000034b |
Previous | 3 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
wmx&JZaM
t
j a
i" Nr 8
fcF
z--
3"i
nad
Zapowiadało się cudownie i
d'iżo obiecywaliśmy sobie —
!gdy usłyszeliśmy jaki cel i
szczegóły o nim Lecz tylko
nieliczne załogi szczęśliwsze
qdinnych Wśród nich załoga
"Zosi" Musze dla sprawiedli
wości dodać że "Chłopcy" pa-Jąs- ię
do latania — chcieliby
bombardowaniem jaknajprę-dze- j
wojnę wygrać by ulżyć
tym co trwają w kraju To
też jeśli tylko nadarzy się oka
zja odpłacić za nasze wszys
cy Jak jeden stają na ochotni
ka Puścić ich tylko by pohu-'la- li
nad Niemcami
A dzisiaj nadarza się właś-nieokazj- a!
Na odprawie zapowiadają
nam: cel - Lubeka wysokość
bombardowania nie wyżej —
iO000 stóp
--Wszyscy zabieramy fotoapa
raty by przywieźć zdjęcia te
cenne dowody dokonania zni-szczenia
Przygotowujemy się
j na i dobrą robotę Wkrótce ma
łąYzmiana rozkazu Aparaty
ne-- ' foto nie wszyscy zabierają ze
względu na pożądaną wyso
kość lotu 4000 stóp Ser-- 1
1 cesjuż nie bije ale skacze z ra
w) dośći! To będzie za nasze krzy
f} wdy Rewanż jest słodki
ito
Reszta czasu do startu szyb
'sko upłynęła Odprowadzani
iprzez mniej szczęśliwych kole
gow-- i personel ziemny polecie
liśmy Nasz Wellington imie-niem
"Zosia" piękna maszy-na
jCiężko zerwała się do lo-tu- bo
tez ładunek miała nie
jdo matei-ja-ł
cenny i dużo
_J --JjJuż wzięliśmy kurs mijamy
brzeg angielski i wznosimy
sięjiad morzem Wspaniałe u-czu- cie
panowania nad prze-strzeniami
rozlewa się w du-szyvZd- aje
mi się że śnię Rze
czywistość budzi mnie i zmu
sza do trzymania w napięciu
— jkażdego nerwu i mięśnia Nie
tome sen już widać ogień —
Księżyc ten nasz "najlepszy
przyjaciel" oświetla drogę Re
flektorów własnych i sygna-łów
nam nie trzeba Znamy
drogę a kto stanie nam na-przeciw
tego nie będziemy
pytali o pozwolenie i poczęstu
jemyaserją z k m
'Zbliżamy się do brzegów O
gień coraz gwałtowniejszy i
reflektory kogoś szukają Sku
pieni wpatrujemy się w prze
strzeń i ogień Oko od czasu
do) czasu kontroluje wszystkie
zegary Silniki pracują spokój
t0
zagłusza kanonadę i wszelkie
inne Ełosy Lecimy już nad
terenem i
) kręcimy się Odczuwamy górą
comimo 30 stopni mrozu Ma
my jedno życzenie Szybciej
De przelecieć niebezpieczną stre
mmCęiłszybciej znaleźć sie nad
ielem Myśli nasze często od-rupieg-ają
od rzeczywistości pło
5zasie a wówczas chciałoby
łięlz Wellingtona zrobić Spit-fier- 'a
Takie marzenia jak
iłyskji przechodzą gło-- a
yyviinne myśli szukają
pościgowców
]0i-jeszc- ze inne identyfikują
en Pogoda cudowna ani jed
Jakna lekarst-wo
Nigdy jednak nie myś-limy
''pttym co było gdyby
Czasem wyrwie się przekleńst
°yoCa czasem cicha modlitwa
3bże~Ty sprawisz że wróci-ny%T- y
dodasz nam sił To
j irzecież nasze krzywdy i
aęczeństwo Polski
f tAvpotem psiakrew arty
CSlęrjafz prawej reflektory z
ei?2wej i gwałtowny skręt pod
do równowa- -
fjgdy znów niecodzienny n
f- -- -- mWi'' --r~Mu ?%! -- ~- - )
"ZWIĄZKOWIEC" LUTY 21 — 1943 Stronica 3-c- ia
A T TT" ¥7" 175
TV ii L Ii A ITT U JL 5
"JESZCZE NIE ZGINĘŁA
W Bombowca Polskim Niemcami
pozazdroszczenia
=:nieprzyjacielskim
nie-przyjaciels-kich
oiejfchmurki
aeJfWróciliśmy
(FEBRUARY)
117 H
POLSKA
dok roztacza się przed nami
To reflektory trzymają kogoś
w stożku Wpierw leflektory
olbrzymi stożek og- -' kul w samolocie lub gorzej
ma od ziemi wysokość li(J — gdy ciele
tysięcy stóp wytryskują kl-e- ł
baski różnokolorowe Fanta
styczny widok nie zazdrosz
czę jednak tym którzy siedzą
w samym stożku Fontanna og
nia tiwa 2-- 3 minuty Uciekł
im! Dzięki Bogu ! — westchnę
liśmy Czasem widać jak w o-g- niu
spada samolot a wów-czas
reflektory odprowadzają
go do ziemi
Wieszcie cel przed nami —
Dzisiaj łatwiej go rozpoznać
niż w innych razach Inni byli
przed nami i morze płomieni
ogarniało cel jak długi i szero
ki Rzeka i port odcinały się
wyraźnie Obrona słaba Po in
nych celach jak Essen i Kieł
wydawało się że nie ma jej
zupełnie 10 - 12 dział artyle-rj- i
niskiej ora k m-- y stano-wiły
obronę Tego oczekiwaliś
my i to było doskonałą okazją
by zejść nisko Lepszej okazji
nie znajdziemy tak szybko —
Wymiana krótkich zdań mię-dzy
pilotem i obserwatorem i
decyzja zapadła Bombarduje
my z 4000 stóp
W głębokiej spirali z dużej
wysokości schodzimy z boku
celu Temperatury silnika
gwałtownie spadają trzeba do
dać gazu Szybkość wzrasta
ale już jesteśmy coraz niżej
Widzimy wyraźnie palące się
fabryki magazyny widzimy
inne samoloty jak nisko idą w
ogień Toż nurkowiec nie
Wellington 10000 6000
5000 4000 " — W lewo
w prawo prosto — napro-wadza
obserwator "klapy o-twa- rte"
woła pilot i poczci
wy uuiuw cudów
swój lot jeszcze o parę set
stón wynuścił swój ładunek
bomb w sam środek celu Jesz
cze pilot nie wyrwał gdy ra-diooperator
stojący w wieżycz
e ostro krzyczy :
"Uwaga komin fabryczny"
Możliwości zderzenia jed-nak
nie było Zażartował so-bie
Tymczasem myśmy z saty
sfakcją widzieli jak zakurzy-ło
się i zakotłowało w dole Fa
bryka magazyny "Kiełbaski
nie imały się nas Zdawało się
nam że lawiiujemy pomiędzy
nimi gdyż bardzo widoczne
było jak unoszą się w powie
trzu tworząc wygiętą linję
łych linij świetlnych pocis--
_ _ i ii i i _t_ nie tylko przy zmianie obro-- K0W Wi0 ze "waaziescia aie
tówgiają inaczej Ta muzyka wszyswo mc tyiko u- -
przez
te
by
wi
to
łamki sekundy Zapalił się je
szcze reflektor wnet jednak
zgasł gdy strzelec tylny wyce
lował do niego serję z k m —
Mówi że miał szaloną uciechę
i jak poprzednio może czuł
się niewyraźnie tak potem za
nic nie zamieniłby tego lotu
Zawsze nie bardzo to miłe le-cieć
twarzą prosto w ogień
albo siedzieć odosobniony w o
gonie nie widząc co się dzie-je
— Gdy już dobrze posiał
po ziemi uradowany obwieś-cił
reszcie załogi:
— Ale im się dostało juz
yięcej nie będą świecili i strze
lali
Zostawiliśmy po 'sobie po-żary
i zgliszcza Samolot po-zbywszy
się ładunku szybko
:aczął się wznosić Piloci zmie
nili się i zaczęła się droga po-wrotna
niemniej niebezpiecz-na
i niemniej długa Oddycha
liśmy z uczuciem ulgi i zado-wolenia
z dobrze spełnionego
zadania
To Polskę! Za nasze ro-dziny!
Za naszych kolegów lo
tników którzy nie powrócili
Jasna noc księżycowa sprania
la że było duże niebezpieczeń jNiemcy Wcielili Prze- -
stwo ze strony myśliwców
Spostrzeżonych uprzednio nie
lękamy się gorzej gdy zasko
czy Można czasem oberwać i
przywieźć pamiątkę w posta- -
następnie ci
na w
10
za
za
Droga powiotna Bije je
szcze artylerja świecą reflek
tory ale jakże łatwiej manew
rować mniej obcięzonym sa-molotem
Kosztem innych u-d- ało
nam się przeniknąć Dzię
ki Ci Boże ze dozwoliłeś nam
ujść cało
Cudowne widoki pozostały
za nami Pozaiy widoczne by-ły
jeszcze z morza północnego
Wyrwaliśmy się z piekła jed
nak nie jesteśmy w domu —
Krótka pogawędka z osamot-nionymi
strzelcami
— Dobrze się strzelało —
odpowiadają
— Dobrze dobrze tylko pil
nujcie czy na muszce cos me
siedzi Księżyc pięknie świe-ci
szeroki pas światło odbija
pię w morzu Spokojne ono
dzisiaj i milsze
Już i brzeg angielski Odna-leźliśmy
lotnisko i wylądowali
śmy szczęśliwie po wielogo-dzinnym
locie
— Takiej wojny jeszcze nie
widziałem i takiej przyjem-ności
dotąd nie zaznałem —
zaczyna strzelec A potem
wszyscy razem opowiadają
wrażenia tym co oczekiwali
— A my zestrzeliliśmy Ju- -
88 — opowiada załoga A Ata
kował i w skręcie nawinął się
na muszkę Wytrzymałem ner
wowo i spuściłem go — doda
'je skiomnie strzelec Drugie
mu Messerschmittowi umknę
liśmy
Powtórzyliśmy po raz dzie-siąty
może przebieg lotu w "o-peratio- nal
room'ie" Wyraża-my
jeszcze wdzięczność swa
weningLuu mechanikom "Zosia"
na maszyna i dzielni oni że
tak troskliwie się nią opiekuj-ą-
Już dobrze nad ranem udali
śmy się na zasłużony odpoczy
nek
To była wspaniała robota
Zet
srME
mocą 200 Tysięcy Pola
ków do Armji Niemiec
kiej
Sprawozdawcy wojenni z
frontu afrykańskiego stwier-dzai-a
że wśród jeńców z A- -
frka Corus wzięto pewna i- -
lość Polaków Podano nawet
lozmowy z Polakami - jeńca
mi z których wynika że
wszyscy oni zostali wcieleni
do wojska przymusowo i że
każdy z nich starał się za
wszelką cenę zdezei terować z
wrogich szeregów na stronę
snrzymierzonych Wiadomoś
ci te nie są właściwie żadną
nowością gdyż już kilka mie
sięcy temu donoszono o podob
nych wypadkach z frontu
wschodniego A jeszcze wcześ
niej mieliśmy z kraju wiado-mości
w jaki sposób to wciela
nie Polaków do wojska nier
mieckiego się odbywa
Akcja wcielania Polaków
do armii niemieckiej rozpoczę
ła się dość późno bo dopiero
od wydania znanego rozporzą
dzenia' o utworzeniu niemiec-kiej
listy narodowej z marca
1941 r Procedura zapisania
na tę listę a następnie powo-łania
do wojska jest bardzo
prosta Bez wiedzy i woli za-intei-esowa- nego
urząd zajmu
jacy się sprawami narodowoś- -
:iowymi wciąga go na listę i z
kolei posyła tę listę do policji
rolak wezwany przez policję
witany jest grzecznie jako
Niemiec i — ku swemu zdu- -
nieniu i prerażeniu — otrzy
muje piesmny dokument —
stwierdzający że właśnie u-zn- any
został za Niemca i bę-dzie
miał zaszczyt być żołnie-ze- m
niemieckim Polacy wal-izą
wszystkimi sposobami z
ym przymusowym nadawa-lie- m
obywatlstwa niemieckie
zo jednak wszelki opór łama-ny
jest coraz bezwzględniej
nanymi niemieckimi metoda
mi Gdy wreszcie nieszczęsny
'Niemiec" zmuszony zostanie
do pogodzenia się z losem nie
upływa najczęściej dwa tygod
nie a oetrzymuje wezwanie
do armii
CZEŚĆ ŻOŁNIERZOM
Cześć wszystkim polskim żołnierzom
żołnierzom dobrej spiawy
Co w gi uzach legli Warszawy
Co w piaskach libijskich leżą
Cześć niechaj będzie i sława
Łodzi podwodnej "Orzeł"
Po której pamięć została
Pamięć o polskim honorze
Załodze cześć z Westerplatte
Gdzie kamień nie został ni cegła
Która dowiodła przed światem
ze Polska jest niepodległa
Cześć tym co pisali krwią młodą
Testament wielkości i chwały
Dla wszystkich świata narodów
Które na śmierć ich patrzały
żołnierzom których miażdżyły
Tanki niemieckie pod Kutnem
Tym pułkom które się biły
O strzępy sztandarów smutne
Obrońcom Muszyńca Grajewa
Zbąszynia Leszna Widawy
Fortecy Brześcia i Tczewa --
Chabówki żywca i Mławy
Z pod Dębów Wielkich konnicy
Tym z pod Sieradza i Lwowa -
żołnierzom z Mielnik z Łęczycy
Z Gorlic z Ossowca z Tarnowa
Co każdej piędzi bronili
Miasta osiedla czy wioski
Co we krwi brocząc walczyli
Tak jak generał Bortnowski
Cześć tym co w walce polegli
Którzy rozsiali swe kości
Od Libji aż do Norwegji
Dając świadectwo wolności
Pod bielą i czerwienią sztandarów
Niech leżą w złocistej zorzy '
Aż weźmie te prochy naród
I w wolnej' Polsce je złoży
W St
Na obszarach "inkorporo-wanycl- i"
— na śląsku w Wiel
kopolsce i na Pomorzu akcja
ta ma charakter systematycz-ny
i masowy Z posiadanych
w Londynie infoimacyj wyni-ka
że w armii niemieckiej
znajduje się do tej pory conaj
mniei 200 tysięcy Polaków Z
samego śląska zabrano ponad
100 tysięcy a z Pomorza po
nad 70 tysięcy Wzięci do nie
woli zeznają 70 rozdzielani są
pojedynczo po oddziałach nic
mieckich a szczególnie po
kompaniach używanych do
najniebezpieczniejszych za-dań
przyczyni kompanie te
znajdują się pod bezpośred
nim nadzorem sztafet SS W
Gen Gub wypadków podob-nych
jest do tej pory stosun-kowo
nie wiele Polskie siły
ludzkie są tam mobilizowane
na potrzeby niemieckie w in-ny
sposób Zwłaszcza tak zw
"Baudienst" — służba budów
lana pochłania setki i tysiące
Polaków Ta służba budowla
na jest niczym innym jak ro- -
izajem służby wojskowej po
mocniczej na terenach bezpo-średnio
przyfrontowych
To mobilizowanie Polaków
wysyłanie ich pod groźbą
śmierci na front to jeszcze je
len dowód brutalności niemie
ckich metod ale zarazem to
akże dowód dotkliwego bra-ku
materjału ludzkiego na
"roncie
Polska Marynarka
Wojenna
Jeden z nowych kontrtorpe
Jowców polskich a już wsła-wiony
szeregiem działań boio
wych zarówno przy eskorto-waniu
konwojów własnych
jak w atakach na konwoje nie
przyjaciela jak wreszcie w
izasie pamiętnej akcji pod
Dieppe O R P "Ślązak" prze
iąl nazwę dawnego okrętu pol
łkiepo — jednego z sześciu-2x-niemiecki- ch
małych prze-kazanych
Polsce przez Radę
Ambasadorów w r 1922 Okrę
y te zbudowane w latach —
1915 - 1916 jako "ersatz" wo
jenny przetrwały w lJolsce
łzięki pieczołowitej a umiejęt
nej pracy załóg niemal do
wojny Ostatni z nich ORP
"Mazur" zatonął w walce z
amolotami nieprzyjaciela
Nowy "ślązak" trzykrotnie
większy od starego bez porów
nania silniej uzbiojony szyb
szy i zaopatrzony we wszyst-kie
nowoceśne zdobycze tech
riki wojenno - morskiej dal
już dowody swej sprawności
bojowej zasługując sobie na
uznanie ze strony wyższych
dowódców tak bogatej w tra-dycje
i potężnej marynarki
brytyjskiej Według wszelkie
go prawdopodobieństwa zato-pił
okręt podwodny nieprzyja
cielą zestrzelił kilka samolo
tów i łącznie z okrętami bry
tyjskimi atakował konwoje
nieprzyjacielskie Nie wszyst
ko może być podane do wiado
mości publicznej ale na rów- -
li z innymi okrętami polski
mi — pełni sumiennie swe za
danie
Inne okręty tegoż typu co
"ślązak" również mają pięk-ną
kartę w dziejach polskich
walk na morzu Tak np "Kra
kowiak" brał udział w raj-dzie
na Lofoty zniszczył kon
wój nieprzyjacielski na La
Manche oraz dokonał szeregu
innych działań O R P "Ku-jawiak"
— po podobnych wy
czynach zginął w okolicach
Malty biorąc udział w trud-nym
przeprowadzaniu konwo-ju
z Anglji na Morze Środzie
mne I te dwa okręty noszą ró
wnież tradycyjne nazwy daw
nych torpedowców polskich
Sprawozdanie Komitetu Ratunkowego
w Montrealu
Sprawozdanie Komitetu
Funduszu Obrony Naiodowej
i Funduszu Ratunkowego w
Montrealu za okres od I-- go
stycznia 19 12 r do 31-g- o gru
dnia 19 12 r
DOCHÓD:
Konto bankowe w dniu
I-- go stycznia 1912 r C27017
Procent w Banku 39
Wpłynęło od Tow Brat
Pomocy 25580
Bezimienny 3G8
Teatr p Krzemińskiego 3100
Wpłynęło od Tow Wzaj
Pomocy 10010
Wpłynęło od Tow Pol Li
gi Katolickiej 825
Z urządzanych Obchodów
wpłynęło 20708
Wpłynęło od Tow Białego
Oiła 850
Z Parafji Św Trójcy 2000
Od Zw Weteranów Pol
Im Mar Piłsudskiego 10000
Z urządzonego balu w dniu
3-- go października 58402
Razem dochód $159199
ROZCHÓD :
Na pomoc Polakom w Rosji
Sowieckiej $100000
Na papierosy dla Armji
Polskiej 10000
Wydział Oświatowy Armji
Polekiej w Kanadzie 3400
i Wydatki administracyjno
Ulotki wiązane oiganiza- -
imprez
Deficyt powstały
Obchodu Maja
Kontiola książek kasowych
Chaitered Auditor
władz
Różne wy-datki
Razem rozchód $125221
Ogółem dochód $159199
Ogółem rozchód $125221
koncie
$33975
całoro
bilans Komitetu
którzy pomocy
Mamy nadzieję
bieżącym
pójdzie lepszej drodze
ubiegłego
Kiedy
dajemy Komitet
$100000
który
pewną
pomoc
rodakom całym
świecie
Rodacy godny po-parcia
Polakom Rosji Jeń-com
polskim niewoli
"ŚPIEWAK TOBRUKU"
PROKOPIENI
Będzie Toronto
dnia Eaton
Audytorjum
skutek starań PolshtC) Misji Kanadzie
Toronto lutcyo Paweł
— sławny śpiewak polski który służy Wojsku
Polskim randze
polski śpiewak operowy który przeby
Kanadzie — obecnie Windsor —
stąpi Toronto innych miastach Kanady
wWw&Sim ? V
iWi #
jMssmmm
a 'tV-:- i " 4K
%uri ?%k
ww-s- l zrvsi ♦
tswmm
--łWŁrAr
vrs
Sekretariatu 1381
z
cją 1874
z organiza-cji
3 4031
pi zez
do sprawozdania dla fede-ralnych
1000
nieprzewidziane
jak tiansportacje
praca o t c 3538
Na bankowym w
dniu 31 grud 1912
Tak się przedstawia
czny pracy
rzecz tych tej
potrzebują
że ta praca w roku
po ani
żeli roku
to sprawozdanie od
do prasy op
siada na ręku około
przy najbliższej sposob-ności
wyasygnuje su-mę
na nieszczęśliwym
rozsianym po
cel jest
Składajcie datki na po
moc w i
w nie-mieckiej
J Topolnicki seler
w
w piątek 19 lutego r b w
8-- ma wieczór
Na Wojskowe] w
przybędzie do anią' 19-g- o r b Pro-kopie- ni
w
w plutonoioepo
Prokopieni znany
wa tylko czasowo w w wy
w i w
z?f$mm&8:&!v- - trmmWmt ?jrŁi&wmmMMM®i
Z$
"Tt6--1 {tv (X ir
%pfĄt kiwm
msz wm?
sit# Slt fmfei&tm4
ff®j!n?JtM
£J?AiF -
T&JTt
-
-- 4xim
"i" ~4"£s WiV y mit
2¥m
AVltłS 1
U2b 1 f
'HfWK
tA iksfi
Jffti j tmur:i 'tt vyf syx?A 4?4r'l-ĄmV&T4t41!ttYJ-X
?yj{££I J1s£rfWie?Z'n%vr£j&fWM&??w4&_i'Awm(WŁr:ćjimMLLim'VV???r£sA£"fm'mrr%?'iimZmćZ££&:sii WmmmMwsM
wMahM WW ¥iw %fwv
Prokopieni jest artystą wielkiej miary Każdy jego wy-stęp
wzbudza oyromne zainteresowanie Wnosi on na scenę
nie tylko piękny ylos ale i czar polskiego munduru który
godnie reprezentował w czasie oblężenia twierdzy Tobrultu
gdzie swoim śpiewem zagrzewał do walki nie tylko polskich
ale i alianckich żołnierzy wśród których zdobył sobie duże
uznanie Nazwano go też "śpiewakiem Tobrvku"
Prokopieni posiada piękny głos i bogaty repertuar arji i
'pieśni a sławna już dziś pieśń "Karpacka Brygada" do słów
poety Hemara wywołuje powszechny entuzjazm gdyż w in-terpretacji
Prokopieniego uczeslnilca walk w Tobruku na-biera
ona specjalnego wyrazu
Koncert więc Prokopieniego v: Toronto będzie niepowsze
dnim wydarzeniem artystycznym tak dla naszej Polonu jak
też i dla leanadyjskich kół artystycznych
Dnia 19 lutego r b — powitamy więc wszys-cy
Żołnierza Śpiewaka w sali Eatons Audyto
rium na koncercie dając tym jeszcze jeden
1 'J !-- "- i „„lii A1„ WTiMrn
UOWOU Więcej Iia-SZe- j ayiliytnji um irjara
Polskiego
~
- „ jk
-- - - - - iiM~iil —
i iini ii ii 7
i ra'!!"''' - - --- - 7ij ujxjjujujiuamtg!Łai WifeM3M!EKtttBSKKż2yMKfiBMMMMWBKwQiWBH3S
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, February 21, 1943 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1943-02-21 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
| Identifier | ZwilaD4000287 |
Description
| Title | 000034b |
| OCR text | wmx&JZaM t j a i" Nr 8 fcF z-- 3"i nad Zapowiadało się cudownie i d'iżo obiecywaliśmy sobie — !gdy usłyszeliśmy jaki cel i szczegóły o nim Lecz tylko nieliczne załogi szczęśliwsze qdinnych Wśród nich załoga "Zosi" Musze dla sprawiedli wości dodać że "Chłopcy" pa-Jąs- ię do latania — chcieliby bombardowaniem jaknajprę-dze- j wojnę wygrać by ulżyć tym co trwają w kraju To też jeśli tylko nadarzy się oka zja odpłacić za nasze wszys cy Jak jeden stają na ochotni ka Puścić ich tylko by pohu-'la- li nad Niemcami A dzisiaj nadarza się właś-nieokazj- a! Na odprawie zapowiadają nam: cel - Lubeka wysokość bombardowania nie wyżej — iO000 stóp --Wszyscy zabieramy fotoapa raty by przywieźć zdjęcia te cenne dowody dokonania zni-szczenia Przygotowujemy się j na i dobrą robotę Wkrótce ma łąYzmiana rozkazu Aparaty ne-- ' foto nie wszyscy zabierają ze względu na pożądaną wyso kość lotu 4000 stóp Ser-- 1 1 cesjuż nie bije ale skacze z ra w) dośći! To będzie za nasze krzy f} wdy Rewanż jest słodki ito Reszta czasu do startu szyb 'sko upłynęła Odprowadzani iprzez mniej szczęśliwych kole gow-- i personel ziemny polecie liśmy Nasz Wellington imie-niem "Zosia" piękna maszy-na jCiężko zerwała się do lo-tu- bo tez ładunek miała nie jdo matei-ja-ł cenny i dużo _J --JjJuż wzięliśmy kurs mijamy brzeg angielski i wznosimy sięjiad morzem Wspaniałe u-czu- cie panowania nad prze-strzeniami rozlewa się w du-szyvZd- aje mi się że śnię Rze czywistość budzi mnie i zmu sza do trzymania w napięciu — jkażdego nerwu i mięśnia Nie tome sen już widać ogień — Księżyc ten nasz "najlepszy przyjaciel" oświetla drogę Re flektorów własnych i sygna-łów nam nie trzeba Znamy drogę a kto stanie nam na-przeciw tego nie będziemy pytali o pozwolenie i poczęstu jemyaserją z k m 'Zbliżamy się do brzegów O gień coraz gwałtowniejszy i reflektory kogoś szukają Sku pieni wpatrujemy się w prze strzeń i ogień Oko od czasu do) czasu kontroluje wszystkie zegary Silniki pracują spokój t0 zagłusza kanonadę i wszelkie inne Ełosy Lecimy już nad terenem i ) kręcimy się Odczuwamy górą comimo 30 stopni mrozu Ma my jedno życzenie Szybciej De przelecieć niebezpieczną stre mmCęiłszybciej znaleźć sie nad ielem Myśli nasze często od-rupieg-ają od rzeczywistości pło 5zasie a wówczas chciałoby łięlz Wellingtona zrobić Spit-fier- 'a Takie marzenia jak iłyskji przechodzą gło-- a yyviinne myśli szukają pościgowców ]0i-jeszc- ze inne identyfikują en Pogoda cudowna ani jed Jakna lekarst-wo Nigdy jednak nie myś-limy ''pttym co było gdyby Czasem wyrwie się przekleńst °yoCa czasem cicha modlitwa 3bże~Ty sprawisz że wróci-ny%T- y dodasz nam sił To j irzecież nasze krzywdy i aęczeństwo Polski f tAvpotem psiakrew arty CSlęrjafz prawej reflektory z ei?2wej i gwałtowny skręt pod do równowa- - fjgdy znów niecodzienny n f- -- -- mWi'' --r~Mu ?%! -- ~- - ) "ZWIĄZKOWIEC" LUTY 21 — 1943 Stronica 3-c- ia A T TT" ¥7" 175 TV ii L Ii A ITT U JL 5 "JESZCZE NIE ZGINĘŁA W Bombowca Polskim Niemcami pozazdroszczenia =:nieprzyjacielskim nie-przyjaciels-kich oiejfchmurki aeJfWróciliśmy (FEBRUARY) 117 H POLSKA dok roztacza się przed nami To reflektory trzymają kogoś w stożku Wpierw leflektory olbrzymi stożek og- -' kul w samolocie lub gorzej ma od ziemi wysokość li(J — gdy ciele tysięcy stóp wytryskują kl-e- ł baski różnokolorowe Fanta styczny widok nie zazdrosz czę jednak tym którzy siedzą w samym stożku Fontanna og nia tiwa 2-- 3 minuty Uciekł im! Dzięki Bogu ! — westchnę liśmy Czasem widać jak w o-g- niu spada samolot a wów-czas reflektory odprowadzają go do ziemi Wieszcie cel przed nami — Dzisiaj łatwiej go rozpoznać niż w innych razach Inni byli przed nami i morze płomieni ogarniało cel jak długi i szero ki Rzeka i port odcinały się wyraźnie Obrona słaba Po in nych celach jak Essen i Kieł wydawało się że nie ma jej zupełnie 10 - 12 dział artyle-rj- i niskiej ora k m-- y stano-wiły obronę Tego oczekiwaliś my i to było doskonałą okazją by zejść nisko Lepszej okazji nie znajdziemy tak szybko — Wymiana krótkich zdań mię-dzy pilotem i obserwatorem i decyzja zapadła Bombarduje my z 4000 stóp W głębokiej spirali z dużej wysokości schodzimy z boku celu Temperatury silnika gwałtownie spadają trzeba do dać gazu Szybkość wzrasta ale już jesteśmy coraz niżej Widzimy wyraźnie palące się fabryki magazyny widzimy inne samoloty jak nisko idą w ogień Toż nurkowiec nie Wellington 10000 6000 5000 4000 " — W lewo w prawo prosto — napro-wadza obserwator "klapy o-twa- rte" woła pilot i poczci wy uuiuw cudów swój lot jeszcze o parę set stón wynuścił swój ładunek bomb w sam środek celu Jesz cze pilot nie wyrwał gdy ra-diooperator stojący w wieżycz e ostro krzyczy : "Uwaga komin fabryczny" Możliwości zderzenia jed-nak nie było Zażartował so-bie Tymczasem myśmy z saty sfakcją widzieli jak zakurzy-ło się i zakotłowało w dole Fa bryka magazyny "Kiełbaski nie imały się nas Zdawało się nam że lawiiujemy pomiędzy nimi gdyż bardzo widoczne było jak unoszą się w powie trzu tworząc wygiętą linję łych linij świetlnych pocis-- _ _ i ii i i _t_ nie tylko przy zmianie obro-- K0W Wi0 ze "waaziescia aie tówgiają inaczej Ta muzyka wszyswo mc tyiko u- - przez te by wi to łamki sekundy Zapalił się je szcze reflektor wnet jednak zgasł gdy strzelec tylny wyce lował do niego serję z k m — Mówi że miał szaloną uciechę i jak poprzednio może czuł się niewyraźnie tak potem za nic nie zamieniłby tego lotu Zawsze nie bardzo to miłe le-cieć twarzą prosto w ogień albo siedzieć odosobniony w o gonie nie widząc co się dzie-je — Gdy już dobrze posiał po ziemi uradowany obwieś-cił reszcie załogi: — Ale im się dostało juz yięcej nie będą świecili i strze lali Zostawiliśmy po 'sobie po-żary i zgliszcza Samolot po-zbywszy się ładunku szybko :aczął się wznosić Piloci zmie nili się i zaczęła się droga po-wrotna niemniej niebezpiecz-na i niemniej długa Oddycha liśmy z uczuciem ulgi i zado-wolenia z dobrze spełnionego zadania To Polskę! Za nasze ro-dziny! Za naszych kolegów lo tników którzy nie powrócili Jasna noc księżycowa sprania la że było duże niebezpieczeń jNiemcy Wcielili Prze- - stwo ze strony myśliwców Spostrzeżonych uprzednio nie lękamy się gorzej gdy zasko czy Można czasem oberwać i przywieźć pamiątkę w posta- - następnie ci na w 10 za za Droga powiotna Bije je szcze artylerja świecą reflek tory ale jakże łatwiej manew rować mniej obcięzonym sa-molotem Kosztem innych u-d- ało nam się przeniknąć Dzię ki Ci Boże ze dozwoliłeś nam ujść cało Cudowne widoki pozostały za nami Pozaiy widoczne by-ły jeszcze z morza północnego Wyrwaliśmy się z piekła jed nak nie jesteśmy w domu — Krótka pogawędka z osamot-nionymi strzelcami — Dobrze się strzelało — odpowiadają — Dobrze dobrze tylko pil nujcie czy na muszce cos me siedzi Księżyc pięknie świe-ci szeroki pas światło odbija pię w morzu Spokojne ono dzisiaj i milsze Już i brzeg angielski Odna-leźliśmy lotnisko i wylądowali śmy szczęśliwie po wielogo-dzinnym locie — Takiej wojny jeszcze nie widziałem i takiej przyjem-ności dotąd nie zaznałem — zaczyna strzelec A potem wszyscy razem opowiadają wrażenia tym co oczekiwali — A my zestrzeliliśmy Ju- - 88 — opowiada załoga A Ata kował i w skręcie nawinął się na muszkę Wytrzymałem ner wowo i spuściłem go — doda 'je skiomnie strzelec Drugie mu Messerschmittowi umknę liśmy Powtórzyliśmy po raz dzie-siąty może przebieg lotu w "o-peratio- nal room'ie" Wyraża-my jeszcze wdzięczność swa weningLuu mechanikom "Zosia" na maszyna i dzielni oni że tak troskliwie się nią opiekuj-ą- Już dobrze nad ranem udali śmy się na zasłużony odpoczy nek To była wspaniała robota Zet srME mocą 200 Tysięcy Pola ków do Armji Niemiec kiej Sprawozdawcy wojenni z frontu afrykańskiego stwier-dzai-a że wśród jeńców z A- - frka Corus wzięto pewna i- - lość Polaków Podano nawet lozmowy z Polakami - jeńca mi z których wynika że wszyscy oni zostali wcieleni do wojska przymusowo i że każdy z nich starał się za wszelką cenę zdezei terować z wrogich szeregów na stronę snrzymierzonych Wiadomoś ci te nie są właściwie żadną nowością gdyż już kilka mie sięcy temu donoszono o podob nych wypadkach z frontu wschodniego A jeszcze wcześ niej mieliśmy z kraju wiado-mości w jaki sposób to wciela nie Polaków do wojska nier mieckiego się odbywa Akcja wcielania Polaków do armii niemieckiej rozpoczę ła się dość późno bo dopiero od wydania znanego rozporzą dzenia' o utworzeniu niemiec-kiej listy narodowej z marca 1941 r Procedura zapisania na tę listę a następnie powo-łania do wojska jest bardzo prosta Bez wiedzy i woli za-intei-esowa- nego urząd zajmu jacy się sprawami narodowoś- - :iowymi wciąga go na listę i z kolei posyła tę listę do policji rolak wezwany przez policję witany jest grzecznie jako Niemiec i — ku swemu zdu- - nieniu i prerażeniu — otrzy muje piesmny dokument — stwierdzający że właśnie u-zn- any został za Niemca i bę-dzie miał zaszczyt być żołnie-ze- m niemieckim Polacy wal-izą wszystkimi sposobami z ym przymusowym nadawa-lie- m obywatlstwa niemieckie zo jednak wszelki opór łama-ny jest coraz bezwzględniej nanymi niemieckimi metoda mi Gdy wreszcie nieszczęsny 'Niemiec" zmuszony zostanie do pogodzenia się z losem nie upływa najczęściej dwa tygod nie a oetrzymuje wezwanie do armii CZEŚĆ ŻOŁNIERZOM Cześć wszystkim polskim żołnierzom żołnierzom dobrej spiawy Co w gi uzach legli Warszawy Co w piaskach libijskich leżą Cześć niechaj będzie i sława Łodzi podwodnej "Orzeł" Po której pamięć została Pamięć o polskim honorze Załodze cześć z Westerplatte Gdzie kamień nie został ni cegła Która dowiodła przed światem ze Polska jest niepodległa Cześć tym co pisali krwią młodą Testament wielkości i chwały Dla wszystkich świata narodów Które na śmierć ich patrzały żołnierzom których miażdżyły Tanki niemieckie pod Kutnem Tym pułkom które się biły O strzępy sztandarów smutne Obrońcom Muszyńca Grajewa Zbąszynia Leszna Widawy Fortecy Brześcia i Tczewa -- Chabówki żywca i Mławy Z pod Dębów Wielkich konnicy Tym z pod Sieradza i Lwowa - żołnierzom z Mielnik z Łęczycy Z Gorlic z Ossowca z Tarnowa Co każdej piędzi bronili Miasta osiedla czy wioski Co we krwi brocząc walczyli Tak jak generał Bortnowski Cześć tym co w walce polegli Którzy rozsiali swe kości Od Libji aż do Norwegji Dając świadectwo wolności Pod bielą i czerwienią sztandarów Niech leżą w złocistej zorzy ' Aż weźmie te prochy naród I w wolnej' Polsce je złoży W St Na obszarach "inkorporo-wanycl- i" — na śląsku w Wiel kopolsce i na Pomorzu akcja ta ma charakter systematycz-ny i masowy Z posiadanych w Londynie infoimacyj wyni-ka że w armii niemieckiej znajduje się do tej pory conaj mniei 200 tysięcy Polaków Z samego śląska zabrano ponad 100 tysięcy a z Pomorza po nad 70 tysięcy Wzięci do nie woli zeznają 70 rozdzielani są pojedynczo po oddziałach nic mieckich a szczególnie po kompaniach używanych do najniebezpieczniejszych za-dań przyczyni kompanie te znajdują się pod bezpośred nim nadzorem sztafet SS W Gen Gub wypadków podob-nych jest do tej pory stosun-kowo nie wiele Polskie siły ludzkie są tam mobilizowane na potrzeby niemieckie w in-ny sposób Zwłaszcza tak zw "Baudienst" — służba budów lana pochłania setki i tysiące Polaków Ta służba budowla na jest niczym innym jak ro- - izajem służby wojskowej po mocniczej na terenach bezpo-średnio przyfrontowych To mobilizowanie Polaków wysyłanie ich pod groźbą śmierci na front to jeszcze je len dowód brutalności niemie ckich metod ale zarazem to akże dowód dotkliwego bra-ku materjału ludzkiego na "roncie Polska Marynarka Wojenna Jeden z nowych kontrtorpe Jowców polskich a już wsła-wiony szeregiem działań boio wych zarówno przy eskorto-waniu konwojów własnych jak w atakach na konwoje nie przyjaciela jak wreszcie w izasie pamiętnej akcji pod Dieppe O R P "Ślązak" prze iąl nazwę dawnego okrętu pol łkiepo — jednego z sześciu-2x-niemiecki- ch małych prze-kazanych Polsce przez Radę Ambasadorów w r 1922 Okrę y te zbudowane w latach — 1915 - 1916 jako "ersatz" wo jenny przetrwały w lJolsce łzięki pieczołowitej a umiejęt nej pracy załóg niemal do wojny Ostatni z nich ORP "Mazur" zatonął w walce z amolotami nieprzyjaciela Nowy "ślązak" trzykrotnie większy od starego bez porów nania silniej uzbiojony szyb szy i zaopatrzony we wszyst-kie nowoceśne zdobycze tech riki wojenno - morskiej dal już dowody swej sprawności bojowej zasługując sobie na uznanie ze strony wyższych dowódców tak bogatej w tra-dycje i potężnej marynarki brytyjskiej Według wszelkie go prawdopodobieństwa zato-pił okręt podwodny nieprzyja cielą zestrzelił kilka samolo tów i łącznie z okrętami bry tyjskimi atakował konwoje nieprzyjacielskie Nie wszyst ko może być podane do wiado mości publicznej ale na rów- - li z innymi okrętami polski mi — pełni sumiennie swe za danie Inne okręty tegoż typu co "ślązak" również mają pięk-ną kartę w dziejach polskich walk na morzu Tak np "Kra kowiak" brał udział w raj-dzie na Lofoty zniszczył kon wój nieprzyjacielski na La Manche oraz dokonał szeregu innych działań O R P "Ku-jawiak" — po podobnych wy czynach zginął w okolicach Malty biorąc udział w trud-nym przeprowadzaniu konwo-ju z Anglji na Morze Środzie mne I te dwa okręty noszą ró wnież tradycyjne nazwy daw nych torpedowców polskich Sprawozdanie Komitetu Ratunkowego w Montrealu Sprawozdanie Komitetu Funduszu Obrony Naiodowej i Funduszu Ratunkowego w Montrealu za okres od I-- go stycznia 19 12 r do 31-g- o gru dnia 19 12 r DOCHÓD: Konto bankowe w dniu I-- go stycznia 1912 r C27017 Procent w Banku 39 Wpłynęło od Tow Brat Pomocy 25580 Bezimienny 3G8 Teatr p Krzemińskiego 3100 Wpłynęło od Tow Wzaj Pomocy 10010 Wpłynęło od Tow Pol Li gi Katolickiej 825 Z urządzanych Obchodów wpłynęło 20708 Wpłynęło od Tow Białego Oiła 850 Z Parafji Św Trójcy 2000 Od Zw Weteranów Pol Im Mar Piłsudskiego 10000 Z urządzonego balu w dniu 3-- go października 58402 Razem dochód $159199 ROZCHÓD : Na pomoc Polakom w Rosji Sowieckiej $100000 Na papierosy dla Armji Polskiej 10000 Wydział Oświatowy Armji Polekiej w Kanadzie 3400 i Wydatki administracyjno Ulotki wiązane oiganiza- - imprez Deficyt powstały Obchodu Maja Kontiola książek kasowych Chaitered Auditor władz Różne wy-datki Razem rozchód $125221 Ogółem dochód $159199 Ogółem rozchód $125221 koncie $33975 całoro bilans Komitetu którzy pomocy Mamy nadzieję bieżącym pójdzie lepszej drodze ubiegłego Kiedy dajemy Komitet $100000 który pewną pomoc rodakom całym świecie Rodacy godny po-parcia Polakom Rosji Jeń-com polskim niewoli "ŚPIEWAK TOBRUKU" PROKOPIENI Będzie Toronto dnia Eaton Audytorjum skutek starań PolshtC) Misji Kanadzie Toronto lutcyo Paweł — sławny śpiewak polski który służy Wojsku Polskim randze polski śpiewak operowy który przeby Kanadzie — obecnie Windsor — stąpi Toronto innych miastach Kanady wWw&Sim ? V iWi # jMssmmm a 'tV-:- i " 4K %uri ?%k ww-s- l zrvsi ♦ tswmm --łWŁrAr vrs Sekretariatu 1381 z cją 1874 z organiza-cji 3 4031 pi zez do sprawozdania dla fede-ralnych 1000 nieprzewidziane jak tiansportacje praca o t c 3538 Na bankowym w dniu 31 grud 1912 Tak się przedstawia czny pracy rzecz tych tej potrzebują że ta praca w roku po ani żeli roku to sprawozdanie od do prasy op siada na ręku około przy najbliższej sposob-ności wyasygnuje su-mę na nieszczęśliwym rozsianym po cel jest Składajcie datki na po moc w i w nie-mieckiej J Topolnicki seler w w piątek 19 lutego r b w 8-- ma wieczór Na Wojskowe] w przybędzie do anią' 19-g- o r b Pro-kopie- ni w w plutonoioepo Prokopieni znany wa tylko czasowo w w wy w i w z?f$mm&8:&!v- - trmmWmt ?jrŁi&wmmMMM®i Z$ "Tt6--1 {tv (X ir %pfĄt kiwm msz wm? sit# Slt fmfei&tm4 ff®j!n?JtM £J?AiF - T&JTt - -- 4xim "i" ~4"£s WiV y mit 2¥m AVltłS 1 U2b 1 f 'HfWK tA iksfi Jffti j tmur:i 'tt vyf syx?A 4?4r'l-ĄmV&T4t41!ttYJ-X ?yj{££I J1s£rfWie?Z'n%vr£j&fWM&??w4&_i'Awm(WŁr:ćjimMLLim'VV???r£sA£"fm'mrr%?'iimZmćZ££&:sii WmmmMwsM wMahM WW ¥iw %fwv Prokopieni jest artystą wielkiej miary Każdy jego wy-stęp wzbudza oyromne zainteresowanie Wnosi on na scenę nie tylko piękny ylos ale i czar polskiego munduru który godnie reprezentował w czasie oblężenia twierdzy Tobrultu gdzie swoim śpiewem zagrzewał do walki nie tylko polskich ale i alianckich żołnierzy wśród których zdobył sobie duże uznanie Nazwano go też "śpiewakiem Tobrvku" Prokopieni posiada piękny głos i bogaty repertuar arji i 'pieśni a sławna już dziś pieśń "Karpacka Brygada" do słów poety Hemara wywołuje powszechny entuzjazm gdyż w in-terpretacji Prokopieniego uczeslnilca walk w Tobruku na-biera ona specjalnego wyrazu Koncert więc Prokopieniego v: Toronto będzie niepowsze dnim wydarzeniem artystycznym tak dla naszej Polonu jak też i dla leanadyjskich kół artystycznych Dnia 19 lutego r b — powitamy więc wszys-cy Żołnierza Śpiewaka w sali Eatons Audyto rium na koncercie dając tym jeszcze jeden 1 'J !-- "- i „„lii A1„ WTiMrn UOWOU Więcej Iia-SZe- j ayiliytnji um irjara Polskiego ~ - „ jk -- - - - - iiM~iil — i iini ii ii 7 i ra'!!"''' - - --- - 7ij ujxjjujujiuamtg!Łai WifeM3M!EKtttBSKKż2yMKfiBMMMMWBKwQiWBH3S |
Tags
Comments
Post a Comment for 000034b
