000199 |
Previous | 6 of 24 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
m v sSmW lift '1 ' V fir-t- i' a $ '
! r
iKm I
U
1
i
:i
sn
I5
5i!
I
£
KilllillililililllliillltiTiiilllllilllllTKHiItlilllliTOlilHilll???
Życr zen'ia z
JJSQ3aHHXGHj5
U
licsolijch Huiiil Wicllm nocnych
składa swej Klienteli i catej polonii
DR J LEŚNIAK
DENTYSTA
3242 Bloor St —
Tcl 233 -
E#i'vr--! 1 uY"
Mfctófi' Uttsz
mszwm
CANIAGA CO
NAJWIĘKSZA FIRMA WYSYŁKI PACZEK
W KANADZIE
I BIURO PODRÓŻY
przesyła swoim Klientom i Przyjaciołom
serdeczne życzenia
RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
811 Qucen St W — Toronto 3 Ont
Teł 364 -
'jiK:o"$::fco::o:oi:s:
jff
'
m
m
Toronto 18 Ont
8747
K 5574
5T?
Se:vice
cNaiiezdeczniekze
składa Siwi --KuenleU i całej lolonii
Dr St BROGOWSKI 0 D
DOKTOROPTOMETRYSTA
Dopasowywanie okularów
Badanie oczu' — Wypełnianie recept
412 RonceUcIles
(obok Howard Park Ave)
Tel 531-425- 1 — domowy: 259-802- 9
♦::o::o::::s::
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
składa
Y ONYSCHUK
i Pracownicy Firmy
Y Onyschuk & Co Ltd
UBEZPIECZENIA WSZELKIEGO RODZAJU
oraz KUPNOSPRZEDAZ REALNOŚCI
2406-- A Bloor St W - Toronto 21 Ont
Tel 767-540- 8
:i®:::o::o:c::
RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
życzy
ANITA'S
& DFLICATESSEN
Doskonale ciasta serniki makowniki torty
Dostarczamy na wesela i zabawy
175 Roncesvalles Avc Tel 535-286- 5
2230 Bloor St West — Tel 769-585- 1
srs:o::$:x:o:x::$HK$:o::s
'SERDECZNE ŻYCZENIA WIELKANOCNE
zasyła
Ossington Tire &
Toronto
Battery
Zijczenia
BAKERY
V Posiadamy nowe i używane opony samochodowe
najlepszych firm kanadyjskich i amerykańskich
' Również naprawiamy opony
146 Ossington Ave: — Toronto Ont
Tel 533-668- 0 533-690- 8
STR 6
KACZORY!
(Ciąg dalszy ze str 5)
Sidor żawabił kaczora — cy-rank- ę!
Był to tak przeraźli-wy
i głośny skrzek a ja sły-szałem
go po raz pierwszy
w życiu że nic dziwnego że
moje nerwy tak na niego za-reagowały
Oglądam się za siebie i wi-dzę
Sidora trzymającego w
ręku przy ustach wabik i
wabiącego przeraźliwie
"knerr — knerr — knerr"
Wabienie jest tak donośne
że krykucha przy nim ze
swoim "kwekkwekkwek" —
jest po prostu niemową
Nie unłvwa wiele czasu
jak słyszymy głośne i ener--
giczne "tryytryyytryy" Po-- (
dobne jest to całkiem do ka- -
stanietow ale o wybitnie
drewnianym dźwięku
Jest to odzew kaczora —
cyranki i brzmi naprawdę
"klerrebklerreb" ale ucho
moje odbiera go jako "trry-trrytrry- "
I
trawie jednocześnie z tym
"trrytrry" pojawiają się z
prawej i lewej strony w bły-skawiczny
i beszelestnym lo-cie
niewysoko nad trzciną
dwa kaczorki i leciutko za-siadają
w pobliżu bałwanka
Siedzą spokojnie z wyprosto-waną
szyją i rozglądają się
podejrzliwie '
Podnoszę się cichutko z
siedzenia i wychylam ponad
łozę Podrywają się w mgnie-niu
oka w pionowym locie!
Strzelam do jednego potem
do drugiego Spadają lekko
w wodę Stojąc ładuję strzel-bę
a Sidor jednocześnie wa-bi
Wtem tuż nad głową od
tyłu słyszę głośne "trrytrry"
i jednocześnie widzę podno-szącego
się szybko w górę
kaczorka który nas zauwa-żył
Było to tak nagłe i nie-spodziewane
że strzelam
nerwowo 1 pudłuję hanieb-nie
z obydwóch luf
Sidor wabi dalej a i kry-kucha
od czasu do czasu po-wtarza
swoje "kwekkwek"
ale jakoś nic więcej nie zja-wia
się Decydujemy a wła-ściwie
Sidor decyduje że
trzeba pojechać na inne
miejsce Po chwili łódka jest
już wypchnięta z kępy bał-wanek
i krykucha zabrane z
wody zabite kaczorki pod-niesione
i jedziemy idalej
Kluczymy między trzcina-mi
i sitowiem i posuwamy
się szybko naprzód Wycią-gam
papierosy częstuję Si-dora
i po zapaleniu zabie-ram
się do dokładnego obej-rzenia
kaczorka Jak on też
wygląda w swojej godowej
szacie?Przede wszystkim ma
brązową główkę po samą szy-ję
Na niej po obu stronach
białe sierpowato wygięte
paski ciągnące się od oczu
na kark Wierzch ciemnobru-natny
przód piersi — żółto-brunatn- y
z brunatnoczarnym
poprzecznym paskowaniem
Boki falisto prążkowane w
brunatnym kolorze Skrzyd-ła
jasno-szar- e Spód biały
Po przejechaniu mniej —
więcej trzech czwartych ki-lometra
wyjeżdżamy na spo-rą
niezarośniętą zatoczkę
Jest płytka i po jej brzegach
widać żółte kwiaty kaczeńca
Sidor puszcza na wodę kry-kuch- ę
i sadza bałwanka a
s?mi szybko ukrywamy się z
łódką w kępie łozy Kryku-cha
dość długo siedzi nie-mrawo
wreszcie dotyka raz
i drugi końcem dzioba wody
i odzywa się bez wielkiego
zapału "kwekkwek" Sidor
siedzi cicho i nie wabi uwa-żając
że ona najprzód po-winna
zwabić swoich zalotni-ków
Jakoż tym razem nie
5tfdS
S
h
General Information:
363-31- 74
$ Zenith No: 00890
™v ss w yj-itv~- '
ł t€
"WcM I
yfl
II
ZWIĄZKOWIEC" "MARZEcTTWwMlW ~1972'
czekamy długo Wysoko na
aiebie ukazuje się kaczor
jirzyżówka i leci rozglądając
się uważnie Zauważywszy
Krykuchę okrąża z głośnym
poświstem skrzydeł "szyszy-izy- "
zatoczkę opuszcza się
pięknym łukiem i ciężko sia-J- a
na wodzie w odległości
piętnastu metrów od kaczki
Ponieważ krykucha akurat
kwaknęła raz czy dwa swoje
-- kwekkwek" nie namyśla
się długo i szybko płynie w
jej stronę Przy tym jakby
rozpłaszczył się na wodzie
Dziób łeb i szyja wyciągnię-te
poziomo i nisko nad wodą
przód zanurzony tył podnie-siony
w górę Kręci raźno
czarnym kuprem z zakręco-nymi"
jakby zaf ryzowanymi
kilkoma czarnymi piórkami
w ogonie i wydaje jedno-cześnie
z siebie chrapliwe
przytłumione "rebrebreb"
co w moim uchu jednak
brzmi jak ciche "szypszyp-szyp-"
Gdy jest już od krykuchy
na jaueś pięć metrów pod-noszę
się ostrożnie z siedze-nia
i' wychylam się ponad ga-łęzie
łozy Zatrzymuje się na-gle
jak wryty Podnosi gło-wę
patrzy na mnie przez u-łam- ek
sekundy zdumiony i
osłuDiałv po czym błyska
wicznie podrywa się pionowo
w górę W momencie jak z
pionowego lotu przechodzi
w poziomy — strzelam Spa-da
chlapnąwszy ciężko w
wodę jak mokra ścierka
Chwilowa cisza a potem Si-dor
zamienia się w kaczusz-kę
cyrankę i zaczyna wabić
Pn kilkunastu minutach ma
my trzy nowe kaczorki cy
ranki pływające martwe po
wodzie obok kaczora krzy-żówki
Widząc że nic już
więcej nie przyleci wypy-chamy
łódkę z kępy sprzą-tamy
zabite kaczory zabiera-my
bałwanka i krykuchę i
jedziemy dalej
W czasie kiedy Sidor prze-pycha
łódkę na nowe miej-sce
biorę kaczora krzyżów--ę
w rękę i zaczynam mu
ię dokładnie przyglądać
Przyznam się że dotychczas
pomimo że nie jednego już
x życiu upolowałem kaczo-ra
nigdy mu się dobrze nie
przyjrzałem 1 -- iTeraz mam
zas dlaczego więc tego nie
jrobić? A więc po pierwsze
jest on od domowego mniej-z- y
a po drugie jest zwieź-e- j
i mocnej od niego zbudo-wany
Szyja krótka wygięta
Dziób — zielonożółty szero-ki
i ku przodowi nieco zwę-żony
Nogi — żółtawoczerwo-n- e
średnio wysokie i osadzo-ne
w środku tułowia Oko —
jasnolrązowe Skrzydła dość
długie W tej chwili jest w
szacie godowej a więc pięk-nej
Głowę i górną część szyi
ma zieloną przód piersi —
brunatny Grzbiet także bru
natny poznakowany brązem
i czernią Górna częsc skrzy-deł
szara Koniec grzbietu i
kuper zielonkawo-czarn- e
Spód' na szarawym tle deli-katnie
czarno marmurkowa-n- y
Wąska biała przepaska
oddziela zieloną szyję od
kasztanowatej piersi W ogo-nie
cztery zakręcone piórka
barwy zielonkawo-czarne- j
Wypływamy na dużą zato-kę
puszczamy na wodę kry-kuchę
i bałwanka a sami
mowu nurka w kępę łozy
Po kilkakrotnym "kwek-kwek"
krykuchy na hory-zoncie
ukazuje się kaczor
Zakreśla raz i drugi duże ko-ro
po czym opuszcza się na
rtodę ale daleko od wabią-cej
go kaczki Co najmniej o
czterdzieści metrów Zacho
H KACZORY!
wuje się całkiem inaczej od
poprzedniego Nasamprzód
jiedzi cicho i nieruchomo a
potem zaczyna się wiercić na
miejscu Raz odpływa w jed-ną
stronę na metr — dwa
później robi to samo w dru-gą
ale o przypłynięciu bli-żej
absolutnie nie myśli
Widać że się do kaczki wca-le
a wcale nie pali Mam go
daleko bo co najmniej na
sześćdziesiąt metrów ale
także i swoją Defournejkę w
ręku! Ryzykować czy nie ry-zykować?
Moje wahanie os-tatecznie
przeważa gruby
trzeci numer śrutu jaki mam
w lufach Wstaję z siedzenia
Ledwo mnie zobaczył podry-ga
się momentalnie —
szprycą w górę Strzelam!
Zachwiał się! Strzelam z dru-giej
lufy! Łamie się w po-wietrzu
i spada martwy na
ode W tym łamaniu się
przypomina mi ogromnie ko-guta
bażanta
— Dobra strzelba! —
-- hwali z uznaniem Sidor
że dobra to dobra sam o
tym wiem dawno ale mimo
0 i ja ją w duchu chwalę
Pokazała znowu na co ją
tać!
Po zwabieniu jeszcze
Jvóch czy trzech kaczorków
Jońce definitywnie zaczyna
ię skłaniać ku zachodowi
jidor mówi ze musimy wra-:a- ć
aby jeszcze przed nocą
idązyć się przeprawić przez
fasiołdę Nie marudzimy
vięc dłużej zbieramy zabite
caczory pakujemy na łódkę
krykuchę i bałwanka i wio
do domu
Jak w tej chwili daleko
znajdujemy się od Jasiołdy
ne mam zielonego pojęcia
Polując nie zwracałem zupeł
nie uwagi w którym posu-wamy
się kierunku myślę
jednak że musimy być od
niej dość daleko gdyż Sidor
raźno popycha łódkę chcąc
przed nocą być na drugim
jej brzegu
Wreszcie Jasiołda i groź-na
bądź co bądź dla naszej
maleńkiej łódki — przepra-wa!
Wyjeżdżamy z zpowro--
tcm na spokojny szeroki i
prosty jakby z łuku strzelił
— kanał Jest już wieczór
'ale-ni- e jest ciemno Księżyc
Świeci' w
' całej swojej pełni
Mamy go na wprost siebie
Odbicie jego światła w wo-dzie
kanału tworzy świetlną
tmugę ciągnącą się w nie- -
kończoność Jest przecud-nie!
Niebo usiane gwiazdami
ciepło bez śladu wiatru i ab-solutna
cisza Ciszę tę prze-rywa
jedynie od czasu do
:zasu jakby wydobywapące
się spod ziemi przytłumione
jlękanie To bąk odzywa się
ce swoim "buuu! buuu!"
Urzeczony pięknem ota-czającej
mnie przyrody sie-iz- ę
milczący
Vo pewnym czasie odzywa
się Sidor: — Ot panie! zeoy
my mieli taką krykuchę jak
Płotka to i teraz chociaż
jest już na nie późnawo u-polowalib- yśmy
jeszcze ładnie
dużych kaczorów
— Jak to? To rłotka ma
inna jak my? — pytam
naiwnie — Myślałem ze
krykuchy są wszystkie jed-nakowe
— Przepraszam pana! Ale
widzę że pan to pierwszy
raz na kaczorach! Nie pa-nie!
Z wierzchu to one
wszystkie jednakowe ale w
śiodku są inne! Jedna to tak
wabi że samego diabła by
skusiła a druga jest całkiem
do niczego I pies z kulawa
nogą nie przyszedłby na jej
tflC
WESOŁYCH ŚWI4T WIELKANOCNYCH
I WESOŁEGO ALLELUJA
ŻYCZY
--mSA-ClSKaSLBVtSht
AEnaurt
"NR 2627
wabienie! Akurat taką my
mamy Ale wiadomo! Plotka
ma pierwszeństwo: Jestem
mocno ciekaw ile on też
dzisiaj upolował? Strzelca
to on ma dobrego tylko tro-chę
przygłuchego a to na
małe kaczorki wielki feler
Sam pan widział jak one la-tają
Prawie ich wcale nie
słychać! Ciekawe czy ma
więcej od naszych jedena-stu
czy nie?
— Jakich znowu jedena-stu?
Przecież mamy wszyst-kiego
dziesięć Chyba ze i
astrzębia liczysz — protes-tuję
— Co pan też mówi! —
cburza się — Niech pan tyl-ko
dobrze policzy!
I zaczyna mi wyliczać
gdzie i ile zabiliśmy kaczo-rów
Rzeczywiście ma rację
Muszę tu dodać że wabiarze
są nie mniej zapalonymi my-śliwymi
niż ich strzelcy a w
wielu wypadkach przewyż-szają
ich jeszcze pod tym
tym względem Współzawod-nictwo
między nimi kwitnie
też na całego Sidor choć
młody należy do tego typu
Dalszą naszą rozmowę
przerywa cichy odgłos psów
a po chwili dalekie migocą--e
światła lampek Zbliżamy
ię do domu Po dopłynię-ciu
do brzegu Sidor odwraca
-- ćdkę tyłem wyskakuje w
swych postołach w wodę i
vyciąga ją na piasek
Zgromadzeni wabiarze o-zek- ują
naszego przyjazdu
Okazuje się że Płotka ma
sześć kaczorów a w tym tyl-a- O
jednego dużego
Pytam się jak dawno wró-cili?
Mówią że pan Dyrek-o- r
to już dawno a panowie
Z i G to dopiero przed
chwilą Umawiam się z Sido-e- m
na następny dzień na
piątą rano i idę do domu
Po przeczyszczeniu strzelb
siadamy do stołu Rolę stol-nika
podczaszego i piwnicze-g- o
w jśdnej osobie obejmu-je
Witold Okazuje się że z
pomocą swojej większej wa-lizki
wyczarował nam taką
kolacyjkę że Lukullus głas
kałby się po brzuchu a Ba-chus
zapytałby się na pewno
o markę niejednego trunku
To też zgłodniali jak psy pa-łaszujemy
wszystko co się
pod widelec nawija a przy
tym popijamy niezgorzej
Wreszcie uczta skończona
trzeba iść spać! Do snu po-zostało
niewiele godzin
Nazajutrz musimy a przy-najmniej
ja wcześnie wsta-wać
O godzinie wpół do piątej
budzi mnie pan Wussow Zry-wam
sie myję na łapu —
capu ubieram piję szklankę
gorącej herbaty łapię strzel-bę
i pośpieszani nad wodę
Przy łódce czeka Sidor
Wsiadamy na nią i wio na
nowe przygody! Ranek jest
:hłodny nasycony jeszcze
rosa ale dzień i dzisiaj za-powiada
się cudowny!
Nie czuję się już takim no-wicjuszem
jak wczoraj Na-wet
do łódki nabrałem zau-fania!
Wydaje mi się całkiem
bezpieczna i poruszam się
w niej z całą swobodą Wy-ciągam
papierosy częstuję
jak zwykle Sidora i zapytu-ję
dokąd mnie dzisiaj ma
zćimiar zawieść?
— A na którą godzinę ma-my
wrócić? — pyta
— Na którą godzinę? A co
nas godzina obchodzi! Pozo-staniemy
tak długo jak ka-czory
będą szły na wabia! —
odpowiadam
— Jak tak to pojedziemy
za Jasiołdę ale daleko Jest
(Dalszy ciąg na str 7)
Reservations- -
3669977
Zenith No: 63600
CZECH0SL0VAK AIRLINES
Simpśon Tower 401 BaStrest Suitę 2420 Toronto 103
s
Hnni!!iMrgyiTMw?jiy
Życzenia
a:::&WKB&mxmaaxcK!ra
Wesołych Siciąt
Wielkanocnych
życzy swej Klienteli
i całej Polonii
HJ ULIutj
z
Three Star Meat Packers Co
OLGA i TADEUSZ KUROSAD właśc
Świeże gotowane i wędzone mięso
Mamy tylko na składzie mięso badane przez rząd
Dostarczamy nasze wyroby do sklepów
restauracji na wesela bankiety zabawy
po cenach hurtowych
196 Shaw St (Rear) — Toronto 3 Ont
Tel 532-734- 4
:o::o::o:-o::"x:- c
U
2174 Dundos St
Hamilton
Tel
%93K%3KiS3!St%99EV$£!9!K)KSEA33eW3e!CEiG(!0E3e!iK%EE)9EiK10E!O'
RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
H życzy wszystkim swoim
SHUMSKY JEWELLERS
Polecamy jako prezenty na każdą okazję zegarki
biżuterię kryształy srebro itp Specjalna zniżka
dla studentów
Dogodne spłaty bez oprocentowania
Naprawa zegarków i biżuterii
Zadowolenie zapewnione
766 Queen St W — Tel 363-177- 3
ss::o::o:::&:o:
nns:m'ffffn&:s:&ff:&:ff:ff
ILJuHli
SERDECZNE ŻYCZENIA
WESOŁEGO ALLELUJA
składa
m DNIPRO FUEL
0IL LTD
Czyścimy "furnesy" swoim
odbiorcom oliwy oraz do-starczamy
oliwę opałową
Obsługa 24 godz
W - Tcl 537-216- 9 i
905 Barton St E
549-9634
Klientom i całej Polonii
I
M
HAPPY EASTER
HOLIDAYS TO ALL
OUR FRIENDS
ICE
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
zasyła
GENERAL HARDWARE
C W KACZYŃSKI właśc
Wszelkie artykuły gospodarstwa domowego —
Plumbing i artykuły elektryczne — Farby
Narzędzia zawodowe itd
1520 Queen St W Toronto 3 Ont
Tel 536-477- 5
NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA Z OKAZJI
ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
składa
SUPERIOR SAUSAGE CO
Dostarczamy do sklepów wędliny
wyrabiane na sposób krajowy
gji noście u iiasu wtjuuuy w swui™ aiuL-fau- i
1C04 Dundos St W — Tel 531-84- 22
Toronto 3 Ont
U
DEYON
Toronto
CREAM
effxfxx0xffoaxffffa0fi:ffx:a:ffxfft
108 Nassau Street — Toronto 2-- B
Tel 363-245- 6 m
r " r"! £&' j£ 'iZKii gto'ii'i!'i'! -- £j£ ( i!tii!it'Hi'i'!iiit'tiiii[ltiH!:?'teiwiiiii'ii łamiHiiWlligia-miliiii- i
L
-- ~J --V --V- VLł I
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, March 29, 1972 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1972-03-29 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Identifier | ZwilaD2000892 |
Description
| Title | 000199 |
| OCR text | m v sSmW lift '1 ' V fir-t- i' a $ ' ! r iKm I U 1 i :i sn I5 5i! I £ KilllillililililllliillltiTiiilllllilllllTKHiItlilllliTOlilHilll??? Życr zen'ia z JJSQ3aHHXGHj5 U licsolijch Huiiil Wicllm nocnych składa swej Klienteli i catej polonii DR J LEŚNIAK DENTYSTA 3242 Bloor St — Tcl 233 - E#i'vr--! 1 uY" Mfctófi' Uttsz mszwm CANIAGA CO NAJWIĘKSZA FIRMA WYSYŁKI PACZEK W KANADZIE I BIURO PODRÓŻY przesyła swoim Klientom i Przyjaciołom serdeczne życzenia RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH 811 Qucen St W — Toronto 3 Ont Teł 364 - 'jiK:o"$::fco::o:oi:s: jff ' m m Toronto 18 Ont 8747 K 5574 5T? Se:vice cNaiiezdeczniekze składa Siwi --KuenleU i całej lolonii Dr St BROGOWSKI 0 D DOKTOROPTOMETRYSTA Dopasowywanie okularów Badanie oczu' — Wypełnianie recept 412 RonceUcIles (obok Howard Park Ave) Tel 531-425- 1 — domowy: 259-802- 9 ♦::o::o::::s:: WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH składa Y ONYSCHUK i Pracownicy Firmy Y Onyschuk & Co Ltd UBEZPIECZENIA WSZELKIEGO RODZAJU oraz KUPNOSPRZEDAZ REALNOŚCI 2406-- A Bloor St W - Toronto 21 Ont Tel 767-540- 8 :i®:::o::o:c:: RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH życzy ANITA'S & DFLICATESSEN Doskonale ciasta serniki makowniki torty Dostarczamy na wesela i zabawy 175 Roncesvalles Avc Tel 535-286- 5 2230 Bloor St West — Tel 769-585- 1 srs:o::$:x:o:x::$HK$:o::s 'SERDECZNE ŻYCZENIA WIELKANOCNE zasyła Ossington Tire & Toronto Battery Zijczenia BAKERY V Posiadamy nowe i używane opony samochodowe najlepszych firm kanadyjskich i amerykańskich ' Również naprawiamy opony 146 Ossington Ave: — Toronto Ont Tel 533-668- 0 533-690- 8 STR 6 KACZORY! (Ciąg dalszy ze str 5) Sidor żawabił kaczora — cy-rank- ę! Był to tak przeraźli-wy i głośny skrzek a ja sły-szałem go po raz pierwszy w życiu że nic dziwnego że moje nerwy tak na niego za-reagowały Oglądam się za siebie i wi-dzę Sidora trzymającego w ręku przy ustach wabik i wabiącego przeraźliwie "knerr — knerr — knerr" Wabienie jest tak donośne że krykucha przy nim ze swoim "kwekkwekkwek" — jest po prostu niemową Nie unłvwa wiele czasu jak słyszymy głośne i ener-- giczne "tryytryyytryy" Po-- ( dobne jest to całkiem do ka- - stanietow ale o wybitnie drewnianym dźwięku Jest to odzew kaczora — cyranki i brzmi naprawdę "klerrebklerreb" ale ucho moje odbiera go jako "trry-trrytrry- " I trawie jednocześnie z tym "trrytrry" pojawiają się z prawej i lewej strony w bły-skawiczny i beszelestnym lo-cie niewysoko nad trzciną dwa kaczorki i leciutko za-siadają w pobliżu bałwanka Siedzą spokojnie z wyprosto-waną szyją i rozglądają się podejrzliwie ' Podnoszę się cichutko z siedzenia i wychylam ponad łozę Podrywają się w mgnie-niu oka w pionowym locie! Strzelam do jednego potem do drugiego Spadają lekko w wodę Stojąc ładuję strzel-bę a Sidor jednocześnie wa-bi Wtem tuż nad głową od tyłu słyszę głośne "trrytrry" i jednocześnie widzę podno-szącego się szybko w górę kaczorka który nas zauwa-żył Było to tak nagłe i nie-spodziewane że strzelam nerwowo 1 pudłuję hanieb-nie z obydwóch luf Sidor wabi dalej a i kry-kucha od czasu do czasu po-wtarza swoje "kwekkwek" ale jakoś nic więcej nie zja-wia się Decydujemy a wła-ściwie Sidor decyduje że trzeba pojechać na inne miejsce Po chwili łódka jest już wypchnięta z kępy bał-wanek i krykucha zabrane z wody zabite kaczorki pod-niesione i jedziemy idalej Kluczymy między trzcina-mi i sitowiem i posuwamy się szybko naprzód Wycią-gam papierosy częstuję Si-dora i po zapaleniu zabie-ram się do dokładnego obej-rzenia kaczorka Jak on też wygląda w swojej godowej szacie?Przede wszystkim ma brązową główkę po samą szy-ję Na niej po obu stronach białe sierpowato wygięte paski ciągnące się od oczu na kark Wierzch ciemnobru-natny przód piersi — żółto-brunatn- y z brunatnoczarnym poprzecznym paskowaniem Boki falisto prążkowane w brunatnym kolorze Skrzyd-ła jasno-szar- e Spód biały Po przejechaniu mniej — więcej trzech czwartych ki-lometra wyjeżdżamy na spo-rą niezarośniętą zatoczkę Jest płytka i po jej brzegach widać żółte kwiaty kaczeńca Sidor puszcza na wodę kry-kuch- ę i sadza bałwanka a s?mi szybko ukrywamy się z łódką w kępie łozy Kryku-cha dość długo siedzi nie-mrawo wreszcie dotyka raz i drugi końcem dzioba wody i odzywa się bez wielkiego zapału "kwekkwek" Sidor siedzi cicho i nie wabi uwa-żając że ona najprzód po-winna zwabić swoich zalotni-ków Jakoż tym razem nie 5tfdS S h General Information: 363-31- 74 $ Zenith No: 00890 ™v ss w yj-itv~- ' ł t€ "WcM I yfl II ZWIĄZKOWIEC" "MARZEcTTWwMlW ~1972' czekamy długo Wysoko na aiebie ukazuje się kaczor jirzyżówka i leci rozglądając się uważnie Zauważywszy Krykuchę okrąża z głośnym poświstem skrzydeł "szyszy-izy- " zatoczkę opuszcza się pięknym łukiem i ciężko sia-J- a na wodzie w odległości piętnastu metrów od kaczki Ponieważ krykucha akurat kwaknęła raz czy dwa swoje -- kwekkwek" nie namyśla się długo i szybko płynie w jej stronę Przy tym jakby rozpłaszczył się na wodzie Dziób łeb i szyja wyciągnię-te poziomo i nisko nad wodą przód zanurzony tył podnie-siony w górę Kręci raźno czarnym kuprem z zakręco-nymi" jakby zaf ryzowanymi kilkoma czarnymi piórkami w ogonie i wydaje jedno-cześnie z siebie chrapliwe przytłumione "rebrebreb" co w moim uchu jednak brzmi jak ciche "szypszyp-szyp-" Gdy jest już od krykuchy na jaueś pięć metrów pod-noszę się ostrożnie z siedze-nia i' wychylam się ponad ga-łęzie łozy Zatrzymuje się na-gle jak wryty Podnosi gło-wę patrzy na mnie przez u-łam- ek sekundy zdumiony i osłuDiałv po czym błyska wicznie podrywa się pionowo w górę W momencie jak z pionowego lotu przechodzi w poziomy — strzelam Spa-da chlapnąwszy ciężko w wodę jak mokra ścierka Chwilowa cisza a potem Si-dor zamienia się w kaczusz-kę cyrankę i zaczyna wabić Pn kilkunastu minutach ma my trzy nowe kaczorki cy ranki pływające martwe po wodzie obok kaczora krzy-żówki Widząc że nic już więcej nie przyleci wypy-chamy łódkę z kępy sprzą-tamy zabite kaczory zabiera-my bałwanka i krykuchę i jedziemy dalej W czasie kiedy Sidor prze-pycha łódkę na nowe miej-sce biorę kaczora krzyżów--ę w rękę i zaczynam mu ię dokładnie przyglądać Przyznam się że dotychczas pomimo że nie jednego już x życiu upolowałem kaczo-ra nigdy mu się dobrze nie przyjrzałem 1 -- iTeraz mam zas dlaczego więc tego nie jrobić? A więc po pierwsze jest on od domowego mniej-z- y a po drugie jest zwieź-e- j i mocnej od niego zbudo-wany Szyja krótka wygięta Dziób — zielonożółty szero-ki i ku przodowi nieco zwę-żony Nogi — żółtawoczerwo-n- e średnio wysokie i osadzo-ne w środku tułowia Oko — jasnolrązowe Skrzydła dość długie W tej chwili jest w szacie godowej a więc pięk-nej Głowę i górną część szyi ma zieloną przód piersi — brunatny Grzbiet także bru natny poznakowany brązem i czernią Górna częsc skrzy-deł szara Koniec grzbietu i kuper zielonkawo-czarn- e Spód' na szarawym tle deli-katnie czarno marmurkowa-n- y Wąska biała przepaska oddziela zieloną szyję od kasztanowatej piersi W ogo-nie cztery zakręcone piórka barwy zielonkawo-czarne- j Wypływamy na dużą zato-kę puszczamy na wodę kry-kuchę i bałwanka a sami mowu nurka w kępę łozy Po kilkakrotnym "kwek-kwek" krykuchy na hory-zoncie ukazuje się kaczor Zakreśla raz i drugi duże ko-ro po czym opuszcza się na rtodę ale daleko od wabią-cej go kaczki Co najmniej o czterdzieści metrów Zacho H KACZORY! wuje się całkiem inaczej od poprzedniego Nasamprzód jiedzi cicho i nieruchomo a potem zaczyna się wiercić na miejscu Raz odpływa w jed-ną stronę na metr — dwa później robi to samo w dru-gą ale o przypłynięciu bli-żej absolutnie nie myśli Widać że się do kaczki wca-le a wcale nie pali Mam go daleko bo co najmniej na sześćdziesiąt metrów ale także i swoją Defournejkę w ręku! Ryzykować czy nie ry-zykować? Moje wahanie os-tatecznie przeważa gruby trzeci numer śrutu jaki mam w lufach Wstaję z siedzenia Ledwo mnie zobaczył podry-ga się momentalnie — szprycą w górę Strzelam! Zachwiał się! Strzelam z dru-giej lufy! Łamie się w po-wietrzu i spada martwy na ode W tym łamaniu się przypomina mi ogromnie ko-guta bażanta — Dobra strzelba! — -- hwali z uznaniem Sidor że dobra to dobra sam o tym wiem dawno ale mimo 0 i ja ją w duchu chwalę Pokazała znowu na co ją tać! Po zwabieniu jeszcze Jvóch czy trzech kaczorków Jońce definitywnie zaczyna ię skłaniać ku zachodowi jidor mówi ze musimy wra-:a- ć aby jeszcze przed nocą idązyć się przeprawić przez fasiołdę Nie marudzimy vięc dłużej zbieramy zabite caczory pakujemy na łódkę krykuchę i bałwanka i wio do domu Jak w tej chwili daleko znajdujemy się od Jasiołdy ne mam zielonego pojęcia Polując nie zwracałem zupeł nie uwagi w którym posu-wamy się kierunku myślę jednak że musimy być od niej dość daleko gdyż Sidor raźno popycha łódkę chcąc przed nocą być na drugim jej brzegu Wreszcie Jasiołda i groź-na bądź co bądź dla naszej maleńkiej łódki — przepra-wa! Wyjeżdżamy z zpowro-- tcm na spokojny szeroki i prosty jakby z łuku strzelił — kanał Jest już wieczór 'ale-ni- e jest ciemno Księżyc Świeci' w ' całej swojej pełni Mamy go na wprost siebie Odbicie jego światła w wo-dzie kanału tworzy świetlną tmugę ciągnącą się w nie- - kończoność Jest przecud-nie! Niebo usiane gwiazdami ciepło bez śladu wiatru i ab-solutna cisza Ciszę tę prze-rywa jedynie od czasu do :zasu jakby wydobywapące się spod ziemi przytłumione jlękanie To bąk odzywa się ce swoim "buuu! buuu!" Urzeczony pięknem ota-czającej mnie przyrody sie-iz- ę milczący Vo pewnym czasie odzywa się Sidor: — Ot panie! zeoy my mieli taką krykuchę jak Płotka to i teraz chociaż jest już na nie późnawo u-polowalib- yśmy jeszcze ładnie dużych kaczorów — Jak to? To rłotka ma inna jak my? — pytam naiwnie — Myślałem ze krykuchy są wszystkie jed-nakowe — Przepraszam pana! Ale widzę że pan to pierwszy raz na kaczorach! Nie pa-nie! Z wierzchu to one wszystkie jednakowe ale w śiodku są inne! Jedna to tak wabi że samego diabła by skusiła a druga jest całkiem do niczego I pies z kulawa nogą nie przyszedłby na jej tflC WESOŁYCH ŚWI4T WIELKANOCNYCH I WESOŁEGO ALLELUJA ŻYCZY --mSA-ClSKaSLBVtSht AEnaurt "NR 2627 wabienie! Akurat taką my mamy Ale wiadomo! Plotka ma pierwszeństwo: Jestem mocno ciekaw ile on też dzisiaj upolował? Strzelca to on ma dobrego tylko tro-chę przygłuchego a to na małe kaczorki wielki feler Sam pan widział jak one la-tają Prawie ich wcale nie słychać! Ciekawe czy ma więcej od naszych jedena-stu czy nie? — Jakich znowu jedena-stu? Przecież mamy wszyst-kiego dziesięć Chyba ze i astrzębia liczysz — protes-tuję — Co pan też mówi! — cburza się — Niech pan tyl-ko dobrze policzy! I zaczyna mi wyliczać gdzie i ile zabiliśmy kaczo-rów Rzeczywiście ma rację Muszę tu dodać że wabiarze są nie mniej zapalonymi my-śliwymi niż ich strzelcy a w wielu wypadkach przewyż-szają ich jeszcze pod tym tym względem Współzawod-nictwo między nimi kwitnie też na całego Sidor choć młody należy do tego typu Dalszą naszą rozmowę przerywa cichy odgłos psów a po chwili dalekie migocą--e światła lampek Zbliżamy ię do domu Po dopłynię-ciu do brzegu Sidor odwraca -- ćdkę tyłem wyskakuje w swych postołach w wodę i vyciąga ją na piasek Zgromadzeni wabiarze o-zek- ują naszego przyjazdu Okazuje się że Płotka ma sześć kaczorów a w tym tyl-a- O jednego dużego Pytam się jak dawno wró-cili? Mówią że pan Dyrek-o- r to już dawno a panowie Z i G to dopiero przed chwilą Umawiam się z Sido-e- m na następny dzień na piątą rano i idę do domu Po przeczyszczeniu strzelb siadamy do stołu Rolę stol-nika podczaszego i piwnicze-g- o w jśdnej osobie obejmu-je Witold Okazuje się że z pomocą swojej większej wa-lizki wyczarował nam taką kolacyjkę że Lukullus głas kałby się po brzuchu a Ba-chus zapytałby się na pewno o markę niejednego trunku To też zgłodniali jak psy pa-łaszujemy wszystko co się pod widelec nawija a przy tym popijamy niezgorzej Wreszcie uczta skończona trzeba iść spać! Do snu po-zostało niewiele godzin Nazajutrz musimy a przy-najmniej ja wcześnie wsta-wać O godzinie wpół do piątej budzi mnie pan Wussow Zry-wam sie myję na łapu — capu ubieram piję szklankę gorącej herbaty łapię strzel-bę i pośpieszani nad wodę Przy łódce czeka Sidor Wsiadamy na nią i wio na nowe przygody! Ranek jest :hłodny nasycony jeszcze rosa ale dzień i dzisiaj za-powiada się cudowny! Nie czuję się już takim no-wicjuszem jak wczoraj Na-wet do łódki nabrałem zau-fania! Wydaje mi się całkiem bezpieczna i poruszam się w niej z całą swobodą Wy-ciągam papierosy częstuję jak zwykle Sidora i zapytu-ję dokąd mnie dzisiaj ma zćimiar zawieść? — A na którą godzinę ma-my wrócić? — pyta — Na którą godzinę? A co nas godzina obchodzi! Pozo-staniemy tak długo jak ka-czory będą szły na wabia! — odpowiadam — Jak tak to pojedziemy za Jasiołdę ale daleko Jest (Dalszy ciąg na str 7) Reservations- - 3669977 Zenith No: 63600 CZECH0SL0VAK AIRLINES Simpśon Tower 401 BaStrest Suitę 2420 Toronto 103 s Hnni!!iMrgyiTMw?jiy Życzenia a:::&WKB&mxmaaxcK!ra Wesołych Siciąt Wielkanocnych życzy swej Klienteli i całej Polonii HJ ULIutj z Three Star Meat Packers Co OLGA i TADEUSZ KUROSAD właśc Świeże gotowane i wędzone mięso Mamy tylko na składzie mięso badane przez rząd Dostarczamy nasze wyroby do sklepów restauracji na wesela bankiety zabawy po cenach hurtowych 196 Shaw St (Rear) — Toronto 3 Ont Tel 532-734- 4 :o::o::o:-o::"x:- c U 2174 Dundos St Hamilton Tel %93K%3KiS3!St%99EV$£!9!K)KSEA33eW3e!CEiG(!0E3e!iK%EE)9EiK10E!O' RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH H życzy wszystkim swoim SHUMSKY JEWELLERS Polecamy jako prezenty na każdą okazję zegarki biżuterię kryształy srebro itp Specjalna zniżka dla studentów Dogodne spłaty bez oprocentowania Naprawa zegarków i biżuterii Zadowolenie zapewnione 766 Queen St W — Tel 363-177- 3 ss::o::o:::&:o: nns:m'ffffn&:s:&ff:&:ff:ff ILJuHli SERDECZNE ŻYCZENIA WESOŁEGO ALLELUJA składa m DNIPRO FUEL 0IL LTD Czyścimy "furnesy" swoim odbiorcom oliwy oraz do-starczamy oliwę opałową Obsługa 24 godz W - Tcl 537-216- 9 i 905 Barton St E 549-9634 Klientom i całej Polonii I M HAPPY EASTER HOLIDAYS TO ALL OUR FRIENDS ICE WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH zasyła GENERAL HARDWARE C W KACZYŃSKI właśc Wszelkie artykuły gospodarstwa domowego — Plumbing i artykuły elektryczne — Farby Narzędzia zawodowe itd 1520 Queen St W Toronto 3 Ont Tel 536-477- 5 NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA Z OKAZJI ŚWIĄT WIELKANOCNYCH składa SUPERIOR SAUSAGE CO Dostarczamy do sklepów wędliny wyrabiane na sposób krajowy gji noście u iiasu wtjuuuy w swui™ aiuL-fau- i 1C04 Dundos St W — Tel 531-84- 22 Toronto 3 Ont U DEYON Toronto CREAM effxfxx0xffoaxffffa0fi:ffx:a:ffxfft 108 Nassau Street — Toronto 2-- B Tel 363-245- 6 m r " r"! £&' j£ 'iZKii gto'ii'i!'i'! -- £j£ ( i!tii!it'Hi'i'!iiit'tiiii[ltiH!:?'teiwiiiii'ii łamiHiiWlligia-miliiii- i L -- ~J --V --V- VLł I |
Tags
Comments
Post a Comment for 000199
