000007b |
Previous | 5 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
tfft
M M - M _- -
i-
-
4 AI' m: U: U MOI
i Różne twierdzenia i podania o Narodzinach Chrystusa
[Ml Słuszny glos z Colemaji Altą Białogwardzista w?bbro- -
111
m
IW
FK
nie Spwiećji Nowji Instytucja Handlowa Fol-"s- ki 4Saturday Niglii"' o emigracji dó Kanady
Glos Czytelnika z Montreal '
OBEC UBIEGŁEJ Gwiazdki
jest "poważnie- - roztrząsana
sprawa przezf różnych histo--
§?§ ryków i' pisarzy data urodzin
iCw-r-e
ri 'i_
i®
m r§'~
A'
r
—
mm- - --iirysiusa na Kiorą nie wszyscy
PlM-C- ' Jednakowo zgadzają
f0" Jecma z gazet podaje następują
Slce ciekawe na ten' temat informa ifcje:
W VI wieku Dionizy Mały (Ex -
finus usiaiił datę Narodzenia Chry
sllisn ńn '25 urnrlnia H R Ani nt-- m
JJ „—— vj UUIUIŁCU
1 r ery chrześcijańskiej Za tą da
Mią poszli następni pisarze aż do
?-"irT- tr - viu w Tu-- :izi5 m-i-cK-i iorzy cnronoio- -
łxTWr fnfnifi Moir]?nnin fl 4 vŁjr vvłwji liaiUUŁWIU: WlllSlUacł
Ćo r 7 przed erą chrześcijańską
Por: Wallon Memoires sur les an-n- rs
de Jesus Christ
[Co d0 dnia urodzenia Zbawiciela to
św Hipolit pisarz Kościoła z III
fpljiw w swym komentarzu na proro
'%VJ! r 4l1lri RnHInln t n J _ '(IT
wfliES puwiauu jezus —
i'odzil się we wtorek 25 grudnia
l&eltejemy #
®s Ciekawe co-mó-wi
o" dacie Naiv
KgajDawicicia słynna stygmatyczna
Anna Katarzyna Emmbrich augu
styanka 1774r1824 której proces
felbeatyfikacyjny był rozpoczęty już
w"1899 r a której rewelacje zdzic
ggidziny arclieologji biblijnej zdumie
§awały uczonych specjalistów Otóż
s3sSv 'dziele "Mekn Rnlpsnn !P Tpziisii
KSgSChrystusa str 171 mówi ona:
Wsm "Widziałam- - że '3997 rok świata
mm-—- - ' - pieszczę się-ni- e SKonczyi gaysSięje
Iffizus narodził Owe nie "spelna czte fry lata od Jego narodzenia aź do
JB?8nici zupełnie zapomniano lirozDO- - mLi-- „ -- uiu J IŁUZ-CI-U (JULCIU JlUWc IcllilUUPj Jdl U
M&cztery lata później Chrystus więc
feiiarodził się niespełna- - osiem lat
rfŁ35i'Kwrreśnipi r'H- nns7p1 'ranhiihv' rzri- - - " —':- -- -- -
M&stu Chrystus narodził się iW roku
fpftM5 panowania cesarza Augusta ''
'l®?Co'prawaijnie'brakjestuttakich
fóMJhjstorykow i starożytnych pisarzy
cMŁlórzy nie mogą doszukać się w
fetWarych księgach i podaniach' nie
SJMtylko daty narodzin Zbawiciela
t Air QnnioiH ncnl-ił-f Phrv:1iii:nwpr
Wg'sÓjr któ-rą'' uważają" za m'is' tyczną 'osobę' "'
{£%£ - '
fMpowstałą na wybujałej fantazji
iTzymśkich i' hebrajskich religij
wfnmli L-fAMib--
fałł-yr uluiu vii iwvłiłnaiii -
_ lBifeT-AS- Z DLTIGOLETNr -- P7vlplnik
ra-I-M
-- z Colomnń Airnh '7K~ ni-7- -
?l?ll --- -- ' " '
Kftńs - syia-na- m wycmeR zwmnipeg
feipkiego "Czasu" z prośbą o prze- -
fdi-u- k takowego-- ha łamach "Zwiąż
Bf-kowca"- - Który rzamieszczamy na
IMjśtr 6-t- ej 'chcąc zadość uczynić pro
ijssbie -- naszego' czytelnika fmĄm '
KB5B Zarazem ob:Z K pisze tak Za
ESSMHWledwic minęło 'kilka' miesięc-y ' do' -- '
IMzjeżdzie! Zjednoczenia Zrzeszeń Pol
eh w Kanadzie prace i machi- -
lffHHS ' gffinacje pewnych-osó- b i obozów kie
EHS iacych ta maszyna klerykalna Mm? '"„ wziczynają wydawać nie zdrowe o- -
V3SWOCC
gS#Miejscowe Polskie Tow Bratniej
SfPomocy"w Colcman Alta' wypo- -
MŁ ii ujicjainie posiusitiisiwo
raUfi&kjRadzic Naczelnej takicałemu
fr£ipHnnp7Pniir 7r7P:7Pn Pnl:kin1i w
MSKanadzie
iątó?ffiPotcpiając w nim 'machinację"
kleru braku demokracji i loleran- -
gflTcji" Nie dopuszczenie 'do" głosu
£?przedslawićiela największej Juda- -
Lflfjwej'' organizacji Związku- - Pola--Bsiitfr- ńr
xr TCana'ri7ip 70stało' nrzez tu
itejszych Polaków dobrze ośądzo- -
gpe--- ' "" ' % ' sgjne' -
j!sZgóry-spodziewaliśm- y się tych
Swynikówj-:- e musi dojść do' -- tego'
M?ersame' -- wiadomości" otrzymalis
sM&yJ i-'-
? drugich' miejscowości- - w
gaktórych' świadomi Polacy zaczyna
I 'IfrSifr-- " " ' z'" j--~ - c '
kWJnlsię burzyć 'i"żądają 'od Zw-'Pol- -
wKanad-zwolanianąwiosnę- iel
ijifCluego Sejmu" Póla'ków-wKanadzi- e
' S"dozorganizowaniawłasciwego JLu
'dowegdZjednocźenia :ńs" sposób
' W®3' T-- " " "--
" i Udragch 'narodowości- - t
Sb :RAC! JL'bDBUDOWY%ielkiei
amvAm -- " :- -
' #S# „ Ji
fe '
'- - -
fcT
ry dowodził armją białogwardzi
stów w walce z bolszewikami w o
slry- - sposób potępił tych "Rosjan
którzy się łączą [z Hitlerenr prze-ciwko
Rosji Sowieckiej
Wystąpienie gen Denikina wy-wołało
wielką sensację zarówno
ysród białogwardzistów w [Paryżu
jak' i wśród całego świata
Denikin zaatakował bialouwar-- 1
1 tóV rosyjskich ełoszbcycli' ha- -
sio współpracy z Hitlerem' w kil-ka
godzin polcni jak wielki ksią-ic- "
Włodzimierz pretendent"' do nie'
istniejącego troińi rosyjskiego o- -
puscu rnryz zecy się uaac ao injc
mice
"Bez względu na to jaka jest Ro
?ja biała zy czerwona ona'"jcst
naszą ojczyzną" powiedział' gcn!
Denikin na zgromadzeniu ' ' białb
gwardzistów
"Rosjanin który pomaga wrb- -
gom Rosji i który pod jakimkol-wiek
pretekstem ideologicznym bie
rzć' pieniądze od Hitlera na walkę
i własnym narodem niciiioże! być
UAyażąny za patrjotę"
Gen Dcninkin wymienił szereg
bićilogwardzijskich generałów ro-syjskich
których "potępił żato że
wzięli '"od nazistowskich agentów
pieniądze 'żeby pomóc jlitlerpwj
zrealizować jego plan-ekspans- ji w
kierunku Ukrainy "
Denikin oświadczył że grupa bią
logyardżi jsićicij generałów- -
"-fosyj-
-rklch
mjędzyhimi i on 'otrzymał
pil samego Hitlera" plan niemieckiej
kampanji wschodniej- - -- Celem - Hitf
leia' powiedział Denikin jcst 'nie
Ukraina' ' lccż ' bogate polanaftowe
jy AzerbajdzanJaa Gru'zji_w"gó'ra'cii
Kaukaskich s
--
"
RASA POLSKO -- amerykan-rTcj''
wstałł'PolskicKomisarjatiHan
dl owy 'dov oowięksżema! polskibh'f o'
i-- "" v '?jr'-'i'-„!i'-'!i-i''s-2(aft-
--ii
I KfrtłAlir {t-łnnlrtłirtfrt-
W- v n ' łM--i plr ' nj
' '-'"-
I '-"" ''i =-"i"-"-
+n'
'
l mfirul-iincl-fi ii j '
V Kierownictwo tej nowej placów-ki-
rządu polskiego objął p' Ol
gierd Langer" który od i szeregu lat
poświęcił się- - handlowi' eksporto-wemu
a ukończywszy-- ' uniwersytet
Harvard zapoznał siędokładńie-ź- e
strukturą gospodarczą-'Stan- 1 Zjed
hoczoriych- - Następnie' '"wyda_ł"ori
szereg' broszur-- z dziedziny impor-tu
i eksportu które' zyskały "uzna
hic- - specjalistów r
Chodzi więc terazi by powiek--
szyć ekspprtz Polski :'"' 4'4'
Powyższa (instytucja powstała- - na
wskutek hurczenia się "eksportu z
Polski ' doj Stanów'rZjednoczóriych?
-- i Jakt wykazują urzędowe darie to
eksport-- ' z Polski 'do Ameryki któ
ry w-przeciąg- u 9 mjesięcy'1937 r'
wynosił 72787000' złoiychwbieżą
cym roku w ciągu tego samego
czasu spadła d0 '40904000 zł Ne"
wet tak" dobrze reklamowana szyn
ka mimo nie podniesienia cła spa
dław eJ5sporcie7Polsk"io przeszło
4 miliony 'złotyćli ? "":'
GÓRĄ OD KILKU miesięcy' Z prasa angielska av Kanadzie
podnosi sprawę emigracji do
Kanady ' '
Zpism najwięcej wpłyyowych1
stojących bliżej dzisiejszegorządu
wysunął śięna czołowe stahówi1
skoA'"w' tej sprawie 'popularny ty'
gp"dńilsj"SaturdcyiNigKt"- - "repre-zentujący"
:Lwery 'przewodnie" 'v - -'-'- - ''- - ' '" "t--- 'ą
raju udocnoazi aoiaKicn xonKiu
11
z-- i i' $
: !łĆanadą'posiadając'a 'dźiesięć N--- l mi
tjdnóyV'?mie3Źkańqów- - nię"s gestów ?'--
slanicirożwinąć śicCnależycie-'jeż- e
11: nie pomyśli o dals"zemŁrswojem
4"" "- - --V Ir — ---X-Vl
—~--
!Dla ' rozkwitu' 'góspodar czegorKa
fia'dąwinna (
już f bliskiej S przy-szłości
i posiadać V ludność 25 ftmihof
- ---i- '- —--„-i--
"--'
t- --- _ - luje nówąJlcofwcalenieTwyczerpujeper
~ft''--" "——--- %
spektywjrozwo-owychikrajunypo- z
niejśźycht:Jókoieniaćh
V ''Cu'-- — — ~'i--'7-''t-'yrJLjŁŁ'a-
-''i
! iPismoprbpomiievabydla:HcT!
i2#iwXTVrainv'i parżcz?Kitkra" włpra t ććiowego" bodaj "zaspokojenia bra- -
tKsiirTv SlerirancuSKiej1honaiaii'ie)-ririuWiPopuiaijrjiij'jiiiivałitJuu'iuiwei- Ł ne-Taj- s
!SMKvarty}iisteksegbiDeńik"ina''''tó
'Czytanie żłyc]vvicrszyi żlej :li?
terafufj'" hiodającycli strawy jiuj'
cHowcj często ' zupełnie pozbawio-- :
ńychmyśli głębszej —" jest pbdób
nedo rzucania pieniędzy y zepsu
to automatyprzez którenie otrzy
mując wżamian nic - ubożejemy!
- " - V
Ubożejemy też często — tracąc
czas na' czytanie bezdarności poe- -
tyćltich i literaćkicn
Natomiast myśli patrjotyczhe u
brane w formę poetycką — to po
żytek dla ducha to podniesienie'
3erćriaszycfi ku dobru „prawdziwie
1 piękne '
Sztuka bowiem każda a-ju- ż naj
bardziej' sztuka poetycka i— powin
na służyć- - idei Narodowej
' v i - Bo żaden człowiek i "żaden artyr
=ta nie mogą osiągnąć prawdziwej
v''jclkościo'ile nie czują inie ma-nifestują
tego że życie ich — na
leży' do ićli Narodu do icli rasy
le to "co otrzymali od Boga mu-?z- ą'
zwrócić ludzkości
Twórczość więc poetycka musi
być nic tylko :poslanniczką wznio-słości
piękna lecz' zarazem apostoł
ką dobra i prawdy A tego dotąd
nie chcą" pojąć różni zarozumialcy
modernizmu kubizmu futuryzmu
impresjonizmu i idjotyzmu hółdu-jącemutiasl- u"
"sztuka dla sztuki"
' 'Sztuka więc' poetycka — powin
na byćrzwiązarią z-etnic-zną
i raso
wą potrzebą "''i' wartością każde-go
Narodu
' Dawniej —' doskonalę przykaza
nie to rozumieli poeci nasi doby
romantycznej -- Fsl użyli—Narodowi
swemu
Po dobie' romantyzmu bardzo
w4fclu noetow naszych — rowniez
idei tej rśiuźyłoj
Żar bezgranicznej miłości Ojczy
zny z każdego"ich słowa - buchał
ożywczym1 płomieniem I'
Ta miłość ' Ojczyzny najbardziej
sio u nich uwydatniała w-'miloś-ci
ku' czystej-święte- j bo z anielskich
krain "wziętej" — naszej mowy' pol
skiej-'- 1 - ' „
WZii--Jzli- r --
:- -- S-łi
wieinaszejpisałaDootymafewIcza
sach'niewoli:v-- ' 5-- f '"' "''
Skarbie wieków' polśka'mowa!
' 'Tyś świątynią marmurową'
Kędy przeszłość w pełnej' zbroi
JNa ołtarza wspomnień stoi:
' Skarbie wieków polska mowo!
Tyś jest- - trumną kryształową
Gdzie' uśpiony naród j święty
1
1 Zamknął swych" pamią tek szczęty
1 Skarbe wieków polska mowo!
Tyś' 'mądrością1 :jest_ ludową]
Na niej wije 'sięmyśl kmiotka
Jakońiću kołowrotka: a '
Skarbie wieków' polska mowo!
Tyś' 'jest- - czarą brylantową'-GdziemłóJd- ż
ustyspragnioriemi
'Pije I-mD-ośc-
pwojej ziemi
Skarbie wieków polska mowo!
Tyś jutrzenką purpurową-'- -'
Pókijniezagaśnie ona
Dusza Twoja niezgaszona
iSkarbie wieków"" polska mowo!
Ty jesteś lutnią spiżową
Na której myśl wiecznie żywa
Hymn'' 'zmartwychwstania wygry
' 'J - wa
- 'tr A znóv poeta Józef Kościelski
zMilośławia'rrówniezzcżasów-ni- e
woli' 'pisał w "utworze swym "Do
polskiej ? mowy" najpierw -- o warun
kaćh" w jakich' znajdowała' się ona: 'V - ::" "Idzie wygnana biedna sierota
Po śmicrciójcazirodzinej chaty
!Dóla'isieroća"gńa'ją za : wrota'
t Ijojćocwiznyfzdziera z niej szmaty
I dokądpójdziesz- - gdy ci niewól
' '
-- '' no
migracyjnycltszczcgolniezasl dla
iinigrantóyktórzy4 są ' prźeśladowa
ńi'wlśwyćh krajach ijpotrafią dcc
ni"ć wszystkie korzyści płynące %z --- y v- - - „„- - jC -- :j
pooyiu w-iwoiny- m jŁrajujMS-anaa- a r -- - - --'-
-ż
! tej 'imigracji' tylko": skorzystajai:
niejeden jiiź 'kraj whistorjifdżij
kiiimigraćjikuchódzców
' "SatiiiSay NighV'proponuj"e roz
bisać pzyczkęw(wysokości 1 0 TmK
lidriow'dolarów'przeznaczając:tten
fundusż''nafsfinan¥qwańieko
r-3cjł?uchod-źcow-
:aby!vwVten spo- -
— i'"---- - r~lj "'l --- '
fcóblprżyczynićIśięidoIrozwojulKa
Hadynktórejpbogactwa naturalne
iiaic&jr ui - cv
roboczych irbdpw-ibdn-i
i Sio v t te Ł-E-
-- t &% " :S j-S-V-
-- i-? „Wiwj rfif ivv -- ia
ćvii:&&Sfev:Z™ „S3Sifo-K™iS&iH'ja- - wdjSftfeiH5ft4 &fe4vw
łfOftCllIfOISCY
i ŻaJękhąćJińawctnutą rodową?'
' I poeta wsKazujcgdzie dla md-- I
vy ppisKiejnezcicczne scnronisKO
w-które-ni 'ddcźekarsic czasów'1 wól
nesci ' tspapf'
Sdironiskienfftem — serca pol- -
skie! "inS"
lVj"
-- Wiesz gdzicTbeźpiecznic
OstaćSie1 możesz zagłady-- hydrze
Wiesz nieśmiertelna gdzie ci żyć
-- V-l --
' wiecznie?
Wiesz "skąafcic'żadnaLsiłanie yy
Ę$ drze?
Jak 'ze sercnaświatwybieglaś
aKr " słowem
--Tak dziś się'tw serca schronisz
'jy na nowo!
I pragnie poeta aby mowa pol v
!-- ka była' dumnąfz tego że jest pol
ską i nie żaliła się nawet na nie
wolę - ££m
-'--
-' "Lecz zmilćzjpóważnie nie jęk- -
: Mi-- nij nawet
I nie przeklinaj w dzikiej bo- -
' "-
-' ?'" ) 'leści
I hie wyzywaj zemsty "wet 'za
"$: wet'
Bo gniew twą : czystą szatę bez
'f' części go
Lcczbrzmij -- w'scrc naszych Arce
--jVj'ńft Przymierza
Niewyslówionażalosna wdowo g0
Jsjic hutą klątwy — ale pacie- -
'
'--
J? rza"
O ślskalmowo!- -
Znakomity'1 poeta polski Jerzy nie
Żuławski poświęcił "Polskiej Mo
wie" piękny 'i?natchniony sonet: w
"
--
"Rozrzulriądkinią -- '?H-'
z Iprzcpyćhem
--
' ' w4Vv&v ' nababa się
_slcjącaJskarbyji— --dziecię- mar-- -
'-
-' notrawne" - -- "sta1?
świetne jak-son- e
-- króle Romy je
-j- Slfe"' ' ' dawne
-j- akpaw-c6vHtcczach się włas- -
t--k''$$-
& 4nych podoba
lOgoh-stubarwity- i 'swc'skrzydla
'rozwijasz' iSstroćzyniąc 'słońcu
' " - 1&ÓUI'J' jawne
by blaski 'jffnicgoszty kraśnicj
"''3??F" f sza ' ozdoba- -
-- 'Italc -- królujcśz?sród' bogactw!bez
-- r- - a- - -- ifei-iTiir _j
l'wsirurl97riu nhrnnaT'?tt'rliiłninnp
ałswiticitzdalsicijenoizlotą-ka- d Vłfti-- H
'
- :j tTłC U j'f " KM
i dźwiękowi morzem: o ty pol Nie
"
" i '""5"" ' 'i? '' ska' mowo!
'''w' "~ K -- 'cVv -- ff -"-
--''
!ty-"sług- o' moja ifmoja królowo
m'ojavkochanko?ifsioslro i mat- -
if - f-:-s-j:aV-Ł
!- -
'- - ' A'iKonopnickapisze w wierszu '
v: -- '' : ?' - - do żniwiarzy: &
' " ''% "-:-
''! A jak spicwac% zły --
"f) to -
-- już śpię- -
W'polśki'ejnaszej'imowie'''
Pod wielkim błękitem
Klipą cliorcm&Zj-'wichró- w wtó- -
' ła
:--
'i „ jł:r_ rem
Irzczołem' odkrytem ' " i-- '' 's"v--- „
Na-lógromńymijzniwny-m
łonie
W żywe wniebogłosy '
Kiedy lEencjrj chwycą w ręce
-- f " - -- i -- I - --
'
sierpy" i kosy" la
O rjak gorąco miłowali te naszą
świętą mowę polską — nasi poeci!
My" kochani' Rodacy zdała od Oj
czyzńy pielęgnujmy ten najdroższy
slinrbpoojćach iidziadach odziedzi
czony Pielęgnujmy ojczystą pol-ską1
mowę 'naśzaTĆ " T
Nic zapominajmy5-- - pieśni jakie Z
Śpiewaliśmy w Polsce Nie zapomi
najmy ani jednego-słow- a ze skarb
ca języka ńaszćgonie 'zapominają
my ty - ttv„ " tak'
Bo' jedyną' naszą' pociechą na tu
łączce to w&pómńłcnia o Polsce
i -- nadzieja powrotui do" Polski!
A jedyhynakżćiiPolacy jesteś
""Yt "to językf naszt ojczysty!
przedsiębiorczości'i lu - -- -' ' " ' -- '' ftZ-r- '
ZYTELNIK NASZ zIMontrća- -
I lilii 'obiW1 Gał? pis??' nam 'żcv wri
1--7 bardzo miiisic "'nie podobają
różne zaczepki wlrpiśmie naszemi 1
Wł"'drugichr! iiradby? vidzieć stałą
żgódc:i'mi!ość:bralnią --
:
'
-- icgo isdiucgoufłiiiu j-m- y jiica
my i cozzroDicKazae pismo jat
lóe -- bybrib' ńie' było?' jest'' tylko od
wicrćiadlcnicrri naslroju vewną- -
trz] czytelni ków- - ' -'-
- ': l
Smrok'izapadłW dwupiętrowyńi7l'ósiuszrią7itfc'ierpiiw
- '~ ' ' ' I- - " "va"-'- V domku graniczącyni ciemno - sza
rym (pbnurym 'murem z pobli1
skim cmentarzem — ciemno jest
jeszcze
Dom otoczony-- jest dzikiem wi(łego wie-dobrz- e że go jeszcze i za
nem które przed bramą wspina
się nad ławką altaną -'--
'--
Przy oknie sićdzifmlode dziew-czę
i bladą twarzyczką spogląda
!:u niebti które wznosi się przed
jej zamyślonym wzrokiem jedno-stajnie
szarojakby wysoką ścianą
Pokój jest w pólnocicniu tylko
jednym kąciku błyszczy coś' bia
lego prawic że się narzuca oczom
To biała suknia- - atlasowa' ślubna
suknia
Jutro będzie jego żoną —- jutro
Gdy noc zapadnie będzie-d- o niego'
należeć
On jest dobrym dla niej kocha
nym każde jej życzenie wyczytu-j- e
z oczów gotów wszystko dla
niej uczynić — i ona go lubi ale
nic kocha
Powiada -- sobie spokojnie i sta-nowczo
że godnie! kocha nic kocha
lak jak on ją!
Dlaczegóż nalciri powiedziała tak?
Ludzie utrzymują że dlatego-b- o
czekała na właściwego i icn właś
przyszedł
Ale oni-si- ę mylą! Wyczytała' ból- -
jego oczach wiedziała że cier-piał
z jej powodu i żałość ją ogar
nęla'bo ona wic 'jak to boli 'gdy
zrezygnować musi- - '
"A teraz ""jesrjcj to wszystko lak
obojęincm' lak obcem nic pojmu
siebie samej
Najchętniej poszłaby w świat:da
Jęki aby nikomu rachunku niewód
dać- - tylko dlatego aby- - być' znowu
spokojną- - ' ' '
yjNfgdy1 więcej nic myślała p'"tam
tym"' jak teraz' właśnie o -- "tam':
tym'! któremu przed laty słowo
dała i którego kostusia —''śmierć
wyrwała' jej bez litości! Chciała
dónTcgó należećnaźawsze a po„--
temiinieTćhciałabyć żoną żadnego
mezczyznyaSjednalaslalosieiiina
-- N rźyszyły 'wspomnieniom Cwyrzuty !
chciała myślcć-pragnęl- a' zapo
mniećj ale nic' mogła A jm bart
dziej zbliżał się ten dzień w któ
rym do "obcego" należeć miała'
stawała śię niespokojniejsżą 'wsźy'
' ' ' ' ' ' - - iv slkic uczucia odżyły ale nie znała
echa w teraźniejszości '
Dała słowo i musi go' jutro- - do- -
trzymać! f
Jak wielce cieszyła się jej siara'
matką gdy oria się" znowu zwiążą
a wszyscy nazywali' ją rozumną
dziewczyną! A ona byłaj kilka "ra-zy
bliską obłędu " '
' Jutro! " -- '
Już dzień przechodzi w noc ao-nr- !
"tak chętnie" zairżymaćby ćhefa
zatrzymać to słońce które schró
hilosięza wyspkibmi górami! '
1
Gdy krótkie godziny nocy mi-ną
"tak"'pówlórżyć-mus- i t0 "tak"
ktfire juz raz dała!
Spogląda na ulicę światła la-tarń
wiszących na Jańcuchu w
środku ulicy zostały jużzapalbnc
okien naprzeciw stojących „do- -
(Tiiów przedziera nic fjlaliy pi'o-m- yk
światła Kilka 'robaczków
świętojańskich uwijasię wśród zja
viająccj się nocy która kołysze
słodko tak miękko prawie "że
pieści! " ' '
Głęboka" grobowa cisza1 'panuję
dokoła- -
Matka wyszła na chwilę] Jej po
ostaje godzina czasu:"' Jpbtemj!pń
przyjdzie bó w 'naj większym 7ho te
miasta1 [święcić' będą -- wieczór
przedsłubny Tego pragnie -- zwy
czaj-Spędz- ą wieczór v' gronie" ire
- _ - -- f'' --J-
-iY vch i 'naj bliższych przyj acioł" a
--
i'-'"Ą
' v " ' vł '' ""ii"" "(""i
jutro zaraz-p- b ślubie" wyjadą
:Nikogo' 'przy niej niema -- Stara
KasiaJ 'zmęczona rwkuctihisięVz
drzcmńęla! f
"(Ona" "jcsti 'simais Saniai fprźctą
jedną jeśżćzelgózińcji ' '{
J "nagle ćzuje'sic'v!tym'cicm
n-u- m'
firj-rin''Tńi- ir ślrnsrnifi 'ońuszĆŹo i
g
V
l-- u mv: inuitiii uimiwii: Z0(onnc2
dzikiej- - namiętnej miłości nic! i żą
da Nic jesfómu' tajemnicą jak
oaiazo oyja przywiązana ao zmar
pomnieć nie! może- - Od ćżasu-gd- y
go straciła" pozostała' samotnąlTej
serce bdumafło-- ' "
W pokojtiijestjuż całkiem ciem
no- - Miękka noc letnia wkrada' się
pochlebiająca Slodką wonią kwia
tćw ' " '
c I przycliodzi jej myśl niejasna
jakieś ciężl:itv uczucie które trwo
źy duszę zagadkową swoją' obce
nością zmuszają do otulenia się
pstrym jedwabnym szalem i do
zejścia dó' ogrodu
Przy drzwiach kuchennych drze
mie jeszcze stara Kasia" Nie zaii
ważą za lem jak ona wychodzi
W ogrodzie kroczy poprzez mało
grządki kwiatowe zbliża się wre
sżcie kii bramie "otwiera ją i wy-chodzi
na 'ulicę Jak- - korzystnie
działa na jej 'ściśniętą pierś łagod
np wieczorne 'powietrze wchłania
Je też całą piersią! ' '
Kroczy' powolnie "ogląda sic —
tam w' tylektóśia nil idzie — - nic
może jcdnakiroźpoznać czy tojmeż
czyzna czy też 'kobieta
Idzie kol0 muru kościelnego aż
dbcłibtfzl dó malej 'otwartej 'furtki
którą' "tak 'często ' wchodziła zpo
rzątku prawic "że codziennie" - '
blugiegjcgdyjspędzia
rad" grobem "ukochanego nad--r- ó
bem ukochanego na'd tgroDcm ' "te
go"' który }:p'oczywał pod tą-iew-ia
liimi ozdbbiónąziemią '
Dżisiai DouvcharJa' f gwałtownie1
do lego micjscagaziejcjszczcscie
na i zawsze spoczywa? - if
I sloiwśród' tychgiobówr z -- tć
fnitajbmńiczów"%Jemnpściiblysż
c- ząc'emi " krźyżamiijbloczoiicmifdrżd -- - t -- f v-r- '" ~~:'Xv va'mi!'i '"zaroślami r— stoi-lnatyrn- -
piFórkuu nadSktói7in) 'zmęczona"
brzoza płacząca zwieszające galę
:'ierozposcieraa kwiaty: milejtkwi
'Iinanizicrd'AzHicWin' dziciKolonagrob~"'
upajającą rtwoń wydzielają?
lupaaa na HKOiana-- i -- uf rK~ - "i""' iiryje iwaiv '-- " --V :"" wdrżącyclfdlphiacl]i':iDlugb(_lakjlą
żyibezimyśliićzućiaTylkbjcjłłzy'
_- -! _i_ '1- - ł_łł_!lf!1' MM1nnnU
ipiywu3jąp'o-iCiiuuAiuiKici- i puituuit -- - a - 'i-- '" i'ii!' r'Ji ispadająrak5'odwilz' najspachnące
ióż( kielichy '
'Jeszcze fraz prźeplywaswjej du
szi pełnia ' szczęścia ' i biogbśći'! kto
'ń--
' jejwydaftą --został) k ogarnia
ją lakąicśknot'iile'naj"clVę
tii pozostała Jinatl'yńipagórku
iioło" ''nico'' "
-
' 'Nic ipowinnójBlctsiae toco?s'ic
ślaloj Ajediiaki—fTcraz gdyrpodję
la ' walićę i [życiem źdawalojslę zb
stchórzyła- - ' ' - '" '
Ona ćiiee być siliiąilodważną'
rjrzbcież0iv nazywał] ją ząWszcswo
ją odważną 'dzieweczką!' -- v-
'J 'zdawało sięjejzc słyszy głoś
jciroVzdawaio'sicże:'rckajjego'pic
Łći łagodnie1 jej warkocze Ale to
był'jiylko nocny wiatry któryytszu- -
miał'w 'gałęziach
Czarno- - welony
_
-- zmierzchu spły- -
„ „ j--
--
(- t "i"-1'--
1 " - yi
wały z' nibbapjtak1 'żćznikały"bie
nifi 'drzcyż H fżarosli-Gwiaźd- y jed
na pb [drugiej' żablysnęty znjc
fkończońbściyA w wilgotnej) tra- -'
w'ie fświętojanskie robaczki :vędro
wałyŁpomalu poprzez cicmnąnoc
1'rzcsiraszyia się-i-?onuryazwo-n
wieży7 kościelnej zadrżaKhadjfjej Ju
rhem ZimhądlbhiCdotknęła" ćżor
ajuKoy-LiiKiiiiaiiiiLHJjBiiy-uy-dzić!'--"
''--'- ' ?
OnV[pree"ćieżmuśil"pbwó
życiamusi śifiiac fsięy i' 'źartHyać
jak szczęśliwa" narzcczona-:-rin- a
tym wicczorzc?jcjj {poświęconym
'w' r "błryPszvc:zącej i sali świątecznej? — vr-J5-vTtv----- 'v vysluchaiizyczcnzczcsciai podzic
:s" -
lcujczą-nie!- ' -- '„ f " ' -
r
" [Jakbyilb'byłoVg'dyby'tujpóbśta
i"v %y --
Ł"" 'i
-- ' - -- - irr _ y ?'iNie nic wolribjjejUegoTuczynic!
Jcszcżeifaz pochyliła (sięnad J grot
-- Łi- -- --
- „™ --- i - : - - -- _- -- i- JjemKoslalniekowulsyjneicanicti
li~iń annwala naasoDai-- !"!- V"tĄ i ) -- '
i i-
- ™Cn -- ii" :lnł1nmutlr7V 7nrural!ilrn7i 'pjfirwnnaS rzuciła
':----- — ' --- :-' J!'r '':' ~xń I 'i-i-- vr— 1-- -~ t :_!juVii-f-- - Jlj&ŁiiC 'iu: --iriSiA':l: ?óALi'rióńni!Uip'irnn7P-T!'pzii'pJ-i!i'- e tklatnielDozecnaine IsDoirzenieku
MIgfrpngtd' ' "
-- ' 'rBcfemu-d- j HFom1'5?Mł'f??
karbi 'rozdrażnienia-- ?
Gdy ' diiianastępnegó wmałyn
Icościblku 'btocżbnaliblalÓubTanei tó
mi Drzyiaciolkamiyrjrzed ksiedzen' Jst
-- - w ' _ :: j c-- y
?
„
stanęła n"rze--J-rłM6-- vmsamvmł -- lrłńr1
ją 'chrzcił!1 Św 'kbmuhTiludzleuĄ
—jł w tej głębokieji iciszy'gdy
YszystkiespojrzeriiakunieJt ulały1
wałyy-fe!tak- " Ayygęwiedziałajiito
"iak" którb ją na'rawsze'z:lncz'
ćzyzną przy jej' boku polączyio
— ' nikt nic wyczuLźcspbkojn™cgoB
dźwięku jej miękkiego-- - zmęcżońo-g- b
głosił że jej wargi-żadrgały- a"
serce kurczowo się ścisnęło Ona'i
zapanowała nad 'sobą tylko [drżącą
lękąi dotknęła piersi aby walczyć
z bólem- - a ludzie wzięli tbzaipiękj
ne" wzruszające poruszenie'
Jej palce napotkały na"rózęyktó'
rą wczo (v nocy wźięla-sobibś- z
grobu ukochanego 'a którą''dzisiaj[
gdyJ}wianek mirtowy 'zdobił jej
stronic -- ' nosilabacrćuuktórc'
iiiedojcjmyżjileczdojtnjnjćgo"-- '
na zawsze należeć (mialo'i
iiiniiiiiiiiiniiiiiiiiiniiiiiiMiniiiiiiHiLiiHiiiimri') ItożmaitSści! n
Układając niedawno) planąpro- -
wizaćji Anglji wczasicwojnybry?-- - s
tyjskieJmiiiislcrJumbronySnaró---r-r
'"-- -' ""'"---—- "' ?i'"!Ł ™{ rtnwni nfiipi-nłrr!Ripnn'strilvslvpn){- 7- Sw ¥VI
klórbj wyiiiicalb że łprzcciętnyAn}
glik w?'ćiągu 'śwćgb ży woltft konśu (
mujefmniej więccjiOKwolówzO'
tcń'chleba-'10f'toniijarzyńiiiowo- 3'
c6w i)12_qopjf jajek y
A"
- ' ek=' : iWinóluPiwoHZdbijają
" : 'J nvrir"iA': - '
-- 91" iĄjuiyj-i- j y
i
- -- ' '
-
! Nowsze bVdaniaVyiu£alyflż)i --®
ozjęKiizawariosci'iaiKonoiui-isKwa- v " ? tś
sti węglowego' -- winotiipiwoiposia - M
daiauwłasciwoscij bakteriobŻoVjcfz"eA awgSA
rv---i'-'rs'''l=-'"7 --'A3~':-7S''-!ftój-kfe
(IwóchgodzinachwinoskwaskowoWiMM
ra bijaie}wc nguSilOjminutiWoda] "
c!o'klorejcdolanoUvinaczcrwonegO! v g
'F'tn]eslc!pb12fgbdźlnaćhtwblnąfod! #1
źiraźkówi-liyfoidalriybhjtpbtdódani- u' Acf
zaśl bialcgb vwina}: po Jt 6 1 gódzifiacltf M
czasie ? tepidem tyiiisu!"do'f wi:
- r fx - MA
uwizja luoraKUcaiifattoa? i
IKatastrofy-- - ł - %m
'4?raśavangieiskaTÓ W
Lj'JiiyiirtWj'iłuuKUi-Jiiuijr-swjfuui4Vjrii- -
-- - "-- '' 'f -- - -- -f„
tf--'----J--j--
dvł- jj--- f'"
SlJ r mieszkającemu fwti-nayni- c viv
[hTrańklińbwijSfprbzesówil "Stan?
cliffeJHiglVSchóol:rrankljhlufJał! f--
śienaVwvciL'cżk~c'śambchbaowa'i sJ(l
'
v '"" "{a- - "-i"'-
j'"-:c fi
j vażiif wnoty i pivii gu&uiłiiyui wiy
'dącyldo-yMatliDclt- u tJakbbardzq
doświadĆ2ony"{i'ifuiyndwańykJc
Tf w ijpuinvuiuwu w j i# " Młjnł ¥
s sporlsmeri' kierów'ał[{FrarHn}iwb' ?
zemiośobiśbie' sNaglc --'pcźóm) -- jego
ukazałósicfbbliczemalki
wyianiajuce
r-- ( : - t '"i
(blada[ widmowa):maskaZa)
_j'!Jii-c'EnMiili'_- "o
" %
' I
t
i
Ą
tcmi
w {i
4
!
l
131
Wi więc j i'ł I
nemh
§
wyraz- - --Ą
-- 'p':-:- :"- -'- "V' A~? --l- fJ $
nie! sie-w-- - ciuiiniusti- -
tS-r- c
--- 2 :~ ?" niby
ix_-_-l- :1
SI
lKS
WM
5SI8
tł'-S- I
"SJI
(fjs
:V'
~r"
-- uutJuiiy:iiwisivn--uii'i auviuj ina y
gle somobhód?zahambwąl'Kuswc - 'i
ni ii nlezmiernemutprYerazenłuzai i5 41
u ważyłjjźe: (śarnbcliódj iśińijipęźpo- - ' %
każałd'sięj'żeigdyjzvpbwbduy[nići' 44
przebitki' [mgły) Franklin?1 zmylił]
irbgetjtdbsłałeźjfi
ścinca1na'b!fbgeibbcznąNagłał 'cS'
zjaibbliczajmatkirbcalilagood nie) ? '}#
uchronnejjtmierci ' f węgif
Gdy" (Frankliny w"rócil?'db'Xddmu '$$&£
- v"t" ~~— v '-T"-
"jv 'inxv~ -- te -- "V zastołj'matk"ę5bladątizdenem 'Śl§
rb Oświadczyła fmuźełpTezća-f- j
i j- - — - - j-- n- - ł J-- w ł- - f' j -- Ł -- uf' "V "bMTłir'yi ąrioc{ńTezmfużyłaróka!fniepbkó
jćnaV'p"rzeczubiemTriies"żczęścia'?łja:i £'-r- s
kie-m- u sic'mogło1fzdarzyc'iilNigQytv J 1§H
jeszczewi czasiezadnej jvyriieczki] gA 1
o inieoezpieczeiisiwo syna rxr t v'iWr3SBM( p!toHlSn3i4żtslKsś%:l&
sam-JPrpwS-mfmięazłSC-Bą
sąwwcT5jraqjyjwiyiy-- j Wi? i§ipjisifea-- iętszkjserca-W- o banjejćnewroci ?9Pitefg lTi'r-S-i''SpWrnnhn":-
M ćłrmrfmtpć n e?bedzie- - " - ' ' - bviataUdoluaziv-:- " -- : -- " rzego s zdziwienia "jfjaK rRaypyjDyiatyraM
- -- ~
_-
- ' - - - ' '' J - j? i ' s - s _ -- fiŁSvvjevuŁftuffr
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, January 08, 1939 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1939-01-08 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
| Identifier | Zwila000002 |
Description
| Title | 000007b |
| Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
| OCR text | tfft M M - M _- - i- - 4 AI' m: U: U MOI i Różne twierdzenia i podania o Narodzinach Chrystusa [Ml Słuszny glos z Colemaji Altą Białogwardzista w?bbro- - 111 m IW FK nie Spwiećji Nowji Instytucja Handlowa Fol-"s- ki 4Saturday Niglii"' o emigracji dó Kanady Glos Czytelnika z Montreal ' OBEC UBIEGŁEJ Gwiazdki jest "poważnie- - roztrząsana sprawa przezf różnych histo-- §?§ ryków i' pisarzy data urodzin iCw-r-e ri 'i_ i® m r§'~ A' r — mm- - --iirysiusa na Kiorą nie wszyscy PlM-C- ' Jednakowo zgadzają f0" Jecma z gazet podaje następują Slce ciekawe na ten' temat informa ifcje: W VI wieku Dionizy Mały (Ex - finus usiaiił datę Narodzenia Chry sllisn ńn '25 urnrlnia H R Ani nt-- m JJ „—— vj UUIUIŁCU 1 r ery chrześcijańskiej Za tą da Mią poszli następni pisarze aż do ?-"irT- tr - viu w Tu-- :izi5 m-i-cK-i iorzy cnronoio- - łxTWr fnfnifi Moir]?nnin fl 4 vŁjr vvłwji liaiUUŁWIU: WlllSlUacł Ćo r 7 przed erą chrześcijańską Por: Wallon Memoires sur les an-n- rs de Jesus Christ [Co d0 dnia urodzenia Zbawiciela to św Hipolit pisarz Kościoła z III fpljiw w swym komentarzu na proro '%VJ! r 4l1lri RnHInln t n J _ '(IT wfliES puwiauu jezus — i'odzil się we wtorek 25 grudnia l&eltejemy # ®s Ciekawe co-mó-wi o" dacie Naiv KgajDawicicia słynna stygmatyczna Anna Katarzyna Emmbrich augu styanka 1774r1824 której proces felbeatyfikacyjny był rozpoczęty już w"1899 r a której rewelacje zdzic ggidziny arclieologji biblijnej zdumie §awały uczonych specjalistów Otóż s3sSv 'dziele "Mekn Rnlpsnn !P Tpziisii KSgSChrystusa str 171 mówi ona: Wsm "Widziałam- - że '3997 rok świata mm-—- - ' - pieszczę się-ni- e SKonczyi gaysSięje Iffizus narodził Owe nie "spelna czte fry lata od Jego narodzenia aź do JB?8nici zupełnie zapomniano lirozDO- - mLi-- „ -- uiu J IŁUZ-CI-U (JULCIU JlUWc IcllilUUPj Jdl U M&cztery lata później Chrystus więc feiiarodził się niespełna- - osiem lat rfŁ35i'Kwrreśnipi r'H- nns7p1 'ranhiihv' rzri- - - " —':- -- -- - M&stu Chrystus narodził się iW roku fpftM5 panowania cesarza Augusta '' 'l®?Co'prawaijnie'brakjestuttakich fóMJhjstorykow i starożytnych pisarzy cMŁlórzy nie mogą doszukać się w fetWarych księgach i podaniach' nie SJMtylko daty narodzin Zbawiciela t Air QnnioiH ncnl-ił-f Phrv:1iii:nwpr Wg'sÓjr któ-rą'' uważają" za m'is' tyczną 'osobę' "' {£%£ - ' fMpowstałą na wybujałej fantazji iTzymśkich i' hebrajskich religij wfnmli L-fAMib-- fałł-yr uluiu vii iwvłiłnaiii - _ lBifeT-AS- Z DLTIGOLETNr -- P7vlplnik ra-I-M -- z Colomnń Airnh '7K~ ni-7- - ?l?ll --- -- ' " ' Kftńs - syia-na- m wycmeR zwmnipeg feipkiego "Czasu" z prośbą o prze- - fdi-u- k takowego-- ha łamach "Zwiąż Bf-kowca"- - Który rzamieszczamy na IMjśtr 6-t- ej 'chcąc zadość uczynić pro ijssbie -- naszego' czytelnika fmĄm ' KB5B Zarazem ob:Z K pisze tak Za ESSMHWledwic minęło 'kilka' miesięc-y ' do' -- ' IMzjeżdzie! Zjednoczenia Zrzeszeń Pol eh w Kanadzie prace i machi- - lffHHS ' gffinacje pewnych-osó- b i obozów kie EHS iacych ta maszyna klerykalna Mm? '"„ wziczynają wydawać nie zdrowe o- - V3SWOCC gS#Miejscowe Polskie Tow Bratniej SfPomocy"w Colcman Alta' wypo- - MŁ ii ujicjainie posiusitiisiwo raUfi&kjRadzic Naczelnej takicałemu fr£ipHnnp7Pniir 7r7P:7Pn Pnl:kin1i w MSKanadzie iątó?ffiPotcpiając w nim 'machinację" kleru braku demokracji i loleran- - gflTcji" Nie dopuszczenie 'do" głosu £?przedslawićiela największej Juda- - Lflfjwej'' organizacji Związku- - Pola--Bsiitfr- ńr xr TCana'ri7ip 70stało' nrzez tu itejszych Polaków dobrze ośądzo- - gpe--- ' "" ' % ' sgjne' - j!sZgóry-spodziewaliśm- y się tych Swynikówj-:- e musi dojść do' -- tego' M?ersame' -- wiadomości" otrzymalis sM&yJ i-'- ? drugich' miejscowości- - w gaktórych' świadomi Polacy zaczyna I 'IfrSifr-- " " ' z'" j--~ - c ' kWJnlsię burzyć 'i"żądają 'od Zw-'Pol- - wKanad-zwolanianąwiosnę- iel ijifCluego Sejmu" Póla'ków-wKanadzi- e ' S"dozorganizowaniawłasciwego JLu 'dowegdZjednocźenia :ńs" sposób ' W®3' T-- " " "-- " i Udragch 'narodowości- - t Sb :RAC! JL'bDBUDOWY%ielkiei amvAm -- " :- - ' #S# „ Ji fe ' '- - - fcT ry dowodził armją białogwardzi stów w walce z bolszewikami w o slry- - sposób potępił tych "Rosjan którzy się łączą [z Hitlerenr prze-ciwko Rosji Sowieckiej Wystąpienie gen Denikina wy-wołało wielką sensację zarówno ysród białogwardzistów w [Paryżu jak' i wśród całego świata Denikin zaatakował bialouwar-- 1 1 tóV rosyjskich ełoszbcycli' ha- - sio współpracy z Hitlerem' w kil-ka godzin polcni jak wielki ksią-ic- " Włodzimierz pretendent"' do nie' istniejącego troińi rosyjskiego o- - puscu rnryz zecy się uaac ao injc mice "Bez względu na to jaka jest Ro ?ja biała zy czerwona ona'"jcst naszą ojczyzną" powiedział' gcn! Denikin na zgromadzeniu ' ' białb gwardzistów "Rosjanin który pomaga wrb- - gom Rosji i który pod jakimkol-wiek pretekstem ideologicznym bie rzć' pieniądze od Hitlera na walkę i własnym narodem niciiioże! być UAyażąny za patrjotę" Gen Dcninkin wymienił szereg bićilogwardzijskich generałów ro-syjskich których "potępił żato że wzięli '"od nazistowskich agentów pieniądze 'żeby pomóc jlitlerpwj zrealizować jego plan-ekspans- ji w kierunku Ukrainy " Denikin oświadczył że grupa bią logyardżi jsićicij generałów- - "-fosyj- -rklch mjędzyhimi i on 'otrzymał pil samego Hitlera" plan niemieckiej kampanji wschodniej- - -- Celem - Hitf leia' powiedział Denikin jcst 'nie Ukraina' ' lccż ' bogate polanaftowe jy AzerbajdzanJaa Gru'zji_w"gó'ra'cii Kaukaskich s -- " RASA POLSKO -- amerykan-rTcj'' wstałł'PolskicKomisarjatiHan dl owy 'dov oowięksżema! polskibh'f o' i-- "" v '?jr'-'i'-„!i'-'!i-i''s-2(aft- --ii I KfrtłAlir {t-łnnlrtłirtfrt- W- v n ' łM--i plr ' nj ' '-'"- I '-"" ''i =-"i"-"- +n' ' l mfirul-iincl-fi ii j ' V Kierownictwo tej nowej placów-ki- rządu polskiego objął p' Ol gierd Langer" który od i szeregu lat poświęcił się- - handlowi' eksporto-wemu a ukończywszy-- ' uniwersytet Harvard zapoznał siędokładńie-ź- e strukturą gospodarczą-'Stan- 1 Zjed hoczoriych- - Następnie' '"wyda_ł"ori szereg' broszur-- z dziedziny impor-tu i eksportu które' zyskały "uzna hic- - specjalistów r Chodzi więc terazi by powiek-- szyć ekspprtz Polski :'"' 4'4' Powyższa (instytucja powstała- - na wskutek hurczenia się "eksportu z Polski ' doj Stanów'rZjednoczóriych? -- i Jakt wykazują urzędowe darie to eksport-- ' z Polski 'do Ameryki któ ry w-przeciąg- u 9 mjesięcy'1937 r' wynosił 72787000' złoiychwbieżą cym roku w ciągu tego samego czasu spadła d0 '40904000 zł Ne" wet tak" dobrze reklamowana szyn ka mimo nie podniesienia cła spa dław eJ5sporcie7Polsk"io przeszło 4 miliony 'złotyćli ? "":' GÓRĄ OD KILKU miesięcy' Z prasa angielska av Kanadzie podnosi sprawę emigracji do Kanady ' ' Zpism najwięcej wpłyyowych1 stojących bliżej dzisiejszegorządu wysunął śięna czołowe stahówi1 skoA'"w' tej sprawie 'popularny ty' gp"dńilsj"SaturdcyiNigKt"- - "repre-zentujący" :Lwery 'przewodnie" 'v - -'-'- - ''- - ' '" "t--- 'ą raju udocnoazi aoiaKicn xonKiu 11 z-- i i' $ : !łĆanadą'posiadając'a 'dźiesięć N--- l mi tjdnóyV'?mie3Źkańqów- - nię"s gestów ?'-- slanicirożwinąć śicCnależycie-'jeż- e 11: nie pomyśli o dals"zemŁrswojem 4"" "- - --V Ir — ---X-Vl —~-- !Dla ' rozkwitu' 'góspodar czegorKa fia'dąwinna ( już f bliskiej S przy-szłości i posiadać V ludność 25 ftmihof - ---i- '- —--„-i-- "--' t- --- _ - luje nówąJlcofwcalenieTwyczerpujeper ~ft''--" "——--- % spektywjrozwo-owychikrajunypo- z niejśźycht:Jókoieniaćh V ''Cu'-- — — ~'i--'7-''t-'yrJLjŁŁ'a- -''i ! iPismoprbpomiievabydla:HcT! i2#iwXTVrainv'i parżcz?Kitkra" włpra t ććiowego" bodaj "zaspokojenia bra- - tKsiirTv SlerirancuSKiej1honaiaii'ie)-ririuWiPopuiaijrjiij'jiiiivałitJuu'iuiwei- Ł ne-Taj- s !SMKvarty}iisteksegbiDeńik"ina''''tó 'Czytanie żłyc]vvicrszyi żlej :li? terafufj'" hiodającycli strawy jiuj' cHowcj często ' zupełnie pozbawio-- : ńychmyśli głębszej —" jest pbdób nedo rzucania pieniędzy y zepsu to automatyprzez którenie otrzy mując wżamian nic - ubożejemy! - " - V Ubożejemy też często — tracąc czas na' czytanie bezdarności poe- - tyćltich i literaćkicn Natomiast myśli patrjotyczhe u brane w formę poetycką — to po żytek dla ducha to podniesienie' 3erćriaszycfi ku dobru „prawdziwie 1 piękne ' Sztuka bowiem każda a-ju- ż naj bardziej' sztuka poetycka i— powin na służyć- - idei Narodowej ' v i - Bo żaden człowiek i "żaden artyr =ta nie mogą osiągnąć prawdziwej v''jclkościo'ile nie czują inie ma-nifestują tego że życie ich — na leży' do ićli Narodu do icli rasy le to "co otrzymali od Boga mu-?z- ą' zwrócić ludzkości Twórczość więc poetycka musi być nic tylko :poslanniczką wznio-słości piękna lecz' zarazem apostoł ką dobra i prawdy A tego dotąd nie chcą" pojąć różni zarozumialcy modernizmu kubizmu futuryzmu impresjonizmu i idjotyzmu hółdu-jącemutiasl- u" "sztuka dla sztuki" ' 'Sztuka więc' poetycka — powin na byćrzwiązarią z-etnic-zną i raso wą potrzebą "''i' wartością każde-go Narodu ' Dawniej —' doskonalę przykaza nie to rozumieli poeci nasi doby romantycznej -- Fsl użyli—Narodowi swemu Po dobie' romantyzmu bardzo w4fclu noetow naszych — rowniez idei tej rśiuźyłoj Żar bezgranicznej miłości Ojczy zny z każdego"ich słowa - buchał ożywczym1 płomieniem I' Ta miłość ' Ojczyzny najbardziej sio u nich uwydatniała w-'miloś-ci ku' czystej-święte- j bo z anielskich krain "wziętej" — naszej mowy' pol skiej-'- 1 - ' „ WZii--Jzli- r -- :- -- S-łi wieinaszejpisałaDootymafewIcza sach'niewoli:v-- ' 5-- f '"' "'' Skarbie wieków' polśka'mowa! ' 'Tyś świątynią marmurową' Kędy przeszłość w pełnej' zbroi JNa ołtarza wspomnień stoi: ' Skarbie wieków polska mowo! Tyś jest- - trumną kryształową Gdzie' uśpiony naród j święty 1 1 Zamknął swych" pamią tek szczęty 1 Skarbe wieków polska mowo! Tyś' 'mądrością1 :jest_ ludową] Na niej wije 'sięmyśl kmiotka Jakońiću kołowrotka: a ' Skarbie wieków' polska mowo! Tyś' 'jest- - czarą brylantową'-GdziemłóJd- ż ustyspragnioriemi 'Pije I-mD-ośc- pwojej ziemi Skarbie wieków polska mowo! Tyś jutrzenką purpurową-'- -' Pókijniezagaśnie ona Dusza Twoja niezgaszona iSkarbie wieków"" polska mowo! Ty jesteś lutnią spiżową Na której myśl wiecznie żywa Hymn'' 'zmartwychwstania wygry ' 'J - wa - 'tr A znóv poeta Józef Kościelski zMilośławia'rrówniezzcżasów-ni- e woli' 'pisał w "utworze swym "Do polskiej ? mowy" najpierw -- o warun kaćh" w jakich' znajdowała' się ona: 'V - ::" "Idzie wygnana biedna sierota Po śmicrciójcazirodzinej chaty !Dóla'isieroća"gńa'ją za : wrota' t Ijojćocwiznyfzdziera z niej szmaty I dokądpójdziesz- - gdy ci niewól ' ' -- '' no migracyjnycltszczcgolniezasl dla iinigrantóyktórzy4 są ' prźeśladowa ńi'wlśwyćh krajach ijpotrafią dcc ni"ć wszystkie korzyści płynące %z --- y v- - - „„- - jC -- :j pooyiu w-iwoiny- m jŁrajujMS-anaa- a r -- - - --'- -ż ! tej 'imigracji' tylko": skorzystajai: niejeden jiiź 'kraj whistorjifdżij kiiimigraćjikuchódzców ' "SatiiiSay NighV'proponuj"e roz bisać pzyczkęw(wysokości 1 0 TmK lidriow'dolarów'przeznaczając:tten fundusż''nafsfinan¥qwańieko r-3cjł?uchod-źcow- :aby!vwVten spo- - — i'"---- - r~lj "'l --- ' fcóblprżyczynićIśięidoIrozwojulKa Hadynktórejpbogactwa naturalne iiaic&jr ui - cv roboczych irbdpw-ibdn-i i Sio v t te Ł-E- -- t &% " :S j-S-V- -- i-? „Wiwj rfif ivv -- ia ćvii:&&Sfev:Z™ „S3Sifo-K™iS&iH'ja- - wdjSftfeiH5ft4 &fe4vw łfOftCllIfOISCY i ŻaJękhąćJińawctnutą rodową?' ' I poeta wsKazujcgdzie dla md-- I vy ppisKiejnezcicczne scnronisKO w-które-ni 'ddcźekarsic czasów'1 wól nesci ' tspapf' Sdironiskienfftem — serca pol- - skie! "inS" lVj" -- Wiesz gdzicTbeźpiecznic OstaćSie1 możesz zagłady-- hydrze Wiesz nieśmiertelna gdzie ci żyć -- V-l -- ' wiecznie? Wiesz "skąafcic'żadnaLsiłanie yy Ę$ drze? Jak 'ze sercnaświatwybieglaś aKr " słowem --Tak dziś się'tw serca schronisz 'jy na nowo! I pragnie poeta aby mowa pol v !-- ka była' dumnąfz tego że jest pol ską i nie żaliła się nawet na nie wolę - ££m -'-- -' "Lecz zmilćzjpóważnie nie jęk- - : Mi-- nij nawet I nie przeklinaj w dzikiej bo- - ' "- -' ?'" ) 'leści I hie wyzywaj zemsty "wet 'za "$: wet' Bo gniew twą : czystą szatę bez 'f' części go Lcczbrzmij -- w'scrc naszych Arce --jVj'ńft Przymierza Niewyslówionażalosna wdowo g0 Jsjic hutą klątwy — ale pacie- - ' '-- J? rza" O ślskalmowo!- - Znakomity'1 poeta polski Jerzy nie Żuławski poświęcił "Polskiej Mo wie" piękny 'i?natchniony sonet: w " -- "Rozrzulriądkinią -- '?H-' z Iprzcpyćhem -- ' ' w4Vv&v ' nababa się _slcjącaJskarbyji— --dziecię- mar-- - '- -' notrawne" - -- "sta1? świetne jak-son- e -- króle Romy je -j- Slfe"' ' ' dawne -j- akpaw-c6vHtcczach się włas- - t--k''$$- & 4nych podoba lOgoh-stubarwity- i 'swc'skrzydla 'rozwijasz' iSstroćzyniąc 'słońcu ' " - 1&ÓUI'J' jawne by blaski 'jffnicgoszty kraśnicj "''3??F" f sza ' ozdoba- - -- 'Italc -- królujcśz?sród' bogactw!bez -- r- - a- - -- ifei-iTiir _j l'wsirurl97riu nhrnnaT'?tt'rliiłninnp ałswiticitzdalsicijenoizlotą-ka- d Vłfti-- H ' - :j tTłC U j'f " KM i dźwiękowi morzem: o ty pol Nie " " i '""5"" ' 'i? '' ska' mowo! '''w' "~ K -- 'cVv -- ff -"- --'' !ty-"sług- o' moja ifmoja królowo m'ojavkochanko?ifsioslro i mat- - if - f-:-s-j:aV-Ł !- - '- - ' A'iKonopnickapisze w wierszu ' v: -- '' : ?' - - do żniwiarzy: & ' " ''% "-:- ''! A jak spicwac% zły -- "f) to - -- już śpię- - W'polśki'ejnaszej'imowie''' Pod wielkim błękitem Klipą cliorcm&Zj-'wichró- w wtó- - ' ła :-- 'i „ jł:r_ rem Irzczołem' odkrytem ' " i-- '' 's"v--- „ Na-lógromńymijzniwny-m łonie W żywe wniebogłosy ' Kiedy lEencjrj chwycą w ręce -- f " - -- i -- I - -- ' sierpy" i kosy" la O rjak gorąco miłowali te naszą świętą mowę polską — nasi poeci! My" kochani' Rodacy zdała od Oj czyzńy pielęgnujmy ten najdroższy slinrbpoojćach iidziadach odziedzi czony Pielęgnujmy ojczystą pol-ską1 mowę 'naśzaTĆ " T Nic zapominajmy5-- - pieśni jakie Z Śpiewaliśmy w Polsce Nie zapomi najmy ani jednego-słow- a ze skarb ca języka ńaszćgonie 'zapominają my ty - ttv„ " tak' Bo' jedyną' naszą' pociechą na tu łączce to w&pómńłcnia o Polsce i -- nadzieja powrotui do" Polski! A jedyhynakżćiiPolacy jesteś ""Yt "to językf naszt ojczysty! przedsiębiorczości'i lu - -- -' ' " ' -- '' ftZ-r- ' ZYTELNIK NASZ zIMontrća- - I lilii 'obiW1 Gał? pis??' nam 'żcv wri 1--7 bardzo miiisic "'nie podobają różne zaczepki wlrpiśmie naszemi 1 Wł"'drugichr! iiradby? vidzieć stałą żgódc:i'mi!ość:bralnią -- : ' -- icgo isdiucgoufłiiiu j-m- y jiica my i cozzroDicKazae pismo jat lóe -- bybrib' ńie' było?' jest'' tylko od wicrćiadlcnicrri naslroju vewną- - trz] czytelni ków- - ' -'- - ': l Smrok'izapadłW dwupiętrowyńi7l'ósiuszrią7itfc'ierpiiw - '~ ' ' ' I- - " "va"-'- V domku graniczącyni ciemno - sza rym (pbnurym 'murem z pobli1 skim cmentarzem — ciemno jest jeszcze Dom otoczony-- jest dzikiem wi(łego wie-dobrz- e że go jeszcze i za nem które przed bramą wspina się nad ławką altaną -'-- '-- Przy oknie sićdzifmlode dziew-czę i bladą twarzyczką spogląda !:u niebti które wznosi się przed jej zamyślonym wzrokiem jedno-stajnie szarojakby wysoką ścianą Pokój jest w pólnocicniu tylko jednym kąciku błyszczy coś' bia lego prawic że się narzuca oczom To biała suknia- - atlasowa' ślubna suknia Jutro będzie jego żoną —- jutro Gdy noc zapadnie będzie-d- o niego' należeć On jest dobrym dla niej kocha nym każde jej życzenie wyczytu-j- e z oczów gotów wszystko dla niej uczynić — i ona go lubi ale nic kocha Powiada -- sobie spokojnie i sta-nowczo że godnie! kocha nic kocha lak jak on ją! Dlaczegóż nalciri powiedziała tak? Ludzie utrzymują że dlatego-b- o czekała na właściwego i icn właś przyszedł Ale oni-si- ę mylą! Wyczytała' ból- - jego oczach wiedziała że cier-piał z jej powodu i żałość ją ogar nęla'bo ona wic 'jak to boli 'gdy zrezygnować musi- - ' "A teraz ""jesrjcj to wszystko lak obojęincm' lak obcem nic pojmu siebie samej Najchętniej poszłaby w świat:da Jęki aby nikomu rachunku niewód dać- - tylko dlatego aby- - być' znowu spokojną- - ' ' ' yjNfgdy1 więcej nic myślała p'"tam tym"' jak teraz' właśnie o -- "tam': tym'! któremu przed laty słowo dała i którego kostusia —''śmierć wyrwała' jej bez litości! Chciała dónTcgó należećnaźawsze a po„-- temiinieTćhciałabyć żoną żadnego mezczyznyaSjednalaslalosieiiina -- N rźyszyły 'wspomnieniom Cwyrzuty ! chciała myślcć-pragnęl- a' zapo mniećj ale nic' mogła A jm bart dziej zbliżał się ten dzień w któ rym do "obcego" należeć miała' stawała śię niespokojniejsżą 'wsźy' ' ' ' ' ' ' - - iv slkic uczucia odżyły ale nie znała echa w teraźniejszości ' Dała słowo i musi go' jutro- - do- - trzymać! f Jak wielce cieszyła się jej siara' matką gdy oria się" znowu zwiążą a wszyscy nazywali' ją rozumną dziewczyną! A ona byłaj kilka "ra-zy bliską obłędu " ' ' Jutro! " -- ' Już dzień przechodzi w noc ao-nr- ! "tak chętnie" zairżymaćby ćhefa zatrzymać to słońce które schró hilosięza wyspkibmi górami! ' 1 Gdy krótkie godziny nocy mi-ną "tak"'pówlórżyć-mus- i t0 "tak" ktfire juz raz dała! Spogląda na ulicę światła la-tarń wiszących na Jańcuchu w środku ulicy zostały jużzapalbnc okien naprzeciw stojących „do- - (Tiiów przedziera nic fjlaliy pi'o-m- yk światła Kilka 'robaczków świętojańskich uwijasię wśród zja viająccj się nocy która kołysze słodko tak miękko prawie "że pieści! " ' ' Głęboka" grobowa cisza1 'panuję dokoła- - Matka wyszła na chwilę] Jej po ostaje godzina czasu:"' Jpbtemj!pń przyjdzie bó w 'naj większym 7ho te miasta1 [święcić' będą -- wieczór przedsłubny Tego pragnie -- zwy czaj-Spędz- ą wieczór v' gronie" ire - _ - -- f'' --J- -iY vch i 'naj bliższych przyj acioł" a -- i'-'"Ą ' v " ' vł '' ""ii"" "(""i jutro zaraz-p- b ślubie" wyjadą :Nikogo' 'przy niej niema -- Stara KasiaJ 'zmęczona rwkuctihisięVz drzcmńęla! f "(Ona" "jcsti 'simais Saniai fprźctą jedną jeśżćzelgózińcji ' '{ J "nagle ćzuje'sic'v!tym'cicm n-u- m' firj-rin''Tńi- ir ślrnsrnifi 'ońuszĆŹo i g V l-- u mv: inuitiii uimiwii: Z0(onnc2 dzikiej- - namiętnej miłości nic! i żą da Nic jesfómu' tajemnicą jak oaiazo oyja przywiązana ao zmar pomnieć nie! może- - Od ćżasu-gd- y go straciła" pozostała' samotnąlTej serce bdumafło-- ' " W pokojtiijestjuż całkiem ciem no- - Miękka noc letnia wkrada' się pochlebiająca Slodką wonią kwia tćw ' " ' c I przycliodzi jej myśl niejasna jakieś ciężl:itv uczucie które trwo źy duszę zagadkową swoją' obce nością zmuszają do otulenia się pstrym jedwabnym szalem i do zejścia dó' ogrodu Przy drzwiach kuchennych drze mie jeszcze stara Kasia" Nie zaii ważą za lem jak ona wychodzi W ogrodzie kroczy poprzez mało grządki kwiatowe zbliża się wre sżcie kii bramie "otwiera ją i wy-chodzi na 'ulicę Jak- - korzystnie działa na jej 'ściśniętą pierś łagod np wieczorne 'powietrze wchłania Je też całą piersią! ' ' Kroczy' powolnie "ogląda sic — tam w' tylektóśia nil idzie — - nic może jcdnakiroźpoznać czy tojmeż czyzna czy też 'kobieta Idzie kol0 muru kościelnego aż dbcłibtfzl dó malej 'otwartej 'furtki którą' "tak 'często ' wchodziła zpo rzątku prawic "że codziennie" - ' blugiegjcgdyjspędzia rad" grobem "ukochanego nad--r- ó bem ukochanego na'd tgroDcm ' "te go"' który }:p'oczywał pod tą-iew-ia liimi ozdbbiónąziemią ' Dżisiai DouvcharJa' f gwałtownie1 do lego micjscagaziejcjszczcscie na i zawsze spoczywa? - if I sloiwśród' tychgiobówr z -- tć fnitajbmńiczów"%Jemnpściiblysż c- ząc'emi " krźyżamiijbloczoiicmifdrżd -- - t -- f v-r- '" ~~:'Xv va'mi!'i '"zaroślami r— stoi-lnatyrn- - piFórkuu nadSktói7in) 'zmęczona" brzoza płacząca zwieszające galę :'ierozposcieraa kwiaty: milejtkwi 'Iinanizicrd'AzHicWin' dziciKolonagrob~"' upajającą rtwoń wydzielają? lupaaa na HKOiana-- i -- uf rK~ - "i""' iiryje iwaiv '-- " --V :"" wdrżącyclfdlphiacl]i':iDlugb(_lakjlą żyibezimyśliićzućiaTylkbjcjłłzy' _- -! _i_ '1- - ł_łł_!lf!1' MM1nnnU ipiywu3jąp'o-iCiiuuAiuiKici- i puituuit -- - a - 'i-- '" i'ii!' r'Ji ispadająrak5'odwilz' najspachnące ióż( kielichy ' 'Jeszcze fraz prźeplywaswjej du szi pełnia ' szczęścia ' i biogbśći'! kto 'ń-- ' jejwydaftą --został) k ogarnia ją lakąicśknot'iile'naj"clVę tii pozostała Jinatl'yńipagórku iioło" ''nico'' " - ' 'Nic ipowinnójBlctsiae toco?s'ic ślaloj Ajediiaki—fTcraz gdyrpodję la ' walićę i [życiem źdawalojslę zb stchórzyła- - ' ' - '" ' Ona ćiiee być siliiąilodważną' rjrzbcież0iv nazywał] ją ząWszcswo ją odważną 'dzieweczką!' -- v- 'J 'zdawało sięjejzc słyszy głoś jciroVzdawaio'sicże:'rckajjego'pic Łći łagodnie1 jej warkocze Ale to był'jiylko nocny wiatry któryytszu- - miał'w 'gałęziach Czarno- - welony _ -- zmierzchu spły- - „ „ j-- -- (- t "i"-1'-- 1 " - yi wały z' nibbapjtak1 'żćznikały"bie nifi 'drzcyż H fżarosli-Gwiaźd- y jed na pb [drugiej' żablysnęty znjc fkończońbściyA w wilgotnej) tra- -' w'ie fświętojanskie robaczki :vędro wałyŁpomalu poprzez cicmnąnoc 1'rzcsiraszyia się-i-?onuryazwo-n wieży7 kościelnej zadrżaKhadjfjej Ju rhem ZimhądlbhiCdotknęła" ćżor ajuKoy-LiiKiiiiaiiiiLHJjBiiy-uy-dzić!'--" ''--'- ' ? OnV[pree"ćieżmuśil"pbwó życiamusi śifiiac fsięy i' 'źartHyać jak szczęśliwa" narzcczona-:-rin- a tym wicczorzc?jcjj {poświęconym 'w' r "błryPszvc:zącej i sali świątecznej? — vr-J5-vTtv----- 'v vysluchaiizyczcnzczcsciai podzic :s" - lcujczą-nie!- ' -- '„ f " ' - r " [Jakbyilb'byłoVg'dyby'tujpóbśta i"v %y -- Ł"" 'i -- ' - -- - irr _ y ?'iNie nic wolribjjejUegoTuczynic! Jcszcżeifaz pochyliła (sięnad J grot -- Łi- -- -- - „™ --- i - : - - -- _- -- i- JjemKoslalniekowulsyjneicanicti li~iń annwala naasoDai-- !"!- V"tĄ i ) -- ' i i- - ™Cn -- ii" :lnł1nmutlr7V 7nrural!ilrn7i 'pjfirwnnaS rzuciła ':----- — ' --- :-' J!'r '':' ~xń I 'i-i-- vr— 1-- -~ t :_!juVii-f-- - Jlj&ŁiiC 'iu: --iriSiA':l: ?óALi'rióńni!Uip'irnn7P-T!'pzii'pJ-i!i'- e tklatnielDozecnaine IsDoirzenieku MIgfrpngtd' ' " -- ' 'rBcfemu-d- j HFom1'5?Mł'f?? karbi 'rozdrażnienia-- ? Gdy ' diiianastępnegó wmałyn Icościblku 'btocżbnaliblalÓubTanei tó mi Drzyiaciolkamiyrjrzed ksiedzen' Jst -- - w ' _ :: j c-- y ? „ stanęła n"rze--J-rłM6-- vmsamvmł -- lrłńr1 ją 'chrzcił!1 Św 'kbmuhTiludzleuĄ —jł w tej głębokieji iciszy'gdy YszystkiespojrzeriiakunieJt ulały1 wałyy-fe!tak- " Ayygęwiedziałajiito "iak" którb ją na'rawsze'z:lncz' ćzyzną przy jej' boku polączyio — ' nikt nic wyczuLźcspbkojn™cgoB dźwięku jej miękkiego-- - zmęcżońo-g- b głosił że jej wargi-żadrgały- a" serce kurczowo się ścisnęło Ona'i zapanowała nad 'sobą tylko [drżącą lękąi dotknęła piersi aby walczyć z bólem- - a ludzie wzięli tbzaipiękj ne" wzruszające poruszenie' Jej palce napotkały na"rózęyktó' rą wczo (v nocy wźięla-sobibś- z grobu ukochanego 'a którą''dzisiaj[ gdyJ}wianek mirtowy 'zdobił jej stronic -- ' nosilabacrćuuktórc' iiiedojcjmyżjileczdojtnjnjćgo"-- ' na zawsze należeć (mialo'i iiiniiiiiiiiiniiiiiiiiiniiiiiiMiniiiiiiHiLiiHiiiimri') ItożmaitSści! n Układając niedawno) planąpro- - wizaćji Anglji wczasicwojnybry?-- - s tyjskieJmiiiislcrJumbronySnaró---r-r '"-- -' ""'"---—- "' ?i'"!Ł ™{ rtnwni nfiipi-nłrr!Ripnn'strilvslvpn){- 7- Sw ¥VI klórbj wyiiiicalb że łprzcciętnyAn} glik w?'ćiągu 'śwćgb ży woltft konśu ( mujefmniej więccjiOKwolówzO' tcń'chleba-'10f'toniijarzyńiiiowo- 3' c6w i)12_qopjf jajek y A" - ' ek=' : iWinóluPiwoHZdbijają " : 'J nvrir"iA': - ' -- 91" iĄjuiyj-i- j y i - -- ' ' - ! Nowsze bVdaniaVyiu£alyflż)i --® ozjęKiizawariosci'iaiKonoiui-isKwa- v " ? tś sti węglowego' -- winotiipiwoiposia - M daiauwłasciwoscij bakteriobŻoVjcfz"eA awgSA rv---i'-'rs'''l=-'"7 --'A3~':-7S''-!ftój-kfe (IwóchgodzinachwinoskwaskowoWiMM ra bijaie}wc nguSilOjminutiWoda] " c!o'klorejcdolanoUvinaczcrwonegO! v g 'F'tn]eslc!pb12fgbdźlnaćhtwblnąfod! #1 źiraźkówi-liyfoidalriybhjtpbtdódani- u' Acf zaśl bialcgb vwina}: po Jt 6 1 gódzifiacltf M czasie ? tepidem tyiiisu!"do'f wi: - r fx - MA uwizja luoraKUcaiifattoa? i IKatastrofy-- - ł - %m '4?raśavangieiskaTÓ W Lj'JiiyiirtWj'iłuuKUi-Jiiuijr-swjfuui4Vjrii- - -- - "-- '' 'f -- - -- -f„ tf--'----J--j-- dvł- jj--- f'" SlJ r mieszkającemu fwti-nayni- c viv [hTrańklińbwijSfprbzesówil "Stan? cliffeJHiglVSchóol:rrankljhlufJał! f-- śienaVwvciL'cżk~c'śambchbaowa'i sJ(l ' v '"" "{a- - "-i"'- j'"-:c fi j vażiif wnoty i pivii gu&uiłiiyui wiy 'dącyldo-yMatliDclt- u tJakbbardzq doświadĆ2ony"{i'ifuiyndwańykJc Tf w ijpuinvuiuwu w j i# " Młjnł ¥ s sporlsmeri' kierów'ał[{FrarHn}iwb' ? zemiośobiśbie' sNaglc --'pcźóm) -- jego ukazałósicfbbliczemalki wyianiajuce r-- ( : - t '"i (blada[ widmowa):maskaZa) _j'!Jii-c'EnMiili'_- "o " % ' I t i Ą tcmi w {i 4 ! l 131 Wi więc j i'ł I nemh § wyraz- - --Ą -- 'p':-:- :"- -'- "V' A~? --l- fJ $ nie! sie-w-- - ciuiiniusti- - tS-r- c --- 2 :~ ?" niby ix_-_-l- :1 SI lKS WM 5SI8 tł'-S- I "SJI (fjs :V' ~r" -- uutJuiiy:iiwisivn--uii'i auviuj ina y gle somobhód?zahambwąl'Kuswc - 'i ni ii nlezmiernemutprYerazenłuzai i5 41 u ważyłjjźe: (śarnbcliódj iśińijipęźpo- - ' % każałd'sięj'żeigdyjzvpbwbduy[nići' 44 przebitki' [mgły) Franklin?1 zmylił] irbgetjtdbsłałeźjfi ścinca1na'b!fbgeibbcznąNagłał 'cS' zjaibbliczajmatkirbcalilagood nie) ? '}# uchronnejjtmierci ' f węgif Gdy" (Frankliny w"rócil?'db'Xddmu '$$&£ - v"t" ~~— v '-T"- "jv 'inxv~ -- te -- "V zastołj'matk"ę5bladątizdenem 'Śl§ rb Oświadczyła fmuźełpTezća-f- j i j- - — - - j-- n- - ł J-- w ł- - f' j -- Ł -- uf' "V "bMTłir'yi ąrioc{ńTezmfużyłaróka!fniepbkó jćnaV'p"rzeczubiemTriies"żczęścia'?łja:i £'-r- s kie-m- u sic'mogło1fzdarzyc'iilNigQytv J 1§H jeszczewi czasiezadnej jvyriieczki] gA 1 o inieoezpieczeiisiwo syna rxr t v'iWr3SBM( p!toHlSn3i4żtslKsś%:l& sam-JPrpwS-mfmięazłSC-Bą sąwwcT5jraqjyjwiyiy-- j Wi? i§ipjisifea-- iętszkjserca-W- o banjejćnewroci ?9Pitefg lTi'r-S-i''SpWrnnhn":- M ćłrmrfmtpć n e?bedzie- - " - ' ' - bviataUdoluaziv-:- " -- : -- " rzego s zdziwienia "jfjaK rRaypyjDyiatyraM - -- ~ _- - ' - - - ' '' J - j? i ' s - s _ -- fiŁSvvjevuŁftuffr |
Tags
Comments
Post a Comment for 000007b
