000384b |
Previous | 7 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
RSSiSIMIfC 'MtiSW IPr! " " " ~ -- ' ? - - i~j-- in-- i- - i:w:l~-młi-ł- ł? w-t!-™ c-~iŁŁijrj~BŁ-tt- 1wiOTii-iri iL-lmTnwnT-TOwrnJrni- --- - --_- Ł— „T — ~ TtJ~Z7--'t 't r ~lr _~'łr „ 'lr_ r ti-- Ł 2 LJ-wK- L ~ __'1 — w-w---"w)Wte- r _ iWA-rm™mwwVMJW'''"y- R"' - t „ - - n K _ c '-- ) ft " ł 1f l 3r ~VJ -- Vi ĄźKOWIEG" LBtePA!? (MarewbŁr) Jroito 13"— !?54 - STR 0 J „:dc1pcv temu podaliś- - 12 _its histo- - u-misz-meiwiM- - aiaca- - -- „„ OtoT --rri- townłs °v£ brudna ob- - llO)11": MKnńctwn _tT-ł-ft ia zatrzymało się dała-kilk-a pytań ale !eiaJTł „ nntrafiła na nie fl2) ▼: łiTiftr??i'ił'i t-i- m lł "r1 jjm ?i "fTi""aKońchln 1 rOU"--C iu"vu u zrozumiało że ma do u°JJ -- lvA łTtmxrm które jaiiiia "'"'": udkiem oaczepuo mc uu P ' Ja nhrmi śmiprri i fcikowa X1J: I™ Wh CDe Dią&aiu siy lobieta wzięia uiewiij-un- c ił0 i zaniosia ao uu uu i jiiiu-- £ jak własne dziecko Ukryj-ą ia pned gestapo bo za Icbowywanie dzieci zydow- - ńff domacn KaiimuAiuu giu-- i rmdnelime całej rodzinie a n-nin-ip organizacja żydow- - Kzabrała dziewczynę do Izrae- - Jtam WKrOlce Udia oic yuiiiai mbitna pięKnosc uuzy- - Mul 'Miss Izrael" a wkrót- - fcrnipi" została zaangażowana IHollywood gdzie otrzymała j!owa rolę w jeaiiym z usiai-- i filmów Metniu br do Toronto todemię urządzoną w rocz- - powstama w getcie war-rskir-n przyjechała z Nowego ja pewna pani która oswiaa-- I że" życie 'swe zawdzięcza kom-katoliko- m rmia Krajowa dowiedziała łże w pewnej rodzinie umar- - pewczyna rocnowano ją ci-Ize- m a w miejsce jej posta-- BO ZyaUWIic Jtiuićl wiuaiciu skiem mniej więcej odpowia- - zmarłei Gdyby gestapo do- - iaało się o tym wystrzelało- - [caią roazinę i umywaną wczynę ybrana córka odegrała du ale podczas powstania w ef" gdyż była kurierką mię-- j dowództwem walczących a pozwem Armii Krajowej i woinie wyszła za maż i o- - Ja w Nowym Jorku penie prasa torontonsKa po-[inn- ą bardzo wzruszającą hi- - W lotnisKU Alalton pod Toron-Ini-a 17 Ustopada br wylądo-Bamolo- t Przy wejściu do ha sała p i Sara Salamon wraz z p Dawidem i 13-letm- m sy-IDan- ny Wszyscy w napięciu Biadali na wychodzących z Slotu pasażerów peszcie ukazała sie młoda ' i i 15 !jł już(na dole Rozejrzał się Ulica w smugach światła f=rebrzvłv sie itne nitki deszczu Taiemniczeeo ieńca nie było Przeszedł więc na sironę jezdni i spojrzał w gorę mansardy było ciemne tera usłyszał obok sinhin czvieś Odwrócił sie Gwałtownie iak ktoś Kbany na gorącym uczynku Wzrok Padł na wysoką szczupłą postać o- -l w starą przemoczoną kanadyjkę inim stał młodzieniec któren sdo-- gdy szedł do pani ran może szuka Żuli? — usłyszał My głos araz gdy młodzieniec lekko prze- - swę w słabym świetle tkwiącej gałęzi drzew latarni zobaczył jego fyia to twarz młoda niemal chło- - lek Lli z niej przedziwny smutek zrozpaczonego chłonca apieralski stał chwilę w milczeniu wy nagłym zjawieniem się mło- - aKrzyzowali płochliwe spojrze-li się z nieukrywanym zakłopo- - Ja? _ wybaknał redaktor '— Pyme( ale — Inagle opanowaw-[- ? powiedział zupełnie spokojnie: r- - "Uliam 1P1 hn 1ińrx 4o ioi --nio °omu Jednak bardzo mnie intere- - aeniec przymrużył zaczepnie' o- - s1 ttupła 02orzała twarz iwra- - apiecie Ciekawy jestem co pana intere- - Or lKminnVił :„ :ii„ i praa Żuli jej nagłe" znikniecie ' A Kto Ban U-łaSniti-ria ioeł? --iw ttłodŻieniPC i 'nrlcnnnł cip ial-- waeKwał natarcia Widząc jed- - " przed mm człowiek me [[rewcoebec niego wrnt°r—irh 75miarmv ' i Ja' [asnie o to samo 'chciałem zapytać : Wprowadzih' stnrlP-it- ii w va- - ?K PnpioM ji :_ aorar n Ciekawe --J ™"''" "" -~-- „: - pcnp-Zęb- y h:A 2e bardzo ciekawe — Dod- - ™e dzień ni I--- xt„ uno tlfn o}colicznościach przed- - "S? Pana iodlrnin „cnnl-m- ó -- io - me Mam Żuli a interesuję się O 1 O kobieta z mężczyzną i dwojgiem małych dzieci — To oni! — zawołała Sara Młoda kobieta podeszłą bliżej przez chwilę przypatrywała się starszej WTeszcie obie rzuciły sie z płaczem w objęcia Matka wita- ła córkę którą musiała zostawić 22 lata temu A było to tak ddzziWillii Ż1y9d4ó2wrowkuLugebsltianpioewicyprowspaę-- -- ich do obozu śmierci w 0-święci-miu Litwińska tak wów-czas nazywała się Sara Salamon szła mając na ręku 9-miesie-czna dziewczynkę Idąca obok niej in- na Żydówka oświadczyła że dziecko nie ma szans przejścia Hitlerowcy albo zatłuką je albo zagłodzą Sara przyznała rację Ojca jej już w 1940 roku zabrało gestapo do obozu koncentracyjnego a później przyszła wiadomość że umarł Męża oficera wojska pil-skiego zatłukli Niemcy w obo-zie jenieckim Syna który był małym chłopcem zastrzelił ge- stapowiec na ulicy w Lublinie gdy wskazał nań granatowy po- licjant Zrozpaczona matka postanowi-ła ratować dziewczynkę Ale jak? Skoro gestapowcy jak psy strze-gą stłoczoną gromadę Żydów i na każdy podejrzany ruch rea-gują strzelaniną? Przypadek jednak przyszedł jei z pomocą Była godzina 8 rano Transport pędzonych do Oświęcimia prze- szedł obok kościoła w którym przed chwilą skończyła się Msza św Nie namyślając się wiele Sara wślizgnęła się do kościoła i roz-glądnęła się Nie było w nim ni-kogo Położyła dziecko na ławce i rozpłakała się Po chwili opuś-ciła kościół i niepostrzeżenie do-łączyła do transportu W Oświę-cimiu otrzymała numer 63959' W 1945 roku gestapowcy wy-prowadzili ją wraz z innymi więź-niami z"Oświęcimia i pognali do drugiego obozu koncentracyjne-go: w Belsen Tam spotkała swo-ieg- o obecnego męża Po wyzwo- leniu obozu przez sojuszników o-b- oie pobrali sie we wrześniu 1945 r i w dwa lata później wy-emigrowali do Szwecii skąd w 1951 r wyjechali do Kanady Salamon początkowo pracował jako kuśnierz a obecnie prowa-dzi własną pralnię i zakład czy-szczenia odzieży Myśl o pozostawionym' dziecku (Wkościele nie dawała Sarze spo-- koiu ua enwm wyiscia z odozu koncentracyjnego' zaczęła 'robić starania by je odzyskać lub też matkę wie dowiedzieć się jaki los je spot-K- ai Słała zapytania do Czerwonego Krzyża i różnych organizacji ży- dowskich zajmujących się od- szukiwaniem zagubionych dzieci lecz wszędzie spotykała sie z ne- gatywną odpowiedzią Nie wiele można było jej pomoc Nie pa- jmaikęiteałja- miewjscjoawkoimści kopśoczieolsetawiiław dziecko Aż ostatnio nadeszła wiado-mość Po raz drugi w ciężkiej sytuacji los się do niej uśmiech-nął Kilka miesięcy temu powró- cił z łagru na Syberii Polak ksiądz który pamiętał że w koś-ciele znalazł na ławce płaczącą dziewczynkę Ponieważ w mię-dzyczasie minął miejscowość transport Żydów pędzonych do Oświęcimia nie miał wątpliwoś W czasie zakończonego w tych dniach w Paryżu sympozjum na temat pod-stawowych środowiskowych pro- blemów człowieka w przestrzeni uczeni radzieccy i amerykańscy (prof Sisakian i prof Loyelage) oświadczyli żewkrótce już ucze-ni wezmą udział w załogowych lotach kosmicznych Będzie to z wielką korzyścią dla programów naukowych realizowanych z po- kładu sztucznych ciał niebie-skich Stanie się to możliwe z chwilą kiedy kabina pojazdu kosmicznego pomieści co naj-mniej 2-osob-ową załogę == —— Dominik Damian fi Ruda Modelka j Schnaps' w jej sprawą jedynie ze względu na jej Ze smagłej twarzy młodego człowie ka ustępowało zwolna napięcie Jiyi roz czarowany Ach tak — uniósł lekko swą kształtna głowę — Więc pan nie znał Żuli? — Nie znałem To znaczy znałem ją tylko z widzenia Byłem na kilku poka-zach na których występowała Umilkli w nagłym zakłopotaniu jak gdyby krępowało ich to dziwne spotka-nie Po przeciwnej stronie ulicy na chod-niku coś zastukało Spojrzeli w tamtą stronę Szedł ślepiec postukując białą laska' W wolnej ręce trzymał parasol którym osłaniał się od tnącego z ukosa deszczu Gdy doszedł do bramy zatrzy-mał sie nagle zamknął parasol i ruchem przeczącym jego kalectwu uniósł głowę jak gdyby lustrował górne piętra kamienicy Potem otrząsnąwszy rttnoi nipnrzemakalny płaszcz z wody wszedł pewnymi krokami do bramy I Stojący po przeciwnej stronie ulicy mężczyźni spojrzeli na siebie pytająco !°cz nic nie powiedzieli Napieralski nie chciał jednak stracić okazji do porozma wiania ze studentem Widząc że ten ma chęć oddalić się bez słowa zapytał: — Pan jest studentem prawda? Młodzieniec obrzucił go zdumionym spojrzeniem [ — Skąd pan wie? To nietrudno odgadnąć — u- - śmiechnął się dziennikarz - Jest pan w tym wieku w którym zwykle studiuje sie a poza tym można poznać z wygląd"-A- ' zapytał biorąc mło-dzieńca nęc zgadłem? - pod rękę - Niewiele o czytałem pana hst panu Wczoraj jednak Niech to pana nie dziw - dodał widząc że student chce mu przer-wać -Nie zrobiłem tego z niedJre tvlko po prostu na prośbę matki Zuu Byłem z nią na górze Znaleźliśmy pań-ski Ust wetknięty w szparę drzwi i mat-k- a w tej sytuacji osądziła ze należy go pan wie że to ja pisałem? _ żachnął się student uwalniając swe ramię spod ręki dziennikarza — Można się domyślić — sJm' ńie chciał przedłużać rozmowy o niezwykłej lo£torce z I mech me za trzeciego piętra - --=se= do ci skąd się tu wzięło i jakieco jest pochodzenia Zaniósł dziew czynkę do pobliskiego klasztoru i oddał zakonnicom na wychowa-nie Pozostawione w kościele dziec-ko to już mężatka Barbara Sta-nisława Lutkiewicz Jest "kato-liczką i wyszła za katolika Ry-szarda Lutkiewicza z którym ma 2-let-nia córkę i syna Wzruszona matka zapewni-ła że jest bardziej szczęśliwa niż księżniczka Margaret a nawet niż sama Królowa Wyznanie jej córki nie stanowi żadnego pro- blemu Nie zamierza oczywiście wywierać w tej "mierze żadnego wpływu Jest ra- dością z odzyskania swego dziec-ka I to jest Ile takich litościwych serc by-ło w- - Polsce podczas okupacji które z narażeniem życia rato-wały dzieci żydowskie? A ile ich zapłaciło za to życiem i zagłada całej rodziny? F# Uczeni - kosmonautami międzynarodo-wego Pozdrowienia ojczystym języku spojrzeniem PrZ!Śd JoSadaniem 1© Przepraszam 2-miesięc-znego przepełniona najważniejsze kMIETOWICZ Omawiając problemy środowi-skowe pilota kosmicznego prof Sisakian wskazał na szczególnie doniosły problem psychologicz-ny mianowicie problem samo-tności Chleb W Egipcie już 5000 lat temu wypiekano chleb pszenni' Bo-chenki chleba były wówczas wy-nagrodzeniem za pracę W gro-bowcach staroegipskich znale-ziono chleby różnych kształtów i rozmiarów LORD SIMCOE W l M S O jb pizecza gdyż nie ma to znaczenia Po-winniśmy być wobec siebie szczerzy — Widzę że pan poważnie interesu-je się tą sprawą — powiedział z przeką-sem młody człowiek — Tak — przytaknął dziennikarz — Chciałbym pomóc tej biednej kobiecie! która jest wprost zrozpaczona Czy zna pan matkę Żuli? — Nie Nie wspominała mi o niej — To też nie ma znaczenia Mogę tyl-ko panu powiedzieć że znam ją od daw- - na zrobiłem jej kilka drobnych uprzej mości i dlatego z taKim zauianiunizwiu-cii- a się do mnie o pomoc Młodzieniec drgnął i nie zważając na swego rozmówcę zadarł głowę Na pią-tym piętrze w oknie mansardy paliło się światło — O psiakość! — wyszeptał zdu-miony dziennikarz — Czyżby matka urzrszla?- - Przecież nie przechodziła tędy Student rzucił się przed siebie prze ciął ulicę wpadł do bramy i znikł w za-Jegaiac- łch ciemnościach Napieralski stał chwilę jak gdyby wrośnięty w zie-mie nolem szybkim krokiem poszedł za studentem W klatce schodowej dudniły v riszv szybkie kroki Student biegi na piąte piętro Za chwilę rozległo się głoś ne stukanie potem gwałtowne walenie w drzwi j chylonych drzwiach głowę swej Pytii Udał jednak że jej nie widzi Poszedł Za chwilę z góry rozległ się kobiecy głos — Cóż pan tak hałasuje Przecież to no — — pali — Gdy na — czary — albo albo cuda — 1696 St (kolo na firm NA King w Centralne dobra Wasze własne narodowe przez "Szefa — local odpowiedział student niema Lepiej miony piętra chciał mieszać rozmowy powtórzył student zdawało światło chyba tylko dziwne mruknął student zaczął krokiem natknął dziennika-rza rozłożył"ręce bezsilności Widział podobnego! chyba jakieś Niech powie przecież widział światło Więc jestem dzieją jakieś cuda™ Chyba wierzy Napieralski Student porecz widzieliśmy irazem" Niech pan"sieTispokol=rmtygo'-wa- ł widząc MWWTKSSSIS dimcoe W Shoe Quccn West Mamy składzie obuwie DUŻY WYBÓR SEZON Toronło położenie wygoda obsługa PRYWATNE PRYWATNE PRZY-JĘCI- A WESELA BANKIETY TAŃCE OKAZJE TOWARZYSKIE potrawy Wieczorka" Pokoje idealne spotkanie klubów innych 362-184- 8 HOTEL głosu na lub Salon Roncesvalles) ZIMOWY przygotowane 78 drzwi wyglądają z nich ludzie zaalar-mowani hałasem głośną rozmową Z dołu odezwał zagniewany głos: — jasnej cholery? ' Dziennikarz wziął studenta pod ra-mię — Dozorca Będziemy tłumaczyć % Wzruszył tylko ramionami jakby chciał zrozumienia że jest to zupełnie obojętne — Panie Kaplicki — wołał drugie-go piętra kobiecy głos wezbrany oburze-niem lepiej pilnować patrzeć klatce włóczy podeście pierwszego piętra spot-kali starego mężczyznę w rozchełstanej koszuli — Panowie kogo? — zapytał na-dając swej zapijaczonej fizjognomii wy-raz urzędowej powagi Dziennikarz starał tuszować nie-zbyt miłą sytuację — pomyłka rzucił pojednaw-czo Zdawało nam że ktoś wszedł na piąte piętro Czy widział przed chwilą ślepca z białą laską? Pijany dozorca wybałuszył mętne oczy — ślepca panie — czknął — Panowie tu żartują sobie mnie Czego tu szukacie? Dziennikarz zachował spokój Mijając trzecie piętro Napieralski - a y ' = = r- - zobaczył wyżej schodzić wolnym wariatem JADALNIE musieli mógłby zdumio-ny zupełny j ogolona twarz osypana oiwym zarostem wydłużyła jeszcze I bardziej I — kpiny mnie robisz albo wariata strugasz — huknął Jakiegoś 'ślnnca sobie wyszukał Widzieli go raz policję zdyszanym głosem — Czy tu Młodzieniec który do tej pory w ktoś wchodził przed chwilą? milczeniu sie temu dialo- - —— Przecież tej pani tu mieszka gowi wysunął się zza pleców redaktora: kilku dni — odpowiedział zdu- - — niech pan sprawdzi kto i głos kobiecy ] jest na piątym piętrze a nie straszy NaDieralski zatrzymał się na podeście milicją — posiedział opanowując drżę- - Nie się nie — Przepraszam — ale mi się iże się tam To zdawało się panu To — i ociągającym się się gestem pan coś To pan pan Widziałem ja się — nie pan w uśmiechnął się uderzył pięścią w Przecież — redaktor' że otwierają się rtr 'rar UnWersityiprzy na na i organizacji Tcl 24 poślę' czwartego do S i i się Kto tam do się dać do mu z — pan i kto po się Na do się To — — się nie pan ze w - — Nie dozorcy się Pan ze — Za- - po co od tam go Dozorca szeroko rozwarł niezbyt przy tomne oczy Patrzał nieco bystrzej jak-by otrzeźwiał — Na piątym piętrze A co? W tym momencie ktoś wsedł do bramy Po chwili na schodach ukazała się starannie ubrana kobieta Dzienn-ikarz poznał woźną — To pani! — zawołał radośnie wie-dząc że zjawienie się woźnej wybawi ich' z kłopotliwej sytuacji — Pan redaktor do mnie? — stanęła wpatrując się ze zdziwieniem w trzech stojących mężczyzn otrzepywała z wody parasol' — Co się tutaj stało? — A nic — podjął skwapliwie Na-pieralski — Małe Dozorca ogarnął go taksującym spoj-rzeniem ~-~P-ani zna tego pana? — zwrócił się do woźnej DR W SADAUSKAS LEKARZ DENTYSTA Przyjmuje za uprzednim tclofonlcz- - njm porozumieniem Telefon LE M250 129 Grenadier Rd (drugi dom od Ronccsvalle) s Dr E Waehna DENTYSTA Godziny: 10—12 i 2—8 386 Baihursf St — EM 4-65- 15 2--W Dr S D Brfgel CHIRURG — LEKARZ DENTYSTA — STOMATOLOG Specl!sta chorób lamy uttnaj Physlclan's & Surseons' Uulldlne Kancelaria Ko 270 86 Bloor Sł W — Toronto Telefon WA 20056 2-- W o na rok 1965 Ja Do nabycia w sklepach Stores Czerwony LUB Exira Wyirawny LOB Biały Słodki Wspaniały lodzie BUTELKOWANY ©BUWIE Michael's najlepszych kanadyjskich przysłuchiwał przestraszony Miehalczykową nieporozumienie DENTYŚCI Pamiętaj wpłacie prenumeraty rządowych wódczanych Liąuor koktailu ITALII OKULIŚCI 88-W-- SJ' OKULISTKA BR BUKOWSKA BEJNAR OD 274 Roncewalles Avo (przy Gcoffrcy) ' LE 2-54- 93 t Godziny przyjęć: od lć rano do a wlecz W soboty od 10 do 4 po pol 02-- Wi I NOTARIUSZE GEORGE ADWOKAT I NOTARIUSZ Mówi po 1134 Dundas St W Toronto Tel LE' 4-84- 31 LE 4-84- 32 S BIELSKI & BIELSKI Adwokaci Notarluszo wszelki iprawy' cywilna I karne PltnMdza na potyczki C M BIELSKI DA DCL V W DIELSKI D COMM i Suita 303 National Dulldlng UJ DAY ST — TORONTO Biuro tel: EM 2-15- 31 Wlecz tal' 113-845339- 2 100-- W JAN ALEXANDROWICZ LLM NOTARIUSZ DLA PROWINCJI' ONTARIO Kontrakty Pełnomocnictwa Teitementy oraz Akty Czlmnolcl i Prawa okreilont w "Ontario Notariat Act" ' Pomoe Prawna we uielklch sprawach Bpadkowyek i Majątkowych w Polsco I Zagranicą ' Tłumaczenia Dokumentów- - — Pomoc w Imitacji do V£JL I odszkodowaniach hitlerowskich — Incume fji- - Biuro 618A St W OntConada Tal EM 8 5441 — WUczoram: Scarbatjugh AM J-tł- lt UWAGAI — I HAMILTON — IJWAGAI Bezpłatnie czyścimy piece (furnnccs)'oraz ipcwjliamy l)czpłalnq ich całoroczną obsługę naszym stałym odbiorcom oliwy Zamawiajcie oliwę u nas — Mówimy po polsku DNI PRO FU EL O I'L Ltd —— IHiriiiiIliiHMHI muli I ! I I I I l w Toronto' — 196 Bathurtt St tcl EM 6-65- 39 ' w Hamilton — 857 --Woodward Avc tcl 549-963- 4 Korzystajcie równieżiz - BENZYNOWYCH w Toronto — 509 Jano St — Tcl RO M969 w Hamilton — 857 Avo„ tcl 549-963- 4 $ _ trzeba już wysyłać paczki i Dary świąteczne do Polski ihiuA °ARY PEKAO węgiel aula świeże' owoce itd pieniężne — na wybór-towaró- w Pękao TEz wypłacane w Dolarach Wszystko wysyła najstarsze w Biuro Parów do Polski na Ukrainę Litwę i innych krajów CANADIAN INFORMATION BUREAU LEONA GARCZYŃSKIEGO 707 Quoen St West — Toronto Ont — Tcl EM 6-40- 67' CENNIKI NA ŻĄDANIE Powierzone nam odchodzą natychmiastt " J I prędko dochodzą V BIURO załatwia też sprawy Batory i inne ' linie '— ? Wszystkie Llnic Lotnicze — Oficjalno przedstawicielstwo Orbisu Wyrabianie dokumentów sprowadzanie krewnych na wlzytys i na stale ' A ACADIAN pierwsza na liście (dla znawców) -l-inCETOWN SCOlt Tel ADWOKACI BEI!'BA fisEASONS Ę LMZ£tt£5r codziennie polsku Obrońcy Załatwiamy Kodzlnnych Wlorzytelne Quoen Toronto TORONTO nasyclf STACJI Woodward żywność lekarstwa Przekazy Przekazy dowolny przekazy Kanadzie' Wysyłki POLISH przesyłki podróży: "Jestem świątecznie ' zapakowana" 4 " ' ISW Wk T M¥ m&W £ Ł Wsw ACADIAN DISTiLLEHS NOVA Vfkv Jrlr LETNIA VÓDKA KNADYJSKA M I M ) t i! o :s i i f3! i ni
Object Description
Rating | |
Title | Zwilazkowiec Alliancer, November 25, 1964 |
Language | pl |
Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
Date | 1964-11-25 |
Type | application/pdf |
Format | text |
Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
Identifier | ZwilaD3000245 |
Description
Title | 000384b |
Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
OCR text | RSSiSIMIfC 'MtiSW IPr! " " " ~ -- ' ? - - i~j-- in-- i- - i:w:l~-młi-ł- ł? w-t!-™ c-~iŁŁijrj~BŁ-tt- 1wiOTii-iri iL-lmTnwnT-TOwrnJrni- --- - --_- Ł— „T — ~ TtJ~Z7--'t 't r ~lr _~'łr „ 'lr_ r ti-- Ł 2 LJ-wK- L ~ __'1 — w-w---"w)Wte- r _ iWA-rm™mwwVMJW'''"y- R"' - t „ - - n K _ c '-- ) ft " ł 1f l 3r ~VJ -- Vi ĄźKOWIEG" LBtePA!? (MarewbŁr) Jroito 13"— !?54 - STR 0 J „:dc1pcv temu podaliś- - 12 _its histo- - u-misz-meiwiM- - aiaca- - -- „„ OtoT --rri- townłs °v£ brudna ob- - llO)11": MKnńctwn _tT-ł-ft ia zatrzymało się dała-kilk-a pytań ale !eiaJTł „ nntrafiła na nie fl2) ▼: łiTiftr??i'ił'i t-i- m lł "r1 jjm ?i "fTi""aKońchln 1 rOU"--C iu"vu u zrozumiało że ma do u°JJ -- lvA łTtmxrm które jaiiiia "'"'": udkiem oaczepuo mc uu P ' Ja nhrmi śmiprri i fcikowa X1J: I™ Wh CDe Dią&aiu siy lobieta wzięia uiewiij-un- c ił0 i zaniosia ao uu uu i jiiiu-- £ jak własne dziecko Ukryj-ą ia pned gestapo bo za Icbowywanie dzieci zydow- - ńff domacn KaiimuAiuu giu-- i rmdnelime całej rodzinie a n-nin-ip organizacja żydow- - Kzabrała dziewczynę do Izrae- - Jtam WKrOlce Udia oic yuiiiai mbitna pięKnosc uuzy- - Mul 'Miss Izrael" a wkrót- - fcrnipi" została zaangażowana IHollywood gdzie otrzymała j!owa rolę w jeaiiym z usiai-- i filmów Metniu br do Toronto todemię urządzoną w rocz- - powstama w getcie war-rskir-n przyjechała z Nowego ja pewna pani która oswiaa-- I że" życie 'swe zawdzięcza kom-katoliko- m rmia Krajowa dowiedziała łże w pewnej rodzinie umar- - pewczyna rocnowano ją ci-Ize- m a w miejsce jej posta-- BO ZyaUWIic Jtiuićl wiuaiciu skiem mniej więcej odpowia- - zmarłei Gdyby gestapo do- - iaało się o tym wystrzelało- - [caią roazinę i umywaną wczynę ybrana córka odegrała du ale podczas powstania w ef" gdyż była kurierką mię-- j dowództwem walczących a pozwem Armii Krajowej i woinie wyszła za maż i o- - Ja w Nowym Jorku penie prasa torontonsKa po-[inn- ą bardzo wzruszającą hi- - W lotnisKU Alalton pod Toron-Ini-a 17 Ustopada br wylądo-Bamolo- t Przy wejściu do ha sała p i Sara Salamon wraz z p Dawidem i 13-letm- m sy-IDan- ny Wszyscy w napięciu Biadali na wychodzących z Slotu pasażerów peszcie ukazała sie młoda ' i i 15 !jł już(na dole Rozejrzał się Ulica w smugach światła f=rebrzvłv sie itne nitki deszczu Taiemniczeeo ieńca nie było Przeszedł więc na sironę jezdni i spojrzał w gorę mansardy było ciemne tera usłyszał obok sinhin czvieś Odwrócił sie Gwałtownie iak ktoś Kbany na gorącym uczynku Wzrok Padł na wysoką szczupłą postać o- -l w starą przemoczoną kanadyjkę inim stał młodzieniec któren sdo-- gdy szedł do pani ran może szuka Żuli? — usłyszał My głos araz gdy młodzieniec lekko prze- - swę w słabym świetle tkwiącej gałęzi drzew latarni zobaczył jego fyia to twarz młoda niemal chło- - lek Lli z niej przedziwny smutek zrozpaczonego chłonca apieralski stał chwilę w milczeniu wy nagłym zjawieniem się mło- - aKrzyzowali płochliwe spojrze-li się z nieukrywanym zakłopo- - Ja? _ wybaknał redaktor '— Pyme( ale — Inagle opanowaw-[- ? powiedział zupełnie spokojnie: r- - "Uliam 1P1 hn 1ińrx 4o ioi --nio °omu Jednak bardzo mnie intere- - aeniec przymrużył zaczepnie' o- - s1 ttupła 02orzała twarz iwra- - apiecie Ciekawy jestem co pana intere- - Or lKminnVił :„ :ii„ i praa Żuli jej nagłe" znikniecie ' A Kto Ban U-łaSniti-ria ioeł? --iw ttłodŻieniPC i 'nrlcnnnł cip ial-- waeKwał natarcia Widząc jed- - " przed mm człowiek me [[rewcoebec niego wrnt°r—irh 75miarmv ' i Ja' [asnie o to samo 'chciałem zapytać : Wprowadzih' stnrlP-it- ii w va- - ?K PnpioM ji :_ aorar n Ciekawe --J ™"''" "" -~-- „: - pcnp-Zęb- y h:A 2e bardzo ciekawe — Dod- - ™e dzień ni I--- xt„ uno tlfn o}colicznościach przed- - "S? Pana iodlrnin „cnnl-m- ó -- io - me Mam Żuli a interesuję się O 1 O kobieta z mężczyzną i dwojgiem małych dzieci — To oni! — zawołała Sara Młoda kobieta podeszłą bliżej przez chwilę przypatrywała się starszej WTeszcie obie rzuciły sie z płaczem w objęcia Matka wita- ła córkę którą musiała zostawić 22 lata temu A było to tak ddzziWillii Ż1y9d4ó2wrowkuLugebsltianpioewicyprowspaę-- -- ich do obozu śmierci w 0-święci-miu Litwińska tak wów-czas nazywała się Sara Salamon szła mając na ręku 9-miesie-czna dziewczynkę Idąca obok niej in- na Żydówka oświadczyła że dziecko nie ma szans przejścia Hitlerowcy albo zatłuką je albo zagłodzą Sara przyznała rację Ojca jej już w 1940 roku zabrało gestapo do obozu koncentracyjnego a później przyszła wiadomość że umarł Męża oficera wojska pil-skiego zatłukli Niemcy w obo-zie jenieckim Syna który był małym chłopcem zastrzelił ge- stapowiec na ulicy w Lublinie gdy wskazał nań granatowy po- licjant Zrozpaczona matka postanowi-ła ratować dziewczynkę Ale jak? Skoro gestapowcy jak psy strze-gą stłoczoną gromadę Żydów i na każdy podejrzany ruch rea-gują strzelaniną? Przypadek jednak przyszedł jei z pomocą Była godzina 8 rano Transport pędzonych do Oświęcimia prze- szedł obok kościoła w którym przed chwilą skończyła się Msza św Nie namyślając się wiele Sara wślizgnęła się do kościoła i roz-glądnęła się Nie było w nim ni-kogo Położyła dziecko na ławce i rozpłakała się Po chwili opuś-ciła kościół i niepostrzeżenie do-łączyła do transportu W Oświę-cimiu otrzymała numer 63959' W 1945 roku gestapowcy wy-prowadzili ją wraz z innymi więź-niami z"Oświęcimia i pognali do drugiego obozu koncentracyjne-go: w Belsen Tam spotkała swo-ieg- o obecnego męża Po wyzwo- leniu obozu przez sojuszników o-b- oie pobrali sie we wrześniu 1945 r i w dwa lata później wy-emigrowali do Szwecii skąd w 1951 r wyjechali do Kanady Salamon początkowo pracował jako kuśnierz a obecnie prowa-dzi własną pralnię i zakład czy-szczenia odzieży Myśl o pozostawionym' dziecku (Wkościele nie dawała Sarze spo-- koiu ua enwm wyiscia z odozu koncentracyjnego' zaczęła 'robić starania by je odzyskać lub też matkę wie dowiedzieć się jaki los je spot-K- ai Słała zapytania do Czerwonego Krzyża i różnych organizacji ży- dowskich zajmujących się od- szukiwaniem zagubionych dzieci lecz wszędzie spotykała sie z ne- gatywną odpowiedzią Nie wiele można było jej pomoc Nie pa- jmaikęiteałja- miewjscjoawkoimści kopśoczieolsetawiiław dziecko Aż ostatnio nadeszła wiado-mość Po raz drugi w ciężkiej sytuacji los się do niej uśmiech-nął Kilka miesięcy temu powró- cił z łagru na Syberii Polak ksiądz który pamiętał że w koś-ciele znalazł na ławce płaczącą dziewczynkę Ponieważ w mię-dzyczasie minął miejscowość transport Żydów pędzonych do Oświęcimia nie miał wątpliwoś W czasie zakończonego w tych dniach w Paryżu sympozjum na temat pod-stawowych środowiskowych pro- blemów człowieka w przestrzeni uczeni radzieccy i amerykańscy (prof Sisakian i prof Loyelage) oświadczyli żewkrótce już ucze-ni wezmą udział w załogowych lotach kosmicznych Będzie to z wielką korzyścią dla programów naukowych realizowanych z po- kładu sztucznych ciał niebie-skich Stanie się to możliwe z chwilą kiedy kabina pojazdu kosmicznego pomieści co naj-mniej 2-osob-ową załogę == —— Dominik Damian fi Ruda Modelka j Schnaps' w jej sprawą jedynie ze względu na jej Ze smagłej twarzy młodego człowie ka ustępowało zwolna napięcie Jiyi roz czarowany Ach tak — uniósł lekko swą kształtna głowę — Więc pan nie znał Żuli? — Nie znałem To znaczy znałem ją tylko z widzenia Byłem na kilku poka-zach na których występowała Umilkli w nagłym zakłopotaniu jak gdyby krępowało ich to dziwne spotka-nie Po przeciwnej stronie ulicy na chod-niku coś zastukało Spojrzeli w tamtą stronę Szedł ślepiec postukując białą laska' W wolnej ręce trzymał parasol którym osłaniał się od tnącego z ukosa deszczu Gdy doszedł do bramy zatrzy-mał sie nagle zamknął parasol i ruchem przeczącym jego kalectwu uniósł głowę jak gdyby lustrował górne piętra kamienicy Potem otrząsnąwszy rttnoi nipnrzemakalny płaszcz z wody wszedł pewnymi krokami do bramy I Stojący po przeciwnej stronie ulicy mężczyźni spojrzeli na siebie pytająco !°cz nic nie powiedzieli Napieralski nie chciał jednak stracić okazji do porozma wiania ze studentem Widząc że ten ma chęć oddalić się bez słowa zapytał: — Pan jest studentem prawda? Młodzieniec obrzucił go zdumionym spojrzeniem [ — Skąd pan wie? To nietrudno odgadnąć — u- - śmiechnął się dziennikarz - Jest pan w tym wieku w którym zwykle studiuje sie a poza tym można poznać z wygląd"-A- ' zapytał biorąc mło-dzieńca nęc zgadłem? - pod rękę - Niewiele o czytałem pana hst panu Wczoraj jednak Niech to pana nie dziw - dodał widząc że student chce mu przer-wać -Nie zrobiłem tego z niedJre tvlko po prostu na prośbę matki Zuu Byłem z nią na górze Znaleźliśmy pań-ski Ust wetknięty w szparę drzwi i mat-k- a w tej sytuacji osądziła ze należy go pan wie że to ja pisałem? _ żachnął się student uwalniając swe ramię spod ręki dziennikarza — Można się domyślić — sJm' ńie chciał przedłużać rozmowy o niezwykłej lo£torce z I mech me za trzeciego piętra - --=se= do ci skąd się tu wzięło i jakieco jest pochodzenia Zaniósł dziew czynkę do pobliskiego klasztoru i oddał zakonnicom na wychowa-nie Pozostawione w kościele dziec-ko to już mężatka Barbara Sta-nisława Lutkiewicz Jest "kato-liczką i wyszła za katolika Ry-szarda Lutkiewicza z którym ma 2-let-nia córkę i syna Wzruszona matka zapewni-ła że jest bardziej szczęśliwa niż księżniczka Margaret a nawet niż sama Królowa Wyznanie jej córki nie stanowi żadnego pro- blemu Nie zamierza oczywiście wywierać w tej "mierze żadnego wpływu Jest ra- dością z odzyskania swego dziec-ka I to jest Ile takich litościwych serc by-ło w- - Polsce podczas okupacji które z narażeniem życia rato-wały dzieci żydowskie? A ile ich zapłaciło za to życiem i zagłada całej rodziny? F# Uczeni - kosmonautami międzynarodo-wego Pozdrowienia ojczystym języku spojrzeniem PrZ!Śd JoSadaniem 1© Przepraszam 2-miesięc-znego przepełniona najważniejsze kMIETOWICZ Omawiając problemy środowi-skowe pilota kosmicznego prof Sisakian wskazał na szczególnie doniosły problem psychologicz-ny mianowicie problem samo-tności Chleb W Egipcie już 5000 lat temu wypiekano chleb pszenni' Bo-chenki chleba były wówczas wy-nagrodzeniem za pracę W gro-bowcach staroegipskich znale-ziono chleby różnych kształtów i rozmiarów LORD SIMCOE W l M S O jb pizecza gdyż nie ma to znaczenia Po-winniśmy być wobec siebie szczerzy — Widzę że pan poważnie interesu-je się tą sprawą — powiedział z przeką-sem młody człowiek — Tak — przytaknął dziennikarz — Chciałbym pomóc tej biednej kobiecie! która jest wprost zrozpaczona Czy zna pan matkę Żuli? — Nie Nie wspominała mi o niej — To też nie ma znaczenia Mogę tyl-ko panu powiedzieć że znam ją od daw- - na zrobiłem jej kilka drobnych uprzej mości i dlatego z taKim zauianiunizwiu-cii- a się do mnie o pomoc Młodzieniec drgnął i nie zważając na swego rozmówcę zadarł głowę Na pią-tym piętrze w oknie mansardy paliło się światło — O psiakość! — wyszeptał zdu-miony dziennikarz — Czyżby matka urzrszla?- - Przecież nie przechodziła tędy Student rzucił się przed siebie prze ciął ulicę wpadł do bramy i znikł w za-Jegaiac- łch ciemnościach Napieralski stał chwilę jak gdyby wrośnięty w zie-mie nolem szybkim krokiem poszedł za studentem W klatce schodowej dudniły v riszv szybkie kroki Student biegi na piąte piętro Za chwilę rozległo się głoś ne stukanie potem gwałtowne walenie w drzwi j chylonych drzwiach głowę swej Pytii Udał jednak że jej nie widzi Poszedł Za chwilę z góry rozległ się kobiecy głos — Cóż pan tak hałasuje Przecież to no — — pali — Gdy na — czary — albo albo cuda — 1696 St (kolo na firm NA King w Centralne dobra Wasze własne narodowe przez "Szefa — local odpowiedział student niema Lepiej miony piętra chciał mieszać rozmowy powtórzył student zdawało światło chyba tylko dziwne mruknął student zaczął krokiem natknął dziennika-rza rozłożył"ręce bezsilności Widział podobnego! chyba jakieś Niech powie przecież widział światło Więc jestem dzieją jakieś cuda™ Chyba wierzy Napieralski Student porecz widzieliśmy irazem" Niech pan"sieTispokol=rmtygo'-wa- ł widząc MWWTKSSSIS dimcoe W Shoe Quccn West Mamy składzie obuwie DUŻY WYBÓR SEZON Toronło położenie wygoda obsługa PRYWATNE PRYWATNE PRZY-JĘCI- A WESELA BANKIETY TAŃCE OKAZJE TOWARZYSKIE potrawy Wieczorka" Pokoje idealne spotkanie klubów innych 362-184- 8 HOTEL głosu na lub Salon Roncesvalles) ZIMOWY przygotowane 78 drzwi wyglądają z nich ludzie zaalar-mowani hałasem głośną rozmową Z dołu odezwał zagniewany głos: — jasnej cholery? ' Dziennikarz wziął studenta pod ra-mię — Dozorca Będziemy tłumaczyć % Wzruszył tylko ramionami jakby chciał zrozumienia że jest to zupełnie obojętne — Panie Kaplicki — wołał drugie-go piętra kobiecy głos wezbrany oburze-niem lepiej pilnować patrzeć klatce włóczy podeście pierwszego piętra spot-kali starego mężczyznę w rozchełstanej koszuli — Panowie kogo? — zapytał na-dając swej zapijaczonej fizjognomii wy-raz urzędowej powagi Dziennikarz starał tuszować nie-zbyt miłą sytuację — pomyłka rzucił pojednaw-czo Zdawało nam że ktoś wszedł na piąte piętro Czy widział przed chwilą ślepca z białą laską? Pijany dozorca wybałuszył mętne oczy — ślepca panie — czknął — Panowie tu żartują sobie mnie Czego tu szukacie? Dziennikarz zachował spokój Mijając trzecie piętro Napieralski - a y ' = = r- - zobaczył wyżej schodzić wolnym wariatem JADALNIE musieli mógłby zdumio-ny zupełny j ogolona twarz osypana oiwym zarostem wydłużyła jeszcze I bardziej I — kpiny mnie robisz albo wariata strugasz — huknął Jakiegoś 'ślnnca sobie wyszukał Widzieli go raz policję zdyszanym głosem — Czy tu Młodzieniec który do tej pory w ktoś wchodził przed chwilą? milczeniu sie temu dialo- - —— Przecież tej pani tu mieszka gowi wysunął się zza pleców redaktora: kilku dni — odpowiedział zdu- - — niech pan sprawdzi kto i głos kobiecy ] jest na piątym piętrze a nie straszy NaDieralski zatrzymał się na podeście milicją — posiedział opanowując drżę- - Nie się nie — Przepraszam — ale mi się iże się tam To zdawało się panu To — i ociągającym się się gestem pan coś To pan pan Widziałem ja się — nie pan w uśmiechnął się uderzył pięścią w Przecież — redaktor' że otwierają się rtr 'rar UnWersityiprzy na na i organizacji Tcl 24 poślę' czwartego do S i i się Kto tam do się dać do mu z — pan i kto po się Na do się To — — się nie pan ze w - — Nie dozorcy się Pan ze — Za- - po co od tam go Dozorca szeroko rozwarł niezbyt przy tomne oczy Patrzał nieco bystrzej jak-by otrzeźwiał — Na piątym piętrze A co? W tym momencie ktoś wsedł do bramy Po chwili na schodach ukazała się starannie ubrana kobieta Dzienn-ikarz poznał woźną — To pani! — zawołał radośnie wie-dząc że zjawienie się woźnej wybawi ich' z kłopotliwej sytuacji — Pan redaktor do mnie? — stanęła wpatrując się ze zdziwieniem w trzech stojących mężczyzn otrzepywała z wody parasol' — Co się tutaj stało? — A nic — podjął skwapliwie Na-pieralski — Małe Dozorca ogarnął go taksującym spoj-rzeniem ~-~P-ani zna tego pana? — zwrócił się do woźnej DR W SADAUSKAS LEKARZ DENTYSTA Przyjmuje za uprzednim tclofonlcz- - njm porozumieniem Telefon LE M250 129 Grenadier Rd (drugi dom od Ronccsvalle) s Dr E Waehna DENTYSTA Godziny: 10—12 i 2—8 386 Baihursf St — EM 4-65- 15 2--W Dr S D Brfgel CHIRURG — LEKARZ DENTYSTA — STOMATOLOG Specl!sta chorób lamy uttnaj Physlclan's & Surseons' Uulldlne Kancelaria Ko 270 86 Bloor Sł W — Toronto Telefon WA 20056 2-- W o na rok 1965 Ja Do nabycia w sklepach Stores Czerwony LUB Exira Wyirawny LOB Biały Słodki Wspaniały lodzie BUTELKOWANY ©BUWIE Michael's najlepszych kanadyjskich przysłuchiwał przestraszony Miehalczykową nieporozumienie DENTYŚCI Pamiętaj wpłacie prenumeraty rządowych wódczanych Liąuor koktailu ITALII OKULIŚCI 88-W-- SJ' OKULISTKA BR BUKOWSKA BEJNAR OD 274 Roncewalles Avo (przy Gcoffrcy) ' LE 2-54- 93 t Godziny przyjęć: od lć rano do a wlecz W soboty od 10 do 4 po pol 02-- Wi I NOTARIUSZE GEORGE ADWOKAT I NOTARIUSZ Mówi po 1134 Dundas St W Toronto Tel LE' 4-84- 31 LE 4-84- 32 S BIELSKI & BIELSKI Adwokaci Notarluszo wszelki iprawy' cywilna I karne PltnMdza na potyczki C M BIELSKI DA DCL V W DIELSKI D COMM i Suita 303 National Dulldlng UJ DAY ST — TORONTO Biuro tel: EM 2-15- 31 Wlecz tal' 113-845339- 2 100-- W JAN ALEXANDROWICZ LLM NOTARIUSZ DLA PROWINCJI' ONTARIO Kontrakty Pełnomocnictwa Teitementy oraz Akty Czlmnolcl i Prawa okreilont w "Ontario Notariat Act" ' Pomoe Prawna we uielklch sprawach Bpadkowyek i Majątkowych w Polsco I Zagranicą ' Tłumaczenia Dokumentów- - — Pomoc w Imitacji do V£JL I odszkodowaniach hitlerowskich — Incume fji- - Biuro 618A St W OntConada Tal EM 8 5441 — WUczoram: Scarbatjugh AM J-tł- lt UWAGAI — I HAMILTON — IJWAGAI Bezpłatnie czyścimy piece (furnnccs)'oraz ipcwjliamy l)czpłalnq ich całoroczną obsługę naszym stałym odbiorcom oliwy Zamawiajcie oliwę u nas — Mówimy po polsku DNI PRO FU EL O I'L Ltd —— IHiriiiiIliiHMHI muli I ! I I I I l w Toronto' — 196 Bathurtt St tcl EM 6-65- 39 ' w Hamilton — 857 --Woodward Avc tcl 549-963- 4 Korzystajcie równieżiz - BENZYNOWYCH w Toronto — 509 Jano St — Tcl RO M969 w Hamilton — 857 Avo„ tcl 549-963- 4 $ _ trzeba już wysyłać paczki i Dary świąteczne do Polski ihiuA °ARY PEKAO węgiel aula świeże' owoce itd pieniężne — na wybór-towaró- w Pękao TEz wypłacane w Dolarach Wszystko wysyła najstarsze w Biuro Parów do Polski na Ukrainę Litwę i innych krajów CANADIAN INFORMATION BUREAU LEONA GARCZYŃSKIEGO 707 Quoen St West — Toronto Ont — Tcl EM 6-40- 67' CENNIKI NA ŻĄDANIE Powierzone nam odchodzą natychmiastt " J I prędko dochodzą V BIURO załatwia też sprawy Batory i inne ' linie '— ? Wszystkie Llnic Lotnicze — Oficjalno przedstawicielstwo Orbisu Wyrabianie dokumentów sprowadzanie krewnych na wlzytys i na stale ' A ACADIAN pierwsza na liście (dla znawców) -l-inCETOWN SCOlt Tel ADWOKACI BEI!'BA fisEASONS Ę LMZ£tt£5r codziennie polsku Obrońcy Załatwiamy Kodzlnnych Wlorzytelne Quoen Toronto TORONTO nasyclf STACJI Woodward żywność lekarstwa Przekazy Przekazy dowolny przekazy Kanadzie' Wysyłki POLISH przesyłki podróży: "Jestem świątecznie ' zapakowana" 4 " ' ISW Wk T M¥ m&W £ Ł Wsw ACADIAN DISTiLLEHS NOVA Vfkv Jrlr LETNIA VÓDKA KNADYJSKA M I M ) t i! o :s i i f3! i ni |
Tags
Comments
Post a Comment for 000384b