000209a |
Previous | 12 of 12 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
" — " ~ """J " "'—wuMm&mmmsK&mmmmmmatmmmmiim-irunrHimćamHBmdWwimm- " ~yP vr 3pln'—-
STRONA 12 "ZWIĄZKOWIEC" WRZESIEŃ (SEPTEMBER) 7—1952 NR]
Chez Moi Tavcrn
30 Haydan Sf (U zbiegu Yonge
1 Bloor) Toronto Ont
leli KI 5402
zaprasza na obiady 1 kolacje
2 winkiem i piwem Kuchnia
na styl francuski
Sala na bankiety 1 wesela
Zajrzyj a nU pożałujesz!
33-4- 0
Jadyny Polikl Salon
PJaknolcl
MARYA'5 BEAUTY PARLOR
Specjalizacja w trwalej
Ondulacji M "Permanent
Wavts" s
'i216 Bithunt St WA 4432
Bloor - Lansdowne
HARDWARE
właić: W WUJDYKA
do nabycia
Najliptza farby I pokosty
"SHERWIN - WILLIAM
1277 Bloor St W ME 1861
27-- S
York Packing Co
104 Trowsll Ave
JU 5197 — Tal — JU 2794
doitarcza własnego wyrobu:
mięso wyroby wędzone po-lędwicę
szynki kiełbasy I 40
gatunków Innych przetworów
mięsnych "Honey Brand"
ŻĄDAJCIE W SKLEPACH
WKNirs
m MPA ITS READINt
IH filltort Avi RE 2200
Ttn mdi teltfon wieczorami
_
w nlediUlt l iwieU
KUPUJCIE WeoiEL ZNACZO-NY
CZERWONYMI ZNAKAMI
Wtgiel ten można nabyć w pol-- '' " Jxn ikładzlt
„Fostadaray również wiele Innych
gttuŁków węgla 1 drzewa opai
wego
i KONOPKA C0AL
( WłakleltU:
' KMILIA LECHOWSKA
Edward ł Eurenlata BEDNARZ
Jynowlt
POPIERAJMY TYCH KUP
C6W KTÓRZY OGŁASZAJĄ
SIC w „ZWIĄZKOWCU"
PRZEWODNIK
'OLSllCtf lUfCOW I rKUMTSl
W TU tO W TO ONTARIO
lpl tlf laaltktitwW
U pelta łalować rtŁttS BOMBIER
AQinO A AStlUHACYINA 1366 Dundas W LA 6433
8 CZECHOWSKI
Sn-t- f rtMffAHOW SPOŻYWCZYCH
673 Qucen W Tel WA C422
M W HAHAJEWICZ
WlJUU AaUUHAClB 80 Richmond W WA 26J
FPJDYĆM
KACIA KOWEHY rltALCl 633 Queen W EM 4-35- 83
Ł KOSTROWSKl
SUEP lUBOEHSU
1370 Queen E Tel GB 5033
J KRUZLL
IRAW1EC I (UINItRł
2783 Dundas St W Ly 6403
ZOFIA LACHOWSKA
RADU ROWERY PR At El
1030 Queen W Tel MU 1539
FELIKS ŁUKOWSKI
aOHTHAŁTOH MUnOWLAMT
UfiłUum "mott ' ph-t- r gumowi
Tward podłogi
105 Indian Road LO 4837
B MARKOWSKI
%tXXf lAUUTKftll MTSIin
OAM&I1EI
610 Queen W Tel EM 3-27- 09
A NAPRAWA
ORCEEHNU I NABIAŁ t
181 Doyercourt Rd ME 8479
ONTARIO BREADCO
fULMA KUAKNU
178 Osslngton Ave LA 492fc
SZCZEPAN SLUGOCK1
UtM I DAUStl tHAwrrc
832 Bloor St W KE 1962
E CLÓŚS KRUPOWICZ"
wszelkie ubezpieczenia
14 Ruskln Ave KE 4370
II
IZABELA LUTOSŁAWSKAWOLIKOWSKA
Ogromne wrażenie zrobi! na kami czerwonymi jakby wypla- - wem żadnym porywem udzielo--
mnie fakt któiego jtf ebszy sens
po latach odkrywa mi się w peł
ni Wymowa jego jet pouczają
ca Mysi moja stale śledzi tę glu
chą nieprzebierającą w Środkach
walkę między naturą męską a
kobiecą Różnice są tak zasadni-cze
— ze bez tej walki — choć-by
w najłagodniejszej formie —
obyć się nit może Przebieg tej
walki jej klęski i zwycięstwa
stanowią właśnie losy — jakim
poświęcam cykl artykułów
Nie o to nam chodzi źe jest
źle między olbizymłą większością
małżeństw ale o to by przychwy-ciwszy
motywy źródła niepowo-dzeń
— wskazać jakiś okruch —
ratunku W tym celu piszę
Wypadek o którym mówię
zdarzył się na parę lat przed woj-ną
w kraju Koleżanka moja uni-wersytecka
wyszła za mąż za in
żyniera człowieka duzyeh umie-jętności
zawodowych bardzo spo
kojnego i małomównego Jeździ
łam do nich czasem do ślicznej
willi za miastem gdzie mieli całe
gospodarstwo bo oboje kochali
wieś i naturę On dojeżdżając
codzień do Warszawy mało mógł
się zajmować tą sadybą ona za-prowadziła
tam ład wzorowy za
łożyła ogród 1 sad z którego mia-ła
pokaźny dochód Wnętrze do-mu
miało ten specyficzny wdzięk
Jaki tylko nadać może kobieta —
kochająca ognisko rodzinne Pan
domu nie wyraził ml nigdy owej
wylewnej radości jaką powszech
nie natura polska czuje na widok
gościa! Ale uśmiechał się do
mnie dobrym jakimś cichym uś-miechem
1 mnie to zupełnie wy- starczało Natomiast Teresa cie-szyła
się mną w sposób — dają-cy
mi nagle dziwny ucisk serca
W szczęśliwym domu wita się ze
słodyczą gościa — ale tęskni do
gościa raczej ktoś nieszczęśliwy
Pewnego razu w maju zatele-fonowałam
czy Ich zastanę- - 'Odezwałię pan domu głosem
zmienionym 1 powiedział:
— O tak niech pani przyje-dzie
bardzo proszę
Zwykle oddawał słuchawkę żo
nie 1 ona gorąco namawiała bym
zaraz przyjechała
Stanąwszy przed białym do-mem
zachwyciłam się sadem wi-śniowym
w kwiecie Spojrzałam
w okna — jile zobaczyłam bukie-tów
zwykle barwnych troskliwie
pielęgnowanych
Na widok pana Sumińskiego
przestraszyłam się Oczy z bial- -
"Wola Sta-row- ka
Czer-niaków
— to
trzy kolejne e-ta- py
na szla-ku
powstań-czym
którym
szły harcerskie
bataliony "Zo
śka" 1 "Para
sol" będące trzonem zgrupowa-nia
"Radosław"
Dla tych którzy przeżyli pow
stanie etapy te łączą się z obra
zem straszliwej nadludzkiej nie-mal
walki bez chwili wytchnie-nia
czy spoczynku zawsze z
silami wroga często
kroć w osamotnieniu Można by
powiedzieć że z każdym etapem
I naszych walk ze-spoliła
się postać jednego z na
szych przyjaciół 1 dziś gdy mó-wię
"Wola" — to widzę hm mjr
Jana tego wspaniałego człowie-ka
który łączył w sobie w dziw-nej
harmonii dojrzały umysł do-wódcy
z dziec-ka
najwyższe koleżeństwo i dba-łość
o żołnierza z zupełną pogar-dą
śmierci 1 brakiem dbałości o
własne On zdo-był
pierwszy czołg na Woli on
szedł z uśmiechem do każdej ak-cji
a z każdego słowa Jego z
każdego uśmiechu promieniała
młodzieńcza wiara w słuszność
sprawy 1 świadomość zwycięstwa
uay mysie "btarowKa to z
gruzów ł zgliszcz z huku rozry-wających
się bomb I pożogi uś-miecha
się do mnie twarz Piotia
zastępcy Naczelnika Szarych Sze--
regów 1 uświadamiam sobie lak
smakuje przyjaźń takiego jak On
człowieka Piotr a raczej uoso-bienie
przyjaźni pogodny 1 zaw- -
sre Piotr który w
chwilach najbardziej szarpiącego
zwątpienia potrafił znaleźć krze
piące słowa otuchy Obok Piotra
w okresie Starówki wyrasta po
LOSY
kane czy chore glos wzajemnie żadnym stosun
ty i postać pochylona zmienio-ikie- m wewnętrznym Zbigniewie
na prawie nie do poznania
Nie pytałam o nic Wprowadził
mnie do gabinetu z którego zni-knęła
nagle woń kwiatów i woń
domowego ogniska Podał list
jakiś zmięty poznałam pismo Te-resy
— Pani — moja droga pani
Niech pani przeczyta poszuka
jej ratuje mnie!
Pana? — zawołałam zdziwio-na
i zaraz zamilkłam a on wy-szedł
z pokoju
List mną do tego nie miał czasu Oh bied
stopnia źe go doslow- - ny Zbigniewie życie tak
nie i jest takie krótkie — Tyś
Wyraża on ściśle 1 ze spokojem i czasu to ro je
jedno z największych nieszczęść
na które cierpi kobieta w mał
żeństwie
Był następujący
"Odchodzę Zbigniewie i nie
wiem Jakie na to znaleźć słowa
Między nami nie było słów ni
gdy — między nami nic ię nie
działo a teraz ma się stać to co
być musi 1 nie wiem jak Ci to wy
razić Nie wzywa mnie życie nie
Idę świat szukać podniet nawet
dości z tego domu martweeo
i
gdzie zamarła moja młodość Idę
w siebie muszę być sobą idę
prawdę Nie mogę wprost nie
potrafię tak dalej jakimś wszystko Jeśli pra
zorem nieustannym rozdwoję
niem Między panią
Sumińską która była twoją żo-ną
a tą samotną duszą moją któ-ra
nie zaznała ani jednej minuty
ufnego z tobą Nie
pytałeś mnie nigdy o nic ani o
poglądy ani o uczucia ani o prze
sziosc Ud pierwszych wspólnych
dni — nigdy Nie wiem czy Cie-bie
drażniłam czy pocieszałam
swą obecnością czy uradowałam
choć raz? Co we mnie ceniłeś?
Jaka mnie widziałeś czy chciałeś
mieć? Nie wiem po prostu nic —
a mam Już siwe włosy
I w tym domu Twoim spędzi
łam czternaście rozbujałych w
lesie wiosen i tyleż jesieni z wy-jącym
wichrem który łopotał o
dom 1 o moje serce — nie raz
Nie mam Ci nic do zarzucenia
Nie zdradzałeś mnie chyba nie
szukałeś wrażeń poza domem —
pracowałeś Myślę gdybyśmy
mieli dziecko — to by było Ina-czej
Ale nie było dziecka i mo-je
uczucie dla Ciebie płonęło sa-motnie
Tyś go niczym nie podsy-cał
żadną radością wyrażoną sio- -
KĄCIK HARCERSKI
w Powstaniu Warszawskim
"W
prze-ważającymi
powstańczych
niefrasobliwością
bezpieczeństwo
uśmiechnięty
zachrypniC-fny- m
humorystyczne
porozumienia
Harcerze
:U
znana nam Już z okre-su
konspiracji — wspaniały or-ganizator
1 doskonały dowódca
"Andrzej Morro - i irMo Pio Anrlr-roll- l awirp i
troszczącego się o kolegów żoł-nierzy
o ich odpoczynek l wyży-wienie
pamiętającego o każdym
rannym Twa i wiara by-ła
zaraźliwa Odwaga twoja zaw-sze
innych Pamiętam
twą twarz skupioną gdy gotowi
do skoku czekamy moment
kiedy można będzie ruszyć do na
tarcia Widzę cię jeszcze jak
czele kompanii biegniesz ruina-mi
domów zawsze pierwszy zaw
sze zdecydowany potem spot-kanie
Senatorskiej w bramie
gdzie obok rannych leżą zabici
obok żywych — trupy Głowa
twa kolanach sanitariuszki
Lidki Twarz skrzywiona bólem
lecz oczy przytomne I znów sło-wa
twe to nie troska o siebie
i ranę lecz troska o ludzi
Co było tym cementem który
łączył nas wszystkich?
Cementem tym było bezsprze
cznie najwyższe koleżeństwo któ
tego żywym obrazem byliście wy
wszyscy polegli dalecy a tak bli-scy
Przyjaciele: Janie Piotrze
I Andrzeju
dzień sierpnia 1941 roku
— trzydziesty dzień powstania
nasiąkła krwią o-broń- ców
dusząca oparem spale-nizny
wielkie śmietnisko niepo-trzebnych
już nikomu rzeczy a
jednak wspaniała Zgliszcza Ka-tedry
i Rynku zwaliska Podwala
i Długiej Szkielety domów bez
okien a Jednak wszystko tchną
ce mocą niezwykłą W tymi
"MjaiMiH tuuzie — ooroncy Wśród nich zgrupowanie Rado-sława
składające sie z batalio
nócwzat—a" "Zośka" — "Parasol" —
(Według ktiażk!
"Walka w Poźodzt"
kpi
mówię Cl z całym spokojem że
Ja nie wiem kim byłam dla Cie-bie
1 myślę że niczym nie byłam
Czasem przymykałam oczy i
chciałam wyobraźnią dojrzeć
Twój uśmiech — rzewnie zwróco
lny do mojej duszy Do jej war i
zalet — do mojej osobowości Nie
było go nigdy Tęskniłam wzy-wałam
go mówiłam Ci w duchu
o sobie o mej ukrywanej potrze-bie
— wspólności A potem cięż
ki rumieniec wstydu dusił moje
słowa Mówiłam w próżnie Tyś
wstrząsnął słuchać
pamiętam szybko
przytaczam mija nie
miał na przedłuża'
obłędnym
pociągała
na
na
na
20
"Starówka"
"Jtrzy"!
Przedłuża je — miłość Nie po
trzebuje ona wiele słów — wy
starczy jej jedno spojrzenie je-den
uśmiech jakieś ciepło tonu
choćby raz Nie było go
Patrzałam t łpnvm ripył—lHm 79 lem na ten roboczy °uok sieme'
którym było — pomyślałam
sce: irytacja zadania co u mogę pomodz?
cech koni nie wyra- -
i ulubionych pustkę duchową mężczyzny'
w i ra- - pisma Tyl
w
ze
A
na
swoją
ta
V nas~uAn1i~e zjftic iue Uuy1i-u- ani
chwili- - Czternaście lat! Nie wiem
czy mnie kochałeś nawet Nie
cierpię już wypaliło się na po--
zyć po-'p-M czego
stać Inna
pogoda
gnę to byś Ty też nie cierpiał te
raz Na myśl może odczujesz
ciężko moje doznaję
niepokoju
Nie radowałeś się mną nigdy
— nie bolej dziś nade mną Zbi-gniewie
Uporczywy sen który się nie
wiąże z otaczającą rzeczywistoś-cią
— to ja Mnie nie było w
Twoim Gdy odejdę rów-nież
mnie nie będzie Jeśli Cię
skrzywdziłam kiedy — wybacz
Tyś mnie nie zawiódł za- marłam przy Tobie Mnie nie
ma Bóg wie że nie Jest
OLIWA OGNIA
przystoi związane
zabrać głos Panów A dodat spwanym niżej podpisany oinleti
się ponownie i chyba po raz ostat-- ni wypowiedzieć się
Artykuł dyskusyjny "Kon-kurs
Sztuki" (Związkowiec Nr 21)
Inicjując poruszenie tematu sztu
ki na oby 'żyznej glebie" polonii
nych organizacyj zawierał dwie —
że tak powiem — tezy podstawowe
Pierwsza teza ocena rzeczywisto
na polu sztuki ujawnianej
Tolonii w chwili obecnej o--
cena raczej krytyczna Druga teza
to wysunięcie konkursu sztuki ja
ko środka do podniesienia pozio
mu produkcyj oraz
wytworzenie miary dla podejmo
wanych na tym polu wysiłków
Do tych tez doczepione były uza
sadnienia lub wnioski oraz pokre
myśli
Artykuł powyższy wywołał dwie
Jedna pióra szero-ko
recenzenta p z KSP a druea unikliwetro autora
artykułów
Jerzego adresem
Drodzy
Panowie! Ten zwrot może
najlepiej zilustruje
podpisanego ujętego 1 tonem i tre-ścią
obu replik zachęcających do
dalszej dyskusji a nie
cych ją w najciekawszym miejscu
Zatem Drodzy Panowie' O- - baj Panowie poświęcili się
zdaje może zbyt wiele uwagi
dyskusji z pierwszą tezą artykułu
"Konkurs Sztuki" Postawienie tej
pierwszej tezy o nierównym nie-dostatecznie
wysokim poziomie a
przez to zniechęcających siebie
obecnych produkcyj artystycznych
wymagało pewnego uzasadnienia
Może istotnie podmalowanie tła
ilustracje nie stanęły wysokoś
ci zadania Dlatego też dobrze się
stało źe Panowie jedno ze źródeł
bolączki krytykę wystąpień ar-tystycznych
— l
celnie
Sama teza jednak jak można
zrozumieć wzbudza w Panach
zastrzeżeń Zaintonujmy wlec uz- -
godniony pogląd: — Różnorakie
składają się na to że
niektóre i obecnych polonijnych
wystąpień artystycznych wzbudza
ją zastrzeżenia oraz źe Ich
wykonanie obniża ogólny
zewnętrzną całości przeja-wów
polonijnej sztuki oraz źe wy-tworzeni- em skali dla oceny posz-czególnych
produktyj artystycz
nych mógłby się konkurs
sztuki podobnie Drodzy Pano-wie
akceptujecie
wnioski lub myśli
frazes Nie ma mojej tęsknoty do
wtpóinego śłniełHi z Tobą czy
choćby jednakowego odczucia
zdarzeń pojęć czy zamętów ży-da-
Tego wzbogacenia się nagle
wspólnością typu czy reakcji Nie
ma już nocy przepłakanych w
wyczekiwaniu na Jedno słowo —
Jedno ale osobiste do mnie' Nie
ma już żałości nad sobą Ale chce 'O T T A W A
być sama Myślę że tak jak czło-wiek
przed śmiercią ma jakieś
szczególne porachunki na które
nikt już żywy nie pomoże — ja
czuję potrzebę porachunków po
tem tozdwojeniu które mnie zła-mało
Nie wiem czy rachować się
chcę ze światem czy z sobą czy
z Bogiem Z Tobą porachunków
nie mam Od Ciebie odej4ć mu
szę
Rozglądałam się dziś raz os
tatni w tym domu Nie wiem
gdzie byś mnie tu znalazł? gdy
byś przypadkiem chciał chyba
w tym ogrodzie sadzonym
ręką cały Rzadko kiedy w nim
bywałeś Nie wiem czy Ci był mi-ły
Jeśli byś kiedy zapragnął ja- kimś żywym obudzonym do
mnie przywiązaniem — mego po- wrotu myślę że bym wróciła
Ale czy byś zniósł znów po
rażoną na duchu martwą towa
f -- łr-"-ł -- - i ł 1 dzień Twój '"'" ai" —
w na wszystko miej-- 1 Co ™ list!
praca spo- - Ja Piekiel- -
łeczne omawianie I Jasno umie kobieta
psów kotów teatr zlc
u "n 1 I
źe
odejście —
życiu
tylko
już
Jeden to
ści
wśród
repliki
niżej
raczej
ocenę
okazać
taką'
Na to wszedł pan Sumiński
Pani — powiedział tonem nai- - glębszej prawdy świata poza
nią nie widziałem! Była dla mnie
wszystkim — i zacisnął obie
ręce opanowując szloch
DoMziś dnj" nie wiem czy tak
było w istocie czy raczej poko- chał ją nagle gdy już jej nie
W jego słowach o niej mnie
tkwił ów poryw ciepła i poezji
jakiego ona daremnie wyczeki-wała
przez lat czternaście
Otóż warto by mężczyzna
umiał sobie zdać sprawę ze
swych dobrych uczuć dla żony —
wcześniej nim ona skostniała
jego nieosobowym stosunkiem
— odchodzi od niego w duchu
na zawsze lub jak nieszczęsna Teresa znika nibv cień o domu
DO
czaPso poodzcwzoelkianiu jak zainter-ai-l zastrzeżenia Hr źe te„
pt
to
artystycznych
wne
znanego
M Rzeckiego
— —
—
i
na
—
nie
l
—
—
—
—
do
r
ki ao tezy wcale nie są bagatelne w
zwłaszcza w praktyce im pa-1'- 2 ro -- IX c aww _i-i-H-!- tówiccic— mie} podpi-sany
Istotnie niezgrabnie wyaunąl
ZPwK jako organizatora konkunu
sztuki gdyby Kongres Polonii Ka
nadyjskiej z tych czy Innych powo- dów Autor tych słów wy cofuje się więc z wniosku o ujęcie
zorganizowania konkursu sztuki w
swe ręce tylko przez ZPwK Uzgod-nion- e
-- przeto zapatrywanie nas
trzech Drodzy Panowie byłoby
aby w kluczyć wogóle myj ie
Kongres PK mógłby Nie
nie może zawieść oczekiwań I dla- - tego możnaby wyrazić pod adre
sem właściwej komórki Kongresu rK takie życzenie:
— Prosimy (chyba nie tylko mv
trzej?) KPK o zabranie głosu na
prasy w sprawie ewent or- ganizacji konkursu sztuki i w razie
przychylnego stanowiska o poczy-nieni- e odDowiednirh cłWhir
cszue"repgu J —wPo"dZwiązków-- ' kponnykchursukroków do realizacji teo
swięymsikeimeroonwyacćn zaawutoołraónwie: cbciatoby nieDmrugkaonmkuyrśslu zwobiąezjamnaujez kuwrzeąrtdieź I
bowiem
uczucia
przerywają
— jak
do
omówili szeroko
przyczyny
'właśnie
takie
poziom
I znów raczej
po
moją
było'
warto
zawiódł
zawieść
łamach
kto wchodziłby w skład ciała wy
pracowującego w ciężkiej rzeczy wistości omawiany konkurs P M
Rzecki wysuwa wcale konkretne
propozycje a zdaniem niiej pod
pisanego trafne Jeśliby jednak
Inicjatywę organizacjj konkuru
wziął w swoje ręce (a myśmy Dro-dzy
Panowie wykluczyli inną al-ternatywę)
Kongres Polonii Kana-dyjski- ej to należałoby chba jemu
pozostawić wyłonienie tak organi-- ' Mcyj jak też psób do utworzenia I
"worklng committee" konkursu
dżTemrzeemcia komnykśul rsuzwdiąoztyanczayłaz śurróąd I
ków pieniężnych P M niecki pro-- '
ponuje aby "workine committee"
konkursu rozważył skąd wziąć pie- niądze Zaś p Jeny J proponuje
a"by każda organizacja finansowa-ła
awoje zespoły lub solistów 11-cz-ąc
zarazem na pomoc KPK Wy- daje się że sprawa środków finan-- sowych przy założeniu źe do Kon
gresu PK należy powołanie "wor-kin- g ćommlUre" konkursu sztuki
będzie leżała w kompetencji tego
"committee" Tym nu
mniej sugestie wysunięte przez o-b- u zapamwyięmtaićeniionroyzcwhażyaćutorów warto
Na zakończenie chce tie wezwać
całą prasę polsko-języczn- ą do u-dziele- nia swych łamów dla omó- wienia temstu konkursu sztuki
Boć to sprawa nie partkularnaogólno-polojnaljn-ka to słuszniea
podkreślił p M RzeckL
Roman
'
1 -- 3
WILLIAM SH0E ST0RE
' Włałć B CZARNOTA5
Poleca obuwie importowane
1 kanadyjskie
750 Oueen St W TR 1701
Toronto
NIZI0
Malowani
Now Star d£'"
Solidna Robt
4-57-
11 wltCM(
--———- --~— 11
S
EM
JEDYNA POLSKA APTEKA
W OTTAWIE
TEMPLETOH PHARMACY
323 SOMERSET ST EAST TELEFON: 3n
Dostarczamy natychmiast do Polski angielski RIMlFON
(Isonicotinic Acid Hydrazide) w cenie $5— za ioo tabfckk
Opakowanie wysyłka bezpłatnie
Zamiejscowe zamówienia na wszelkie leki do Polski
wykonujemy odwrotną pocztą
L M Kowalska rlypl apt a
Zdrowo smacznie -
zjesz
I
I
-
— i _
— po
w Restauracji "0LYMP1A"
Lokal otwarty do 1 w nocy ' Ceny b przystępne
4B4 Ouaan St W — Toronto — Talifon TR 0024
274
rmwiyffliiiiiiriTrinTi
B
KOMPLET DO USZYCIA SUKIENKI
MATERIAŁ NICI WZÓR GUZIKI
Przy każdej domowej demonstracji
NOWA GUD0WHA MASZYNA 1)0 SZYCIA
KTÓRA:
przyszywa guziki
szyja od spodu
aplikuje
e haftują
BEZ ŻADNYCH CZCŚCI
Bezpłatne demonstracje w domu w promieniu 100 mil
Bezpłatna forma na sukienkę z każdą maszyną
719 Yonge Sł — Toronto —
niiH!iiii"i":itiini!'ii 11 I II l'H'l
——
mUliTlilWillllnlhil'!
krajowemu
TTnimi!!ilWiili!lt!tiP!Ti
BEZPŁATNIE
D0DATK0YYCH
FAMILY SEWING CENTRĘ
KI
&
i r 1 1 1 ti 'ni1 w 'i" '
Ni
EJ
nandy Sitjns
"SŁYNWE ZNAKI"
aynny mak Wnstona Churchill symbol zwycif
wojnie światowej
fti
m
°TTAW
Tel 0103
I
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, September 07, 1952 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1952-09-07 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
| Identifier | Zwila000535 |
Description
| Title | 000209a |
| Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
| OCR text | " — " ~ """J " "'—wuMm&mmmsK&mmmmmmatmmmmiim-irunrHimćamHBmdWwimm- " ~yP vr 3pln'—- STRONA 12 "ZWIĄZKOWIEC" WRZESIEŃ (SEPTEMBER) 7—1952 NR] Chez Moi Tavcrn 30 Haydan Sf (U zbiegu Yonge 1 Bloor) Toronto Ont leli KI 5402 zaprasza na obiady 1 kolacje 2 winkiem i piwem Kuchnia na styl francuski Sala na bankiety 1 wesela Zajrzyj a nU pożałujesz! 33-4- 0 Jadyny Polikl Salon PJaknolcl MARYA'5 BEAUTY PARLOR Specjalizacja w trwalej Ondulacji M "Permanent Wavts" s 'i216 Bithunt St WA 4432 Bloor - Lansdowne HARDWARE właić: W WUJDYKA do nabycia Najliptza farby I pokosty "SHERWIN - WILLIAM 1277 Bloor St W ME 1861 27-- S York Packing Co 104 Trowsll Ave JU 5197 — Tal — JU 2794 doitarcza własnego wyrobu: mięso wyroby wędzone po-lędwicę szynki kiełbasy I 40 gatunków Innych przetworów mięsnych "Honey Brand" ŻĄDAJCIE W SKLEPACH WKNirs m MPA ITS READINt IH filltort Avi RE 2200 Ttn mdi teltfon wieczorami _ w nlediUlt l iwieU KUPUJCIE WeoiEL ZNACZO-NY CZERWONYMI ZNAKAMI Wtgiel ten można nabyć w pol-- '' " Jxn ikładzlt „Fostadaray również wiele Innych gttuŁków węgla 1 drzewa opai wego i KONOPKA C0AL ( WłakleltU: ' KMILIA LECHOWSKA Edward ł Eurenlata BEDNARZ Jynowlt POPIERAJMY TYCH KUP C6W KTÓRZY OGŁASZAJĄ SIC w „ZWIĄZKOWCU" PRZEWODNIK 'OLSllCtf lUfCOW I rKUMTSl W TU tO W TO ONTARIO lpl tlf laaltktitwW U pelta łalować rtŁttS BOMBIER AQinO A AStlUHACYINA 1366 Dundas W LA 6433 8 CZECHOWSKI Sn-t- f rtMffAHOW SPOŻYWCZYCH 673 Qucen W Tel WA C422 M W HAHAJEWICZ WlJUU AaUUHAClB 80 Richmond W WA 26J FPJDYĆM KACIA KOWEHY rltALCl 633 Queen W EM 4-35- 83 Ł KOSTROWSKl SUEP lUBOEHSU 1370 Queen E Tel GB 5033 J KRUZLL IRAW1EC I (UINItRł 2783 Dundas St W Ly 6403 ZOFIA LACHOWSKA RADU ROWERY PR At El 1030 Queen W Tel MU 1539 FELIKS ŁUKOWSKI aOHTHAŁTOH MUnOWLAMT UfiłUum "mott ' ph-t- r gumowi Tward podłogi 105 Indian Road LO 4837 B MARKOWSKI %tXXf lAUUTKftll MTSIin OAM&I1EI 610 Queen W Tel EM 3-27- 09 A NAPRAWA ORCEEHNU I NABIAŁ t 181 Doyercourt Rd ME 8479 ONTARIO BREADCO fULMA KUAKNU 178 Osslngton Ave LA 492fc SZCZEPAN SLUGOCK1 UtM I DAUStl tHAwrrc 832 Bloor St W KE 1962 E CLÓŚS KRUPOWICZ" wszelkie ubezpieczenia 14 Ruskln Ave KE 4370 II IZABELA LUTOSŁAWSKAWOLIKOWSKA Ogromne wrażenie zrobi! na kami czerwonymi jakby wypla- - wem żadnym porywem udzielo-- mnie fakt któiego jtf ebszy sens po latach odkrywa mi się w peł ni Wymowa jego jet pouczają ca Mysi moja stale śledzi tę glu chą nieprzebierającą w Środkach walkę między naturą męską a kobiecą Różnice są tak zasadni-cze — ze bez tej walki — choć-by w najłagodniejszej formie — obyć się nit może Przebieg tej walki jej klęski i zwycięstwa stanowią właśnie losy — jakim poświęcam cykl artykułów Nie o to nam chodzi źe jest źle między olbizymłą większością małżeństw ale o to by przychwy-ciwszy motywy źródła niepowo-dzeń — wskazać jakiś okruch — ratunku W tym celu piszę Wypadek o którym mówię zdarzył się na parę lat przed woj-ną w kraju Koleżanka moja uni-wersytecka wyszła za mąż za in żyniera człowieka duzyeh umie-jętności zawodowych bardzo spo kojnego i małomównego Jeździ łam do nich czasem do ślicznej willi za miastem gdzie mieli całe gospodarstwo bo oboje kochali wieś i naturę On dojeżdżając codzień do Warszawy mało mógł się zajmować tą sadybą ona za-prowadziła tam ład wzorowy za łożyła ogród 1 sad z którego mia-ła pokaźny dochód Wnętrze do-mu miało ten specyficzny wdzięk Jaki tylko nadać może kobieta — kochająca ognisko rodzinne Pan domu nie wyraził ml nigdy owej wylewnej radości jaką powszech nie natura polska czuje na widok gościa! Ale uśmiechał się do mnie dobrym jakimś cichym uś-miechem 1 mnie to zupełnie wy- starczało Natomiast Teresa cie-szyła się mną w sposób — dają-cy mi nagle dziwny ucisk serca W szczęśliwym domu wita się ze słodyczą gościa — ale tęskni do gościa raczej ktoś nieszczęśliwy Pewnego razu w maju zatele-fonowałam czy Ich zastanę- - 'Odezwałię pan domu głosem zmienionym 1 powiedział: — O tak niech pani przyje-dzie bardzo proszę Zwykle oddawał słuchawkę żo nie 1 ona gorąco namawiała bym zaraz przyjechała Stanąwszy przed białym do-mem zachwyciłam się sadem wi-śniowym w kwiecie Spojrzałam w okna — jile zobaczyłam bukie-tów zwykle barwnych troskliwie pielęgnowanych Na widok pana Sumińskiego przestraszyłam się Oczy z bial- - "Wola Sta-row- ka Czer-niaków — to trzy kolejne e-ta- py na szla-ku powstań-czym którym szły harcerskie bataliony "Zo śka" 1 "Para sol" będące trzonem zgrupowa-nia "Radosław" Dla tych którzy przeżyli pow stanie etapy te łączą się z obra zem straszliwej nadludzkiej nie-mal walki bez chwili wytchnie-nia czy spoczynku zawsze z silami wroga często kroć w osamotnieniu Można by powiedzieć że z każdym etapem I naszych walk ze-spoliła się postać jednego z na szych przyjaciół 1 dziś gdy mó-wię "Wola" — to widzę hm mjr Jana tego wspaniałego człowie-ka który łączył w sobie w dziw-nej harmonii dojrzały umysł do-wódcy z dziec-ka najwyższe koleżeństwo i dba-łość o żołnierza z zupełną pogar-dą śmierci 1 brakiem dbałości o własne On zdo-był pierwszy czołg na Woli on szedł z uśmiechem do każdej ak-cji a z każdego słowa Jego z każdego uśmiechu promieniała młodzieńcza wiara w słuszność sprawy 1 świadomość zwycięstwa uay mysie "btarowKa to z gruzów ł zgliszcz z huku rozry-wających się bomb I pożogi uś-miecha się do mnie twarz Piotia zastępcy Naczelnika Szarych Sze-- regów 1 uświadamiam sobie lak smakuje przyjaźń takiego jak On człowieka Piotr a raczej uoso-bienie przyjaźni pogodny 1 zaw- - sre Piotr który w chwilach najbardziej szarpiącego zwątpienia potrafił znaleźć krze piące słowa otuchy Obok Piotra w okresie Starówki wyrasta po LOSY kane czy chore glos wzajemnie żadnym stosun ty i postać pochylona zmienio-ikie- m wewnętrznym Zbigniewie na prawie nie do poznania Nie pytałam o nic Wprowadził mnie do gabinetu z którego zni-knęła nagle woń kwiatów i woń domowego ogniska Podał list jakiś zmięty poznałam pismo Te-resy — Pani — moja droga pani Niech pani przeczyta poszuka jej ratuje mnie! Pana? — zawołałam zdziwio-na i zaraz zamilkłam a on wy-szedł z pokoju List mną do tego nie miał czasu Oh bied stopnia źe go doslow- - ny Zbigniewie życie tak nie i jest takie krótkie — Tyś Wyraża on ściśle 1 ze spokojem i czasu to ro je jedno z największych nieszczęść na które cierpi kobieta w mał żeństwie Był następujący "Odchodzę Zbigniewie i nie wiem Jakie na to znaleźć słowa Między nami nie było słów ni gdy — między nami nic ię nie działo a teraz ma się stać to co być musi 1 nie wiem jak Ci to wy razić Nie wzywa mnie życie nie Idę świat szukać podniet nawet dości z tego domu martweeo i gdzie zamarła moja młodość Idę w siebie muszę być sobą idę prawdę Nie mogę wprost nie potrafię tak dalej jakimś wszystko Jeśli pra zorem nieustannym rozdwoję niem Między panią Sumińską która była twoją żo-ną a tą samotną duszą moją któ-ra nie zaznała ani jednej minuty ufnego z tobą Nie pytałeś mnie nigdy o nic ani o poglądy ani o uczucia ani o prze sziosc Ud pierwszych wspólnych dni — nigdy Nie wiem czy Cie-bie drażniłam czy pocieszałam swą obecnością czy uradowałam choć raz? Co we mnie ceniłeś? Jaka mnie widziałeś czy chciałeś mieć? Nie wiem po prostu nic — a mam Już siwe włosy I w tym domu Twoim spędzi łam czternaście rozbujałych w lesie wiosen i tyleż jesieni z wy-jącym wichrem który łopotał o dom 1 o moje serce — nie raz Nie mam Ci nic do zarzucenia Nie zdradzałeś mnie chyba nie szukałeś wrażeń poza domem — pracowałeś Myślę gdybyśmy mieli dziecko — to by było Ina-czej Ale nie było dziecka i mo-je uczucie dla Ciebie płonęło sa-motnie Tyś go niczym nie podsy-cał żadną radością wyrażoną sio- - KĄCIK HARCERSKI w Powstaniu Warszawskim "W prze-ważającymi powstańczych niefrasobliwością bezpieczeństwo uśmiechnięty zachrypniC-fny- m humorystyczne porozumienia Harcerze :U znana nam Już z okre-su konspiracji — wspaniały or-ganizator 1 doskonały dowódca "Andrzej Morro - i irMo Pio Anrlr-roll- l awirp i troszczącego się o kolegów żoł-nierzy o ich odpoczynek l wyży-wienie pamiętającego o każdym rannym Twa i wiara by-ła zaraźliwa Odwaga twoja zaw-sze innych Pamiętam twą twarz skupioną gdy gotowi do skoku czekamy moment kiedy można będzie ruszyć do na tarcia Widzę cię jeszcze jak czele kompanii biegniesz ruina-mi domów zawsze pierwszy zaw sze zdecydowany potem spot-kanie Senatorskiej w bramie gdzie obok rannych leżą zabici obok żywych — trupy Głowa twa kolanach sanitariuszki Lidki Twarz skrzywiona bólem lecz oczy przytomne I znów sło-wa twe to nie troska o siebie i ranę lecz troska o ludzi Co było tym cementem który łączył nas wszystkich? Cementem tym było bezsprze cznie najwyższe koleżeństwo któ tego żywym obrazem byliście wy wszyscy polegli dalecy a tak bli-scy Przyjaciele: Janie Piotrze I Andrzeju dzień sierpnia 1941 roku — trzydziesty dzień powstania nasiąkła krwią o-broń- ców dusząca oparem spale-nizny wielkie śmietnisko niepo-trzebnych już nikomu rzeczy a jednak wspaniała Zgliszcza Ka-tedry i Rynku zwaliska Podwala i Długiej Szkielety domów bez okien a Jednak wszystko tchną ce mocą niezwykłą W tymi "MjaiMiH tuuzie — ooroncy Wśród nich zgrupowanie Rado-sława składające sie z batalio nócwzat—a" "Zośka" — "Parasol" — (Według ktiażk! "Walka w Poźodzt" kpi mówię Cl z całym spokojem że Ja nie wiem kim byłam dla Cie-bie 1 myślę że niczym nie byłam Czasem przymykałam oczy i chciałam wyobraźnią dojrzeć Twój uśmiech — rzewnie zwróco lny do mojej duszy Do jej war i zalet — do mojej osobowości Nie było go nigdy Tęskniłam wzy-wałam go mówiłam Ci w duchu o sobie o mej ukrywanej potrze-bie — wspólności A potem cięż ki rumieniec wstydu dusił moje słowa Mówiłam w próżnie Tyś wstrząsnął słuchać pamiętam szybko przytaczam mija nie miał na przedłuża' obłędnym pociągała na na na 20 "Starówka" "Jtrzy"! Przedłuża je — miłość Nie po trzebuje ona wiele słów — wy starczy jej jedno spojrzenie je-den uśmiech jakieś ciepło tonu choćby raz Nie było go Patrzałam t łpnvm ripył—lHm 79 lem na ten roboczy °uok sieme' którym było — pomyślałam sce: irytacja zadania co u mogę pomodz? cech koni nie wyra- - i ulubionych pustkę duchową mężczyzny' w i ra- - pisma Tyl w ze A na swoją ta V nas~uAn1i~e zjftic iue Uuy1i-u- ani chwili- - Czternaście lat! Nie wiem czy mnie kochałeś nawet Nie cierpię już wypaliło się na po-- zyć po-'p-M czego stać Inna pogoda gnę to byś Ty też nie cierpiał te raz Na myśl może odczujesz ciężko moje doznaję niepokoju Nie radowałeś się mną nigdy — nie bolej dziś nade mną Zbi-gniewie Uporczywy sen który się nie wiąże z otaczającą rzeczywistoś-cią — to ja Mnie nie było w Twoim Gdy odejdę rów-nież mnie nie będzie Jeśli Cię skrzywdziłam kiedy — wybacz Tyś mnie nie zawiódł za- marłam przy Tobie Mnie nie ma Bóg wie że nie Jest OLIWA OGNIA przystoi związane zabrać głos Panów A dodat spwanym niżej podpisany oinleti się ponownie i chyba po raz ostat-- ni wypowiedzieć się Artykuł dyskusyjny "Kon-kurs Sztuki" (Związkowiec Nr 21) Inicjując poruszenie tematu sztu ki na oby 'żyznej glebie" polonii nych organizacyj zawierał dwie — że tak powiem — tezy podstawowe Pierwsza teza ocena rzeczywisto na polu sztuki ujawnianej Tolonii w chwili obecnej o-- cena raczej krytyczna Druga teza to wysunięcie konkursu sztuki ja ko środka do podniesienia pozio mu produkcyj oraz wytworzenie miary dla podejmo wanych na tym polu wysiłków Do tych tez doczepione były uza sadnienia lub wnioski oraz pokre myśli Artykuł powyższy wywołał dwie Jedna pióra szero-ko recenzenta p z KSP a druea unikliwetro autora artykułów Jerzego adresem Drodzy Panowie! Ten zwrot może najlepiej zilustruje podpisanego ujętego 1 tonem i tre-ścią obu replik zachęcających do dalszej dyskusji a nie cych ją w najciekawszym miejscu Zatem Drodzy Panowie' O- - baj Panowie poświęcili się zdaje może zbyt wiele uwagi dyskusji z pierwszą tezą artykułu "Konkurs Sztuki" Postawienie tej pierwszej tezy o nierównym nie-dostatecznie wysokim poziomie a przez to zniechęcających siebie obecnych produkcyj artystycznych wymagało pewnego uzasadnienia Może istotnie podmalowanie tła ilustracje nie stanęły wysokoś ci zadania Dlatego też dobrze się stało źe Panowie jedno ze źródeł bolączki krytykę wystąpień ar-tystycznych — l celnie Sama teza jednak jak można zrozumieć wzbudza w Panach zastrzeżeń Zaintonujmy wlec uz- - godniony pogląd: — Różnorakie składają się na to że niektóre i obecnych polonijnych wystąpień artystycznych wzbudza ją zastrzeżenia oraz źe Ich wykonanie obniża ogólny zewnętrzną całości przeja-wów polonijnej sztuki oraz źe wy-tworzeni- em skali dla oceny posz-czególnych produktyj artystycz nych mógłby się konkurs sztuki podobnie Drodzy Pano-wie akceptujecie wnioski lub myśli frazes Nie ma mojej tęsknoty do wtpóinego śłniełHi z Tobą czy choćby jednakowego odczucia zdarzeń pojęć czy zamętów ży-da- Tego wzbogacenia się nagle wspólnością typu czy reakcji Nie ma już nocy przepłakanych w wyczekiwaniu na Jedno słowo — Jedno ale osobiste do mnie' Nie ma już żałości nad sobą Ale chce 'O T T A W A być sama Myślę że tak jak czło-wiek przed śmiercią ma jakieś szczególne porachunki na które nikt już żywy nie pomoże — ja czuję potrzebę porachunków po tem tozdwojeniu które mnie zła-mało Nie wiem czy rachować się chcę ze światem czy z sobą czy z Bogiem Z Tobą porachunków nie mam Od Ciebie odej4ć mu szę Rozglądałam się dziś raz os tatni w tym domu Nie wiem gdzie byś mnie tu znalazł? gdy byś przypadkiem chciał chyba w tym ogrodzie sadzonym ręką cały Rzadko kiedy w nim bywałeś Nie wiem czy Ci był mi-ły Jeśli byś kiedy zapragnął ja- kimś żywym obudzonym do mnie przywiązaniem — mego po- wrotu myślę że bym wróciła Ale czy byś zniósł znów po rażoną na duchu martwą towa f -- łr-"-ł -- - i ł 1 dzień Twój '"'" ai" — w na wszystko miej-- 1 Co ™ list! praca spo- - Ja Piekiel- - łeczne omawianie I Jasno umie kobieta psów kotów teatr zlc u "n 1 I źe odejście — życiu tylko już Jeden to ści wśród repliki niżej raczej ocenę okazać taką' Na to wszedł pan Sumiński Pani — powiedział tonem nai- - glębszej prawdy świata poza nią nie widziałem! Była dla mnie wszystkim — i zacisnął obie ręce opanowując szloch DoMziś dnj" nie wiem czy tak było w istocie czy raczej poko- chał ją nagle gdy już jej nie W jego słowach o niej mnie tkwił ów poryw ciepła i poezji jakiego ona daremnie wyczeki-wała przez lat czternaście Otóż warto by mężczyzna umiał sobie zdać sprawę ze swych dobrych uczuć dla żony — wcześniej nim ona skostniała jego nieosobowym stosunkiem — odchodzi od niego w duchu na zawsze lub jak nieszczęsna Teresa znika nibv cień o domu DO czaPso poodzcwzoelkianiu jak zainter-ai-l zastrzeżenia Hr źe te„ pt to artystycznych wne znanego M Rzeckiego — — — i na — nie l — — — — do r ki ao tezy wcale nie są bagatelne w zwłaszcza w praktyce im pa-1'- 2 ro -- IX c aww _i-i-H-!- tówiccic— mie} podpi-sany Istotnie niezgrabnie wyaunąl ZPwK jako organizatora konkunu sztuki gdyby Kongres Polonii Ka nadyjskiej z tych czy Innych powo- dów Autor tych słów wy cofuje się więc z wniosku o ujęcie zorganizowania konkursu sztuki w swe ręce tylko przez ZPwK Uzgod-nion- e -- przeto zapatrywanie nas trzech Drodzy Panowie byłoby aby w kluczyć wogóle myj ie Kongres PK mógłby Nie nie może zawieść oczekiwań I dla- - tego możnaby wyrazić pod adre sem właściwej komórki Kongresu rK takie życzenie: — Prosimy (chyba nie tylko mv trzej?) KPK o zabranie głosu na prasy w sprawie ewent or- ganizacji konkursu sztuki i w razie przychylnego stanowiska o poczy-nieni- e odDowiednirh cłWhir cszue"repgu J —wPo"dZwiązków-- ' kponnykchursukroków do realizacji teo swięymsikeimeroonwyacćn zaawutoołraónwie: cbciatoby nieDmrugkaonmkuyrśslu zwobiąezjamnaujez kuwrzeąrtdieź I bowiem uczucia przerywają — jak do omówili szeroko przyczyny 'właśnie takie poziom I znów raczej po moją było' warto zawiódł zawieść łamach kto wchodziłby w skład ciała wy pracowującego w ciężkiej rzeczy wistości omawiany konkurs P M Rzecki wysuwa wcale konkretne propozycje a zdaniem niiej pod pisanego trafne Jeśliby jednak Inicjatywę organizacjj konkuru wziął w swoje ręce (a myśmy Dro-dzy Panowie wykluczyli inną al-ternatywę) Kongres Polonii Kana-dyjski- ej to należałoby chba jemu pozostawić wyłonienie tak organi-- ' Mcyj jak też psób do utworzenia I "worklng committee" konkursu dżTemrzeemcia komnykśul rsuzwdiąoztyanczayłaz śurróąd I ków pieniężnych P M niecki pro-- ' ponuje aby "workine committee" konkursu rozważył skąd wziąć pie- niądze Zaś p Jeny J proponuje a"by każda organizacja finansowa-ła awoje zespoły lub solistów 11-cz-ąc zarazem na pomoc KPK Wy- daje się że sprawa środków finan-- sowych przy założeniu źe do Kon gresu PK należy powołanie "wor-kin- g ćommlUre" konkursu sztuki będzie leżała w kompetencji tego "committee" Tym nu mniej sugestie wysunięte przez o-b- u zapamwyięmtaićeniionroyzcwhażyaćutorów warto Na zakończenie chce tie wezwać całą prasę polsko-języczn- ą do u-dziele- nia swych łamów dla omó- wienia temstu konkursu sztuki Boć to sprawa nie partkularnaogólno-polojnaljn-ka to słuszniea podkreślił p M RzeckL Roman ' 1 -- 3 WILLIAM SH0E ST0RE ' Włałć B CZARNOTA5 Poleca obuwie importowane 1 kanadyjskie 750 Oueen St W TR 1701 Toronto NIZI0 Malowani Now Star d£'" Solidna Robt 4-57- 11 wltCM( --———- --~— 11 S EM JEDYNA POLSKA APTEKA W OTTAWIE TEMPLETOH PHARMACY 323 SOMERSET ST EAST TELEFON: 3n Dostarczamy natychmiast do Polski angielski RIMlFON (Isonicotinic Acid Hydrazide) w cenie $5— za ioo tabfckk Opakowanie wysyłka bezpłatnie Zamiejscowe zamówienia na wszelkie leki do Polski wykonujemy odwrotną pocztą L M Kowalska rlypl apt a Zdrowo smacznie - zjesz I I - — i _ — po w Restauracji "0LYMP1A" Lokal otwarty do 1 w nocy ' Ceny b przystępne 4B4 Ouaan St W — Toronto — Talifon TR 0024 274 rmwiyffliiiiiiriTrinTi B KOMPLET DO USZYCIA SUKIENKI MATERIAŁ NICI WZÓR GUZIKI Przy każdej domowej demonstracji NOWA GUD0WHA MASZYNA 1)0 SZYCIA KTÓRA: przyszywa guziki szyja od spodu aplikuje e haftują BEZ ŻADNYCH CZCŚCI Bezpłatne demonstracje w domu w promieniu 100 mil Bezpłatna forma na sukienkę z każdą maszyną 719 Yonge Sł — Toronto — niiH!iiii"i":itiini!'ii 11 I II l'H'l —— mUliTlilWillllnlhil'! krajowemu TTnimi!!ilWiili!lt!tiP!Ti BEZPŁATNIE D0DATK0YYCH FAMILY SEWING CENTRĘ KI & i r 1 1 1 ti 'ni1 w 'i" ' Ni EJ nandy Sitjns "SŁYNWE ZNAKI" aynny mak Wnstona Churchill symbol zwycif wojnie światowej fti m °TTAW Tel 0103 I |
Tags
Comments
Post a Comment for 000209a
