzieścia ra-zy
więcej
Dzieci te widziały Krowę
rUko na obrazku co dało im
pewne pojęcie o kształtach
tego zwierzęcia nie poucza-jąc
jednak o jego wielkości
Niedźwiedzi łosi lisów -- wydr
bobrów jest wokół nas bez
liku Krów jednak tu nie ma
i nie było nigdy Chcąc zoba-czyć
pierwszą najbliżej od
nas znajdująca sie krowę
treba by odbyć daleką po--
cjrćż — kilkaset kilometrów! !
jeieli w krerunsu ponianio- -
wwschedmm ponaa tysiąc
kilometrów jeżeli vr innych
kierunkach Inaczej mówiąc
trzeba by wydostać się na ot-Kar- tą
przestrzeń poza ogrom
puszczy Ojcowie Synusia i
Szarlotki widzieli być może
kiedyś w swym życiu krowę w
czasie swej dals(płdróży
Matki jednak napewno nigdy
Ani babki ani prababki
Dlaczego jednak te dzieci
tak zdecydowanie orzekły że
krowa jest mniejsza od psa
Zdaje mi się że umiem czy-tać
w ich myślach Krowa dla
nich — to takie ni to ni owo
czyn — posługując się języ-kiem
książkowym: abstrakcja
A abstrakcja nie ma wymia-rów
Cygan natomiast ma w-ymiary!
to solidne zwłaszcza
w okresie zimowym gdy py-szni
się swym wspaniałym bo-gatym'
futrem A gdzież kro-wie
do takiego futra? To był
zapewne dla Synusia i Szar-lotki
jeszcze jeden argumert
przemawiający za tym że Cy-gan
jest większy
Wieczorem Zofia obmyśliła
pedagogiczny plan dotyczący
krowy na dzień następny Na-rysowała
ją a obok niej pa-stucha
i psa — dla proporcji
porównawczej
Któregoś dnia dla odmiany Synuś i Szarlotka
czytać historię o pszczołach
Ilustracja do niej przedsta-wiała
ul
— Czy wiecie kto mieszka
w takim domku zwanym
ulem? — pyta Zofia
— Karzełki — mówi Szar-lotka
trochę niepewnie
Była to reminiscencja z
bajki którą kiedyś poprze-dnio
czytała
— Sama jesteś karzełek —
Zofia na to — Właściwie to
jesteś bu bek ale to prawie
to samo co karzełek A w ulu
nie mieszkasz Ale żart na
stronę Tak naprawdę to ka-rzełków
na świecie nigdzie
nie ma Są tylko w historiach
fantastycznych Ale to jest
historia prawdziwa Przyjrzyj-cie
sie lepiej temu obrazkowi
Widzicie te skrzydlate stwo-rzonka
fruwające dokoła ula
To są właśnie mieszkańcy te-go
domku Co to za stworzon-ka?
— Komary! — odpowiadają
oboje z" całą powagą
I rób tu co chcesz Pszczół
w naszej okolicy podobnie
jak krów nie ma I one także
są gdzieś bardzo daleko o
setki mil Komarów natomiast
jest bez liku Bez żadnej prze-sady
— miliardy Są najwięk-szą
"chyba plagą tych okolic w
cgóle północnej Kanady Sy-nuś
i Szarlotka znają je aż
nadto dobrze odkąd ich pa-mięć
sięga — z monotonnego
metalicznego dźwięku ich lo-tu
a przede wszystkim z bar-dzo
bolesnych ukąszeń Dla
nich mały skrzydlaty insekt
— to mc innego tylko komar
I oto Zofia musi znów gło-wić
się nad planem lekcji na
dzień następny Chodzi o to
by dzieci zrozumiały że nie
tylko komar ale i pszczoła
jest rzeczą realną
Momentów komicznych na
lekcjach bubków z Zofią jest
niemało Gdy przyszły do niej
po raz pierwszy ledwie zasia-dły
przy stole i rozłożyły swe
książeczki podbiegł do Synu-sia
Cygan i wydając radosne
pomruki zaczął go całego ob-wąchiwać
— nogi pierś szy-ję"
— Cóż en mnie tak wącha?
— pyta Synuś zdziwiony
Widzisz mó-wi
— Synek —
Zofia — on cię tak kocha
Jest dużo prawdy wt tym
wyjaśnieniu Synuś istotnie
cieszy się sympatią Cygana
może dlatego że chętnie się
z nim bawi Ale żywe zainte-resowanie
Cygana osobą Sy-nusia
ma i inną ważniejszą
jeszcze przyczynę
Oto jak się rzecz ma Głów-nym
pożywieniem w rodzinie
Synusia jest ryba Ryb jest w
naszej rzece i okolicznych je-ziorach
wielka obfitość a po-łowy
wspaniałe W czasie lata
WawTzyniec Kwissiwa ojciec
Synusia wędzi niektóre ga-tunki
ryb na zimę Inne roz-wiesza
na sznurze przywiąza-nym
do sosen by się suszyły
na słońcu "Woń rybiego tłusz-czu
miesza sie wówczas z za-pachem
leśnego igliwia Ryb
starczy potem do następnego
lata Co jakiś czas je?t na o-bi- ad rrięso łosia czy apetyczny
ogcn bobra rzadziej wieprzo-wina
ze skleDu w miasteczku
Najczęściej jednak przez cały
rok rybka w rozmaitych po- staciach
Czy są w tym domu jakieś
widelce — nie wiem Jeżeh"
są to do mięsa raczej i na
jaMeś szczególne okazje By-b-ę
przy jedzeniu trzyma sie
zwykle w ręku Po każdym
posiłku Synuś wyciera palce
(Dokończenie na itr IZ)
M'vvuweiUnWkJMwwanaL
!
i NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE fcjŁf
i SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 'Jf§
składa swy' m Klientom i całej Polonu łw]ĘĘ CU
Soja Belicatesseii & Bakeny Jg
1 Wypiekamy wszelkie ciasta torty weselne tf 'M
(wedding cake) urodzinowe oraz na wszelkie S '"fh
1 uroczystości domowe Posiadamy towary z &$£ ' Polski oraz świeże wędliny gjrfC
[ Bezpłatna dostawa do domu
-- fsĄ
j 1506 Queen St W — Tel 532-311- 2
NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA
WESOŁYCH ŚWIAT
I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU
składa
HARB0RD AUTO SERVICE
Właściciel KAZIK URBAŃSKI
481 Dupont St — Toronto Ont
Tel 532-394- 6
cZZiZZZZlZZKZZZZi lU-- M l
Najlepsze Życzenia 5
Śiuiąteczne i Noiuoroczne
składa
NORTH AMERICAN MOTEL
je
2147 Lakeshore Blvd W Toronto 14 i
Phone 251-872- 9 — Phone 255-112- 7 j
[ i£!isiS!SliZi5i5't£!S:!S -C!SS -Z'2'
PRZYJEMNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU
życzy
JILPHfi FUBMITUBE CO LTD I
735 Queen St W
1042 Bloor St W
Najtańsze źródło zakupu mebli telewizji
lodówek pieców kuchennych itp
PIANINA i AKORDEONY
Najniższe ceny — Dogodne warunki spłaty
iftSlftSS2&ŁS&2i&a2!a5i5&32l2:S2:Ss&S2iSiSSftSl
6'S'S:l5!51S!SiS'51S!e2 S!S'5'S!S
Tel 363-963- 7
Tel 531-51- 33 m
#cc
i?s&
§---
SERDECZNE ŻYCZENIA
ŚWIĄTECZNE NOWOROCZNE
składa swoim Klientom całej Polonii
KINGSWAY FOOD SHOP
Stanisław Tadeusz CZARNIK właściciele
Na skł?dzie zawsze świeże mięsa i wędliny
Importowane Polski i Europy sery
konserwy soki miody itp
2342 Bloor St W Toronto 9 Ont
Tel 762-536- 5 s!p!!?!llslJ!llllls!!!St!5IPe'£!
PRZYJEMNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
i Szczęśliwego Nowego Roku
składa ORBIT
FURNITURE & APPLIANCE CO LTD
Wielki wybór mebli aparatów telewizyjnych
radiowych pieców pralek itp
[ po najniższych cenach w mieście
J 419 College St Toronto Ont
Tel 363-535- 9
1 u
mm -
i v
=Hi3&
:
!
c
- i
" -
-
— —
I
i
i
z
l
ł
J
ł i
—
Wesołych świąt Bożego Narodzenia
i Pomyślnego Nowego Roku
życzy
CfiSH ŁOIM MOTEL
J- - FLISAK właściciel
Nowoczesne komfortowe pokoje zaopatrzone
we wszystkie wygody
roKoje rezerwować można każdego czasu
_ telefonując '" Lakeshore Blvd259W-378- 8 rToronto 14
B
m
fMi '45l'
%
m
WHWSSSWBSSPWSPWfe J
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, December 16, 1967 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1967-12-16 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
| Identifier | ZwilaD3000455 |
Description
| Title | 000431a |
| Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
| OCR text | y fc TYiezalcznlcieus foch płyt muzj bbcą wysyłane są % M la V M M M1 1 ! ! 1 1 t z jojł Jdzef MM tyczenia % T©i JJ-iti- t juiriyczenia z Toronto I r j fs%f sRaSiS23S2:2l-2- f I f CClCiPCCCiCCCCCitKClSiSKWCSPCtiS Sf m B? m (Z zapisków byłego nauczyciela szkoły indiańskiej) WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA i SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU życzy RICHARDA SHOE SALON Polski sklep z eleganckim obuwiem ZBIGNIEW KUCZYŃSKI właśc 169 Ronccsval!cs Ave oraz (wprosi kościoła Kazimierza) KORWIN SHOE STORĘ g 1414 Dundas St W Toronto 3 Ont W S5illSi3:3l3!SiSi3a33i2i3J5iS!3i25sS£53ft3S2łJSi & WESOŁYCH ŚWIAT BOŻEGO NARODZENIA g I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU f składa swym Klientom i całej Polonii S? ASTRA MEAT MARKET Właściciel Z TOMCZAK § 2246 Bfoor St W — Toronto Ont g JwSnh r jerggrg?trgyygyFTrtyyyyFrw -- - - -" - - - - - - -m' -m -ł - - - -% - - - - św wwirwyriyiairFiyrigrri JrTf - 'v - '''H''V i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku -- życzą Mea! Market & Delicałessen Steven „Mika właściciel Sklep Spożywczy i Masarski Zawsze mamy na składzie świeże mięsa Wędliny' własnego wyroby 1326 Dundas St W Toronto Ont cipcłcictpeiciiKiswpwipPsiciprsictcicicictpcieicicipcie ' Przyjepmych i Wesołych świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku ' życzy Dr WALTER B KRUZEL x DENTYSTA 2290 Bloor SKtY Toronto 9 Ont Tel 762-225- 4 r €łpecwitwciiretpsicwet t % p Najserdeczniejsze Życzenia Świąteczne i Noworoczne składa Klientom Przyjaciołom i całej Polonu składa DON RUSSELL DRUGS DON RUSSELL właśc 313 Burnhomthorpc Rd Islington Tej 239-129- 1 2891 Lokeshoro Blvd W Toronto 14 ! '251-220- 1 ! JS&St5i5S5ł5aiS5jSi3iJsjaftł5a5jJAft5:5ła5t5a2sSi5J-a3a- : Wesołych świąt Bożego Narodzenia życzy wszystkim swoim Szanownym Klientom z CjJ i całe Polonu § WEST END MEDCAL PHARMACY jrf Bezpłatne podjęcie i dostawa recept k Wysyłka lekarstw do Polski § Otwarte do północy Sf W niedziele i święta od 1 1 rano do 9 wiecz Rfe 2199 Bloor St W (blisko Kennedy Ave) m Toronto 9 Ont Tel 769-171- 7 ltfPOTWWWPPreWKSKtpS E ?& A""fii-- V JU& Wiązankę najlepszych Życzeń Świątecznych i Noworocznych przesyła BEUEHS PHflBMHCY 129 Sorauren Ave — Teł 532-366- 1 Toronto Ont Z młodszych dzieci uczę-szczających do szkoły indiańskiej w rezerwacie Ma-giska- nie wyróżnia się wybit-ną inteligencją dwoje zapisa-nych pod nazwiskiem: Kwissi-w- a Chłopcu dano na chrzcie imię Piotra co uległo jednak zapomnieniu W rodzinie w szkole w ogóle w całym rezer-wacie znany jest jedynie jego przydomek: Sonny co w tłu-maczeniu na polski może brzmieć: Synek lub Synuś W rozmowach z żoną moją Zo-fią nazywamy go zwykle Sy-nusie- m Gdyby ktoś w osiedlu pytał o Piotra Kwissiwa'ę nie-bard- zo by wiedziano o kogo chodzi A Synuś — to co in-nego ten jet bardzo znany I popularny W spisach urzędo-wych i na liście szkolnej chło-piec ten figuruje jako Kwis-siw- a Piotr ale z dodatkiem w nawiasie: Synek Synusiem napewno pozostanie do koń-ca życia nawet gdy będzie miał lat 80 W myśl zwyczaju indiańskiego jesh ktoś w dzieciństwie nazywany był Ja-strzębiem czy Sroką do koń-ca życia będzie nie Andrzejem czy Janem lecz Jastrzębiem czy Sroką Dziewczynka ma imię fran-cuskie: Charlotte — wiec w brzmieniu spolszczonym chj'-ba- : Szarlota że zaś to takie małe nazywamy ją z Zofią zawsze Szarlotką Skrzaty te czyli bubki jak najczęściej o nich mówimy są rówieśnikami Mają lat 9 Są stryjecznym "rodzeństwem Dzieci te nie są Indianami czystej krwi W rodzinie Kwis-slwa'ó- w któryś z odległych przodków był Francuzem Ma-ją wiec Synuś i Szarlotka pew-ną domieszkę cech naszej rasy Typ indiański występu-je w nich jednak wyraźnie i rzuca się w oczy Oboje mają silnie wystają-ce kości policzkowe i cerę żół-to-brunar-ną Co prawda twa-rzyczka Szarlotki ma odcień nieco jaśniejszy niż u innych dzieci indiańskich Co prawda policzki Synusia są zlekka za-różowione gdy normalnie u Indian zarówno dorosłych jak dzieci cała twarz z poli-czkiem łącznie ma barwę jed-nolitą Są to jednak cechy które dostrzec można dopiero po bliższej obserwacji Synuś wygląda jak krzep-ki korpulentny krasnoludek z wystającym trochę brzusz-kiem Szarlotka o jakiś cen-tymetr od niego wyższa jest smukła a twarzyczkę ma wy-dłużoną Synuś zaś ma buzię pyzatą okrągłą jak roześmia-ne słoneczko Co uderza najbardziej w tych twarzyczkach — to czar-ne węgliki tęczówek ocznych Oczka mają oboje skośne wy-dłużone z ciężką fałdą gór-nej powieki Synuś ma perkaty nosek raczej rzadko spotykany u dzieci indiańskich Szarlotka za to — nosek z orlim zary-sem co jest dziedzictwem szlachetnego plemienia Cree z którego wywodzi się matka Oboje mają kruczo-czarn-e włosy twarde i sztywne jak włosie końskiego ogona U Synusia tworzą grzywkę na czole u Szarlotki — opadają nisko na plecy grubymi tro-chę niesfornymi strąkami Gdy mróz się staje doku-czliwy noszą oboje wielkie buciory i z grubego barchanu portasy ściśnięte w kostkach rzemieniem czy postronkami Szarlotka jednak na te por-tasy przywdziewa sukienkę — tak każe miejscowy obyczaj Jest to zwykle sukienka ciem-nozielona Strojem wierzch-nim obojga są w takie dni ciężkie burki z kapturami o-- VT~twx„-M-- ~: £4 I- -i wxuiivailt Jłll lUtCIAlUil tłiłri" glądają w nich jak małe Es-kimos- iki od których również i rysami twarzy bardzo nie-wiele się różnią (Indianie ka-nedyjs- cy i Eskimosi należą do tego samego w zasadzie typu fizycznego z tą głównie róż-nicą że Indianie są wyżsi) Gdy mróz słabnie Synuś chodzi w cieńszych spodniach luźno puszczonych na buty Ma upodobanie do spodni przydługich układających się w harmonijkę — sądzi że to dodaje mu powagL Nosi wówczas popielatą czapkę z wielkim wystającym ku przo-dowi daszkiem — nakrycie głowy okolicznych drwali Szarlotka ma na głowie bu-rakową wielka chustkę w węzeł związaną pod brodą a 1 z tyłu pokrywającą całe pra wie plecy Te leśne dzieci nie mają pojęcia jak wygląda bruk miejski czy też pole zbo żowe Nie wiedzą wielu rze czy Ale jeśli chodzi o sprawy związane z życiem codzien nym ujawniają zdumiewają' cą zmyślność Już od trzech lat wykonują ciężkie prace dla domu Późną jesienią zamarzają w osiedlu studnie Będą nie-czynne aż do początku czerw-ca Po wodę chodzić trzeba do dalekiego źródełka w lesie A wody trzeba dużo — do go-towania i do prania Dzieci w Icażdej rddzinie indiańskiej jest bez liku — toteż pranie bielizny nigdy się nie kończy Więc Synuś najstarszy z chłopców --w tej rodzinie dy-gu- je codziennie ze skraju pu-szczy wielkie kubły z wodą Ledwie przyniesie jeden idzie z drugim A kubły z wo-dą są ciężkie czuję to dobrze po sobie gdy nosić mi je wv-- oadnie z tak dużej odległości I pomyśleć tylko: Synuś za-czął pełnić tę niezbędną dla domu czynność gdy miał szeić latek Jak świat długi i szeroki na palcach chyba moż-na by policzyć jego rówieśni-ków zdolnych do tak wielkie-go wysiłku Rąbie również drzewo — olbrzymim siekierzyskiem od którego sam jest niewiększy Przechodząc kiedyś przez o-sie-dle zastałem go przy tej robocie Pot lał mu się z czo-ła choć dzień bjł mroźny Niekiedy gdy walił siekierą w twardą kłodę ostrze ześliz-giwało się bo uderzenie było nie dość mocne Ale leżał już w pobliżu spory stos pachną-cych świeżo urąbanych szczap — To ty Synuś ciężko dzi-siaj pracujesz — mówię do niego — No tak — odpowiada ten pędrak — ktoś to musi zrobić A to jest męska robo-ta! "Męska robota" — kapital-ny jest ten malec! Skąd mu się wzięły te słowa? Otóż w tej rodzinie jest jedno czy dwoje niemowląt płci męskiej craz dwóch czy trzech młod-szych od Synusia pędraków Ale mężczyzn jest tylko dwóch: WawTzyniec Kwissi-w- a ojciec i Synuś Że zaś oj-ciec jest daleko od domu na łowach rąbanie drzewa spa-da na drugiego z kolei "męż-czyznę" to jest Synusia Mo-gła by to za niego zrobić No-ra starsza o kilka lat siostra Synuś jednak za nic nie od-dałby jej siekier}' Chłopcy w jego wieku w dalekiej Europie lubią się ba-wić w żołnierzy policjantów czy inżynierów — w ogóle w "dorosłych mężczyzn Synuś niekiedy bawi się udając dzi-kiego kota czy niedźwiedzia' Ale w dorosłego mężczyznę Synuś nie bawi się Synuś — ze swą zdolnością podejmo wania wielkiego trudu ze swą odpornością na ból fizyczny — jest mężczyzną A Szarlotka w niektóre dni znakomicie matkuje młodsze-mu rodzeństwu Przypomina mi się scena z ostatniego lata Rodzice jej tego dnia wyje-chać musieli do dalekiego miasteczka Młodszego rodzeństwa ma Szarlotka sześcioro Ona to jest "panią domu-- " tego dnia bo przecież starszy brat Jó-zio nie może być "panią do-mu" Przed gankiem — sto-łek na nim baba z mydlina-mi Szarlotka w wielkim sku-pieniu pierze koszulki i poń-czoszki młodszego rodzeń-stwa Z zawrotną szybkością poruszają się jej małe palu-szki Już z dziesięć sztuczek biehznianych wisi na sznurze i suszy się Pracując kątem oka zerka Szarlotka na młod-sze dzieci Od czasu do czasu odrywa się od prania by te-muutrz- eć nosa tego beczą-cego zabawić trochę tamte-mu dać klapsa Potem będzie gotować i karmić to towarzy-stwo Skąd tyle macierzyń-skiego instynktu bierze się y tej małej? DzięM swym wybitnym zdolnościom Synuś i Szarlotka wyprzedzili w nauce nie tylko swych rówieśników ale i dzie-ci starsze o rok dwa nawet trzy lata Uczą się obecnie w sterszej klasie razem z rnło-dzfe-ią od lat dwunastu do szesnastu wyrosła już i wy bujałą Wyglądają w tej Ha- - sie jak liliputy yśród olbrzy--1 mów Dotrzymują na ogół starszym kolegom kroku w pracy szkolnej miewają jed-nak pewne trudności z języ-kiem nauczania to jest języ-kiem angielskim Nic dziwne-go Językiem codziennym tu-tejszego osiedla jest narzecze plemienia indiańskiego Ojib-wa- y Starsze dzieci bywają niekiedy w miasteczku gdzie stykają się z ludźmi białymi mówiącymi po angielsku Szarlotka i Synuś jednak ni-gdy w miasteczku nie byli i nigdy języka angielskiego po-za szkołą nie słyszeli czasie lekcji w dość li-cznej W klasie nie mogę im poświęcać tyle uwagi ile potrzebowaliby Zmuszony by-łem prosić Zofię o douczanie ich na co chętnie zgodziła się Odtąd plan lekcji dwojga małych Kwissiwa'ów ułożył się następująco Przed 9 rano przychodzą do szkoły Odma-wiają z całą klasą modlitwę i piszą jakieś krótkie ćwiczenie O wpół do dziesiątej udają się do naszego mieszkania na na-ukę z Zofią — (odległość mię-dzy budynkami wynosi zaled-wie 200 metrów) Po godzinie wracają do szkoły na drugie śniadanie po nim zaś już do końca zajęć szkolnych uczą się z całą klasą Lekcje Synusia i Szarlotki z Zofią odbywają sie w kuchni gdyż Zofia co jakiś czas odry-wać sie musi od nauczania by zajrzeć do garnków Prócz obiadu dla nas dwojga gotuje się w dużym kotle mleko dla całej szkoły W kącie na sło-mian- ce leży czarny i włochaty Cygan — pies sankowy na zasłużonej emeryturze Synuś-drw- al i matkująca młodszemu rodzeństwu Szar-lotka zasiadając do lekcji przy stole kuchennym nie zdradzają już cech osób doro-słych Są to wtedy pocieszne w swej nieporadności chwila-mi figlarne bubki — Wedy jak kiedy ale teraz właśnie to określenie jak najbardziej do nich pasuje Niełatwe zadania ma Zofia Leśne dzieci ujawniają braki wr wiadomościach o świecie wprost przerażające Oto Synuś czyta ucieszną historyjkę o niesfornej kro wie Uderzyło Zofię że żadne z nich nie reaguje na bardziej komiczne miejsca tego opo-wiadania Czytanka jest pro-sta i łatwa a jednak brak im widocznie jakiegoś zahacze-nia Ale na czym polega w tym wypadku ich niewiedza? Przychodzi nagle Zofii do gło-wy szczęśliwy pomysł i woła: '_ Synuś przerwij czyta-nie! — Powiedzcie mi czy kro-wa to jest duże zwierzę? — pyta - — Duże ale nie tak bardzo — odpowiada Szarlotka dyplo-matycznie Niezbyt podobała się Zofii ta odpowiedź więc pvta z kolei: — A co jest większe: krowa czy pies Cygan? — Cygan! — wykrzyknęły te bubki równocześnie bez namysłu i z całym przekona-niem Pies na dźwięk swego imie-nia zerwał się z czujnego pół-sn- u na równe nogi i stanął przy dzieciach z wyrazem za-pytania wT oczach — Cygan marsz na swoje miejsce! Jeszcze ciebie tu bra-kowało! — woła Zofia znie-- jcierpliwicna — Cóż ja pocz nę t wami aziea' Myśli przez chwilę i decy-duje: Czegoś więcej o krowę dowiecie się jutro A na razie starajcie się zapamiętać: kro-wa jest dużo większa od psa na"wet takiego jak Cygan a waży chyba ze dwadzieścia ra-zy więcej Dzieci te widziały Krowę rUko na obrazku co dało im pewne pojęcie o kształtach tego zwierzęcia nie poucza-jąc jednak o jego wielkości Niedźwiedzi łosi lisów -- wydr bobrów jest wokół nas bez liku Krów jednak tu nie ma i nie było nigdy Chcąc zoba-czyć pierwszą najbliżej od nas znajdująca sie krowę treba by odbyć daleką po-- cjrćż — kilkaset kilometrów! ! jeieli w krerunsu ponianio- - wwschedmm ponaa tysiąc kilometrów jeżeli vr innych kierunkach Inaczej mówiąc trzeba by wydostać się na ot-Kar- tą przestrzeń poza ogrom puszczy Ojcowie Synusia i Szarlotki widzieli być może kiedyś w swym życiu krowę w czasie swej dals(płdróży Matki jednak napewno nigdy Ani babki ani prababki Dlaczego jednak te dzieci tak zdecydowanie orzekły że krowa jest mniejsza od psa Zdaje mi się że umiem czy-tać w ich myślach Krowa dla nich — to takie ni to ni owo czyn — posługując się języ-kiem książkowym: abstrakcja A abstrakcja nie ma wymia-rów Cygan natomiast ma w-ymiary! to solidne zwłaszcza w okresie zimowym gdy py-szni się swym wspaniałym bo-gatym' futrem A gdzież kro-wie do takiego futra? To był zapewne dla Synusia i Szar-lotki jeszcze jeden argumert przemawiający za tym że Cy-gan jest większy Wieczorem Zofia obmyśliła pedagogiczny plan dotyczący krowy na dzień następny Na-rysowała ją a obok niej pa-stucha i psa — dla proporcji porównawczej Któregoś dnia dla odmiany Synuś i Szarlotka czytać historię o pszczołach Ilustracja do niej przedsta-wiała ul — Czy wiecie kto mieszka w takim domku zwanym ulem? — pyta Zofia — Karzełki — mówi Szar-lotka trochę niepewnie Była to reminiscencja z bajki którą kiedyś poprze-dnio czytała — Sama jesteś karzełek — Zofia na to — Właściwie to jesteś bu bek ale to prawie to samo co karzełek A w ulu nie mieszkasz Ale żart na stronę Tak naprawdę to ka-rzełków na świecie nigdzie nie ma Są tylko w historiach fantastycznych Ale to jest historia prawdziwa Przyjrzyj-cie sie lepiej temu obrazkowi Widzicie te skrzydlate stwo-rzonka fruwające dokoła ula To są właśnie mieszkańcy te-go domku Co to za stworzon-ka? — Komary! — odpowiadają oboje z" całą powagą I rób tu co chcesz Pszczół w naszej okolicy podobnie jak krów nie ma I one także są gdzieś bardzo daleko o setki mil Komarów natomiast jest bez liku Bez żadnej prze-sady — miliardy Są najwięk-szą "chyba plagą tych okolic w cgóle północnej Kanady Sy-nuś i Szarlotka znają je aż nadto dobrze odkąd ich pa-mięć sięga — z monotonnego metalicznego dźwięku ich lo-tu a przede wszystkim z bar-dzo bolesnych ukąszeń Dla nich mały skrzydlaty insekt — to mc innego tylko komar I oto Zofia musi znów gło-wić się nad planem lekcji na dzień następny Chodzi o to by dzieci zrozumiały że nie tylko komar ale i pszczoła jest rzeczą realną Momentów komicznych na lekcjach bubków z Zofią jest niemało Gdy przyszły do niej po raz pierwszy ledwie zasia-dły przy stole i rozłożyły swe książeczki podbiegł do Synu-sia Cygan i wydając radosne pomruki zaczął go całego ob-wąchiwać — nogi pierś szy-ję" — Cóż en mnie tak wącha? — pyta Synuś zdziwiony Widzisz mó-wi — Synek — Zofia — on cię tak kocha Jest dużo prawdy wt tym wyjaśnieniu Synuś istotnie cieszy się sympatią Cygana może dlatego że chętnie się z nim bawi Ale żywe zainte-resowanie Cygana osobą Sy-nusia ma i inną ważniejszą jeszcze przyczynę Oto jak się rzecz ma Głów-nym pożywieniem w rodzinie Synusia jest ryba Ryb jest w naszej rzece i okolicznych je-ziorach wielka obfitość a po-łowy wspaniałe W czasie lata WawTzyniec Kwissiwa ojciec Synusia wędzi niektóre ga-tunki ryb na zimę Inne roz-wiesza na sznurze przywiąza-nym do sosen by się suszyły na słońcu "Woń rybiego tłusz-czu miesza sie wówczas z za-pachem leśnego igliwia Ryb starczy potem do następnego lata Co jakiś czas je?t na o-bi- ad rrięso łosia czy apetyczny ogcn bobra rzadziej wieprzo-wina ze skleDu w miasteczku Najczęściej jednak przez cały rok rybka w rozmaitych po- staciach Czy są w tym domu jakieś widelce — nie wiem Jeżeh" są to do mięsa raczej i na jaMeś szczególne okazje By-b-ę przy jedzeniu trzyma sie zwykle w ręku Po każdym posiłku Synuś wyciera palce (Dokończenie na itr IZ) M'vvuweiUnWkJMwwanaL ! i NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE fcjŁf i SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 'Jf§ składa swy' m Klientom i całej Polonu łw]ĘĘ CU Soja Belicatesseii & Bakeny Jg 1 Wypiekamy wszelkie ciasta torty weselne tf 'M (wedding cake) urodzinowe oraz na wszelkie S '"fh 1 uroczystości domowe Posiadamy towary z &$£ ' Polski oraz świeże wędliny gjrfC [ Bezpłatna dostawa do domu -- fsĄ j 1506 Queen St W — Tel 532-311- 2 NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA WESOŁYCH ŚWIAT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU składa HARB0RD AUTO SERVICE Właściciel KAZIK URBAŃSKI 481 Dupont St — Toronto Ont Tel 532-394- 6 cZZiZZZZlZZKZZZZi lU-- M l Najlepsze Życzenia 5 Śiuiąteczne i Noiuoroczne składa NORTH AMERICAN MOTEL je 2147 Lakeshore Blvd W Toronto 14 i Phone 251-872- 9 — Phone 255-112- 7 j [ i£!isiS!SliZi5i5't£!S:!S -C!SS -Z'2' PRZYJEMNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU życzy JILPHfi FUBMITUBE CO LTD I 735 Queen St W 1042 Bloor St W Najtańsze źródło zakupu mebli telewizji lodówek pieców kuchennych itp PIANINA i AKORDEONY Najniższe ceny — Dogodne warunki spłaty iftSlftSS2&ŁS&2i&a2!a5i5&32l2:S2:Ss&S2iSiSSftSl 6'S'S:l5!51S!SiS'51S!e2 S!S'5'S!S Tel 363-963- 7 Tel 531-51- 33 m #cc i?s& §--- SERDECZNE ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE NOWOROCZNE składa swoim Klientom całej Polonii KINGSWAY FOOD SHOP Stanisław Tadeusz CZARNIK właściciele Na skł?dzie zawsze świeże mięsa i wędliny Importowane Polski i Europy sery konserwy soki miody itp 2342 Bloor St W Toronto 9 Ont Tel 762-536- 5 s!p!!?!llslJ!llllls!!!St!5IPe'£! PRZYJEMNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA i Szczęśliwego Nowego Roku składa ORBIT FURNITURE & APPLIANCE CO LTD Wielki wybór mebli aparatów telewizyjnych radiowych pieców pralek itp [ po najniższych cenach w mieście J 419 College St Toronto Ont Tel 363-535- 9 1 u mm - i v =Hi3& : ! c - i " - - — — I i i z l ł J ł i — Wesołych świąt Bożego Narodzenia i Pomyślnego Nowego Roku życzy CfiSH ŁOIM MOTEL J- - FLISAK właściciel Nowoczesne komfortowe pokoje zaopatrzone we wszystkie wygody roKoje rezerwować można każdego czasu _ telefonując '" Lakeshore Blvd259W-378- 8 rToronto 14 B m fMi '45l' % m WHWSSSWBSSPWSPWfe J |
Tags
Comments
Post a Comment for 000431a
