000217b |
Previous | 7 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
1mi
m$BĘm
sazerowie rozmieszczeni zostali
:ph kabinach znalazły brakujące
V
i n7fLI Julio odetchną! i zatarł dłonie
n i -- - it i
j poada! aoDrze wszysiiue należące
iv !?l2L„j kzaabmmovżniebyłyNazpaijwętkei awięc zpaapsoawżeiardoawłyie
dt Wszvstkie kabiny? Carramba! Przy- -
Dlaczego? uzyzDy pasażer ostat-j- j
'StiU odwołał wyjazd?
tciagnał zanadrza starannie wydruko-i-m
raca?prów Dierwszei klasv
"#
ii
Pas
już
Gdy gdy się
się
ich
h
1 SODie Ze [Jiici-ic- Ł jcoŁtic jcujia me
a' w
z
" Przv ka- -
rJH5LC "-"--:-
_„ U 'l r7 „u '_ "
„flfii" Co się z nim stało? Julio wszedł
'ezajete] kabiny Przy progu stały trzy skó- - głową i — Dobrze zaraz tam" pójdę mneno zużyte walizy Gdzie znajduje się
Mtiaścicier L'zywając wewnętrznego telefo- -
m M2CZi sie z lnienaeniem siaiKU uzy Mi-młłh3t- ta
wsiadł na statek? Tak Musi wiec
Ijfdzieś na pokładzie lub w barze pomyślał
®
u
Zabawa Madonna'
:amości
przemycie Ameryki
dopuścił
nuiiKurencja
wygląda
Poprostu przeszedł
biblioteki
Łdwardek
Brzezina
niezadowolony
do
mieściły się
akcesoria stewardowskiego
wartościowego
klejnoty Obraz?
'niezadowolony z tak indywidualnego za- - jak blisko jest prawdy) W kaz- - podróży?
Lnia się nasazera t uhmc Lamauuy wpa- - ujm razie cos co zainteresowało Kene i na
jsie do cucizej Kauuiyi zaraz uęuzie awan- - czym on Julio tez zarobi z szu- -
go naay mocno juz zuzty slowniK włosko-angiels- ki
nip rozważał skąd rozpocząć szukanie w kilka minut ułozjł zaszyfrowana depeszę
d pokładu czy od baru gdy nagle stuknął do Renę zawiadamiając go ze Zabawa
%ia w Raz jeszcze do listy znalazł się i istotnie jedzie do
erOW 1 WOUW uuLiyiiu uuiwisMj zaguuio- -
' —
krzyknął — Toz to ten!
jeszcze dnia poprzedniego na ka- -
--Aiei' kwaterze w aawrze odebrał wiado- -
i od Renę 7 Marsylii: „Marek Zabawa Bę- -
1 InUmt lnnrrn Art TfmnnAtt'
praWUOpouuuiiie jc-ii- a uu iauauy
jjie pieiwszy raz w ciągu swojej kilkulet-tluzb- y
na statku Julio otrzymywał takie
Dotyczyły zazwyczaj ludzi
jarali do jakieś ko-lioś- ci
Uwalniał ich wówczas od nich po-djąć
sobie za zasługę iż nie by
:dnill przestępstwu naz nawet
ta przeszmuglowac na statku kokainę To
i była już sprawa trudniejsza i do pomo- -
Jene przysłał mu trzecn ludzi
zdwo- -
i energią pobicsł szuuac zagubionego pasa- -
Nira Kene Zabawa istotnie
Idiije się musi to sprawdzić i
jćjak „obiekt W barze zadanie
[proste wsrod pasaze- -
r urzędujących już tam nad koktajlami czy
rayem kilkakrotnie pyta- -
nie
Aleksander Dumas
nai--
jh pochyliła się
nie
forzwi i
Tak
będzie
Kioru
źródła
nrześladuie
swojej
owie- -
do
mój
bo
nam
ial-imi"iQ- ło
nawet
°Jcu
"'"J cłlV--
powinien czuwać
pąwinien
autorskie zastrzeżone
Copjright by Altlance Ud
Zabawa był jednak
odparł
Julio ukłonił sie nisko i wrócił
kabiny w wszystkie
jego fachu — Na-pew- no
— myślał
—
wiedział jeszcze
Wyciągnął
Trzeba puszuiidi:
'
Marek
uoło zajrzał
Marek
swojej
którzy
głośno
"uj sruiiiMi l
telegrafisty
Alek Proszę cię nadaj
mi radiogram do Marsylii Zupełnie zapomnia-łem
wysłać depeszę Hawru Bardzo
sprawa mnie
— mnie w Montrealu do
tej Idalki
— Oczywiście Alek
— O Dyktuj
odczytał treść kazał ją
sobie powtórzyć i machinalnie zatarł dłonie
Zadanie swoje chwilowo wykonał trzeba
tylko spuszczać z Zabawy i czekać
dalsze instrukcje z Marsylii
Na tablicy opatizonej okienka z nu-merami
8A
Marek Zabawa przyszedł do
Zatarł wilgotne z wrażenia dłonie i ze kabiny i stewarda
zawiadomi ze
na statku zo- -
bdyjskim
— ogląda się lub
Afryką się i krztusi ale opisywać Afry-kę
— Zabawa ręce stwierdza-jąc
nie jest Hemingwayem
Hanką Wysocką w od--
Mark
nim
Julio
słownika
Renę
dziesięć
działania
ciąg
niCADlA MUl! C U1III3 1 u
IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIW
yum
szklanki przeu więc nuaj
łóżka
flakonu
pani kaj choćby miał
tak po wymówieniu tych slow
nad
odkryła
TO gdyż
zapytał
Roiro śriea
znajdzie śmier
"ynac
zerwiesz
mnie
Łeta?
cnwn
znów
btA™
"Zapomina pani
ry
dziecię
tvlp
mrzeć taki
znane cele
Wrńa
zdać
nie wła-- 1
Przecież
przemyca
Bibliofil?
Kanady
jui4L£)i
radiogramu
światełko
wzywał
Afrykę
rozłożył
barze
wówczas
Zabawy
Panie
kominku
bocznej
słowami:
Połknij
widzenia
szklankę ko-minku
myślano
waientyna
NOWA
zasłony poczęło się po-nurego
=wioWdące ać'
Walentyno
nienormalne
Jacek
zaprowadzisz
Villefort
się
szklance
starannie
ruchoma spojrzeniem
uniosą
iiyiii
"ZWIĄZKOWIEC" Środa 3 —
prawa
Press Toronto Ont Canada
coś
(me
mówi Julio
ważna
która tak
K'
było nie
pod
Ona
BJB
Julio
ciszy Dyro
jakiś z której
trumna
chorą
pani?
pani?
końcu
ciebie
czynie
nir-io- o
był
czuje
Marek
uaAuuuv
po-dał
ją
roiem
chora
nnl-ni- n
Pani
sercu
Wszelkie
Pollsh
Nie
się z
—
ma
ją
ma też
— Więc nic mi nie o Polaka w jest
nudny ale joj bar- -
— Niech mi pani Hanko dzo nie
ja sam z
się im
— Więc się — dala po--
Nie chce do
do kabiny —
a day! —
się z się przy jed- -
jeszcze chodzą nak na Marka
— Piawie dziej się palce
Więc o go lekko w nim ją
ani mu
a zresztą ma pani w bo- - Z się nad
więc z
by jesz- -
latach mieć cze
tak do o by się _
bym
a naogół
z bez trudu Nie jest pan icinau — o— P7 -- --
tylko
się się ku
na jej
— ale nie nie
poto z by niej
Wolę pani i
Nie jej było długo
się nie i
poza
zaczęła
więc ze w
miesZ'
zrobienia wyjścia
Dopiero cofnęła
można
„bejsmencie"
koktailu
sław-nej
powstrzymał
„bojfrenda"
Kanadzie urodzonego
którym
całować
murzynkach? To-morro- w
drzwiach
otrzeźwiała
tymbai odstrasza wspięła
diamentach?
kabiny zamykając
Kanadzie zastanawiającego
największej kopalni kobiety pomaszerował
główką pokład
Afryce
chochlik jednak
zadowolony Dziewczynę
Ernestem Hemingwayem
Markiem Zabawą!
nachylając
opowiem
Afryki wyjechałem opowiadać
posłuchać o(Kanadzie
którego spodziewała
zapewne dwumiesięczny
rodzinnym
najwyższy
Wspólnocie
echem Hanki
i
realna
nawet
nie
podziemną w „' nn„n„nni„ i„
klub j miasta
graczy) i
niema będzie jednak by sie przed nią z
Mister Mark ważnie przez słomkę jakiś wyszukany iest — ale czymś słuchać pytać a od- -
się nie koktail On sączył z długiej szklanki że ma burmistrza szkodzi tylko uzna za
na siedzia- - on tylko dobrze gospodarzy że
M sobą i wody — Po afrykańsku — się w świecie Odpowiedź z
zaanonsował: Od chwili się pokładzie Marek musi i że około Angelino ją
half an kilka godzin razem lunch posta- - sam Hope będzie na i
podniósł rał się by przy i ko- - więc tymbardziej (— zdziwiony pokręcił głową że ma
pował: — Are Mister — Na lację a on kusy sta- - dolarów za to dostanie „uwolnić" Marka Zabawę po
znał się typach ludzkich wierzył w ona zaś eleganckiej i wy- - niem) ze są sławne Simpsona i Eato- - h że nawet zdziwił się sukni wieczorowej którą w na które również musi że w o(óle
ał twierdzącą odpowiedz: Cze- - Paryżu — odpoczywali po po-- dobrze ze jedzie do Toronto
tez? leczce odegranej na żądanie Po drugim koktailu i trzecim tańcu
-- Nie bvł nan ieszcze w swoiei kabinie i nrzygrywaiaca w salonie Viuż' że iei oiciec iest kontraktorem bu- - i czy nie się jej że lat spę-- i oboje ne jednak trzeba było
swój stary Czarnym tego jest ma do
sam konsekwencie dobre strony Ze dalszy
I i
cio nHrlvfrmr iak
(MrtTpf
do
EE widocznym Ona tak od-- =
się
herbaty
sen co do uwie na iym awic-- rzeKia
-- Walentyno! cie mnie Postawiła na
nie Maksymilian ogień na się na krze- -
- Walentyno! — --powtórzyło się Czuwać będę i nad nimi jjk $e j natychmiast
lP£t tt_ '__AKłrtA Hfr1 łnKn loiuu- - siycnac wyraźnie jviua unu mua
i do uourze u-ziesi-ąią
ima oczv wszystkim i że
pk przy łóżku postać przybraną miało pani spokojna nie się ręka jest
EZatV 73b Mło6nin szklan- - DO DC ZiegO aiaiuc uu jYrzyiuieia KU
opel z krvształnwfiwi dziła w jakim nie miejscu nie ię- -
8)!a to de Vil!efort to grób i
Wentyna zadrżała gwałtownie że tru- - Krabia wydobył
natychmiast
snując widać jednak nic
się cicho
ciszy potem
hrabia stanąi
bzu
jest
-- 1 poznała
umrzeć raczej niż
op
i ugodzi
i
m- - na i na
:-"-
woku ja w wodzie
esz u w
ra
'Ależ na Rncmi rńi
niewinności
uarazo bogata gdyż
Walentynie
d'Avrigny tymczasem
narkotyku
Garściami przekupi uśmiechem
znajdziesz
posiadasz ta 4- -b
auezałaby Edwardka
biedne więc nie- -
'niono 7hrnrlrii? Wifke nanie że
los
nie umrzesz wróg
Uz i sa jego
taki nie
h0 musisz pani całkowicie zaufać
£ wam panie?
co rozkaże i
jstoego wierząc nikomu
mA rlo łoi -J- - "u -- MU -J '-- "jo- -- wciy
Me
i?wszvs
w jego
Czyż ojciec nie
Czy nie on być na mym
skinął
szybko
swojej której
iednak
iię Lvieiuuu£iiie kuui- -
na
— tu
z
dla
A
Julio
Teraz
na
w
numerem
nareszcie swojej
wącha
poci
że
Siedział z
donosił
w
litości dla mego serca!
Miiwaguuij wku-rzył
go brunatnej i
ze
to
go Walentyna
i
Rozdział
OFIARA
Rozwarły
do się ia
zobaczyć
znajdujące w
a następnie wypłukała
błędnym
li
1957
Walentyny pokosztwał
--r
trzeba
swoim
brytyjskiej
że
im
na
o
—
A o
—
—
to na
— i
— do drzwi
— po na
nie
ju u v
i
o
od o
na
o
A ma ca
na
dostać
dodała
na
or--
ascię
iiULiuicjnu ńmn ini YiiiiJun nmiici olrt
—
z
dotąd teraz
po
z
z
le- -
ej sa
z które
ae
płyn ios--"
i
w a
in Cl y
ci
i"
z Kieszeni
o
o
i
ranna ue vmeiun uaiuiiiam U0- - u- - "= "J '6ia aiV aiuiuu
A jest oca- - panjq!
Do
Do na ręce
u dosc
az mocno wi
trzy czwarte wylał
aby ze napój wypiła
wtedy wyszedł zasy- -
twą służbę z
XII
na
sączyć światło
się
uiidiaia
P=
mi
co
zdziałał jej napój Resztki
wylała
nie bardzo
Po
poiozyia
iuż
lekkim okrzy-- okna
kiem ~i„rękraairi 7iinpłnie sine
powie który
rodzice
wierzy
innym
Gdy wyszli pokład
poczym chciała
zdążył
filozofa
przed
pisała mblCJ1
Zabawa
kładąc kolanie
dzisiaj
Toronto
który
pobyt
domem
mieście gmach
milion
kańców
ieszcze uważać
Zabawa brudne
pokład rocks'" lekkim
Zjedli
głowę
zabawa? trochę
intuicję
kupiła gorącej
kiestre
Musiał
znanym
niestetvt
barwy
poKoju
jednak
LIPIEC
rPłłtrtJrirŁlki
ważna obawiała
ruchu
pałacu
omacku doszła wy-szła
zbrodni potem oblana
trwał jeszcze dwóch godzin
około ósmej otwarto klu-czem
pokoju weszła
wypiciu
udając Karstwa dobrze
cicha istoty guyoy
zadrżała dziadek potem
wołanie
Obudził
jPrzede stąpiła wtedy
zimna
ulomnpm UI:iazllWIB IJUUICKia
nawet
dożyć
wyjął
(Juty)
pomoc
odezwał
który właśnie
pytał
jun]jUi
ŻQna?
Monte Christo czekał
piała
"'Ve
infrvff'l
domu
zga-sła
Przez
ranka drzwi
i-cwar-usa
twarz
rękę'cprrp
resened
wtedy
Jedna
Znowu to samo ponuro
opuszczając martwe ciało z na
zwrócił w
wszedł do i rzekł
głosem bardzo
żyje panie
zemdlał służba uciekła
Głucha cisza w
dom
if
o
z
a
a
na oiir r rtrtt " ui""" iri nraa v ujw iwj im - Pnwonubie—gry — t j 'w którei u
—
naełei '" z małv
v kmpTc t-:- „i: xu- - "—- - w„
który tatuś wybudowałM na któ-rej
niema jednego centa ostat-nio
kupili kolorową telewizje że mama w
kuchni największy jaki dostać
a
czwartym d którymś tam
powiedziała mu że na U of T (you know:
University of Toronto) języki a u
b primadonny opery lwowskiej Li-siewi- cz
uczy co chciała za-raz
tłumacząc
wypada tylko
Nakoniec wyznała że
lwach nie-słomac- h?
zgrabny którego
panno lubią chce więc sprawiać przykrości
ze dopiero na filmie przyjrzą- - kim
lem bujał
może wielki romantyczny
pani zmrużyć końca znowu czemu
zapobiegł ze czas wracać
by odpocząć is also
Naturalne perfumy których używają
nie moim nosem Zgodziła
Ciągle rozebrane? jakgdyby Spojrzała
ale szelmowsko pocałowała
może usta objąć wskoczyła
znalazłem jednego (westchnął)
właściciela miną
dajze zmiennością powrotem
Pokręciła rozumiem jak spaniem zaczerpnąć
tylu spędzonych w można świeżego powietrza
mało powiedzenia niej usta
zamykały dAzleś- - mCS '£
jśjjesteV złośliwy
był siebie
iciii ncm mn„}n rAWn SnnUYlf nWITlP
i-- --— i- lecz - ~j- - - -- i—
szczerze
niej niechcąco dłoń
Opowiem
prosić zapałem
sama był
reakcją
opowiadać
lei blisko
sobie
odchodziła
Trucicielka
Villeforlem
odchodzę
powrotem
strasznym
przeklęty
udowodnić
specjalną atmosferą panującą na
w Europie co przy-pisywał
tylko sobie) nadużywając
okazji Podobała mu bardzo
z zachowania (mimo alkoholowej pod-niety)
on Widział cał-kiem
możliwość miłego spędzenia z nią
kilku — gdyby za
każdym zamykała
nosem Ważniejszym od był fakt że w
Hance znalazł źródło doty-czących
Toronta co było bardzo
będzie bowiem
kolejkę (jechała nią dniu frołimvn „ nn m
otwarcia) sławny hokejowy (ma autogra- -
fy wszystkich bejsebolowy (wszystkich '
autografów naoewno Musiał
t „Mister Za- - ciągnęła miała) ze eo bardzo lubi wygadać 'Musiał i k" Nikt jednak „whisky żyda to powiadać na to co wskazane
pa Niedaleko leżakach okraszone muśnięciem bo bardziej odbywa
para rozmawiając ze Podszedł sodowej największa „exhibiszyn" nadeszła
imając taktykę Lunch will be poznania na minęło koniecznie w północy odszyfrował
in hour (Marek tym roku Bob niej kon- - przy pomocy włosko-angielskieg- o
Mężczyzna i miejsce "feransjerem tysięcy
you teraz wciśnięty w z westchnie- - jaknajszybciei od
i romodny smoking magazyny
gdy dekoltowanej zobaczyć i
— Tak robi
przez wie--
dział
siadanego niego „Mein
Hitlera
interes kryje
kradzieży którą
kupić
V Ł V tfW - vwv W _ f V ' - sie przypadkiem przyznać dowlanym" „hauswajfą" że naglił przystąpić
plórzył dowcip na Lądzie i ponosił bardzo kocha że jedynaczką swoje
i złe nasłani)
IH'alpn(vni
po--
w
ci na
do
de
na
i
do zabierała się
101 lękiem
aż
szmeru
chwili
drzwi i
pokoju
drzwi
i filiżan-ką
Zasnęła
głęboki wszystKo — wszystKo
— zawołano umarły herbatę stoliczku rozpaliła
Meweczka odezwała i rozsiadła
— czuwam zasnęła
- i i
_
— -
niprnioońcłura otworzyła — cokolwiek zajsc dopiero poznała
bądź lękaj niczego
_
oddaliła
martwej deiiKamy
Widziała —
-- Wolalabjm
WalenUmni
wszędzie
który
Muszę!
ośrodki
'Jystko
chwalisz?
zabłysło
dopiero
Uczynię
—
zasnęła
przed
—
wszystkiego:
śmiertelnym
pielęgniarka
aromatycznej
— najwidoczniej
kobiecą
pigułkę
stało?
jedno-cześnie
„rnhnnin
pani QMq mQJa
wo}a} prokurator królewski
przyjacielu Maksymiliana
Walentynę
lampka stojąca wreszcie
deszczowego
Pomocy
Walentyny
przyszła
naczy
ośmieliła
leżącej
Książki
każdego
Półmrok
godziny
drzwiom wołając
przybył
ratunek?
Villefort
doktorem pokoju
widzenia
porwał
kominku
Mau-Mau- ? księżyc
łóżko
Villeforta
chwili właśnie pokoju
Córka
królewski
Yillefort
zapanowała pałacu
sadownik n„irnni
wynadki ™Li~__t'„u„„„ apteczkę wziął
rłTTTllćl
„hause"
„mortgeżu"
studiuje
śpiewu
barze śpiewać
Disneya chodząc
dokładnie
śpiewać
zgadzały potulnie
Roześmiał
statkach
pobytu
jednak
sądząc
podobał więc
tych podróży
drzwi kabiny
seksu
świetne
pomocne
dalszych planów
poruszył Wyszedł
Marsylii
która zobaczyć
stoliku)
odkryty
Dopiero
przez egzemplarza
Kampf"
miał pojęcia co za
w hitlerowskiej biblii można
w lepszym antykwariacie
zabłądził a' więc
śmiejąc teraz co
maia ośmio-pokoiow- y
ctariila
w
iiMrlnt uułujluiu
każdego
de Villefort z najwyższym niepoko-jem
śledziła poczynania lekarza Z trudem udało
dalszych wojny
Zaopiekowała TwT?
pielęgniarka
s= W wybił godzinę czwartą służby nie opuściła
do
do
po
Każesz idzie
by
lecz ło: mój
by do
serce bije
Się nie uuiujj
byc
złota
owocu
już
lecz
Co się się
wola
Wa- -
trii-r- — l„Vnł nuiuj „ju- -
teraz bo już
łona
Pan
dlu- -
się
Po się do który
lecz
twa nie
cała
uiułw t„„z
iuż
tkie
pana
że
tata bar
tangu
Pani
mu
ale
pan
nad
oka
już
Nie
Nie
Nie
jej
lej
się
się
nie
się
jej
się jej też
dni mu
przed
dla
po
ale nie
jej Sto
Nie
pan manta
się
nie
nie
ale
się
się dził
się
wiu&qv
zaora- -
Pani
jej już
™wn
zegar
W tym czasie Morrel wszedł o zwykłej go
dzinie do Noirtiera
Zdziwiło go że drzwi zastał otwarte Udał
więc sam na górę gdzie go zastanowiła
panująca w całym domu I
ciągu wszystko otworem
poznał po błędnym je-go
niezwykłej bladości oblicza że stać
musiało coś bardzo niedobrego
ci panie? zawołał końcu
ją zegar wydzwaniający godzinę ml°dzieniec
lak - Walentyna -- może? Walentyna!
1
— tam — pan
d'Avrigny
— Kto —
Za do
u
u _ _ obudźcie _
—
wezgłowia
-
_
-
i
i
'
'
_ i
_
— — wyszeptał
uroczystym:
— prokurato-rze
opuścili
—
vj—
„deep-frizer- "
—
mężczyznom
i
i
—
—
—
informacji
—
tłumaczył
—
pierwszym
i
się nie-normalna
Zoba-czywszy
Noirtiera
i
— —
— Tak — mówiły oczy paralityka
Maksymilian rzucił się ku drzwiom i wy-padł
na schody Niebawem usłyszał głośne łka-nie
i straszne słowa:
Walentyna nie
yillefort zobaczywszy nieznajomego mło-dzieńca
na próżno do niego przemawiaj na
próżno mu groził i kazał dom opuścić Morrel
odpowiedział ani jednym słowem
Po chwili zniknął nie upłynęło jednak pięć
jak schody trzeszczeć zaczęły i
ukazał się ponownie niosąc z nadludzką
siłą Noirtiera wraz z fotelem
— Patrz panie z nią zrobili! —
do starca ze straszliwą
Noirtierem działy się najokropniejsze
rzeczy Cała dusza przeniosła się do jego oczu
żyły na szyi napęczniały Siność okryła twarz
skronie i czoło
D'Avrigny rzucił się starcowi aby ja-kimś
zabiegiem przywrócić mu oddech
— Panie! — wołał Morrel porywając mar-twą
rękę paralityka — mnie pytają jakim
prawem tu się znajduję? Ty panie wiesz naj-leni- el że nrawo to Dosiadam alp nnwiorMnA
Wszyscy nie możesz
W miejscu młodzieńca załamał
W tej samej chwili ukazała się pani de Vii- - się i rozpłynął we łkaniu Starzec także płakać lefort z włosami bezładnie rozpuszczonymi
Najpierw udawała boleść Nawet kilka łez —Powiedz im panie — Morrel
po jej policzkach Nagle skoczyła i przerywanym głosem — że ja byłem jej narze-- rziicila do stolika znajdującego się przy czonym! Powiedz że 'była dla mnie świętością
łóżku Walentyny Pan d'Avrigny stamtąd miłością najwyższą
szklankę w której znajdowały się resztki — Panie —- rzekł Villefort po dłuższej
dopitego płynu Tego pani de Yillefort w ża- - li — mówisz że kochałeś córkę ma źe
t cłrwnio rn7fhvliła firanki i ui- - den sposób nie mogła zrozumieć Przecież wszyst- - jej narzeczonym Ze zdumieniem dnwiartiiio
r7ala pasierbice bez życia Zęby na wpół roz- - ko ze szklanki wylała i szklankę do sucha wła- - gdyż jako ojciec powinienem wiedzieć
iLf? groźny- pmIhtip z fioletowa obwódka Całe oblicze snoręcznie wytarła A teraz znajdował w Jednakże przebaczam ci bo widzę że boleść - Więc żyć h?d?ef f1? „SSmiałe i opuchnięte: " P1?" tej samej gęstości i barwy jaki wlała wów-- twa wielka Teraz jednak snójrz niewinna
oiej i Maksymiliana By jednak tak y ]lef0rt" wpatrywała sję w te nie- - czas gdy zegary wydzwaniały północ ta dzieweczka opuściła iuż ziemie Pożegnaj
się
K2sie
££
oka
się
chwi
Koiurę
biło
zwieszała
foi hvłv
jul
około
Dopiero
sam
nosem
Mnie
nie
m
tej
czym
dalszym
nie
Lo będzie' Ze to trucizna doktor spojrzeniem te zwłoki uściśnij po raz
pozna niewątpliwie Cud boski sprawił chyba jej rękę i W tej chwili bowiem
ażebyDośklatódr wjuyżstęropzkpuoczpąołzobstaadł anwieidoPcrzznyystąpił do jceójrkoaddmała opstoattrnzieąbupjeosługę kapłana który by
przyjrzał się dokładnie płynowi potem — Mylisz się pan! — odpowiedział Morrel
To już nie dawna trucizna powie- - kapłana ale i mściciela '
illP nmtafi TWA1 i:tKU - i i i- - M71Qł riahia OP7 --lIie inmr TTrTfr-n- t - -- — uŁŁ łcił -- - Pfnrt DVła DrzeKonana j„i wi-F- "" nie Dowinien bvł wat- - rai" -- mxAn do ioi r-v- n do szafy sobie : " -- - _r-- 111 Aniv_yiiu iyuiiitiui j - _ śmierci - " ' podręczną t niei
sa
3- -
Z
OSlallll ildj naturJalna ioirneri TJ 1 lrUłQCOm Cfllott-rilT- TI VVi11mŁ „rr„ra nyu
w
Po
w
znowu mówiąc
lub
ale
nawet
razem
jego
tym
Re- -
ich
dla
apar--
padła nłń
cisza
stało
pana
się
jest w
— żyje
nie
jego
rozpaczą
Z
ku
oni
tym głos
zaczął
dalej
chwi- -
bvłeś
„!„„
tym
sie niej
jest
teraz więc
Janu
kto--
powstając — córka twoia tv11m
—
flakonik "młodzieńca
Co chcesz przez to powiedzieć nanin?
1 rząaził — zapyiai vineiort- '
Mowie ze winienes-W'tvm?wvnarłk- ii hvfi
nrardłek będzie mógł czekać spokojnie Trud _
do szkłankiptynzmięnU natychmiast barwę 'iu'ev tylkoojcemlecz ifókuratoTeTSczynląorm
?pY życia był ukończony Mogła odpocząć teraz aelonkawoczerwoną to co jest jego oboyyiązkieml I
STR 7
Kolegium Związkowe
Podczas VIII Zjazdu Gron Ula-dzie- ży ZPwK w maju br na New
Toronto głównym mówcą był dr
A P Coleman rektor Kolegium
Związkowego w Cambridge Spring
Pa w Stanach Zjednoczonych Po-lonia
Kanadyjska mało się intere-suje
tą niezwykłą uczelnią stąd
padały pytania co to za szkoła
i czego uczy
Na XV Sejmie Związku Narodo-wego
Polskiego odbytym w Wil-kes-Bar- re
Pa (Stany Zjednoczone)
uchwalono 22 10 1903 r ustano-wienie
"Komisji Oświaty i Szkol-nictwa"
której zadaniem byłoby
założenie wyższego zakładu nauko-wego
o polskim charakterze by
podfwignąć młodzież na wyższy
szczebel społeczny w Ameryce
Dziesięć lat ciężkiej pracy przy-gotowawczej
upłynęło zanim na-czelny
cel "Komisji Oświaty i
Szkolnictwu" przybrał realne kształ-ty
W 1912 r zostaje utworzona
Akademia w Cambridge Spnngs
Pa a w dniu 79 tego roku pierw-sze
zastępy młodzieży polskiej roz-poczęły
regularną naukę Formal-na
uroczystość otwarcia odbyła się
26 10 1912 r w obecności ówcze-snego
prezydenta Stanów Zjedno-czonych
W M Tafta który między
innymi tak powiedział do studen-tów:
"Gdy nic będziecie dobrymi
członkami swojego wielkiego naro-du
który wydał Kazimierzów Wiel-kich
Sobieskich Kościuszków Pu-łaskich
i setki innych wielkich mę-żów
to nie będziecie również do-brymi
obywatelami lego kraju bo
kto zdradza własny naród ten
zdradzić może każdego"
Otwarcie pierwszej świeckiej
uczelni polsko-amerykańskl- ej wy-wołało
wielki zapał wśród wychodź-tw- a
Na studia zapisało się aż 32G
studentów W 1914 r uczelnia uzy-skała
aprobatę stanową Akt in-korporacji
szkoły dokonany 10
11 1914 r zawiera dzisiejszą jej
nazwę "Polish National Alliance
College"
Następny rok przynosi duże wy-darzenia
Kolegium tworzy Insty-tut
Rzemieślniczy czyniąc w
sposób zadość palącej potrzebie
wytworzenia zastępu fachowo wy-kształconych
rzemieślników pol-skich
W tym samym roku Kole-gium
wypuściło w świat pierwszą
gromadę własnych abiturientów
Kilkunastu młodzieńców otrzymało
dyplomy szkolne
Czasy pierwszej wojny świato-wej
musiały wycisnąć piętno na
strukturze wewnętrznej uczelni W
związku z zarządzeniami przygoto-wawczymi
władz wojskowych kraju
utworzono w 1917 r w murach-Ko-legiu- m także Szkołę Podoficerów
Zapisało się do niej w krótkim
okresie czasu ponad 500 młodzień-ców
W ten sposób powstały pierw-sze
kadry podoficerskie przyszłej
Armii Polskiej Zanim jeszcze gro-mada
podoficerska zdążyła wyru-szyć
za ocean do Kolegiumprzy- -
słały amerykańskie władze wojsko-we
220 żołnierzy amerykańskich na
naukę do Instytutu Rzemieślnicze-go
Dla polskiej był to za-szczyt
niemały Ministerstwo Woj-nyn- y
specjalnym listem z dnia 22
11 1921 r złożyło' pełne uznanie
uczelni za przysługę jaką ona wy- -
się opuścić pokój ale w świadczyła podczas Stanom
lamentach zemdlona się !ni
nią potem która jedna tylko ze wykształcenie 48 sierotom polskim
w
wzroku
Co
minut Maksy-milian
co zawołał
mówił
spłynęło
się
wziął
ostatni odejdź
tylko
Dotrzebuipnie
na
ten
szkoły
przybyłym z Syberii
Dotychczasowe Kolegium popu- larnie zwane Akademią miało cha-rakter
i program szkoły średniej
czyli "High School" W 1924 r za-częto
przekształcać dwa pierwsze
lata na t zw "Junior College" a
tym samym nadano uczelni charak-ter
uniwersytecki W tym samym
roku Departament Pracy uznał ofi-cjalnie
w myśl Aktu Imigracyjne-g- o
Kolegium jako akredytowany
zakład 'dla studentów imigrantów
W 192G r Polskie Ministerstwo"
Wyznań Religijnych i Oświecenia
publicznego przyznało abiturientom
pełne przywileje na równi z matu-rzystami
w Polsce do wstępowania
na uniwersytety w Polsce bezżad-nyc- h
egzaminów
W 1948 r dwuletnie Junior Col-lege
zostało "przekształcone na-pe- t-ne
Kolegium o czteroletnim pro-gramie
nauczania z prawem nndą-wani- a
stopni naukowych "Bache-lo- r
of Arts" i "Bachelor of Scien:
ce" W ten sposób dotychczasowa
szkoła średnia drogą stopniowej
ewolucji uzyskała od władz amery-kańskich
pełną akredytację w r
1952 I
Rozwój poszedł dalej i w 1955 r
udzielony został pierwszy doktorat
w Kolegium Związkowym
Poltkl tkład towarów telatnych farb
naczyń kuchennych oraz przyborów
wodociągowych I ogrzewania
J & J HARDWARE
J Stefaniak włliciciel
745 Queen Sł W EM 6-48-63
Solidna obsługa — Nhkle ceny -- —
Bezpłatne porady w oprawach kina
IbaeJI I ounewanla '6
Sale na bankiety
SHOWER PARTY ŚLUBNE
I ZARĘCZYNOWE PRZYJĘCIA
najtaniej w Domu SPK
206 BEVERLY ST
Rodzinna atmosfera - Wygoda"
TEL WA 1-7-
612
38-W-- 90
ADWOKACI
ADWOKAT
Dr Stanisław Wcisło
320 Bay Street tel: EM 4-24- 53
Ob'
GE0RGE BEN B A
fADWOKATlvNOTARIUSZh
fe-Mów- i V PofikuPgS
A 147ŚDundiy5fW "i-Toro-nto
"Tl- - LE # 4-8431-
4-T UEV 432
m
'E7i
!WHS
1
1 M
m
ip--4
m1
tC'is i%mmm £ ńm
&¥ im) '&tomm
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, July 03, 1957 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1957-07-03 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Identifier | ZwilaD2000116 |
Description
| Title | 000217b |
| OCR text | 1mi m$BĘm sazerowie rozmieszczeni zostali :ph kabinach znalazły brakujące V i n7fLI Julio odetchną! i zatarł dłonie n i -- - it i j poada! aoDrze wszysiiue należące iv !?l2L„j kzaabmmovżniebyłyNazpaijwętkei awięc zpaapsoawżeiardoawłyie dt Wszvstkie kabiny? Carramba! Przy- - Dlaczego? uzyzDy pasażer ostat-j- j 'StiU odwołał wyjazd? tciagnał zanadrza starannie wydruko-i-m raca?prów Dierwszei klasv "# ii Pas już Gdy gdy się się ich h 1 SODie Ze [Jiici-ic- Ł jcoŁtic jcujia me a' w z " Przv ka- - rJH5LC "-"--:- _„ U 'l r7 „u '_ " „flfii" Co się z nim stało? Julio wszedł 'ezajete] kabiny Przy progu stały trzy skó- - głową i — Dobrze zaraz tam" pójdę mneno zużyte walizy Gdzie znajduje się Mtiaścicier L'zywając wewnętrznego telefo- - m M2CZi sie z lnienaeniem siaiKU uzy Mi-młłh3t- ta wsiadł na statek? Tak Musi wiec Ijfdzieś na pokładzie lub w barze pomyślał ® u Zabawa Madonna' :amości przemycie Ameryki dopuścił nuiiKurencja wygląda Poprostu przeszedł biblioteki Łdwardek Brzezina niezadowolony do mieściły się akcesoria stewardowskiego wartościowego klejnoty Obraz? 'niezadowolony z tak indywidualnego za- - jak blisko jest prawdy) W kaz- - podróży? Lnia się nasazera t uhmc Lamauuy wpa- - ujm razie cos co zainteresowało Kene i na jsie do cucizej Kauuiyi zaraz uęuzie awan- - czym on Julio tez zarobi z szu- - go naay mocno juz zuzty slowniK włosko-angiels- ki nip rozważał skąd rozpocząć szukanie w kilka minut ułozjł zaszyfrowana depeszę d pokładu czy od baru gdy nagle stuknął do Renę zawiadamiając go ze Zabawa %ia w Raz jeszcze do listy znalazł się i istotnie jedzie do erOW 1 WOUW uuLiyiiu uuiwisMj zaguuio- - ' — krzyknął — Toz to ten! jeszcze dnia poprzedniego na ka- - --Aiei' kwaterze w aawrze odebrał wiado- - i od Renę 7 Marsylii: „Marek Zabawa Bę- - 1 InUmt lnnrrn Art TfmnnAtt' praWUOpouuuiiie jc-ii- a uu iauauy jjie pieiwszy raz w ciągu swojej kilkulet-tluzb- y na statku Julio otrzymywał takie Dotyczyły zazwyczaj ludzi jarali do jakieś ko-lioś- ci Uwalniał ich wówczas od nich po-djąć sobie za zasługę iż nie by :dnill przestępstwu naz nawet ta przeszmuglowac na statku kokainę To i była już sprawa trudniejsza i do pomo- - Jene przysłał mu trzecn ludzi zdwo- - i energią pobicsł szuuac zagubionego pasa- - Nira Kene Zabawa istotnie Idiije się musi to sprawdzić i jćjak „obiekt W barze zadanie [proste wsrod pasaze- - r urzędujących już tam nad koktajlami czy rayem kilkakrotnie pyta- - nie Aleksander Dumas nai-- jh pochyliła się nie forzwi i Tak będzie Kioru źródła nrześladuie swojej owie- - do mój bo nam ial-imi"iQ- ło nawet °Jcu "'"J cłlV-- powinien czuwać pąwinien autorskie zastrzeżone Copjright by Altlance Ud Zabawa był jednak odparł Julio ukłonił sie nisko i wrócił kabiny w wszystkie jego fachu — Na-pew- no — myślał — wiedział jeszcze Wyciągnął Trzeba puszuiidi: ' Marek uoło zajrzał Marek swojej którzy głośno "uj sruiiiMi l telegrafisty Alek Proszę cię nadaj mi radiogram do Marsylii Zupełnie zapomnia-łem wysłać depeszę Hawru Bardzo sprawa mnie — mnie w Montrealu do tej Idalki — Oczywiście Alek — O Dyktuj odczytał treść kazał ją sobie powtórzyć i machinalnie zatarł dłonie Zadanie swoje chwilowo wykonał trzeba tylko spuszczać z Zabawy i czekać dalsze instrukcje z Marsylii Na tablicy opatizonej okienka z nu-merami 8A Marek Zabawa przyszedł do Zatarł wilgotne z wrażenia dłonie i ze kabiny i stewarda zawiadomi ze na statku zo- - bdyjskim — ogląda się lub Afryką się i krztusi ale opisywać Afry-kę — Zabawa ręce stwierdza-jąc nie jest Hemingwayem Hanką Wysocką w od-- Mark nim Julio słownika Renę dziesięć działania ciąg niCADlA MUl! C U1III3 1 u IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIW yum szklanki przeu więc nuaj łóżka flakonu pani kaj choćby miał tak po wymówieniu tych slow nad odkryła TO gdyż zapytał Roiro śriea znajdzie śmier "ynac zerwiesz mnie Łeta? cnwn znów btA™ "Zapomina pani ry dziecię tvlp mrzeć taki znane cele Wrńa zdać nie wła-- 1 Przecież przemyca Bibliofil? Kanady jui4L£)i radiogramu światełko wzywał Afrykę rozłożył barze wówczas Zabawy Panie kominku bocznej słowami: Połknij widzenia szklankę ko-minku myślano waientyna NOWA zasłony poczęło się po-nurego =wioWdące ać' Walentyno nienormalne Jacek zaprowadzisz Villefort się szklance starannie ruchoma spojrzeniem uniosą iiyiii "ZWIĄZKOWIEC" Środa 3 — prawa Press Toronto Ont Canada coś (me mówi Julio ważna która tak K' było nie pod Ona BJB Julio ciszy Dyro jakiś z której trumna chorą pani? pani? końcu ciebie czynie nir-io- o był czuje Marek uaAuuuv po-dał ją roiem chora nnl-ni- n Pani sercu Wszelkie Pollsh Nie się z — ma ją ma też — Więc nic mi nie o Polaka w jest nudny ale joj bar- - — Niech mi pani Hanko dzo nie ja sam z się im — Więc się — dala po-- Nie chce do do kabiny — a day! — się z się przy jed- - jeszcze chodzą nak na Marka — Piawie dziej się palce Więc o go lekko w nim ją ani mu a zresztą ma pani w bo- - Z się nad więc z by jesz- - latach mieć cze tak do o by się _ bym a naogół z bez trudu Nie jest pan icinau — o— P7 -- -- tylko się się ku na jej — ale nie nie poto z by niej Wolę pani i Nie jej było długo się nie i poza zaczęła więc ze w miesZ' zrobienia wyjścia Dopiero cofnęła można „bejsmencie" koktailu sław-nej powstrzymał „bojfrenda" Kanadzie urodzonego którym całować murzynkach? To-morro- w drzwiach otrzeźwiała tymbai odstrasza wspięła diamentach? kabiny zamykając Kanadzie zastanawiającego największej kopalni kobiety pomaszerował główką pokład Afryce chochlik jednak zadowolony Dziewczynę Ernestem Hemingwayem Markiem Zabawą! nachylając opowiem Afryki wyjechałem opowiadać posłuchać o(Kanadzie którego spodziewała zapewne dwumiesięczny rodzinnym najwyższy Wspólnocie echem Hanki i realna nawet nie podziemną w „' nn„n„nni„ i„ klub j miasta graczy) i niema będzie jednak by sie przed nią z Mister Mark ważnie przez słomkę jakiś wyszukany iest — ale czymś słuchać pytać a od- - się nie koktail On sączył z długiej szklanki że ma burmistrza szkodzi tylko uzna za na siedzia- - on tylko dobrze gospodarzy że M sobą i wody — Po afrykańsku — się w świecie Odpowiedź z zaanonsował: Od chwili się pokładzie Marek musi i że około Angelino ją half an kilka godzin razem lunch posta- - sam Hope będzie na i podniósł rał się by przy i ko- - więc tymbardziej (— zdziwiony pokręcił głową że ma pował: — Are Mister — Na lację a on kusy sta- - dolarów za to dostanie „uwolnić" Marka Zabawę po znał się typach ludzkich wierzył w ona zaś eleganckiej i wy- - niem) ze są sławne Simpsona i Eato- - h że nawet zdziwił się sukni wieczorowej którą w na które również musi że w o(óle ał twierdzącą odpowiedz: Cze- - Paryżu — odpoczywali po po-- dobrze ze jedzie do Toronto tez? leczce odegranej na żądanie Po drugim koktailu i trzecim tańcu -- Nie bvł nan ieszcze w swoiei kabinie i nrzygrywaiaca w salonie Viuż' że iei oiciec iest kontraktorem bu- - i czy nie się jej że lat spę-- i oboje ne jednak trzeba było swój stary Czarnym tego jest ma do sam konsekwencie dobre strony Ze dalszy I i cio nHrlvfrmr iak (MrtTpf do EE widocznym Ona tak od-- = się herbaty sen co do uwie na iym awic-- rzeKia -- Walentyno! cie mnie Postawiła na nie Maksymilian ogień na się na krze- - - Walentyno! — --powtórzyło się Czuwać będę i nad nimi jjk $e j natychmiast lP£t tt_ '__AKłrtA Hfr1 łnKn loiuu- - siycnac wyraźnie jviua unu mua i do uourze u-ziesi-ąią ima oczv wszystkim i że pk przy łóżku postać przybraną miało pani spokojna nie się ręka jest EZatV 73b Mło6nin szklan- - DO DC ZiegO aiaiuc uu jYrzyiuieia KU opel z krvształnwfiwi dziła w jakim nie miejscu nie ię- - 8)!a to de Vil!efort to grób i Wentyna zadrżała gwałtownie że tru- - Krabia wydobył natychmiast snując widać jednak nic się cicho ciszy potem hrabia stanąi bzu jest -- 1 poznała umrzeć raczej niż op i ugodzi i m- - na i na :-"- woku ja w wodzie esz u w ra 'Ależ na Rncmi rńi niewinności uarazo bogata gdyż Walentynie d'Avrigny tymczasem narkotyku Garściami przekupi uśmiechem znajdziesz posiadasz ta 4- -b auezałaby Edwardka biedne więc nie- - 'niono 7hrnrlrii? Wifke nanie że los nie umrzesz wróg Uz i sa jego taki nie h0 musisz pani całkowicie zaufać £ wam panie? co rozkaże i jstoego wierząc nikomu mA rlo łoi -J- - "u -- MU -J '-- "jo- -- wciy Me i?wszvs w jego Czyż ojciec nie Czy nie on być na mym skinął szybko swojej której iednak iię Lvieiuuu£iiie kuui- - na — tu z dla A Julio Teraz na w numerem nareszcie swojej wącha poci że Siedział z donosił w litości dla mego serca! Miiwaguuij wku-rzył go brunatnej i ze to go Walentyna i Rozdział OFIARA Rozwarły do się ia zobaczyć znajdujące w a następnie wypłukała błędnym li 1957 Walentyny pokosztwał --r trzeba swoim brytyjskiej że im na o — A o — — to na — i — do drzwi — po na nie ju u v i o od o na o A ma ca na dostać dodała na or-- ascię iiULiuicjnu ńmn ini YiiiiJun nmiici olrt — z dotąd teraz po z z le- - ej sa z które ae płyn ios--" i w a in Cl y ci i" z Kieszeni o o i ranna ue vmeiun uaiuiiiam U0- - u- - "= "J '6ia aiV aiuiuu A jest oca- - panjq! Do Do na ręce u dosc az mocno wi trzy czwarte wylał aby ze napój wypiła wtedy wyszedł zasy- - twą służbę z XII na sączyć światło się uiidiaia P= mi co zdziałał jej napój Resztki wylała nie bardzo Po poiozyia iuż lekkim okrzy-- okna kiem ~i„rękraairi 7iinpłnie sine powie który rodzice wierzy innym Gdy wyszli pokład poczym chciała zdążył filozofa przed pisała mblCJ1 Zabawa kładąc kolanie dzisiaj Toronto który pobyt domem mieście gmach milion kańców ieszcze uważać Zabawa brudne pokład rocks'" lekkim Zjedli głowę zabawa? trochę intuicję kupiła gorącej kiestre Musiał znanym niestetvt barwy poKoju jednak LIPIEC rPłłtrtJrirŁlki ważna obawiała ruchu pałacu omacku doszła wy-szła zbrodni potem oblana trwał jeszcze dwóch godzin około ósmej otwarto klu-czem pokoju weszła wypiciu udając Karstwa dobrze cicha istoty guyoy zadrżała dziadek potem wołanie Obudził jPrzede stąpiła wtedy zimna ulomnpm UI:iazllWIB IJUUICKia nawet dożyć wyjął (Juty) pomoc odezwał który właśnie pytał jun]jUi ŻQna? Monte Christo czekał piała "'Ve infrvff'l domu zga-sła Przez ranka drzwi i-cwar-usa twarz rękę'cprrp resened wtedy Jedna Znowu to samo ponuro opuszczając martwe ciało z na zwrócił w wszedł do i rzekł głosem bardzo żyje panie zemdlał służba uciekła Głucha cisza w dom if o z a a na oiir r rtrtt " ui""" iri nraa v ujw iwj im - Pnwonubie—gry — t j 'w którei u — naełei '" z małv v kmpTc t-:- „i: xu- - "—- - w„ który tatuś wybudowałM na któ-rej niema jednego centa ostat-nio kupili kolorową telewizje że mama w kuchni największy jaki dostać a czwartym d którymś tam powiedziała mu że na U of T (you know: University of Toronto) języki a u b primadonny opery lwowskiej Li-siewi- cz uczy co chciała za-raz tłumacząc wypada tylko Nakoniec wyznała że lwach nie-słomac- h? zgrabny którego panno lubią chce więc sprawiać przykrości ze dopiero na filmie przyjrzą- - kim lem bujał może wielki romantyczny pani zmrużyć końca znowu czemu zapobiegł ze czas wracać by odpocząć is also Naturalne perfumy których używają nie moim nosem Zgodziła Ciągle rozebrane? jakgdyby Spojrzała ale szelmowsko pocałowała może usta objąć wskoczyła znalazłem jednego (westchnął) właściciela miną dajze zmiennością powrotem Pokręciła rozumiem jak spaniem zaczerpnąć tylu spędzonych w można świeżego powietrza mało powiedzenia niej usta zamykały dAzleś- - mCS '£ jśjjesteV złośliwy był siebie iciii ncm mn„}n rAWn SnnUYlf nWITlP i-- --— i- lecz - ~j- - - -- i— szczerze niej niechcąco dłoń Opowiem prosić zapałem sama był reakcją opowiadać lei blisko sobie odchodziła Trucicielka Villeforlem odchodzę powrotem strasznym przeklęty udowodnić specjalną atmosferą panującą na w Europie co przy-pisywał tylko sobie) nadużywając okazji Podobała mu bardzo z zachowania (mimo alkoholowej pod-niety) on Widział cał-kiem możliwość miłego spędzenia z nią kilku — gdyby za każdym zamykała nosem Ważniejszym od był fakt że w Hance znalazł źródło doty-czących Toronta co było bardzo będzie bowiem kolejkę (jechała nią dniu frołimvn „ nn m otwarcia) sławny hokejowy (ma autogra- - fy wszystkich bejsebolowy (wszystkich ' autografów naoewno Musiał t „Mister Za- - ciągnęła miała) ze eo bardzo lubi wygadać 'Musiał i k" Nikt jednak „whisky żyda to powiadać na to co wskazane pa Niedaleko leżakach okraszone muśnięciem bo bardziej odbywa para rozmawiając ze Podszedł sodowej największa „exhibiszyn" nadeszła imając taktykę Lunch will be poznania na minęło koniecznie w północy odszyfrował in hour (Marek tym roku Bob niej kon- - przy pomocy włosko-angielskieg- o Mężczyzna i miejsce "feransjerem tysięcy you teraz wciśnięty w z westchnie- - jaknajszybciei od i romodny smoking magazyny gdy dekoltowanej zobaczyć i — Tak robi przez wie-- dział siadanego niego „Mein Hitlera interes kryje kradzieży którą kupić V Ł V tfW - vwv W _ f V ' - sie przypadkiem przyznać dowlanym" „hauswajfą" że naglił przystąpić plórzył dowcip na Lądzie i ponosił bardzo kocha że jedynaczką swoje i złe nasłani) IH'alpn(vni po-- w ci na do de na i do zabierała się 101 lękiem aż szmeru chwili drzwi i pokoju drzwi i filiżan-ką Zasnęła głęboki wszystKo — wszystKo — zawołano umarły herbatę stoliczku rozpaliła Meweczka odezwała i rozsiadła — czuwam zasnęła - i i _ — - niprnioońcłura otworzyła — cokolwiek zajsc dopiero poznała bądź lękaj niczego _ oddaliła martwej deiiKamy Widziała — -- Wolalabjm WalenUmni wszędzie który Muszę! ośrodki 'Jystko chwalisz? zabłysło dopiero Uczynię — zasnęła przed — wszystkiego: śmiertelnym pielęgniarka aromatycznej — najwidoczniej kobiecą pigułkę stało? jedno-cześnie „rnhnnin pani QMq mQJa wo}a} prokurator królewski przyjacielu Maksymiliana Walentynę lampka stojąca wreszcie deszczowego Pomocy Walentyny przyszła naczy ośmieliła leżącej Książki każdego Półmrok godziny drzwiom wołając przybył ratunek? Villefort doktorem pokoju widzenia porwał kominku Mau-Mau- ? księżyc łóżko Villeforta chwili właśnie pokoju Córka królewski Yillefort zapanowała pałacu sadownik n„irnni wynadki ™Li~__t'„u„„„ apteczkę wziął rłTTTllćl „hause" „mortgeżu" studiuje śpiewu barze śpiewać Disneya chodząc dokładnie śpiewać zgadzały potulnie Roześmiał statkach pobytu jednak sądząc podobał więc tych podróży drzwi kabiny seksu świetne pomocne dalszych planów poruszył Wyszedł Marsylii która zobaczyć stoliku) odkryty Dopiero przez egzemplarza Kampf" miał pojęcia co za w hitlerowskiej biblii można w lepszym antykwariacie zabłądził a' więc śmiejąc teraz co maia ośmio-pokoiow- y ctariila w iiMrlnt uułujluiu każdego de Villefort z najwyższym niepoko-jem śledziła poczynania lekarza Z trudem udało dalszych wojny Zaopiekowała TwT? pielęgniarka s= W wybił godzinę czwartą służby nie opuściła do do po Każesz idzie by lecz ło: mój by do serce bije Się nie uuiujj byc złota owocu już lecz Co się się wola Wa- - trii-r- — l„Vnł nuiuj „ju- - teraz bo już łona Pan dlu- - się Po się do który lecz twa nie cała uiułw t„„z iuż tkie pana że tata bar tangu Pani mu ale pan nad oka już Nie Nie Nie jej lej się się nie się jej się jej też dni mu przed dla po ale nie jej Sto Nie pan manta się nie nie ale się się dził się wiu&qv zaora- - Pani jej już ™wn zegar W tym czasie Morrel wszedł o zwykłej go dzinie do Noirtiera Zdziwiło go że drzwi zastał otwarte Udał więc sam na górę gdzie go zastanowiła panująca w całym domu I ciągu wszystko otworem poznał po błędnym je-go niezwykłej bladości oblicza że stać musiało coś bardzo niedobrego ci panie? zawołał końcu ją zegar wydzwaniający godzinę ml°dzieniec lak - Walentyna -- może? Walentyna! 1 — tam — pan d'Avrigny — Kto — Za do u u _ _ obudźcie _ — wezgłowia - _ - i i ' ' _ i _ — — wyszeptał uroczystym: — prokurato-rze opuścili — vj— „deep-frizer- " — mężczyznom i i — — — informacji — tłumaczył — pierwszym i się nie-normalna Zoba-czywszy Noirtiera i — — — Tak — mówiły oczy paralityka Maksymilian rzucił się ku drzwiom i wy-padł na schody Niebawem usłyszał głośne łka-nie i straszne słowa: Walentyna nie yillefort zobaczywszy nieznajomego mło-dzieńca na próżno do niego przemawiaj na próżno mu groził i kazał dom opuścić Morrel odpowiedział ani jednym słowem Po chwili zniknął nie upłynęło jednak pięć jak schody trzeszczeć zaczęły i ukazał się ponownie niosąc z nadludzką siłą Noirtiera wraz z fotelem — Patrz panie z nią zrobili! — do starca ze straszliwą Noirtierem działy się najokropniejsze rzeczy Cała dusza przeniosła się do jego oczu żyły na szyi napęczniały Siność okryła twarz skronie i czoło D'Avrigny rzucił się starcowi aby ja-kimś zabiegiem przywrócić mu oddech — Panie! — wołał Morrel porywając mar-twą rękę paralityka — mnie pytają jakim prawem tu się znajduję? Ty panie wiesz naj-leni- el że nrawo to Dosiadam alp nnwiorMnA Wszyscy nie możesz W miejscu młodzieńca załamał W tej samej chwili ukazała się pani de Vii- - się i rozpłynął we łkaniu Starzec także płakać lefort z włosami bezładnie rozpuszczonymi Najpierw udawała boleść Nawet kilka łez —Powiedz im panie — Morrel po jej policzkach Nagle skoczyła i przerywanym głosem — że ja byłem jej narze-- rziicila do stolika znajdującego się przy czonym! Powiedz że 'była dla mnie świętością łóżku Walentyny Pan d'Avrigny stamtąd miłością najwyższą szklankę w której znajdowały się resztki — Panie —- rzekł Villefort po dłuższej dopitego płynu Tego pani de Yillefort w ża- - li — mówisz że kochałeś córkę ma źe t cłrwnio rn7fhvliła firanki i ui- - den sposób nie mogła zrozumieć Przecież wszyst- - jej narzeczonym Ze zdumieniem dnwiartiiio r7ala pasierbice bez życia Zęby na wpół roz- - ko ze szklanki wylała i szklankę do sucha wła- - gdyż jako ojciec powinienem wiedzieć iLf? groźny- pmIhtip z fioletowa obwódka Całe oblicze snoręcznie wytarła A teraz znajdował w Jednakże przebaczam ci bo widzę że boleść - Więc żyć h?d?ef f1? „SSmiałe i opuchnięte: " P1?" tej samej gęstości i barwy jaki wlała wów-- twa wielka Teraz jednak snójrz niewinna oiej i Maksymiliana By jednak tak y ]lef0rt" wpatrywała sję w te nie- - czas gdy zegary wydzwaniały północ ta dzieweczka opuściła iuż ziemie Pożegnaj się K2sie ££ oka się chwi Koiurę biło zwieszała foi hvłv jul około Dopiero sam nosem Mnie nie m tej czym dalszym nie Lo będzie' Ze to trucizna doktor spojrzeniem te zwłoki uściśnij po raz pozna niewątpliwie Cud boski sprawił chyba jej rękę i W tej chwili bowiem ażebyDośklatódr wjuyżstęropzkpuoczpąołzobstaadł anwieidoPcrzznyystąpił do jceójrkoaddmała opstoattrnzieąbupjeosługę kapłana który by przyjrzał się dokładnie płynowi potem — Mylisz się pan! — odpowiedział Morrel To już nie dawna trucizna powie- - kapłana ale i mściciela ' illP nmtafi TWA1 i:tKU - i i i- - M71Qł riahia OP7 --lIie inmr TTrTfr-n- t - -- — uŁŁ łcił -- - Pfnrt DVła DrzeKonana j„i wi-F- "" nie Dowinien bvł wat- - rai" -- mxAn do ioi r-v- n do szafy sobie : " -- - _r-- 111 Aniv_yiiu iyuiiitiui j - _ śmierci - " ' podręczną t niei sa 3- - Z OSlallll ildj naturJalna ioirneri TJ 1 lrUłQCOm Cfllott-rilT- TI VVi11mŁ „rr„ra nyu w Po w znowu mówiąc lub ale nawet razem jego tym Re- - ich dla apar-- padła nłń cisza stało pana się jest w — żyje nie jego rozpaczą Z ku oni tym głos zaczął dalej chwi- - bvłeś „!„„ tym sie niej jest teraz więc Janu kto-- powstając — córka twoia tv11m — flakonik "młodzieńca Co chcesz przez to powiedzieć nanin? 1 rząaził — zapyiai vineiort- ' Mowie ze winienes-W'tvm?wvnarłk- ii hvfi nrardłek będzie mógł czekać spokojnie Trud _ do szkłankiptynzmięnU natychmiast barwę 'iu'ev tylkoojcemlecz ifókuratoTeTSczynląorm ?pY życia był ukończony Mogła odpocząć teraz aelonkawoczerwoną to co jest jego oboyyiązkieml I STR 7 Kolegium Związkowe Podczas VIII Zjazdu Gron Ula-dzie- ży ZPwK w maju br na New Toronto głównym mówcą był dr A P Coleman rektor Kolegium Związkowego w Cambridge Spring Pa w Stanach Zjednoczonych Po-lonia Kanadyjska mało się intere-suje tą niezwykłą uczelnią stąd padały pytania co to za szkoła i czego uczy Na XV Sejmie Związku Narodo-wego Polskiego odbytym w Wil-kes-Bar- re Pa (Stany Zjednoczone) uchwalono 22 10 1903 r ustano-wienie "Komisji Oświaty i Szkol-nictwa" której zadaniem byłoby założenie wyższego zakładu nauko-wego o polskim charakterze by podfwignąć młodzież na wyższy szczebel społeczny w Ameryce Dziesięć lat ciężkiej pracy przy-gotowawczej upłynęło zanim na-czelny cel "Komisji Oświaty i Szkolnictwu" przybrał realne kształ-ty W 1912 r zostaje utworzona Akademia w Cambridge Spnngs Pa a w dniu 79 tego roku pierw-sze zastępy młodzieży polskiej roz-poczęły regularną naukę Formal-na uroczystość otwarcia odbyła się 26 10 1912 r w obecności ówcze-snego prezydenta Stanów Zjedno-czonych W M Tafta który między innymi tak powiedział do studen-tów: "Gdy nic będziecie dobrymi członkami swojego wielkiego naro-du który wydał Kazimierzów Wiel-kich Sobieskich Kościuszków Pu-łaskich i setki innych wielkich mę-żów to nie będziecie również do-brymi obywatelami lego kraju bo kto zdradza własny naród ten zdradzić może każdego" Otwarcie pierwszej świeckiej uczelni polsko-amerykańskl- ej wy-wołało wielki zapał wśród wychodź-tw- a Na studia zapisało się aż 32G studentów W 1914 r uczelnia uzy-skała aprobatę stanową Akt in-korporacji szkoły dokonany 10 11 1914 r zawiera dzisiejszą jej nazwę "Polish National Alliance College" Następny rok przynosi duże wy-darzenia Kolegium tworzy Insty-tut Rzemieślniczy czyniąc w sposób zadość palącej potrzebie wytworzenia zastępu fachowo wy-kształconych rzemieślników pol-skich W tym samym roku Kole-gium wypuściło w świat pierwszą gromadę własnych abiturientów Kilkunastu młodzieńców otrzymało dyplomy szkolne Czasy pierwszej wojny świato-wej musiały wycisnąć piętno na strukturze wewnętrznej uczelni W związku z zarządzeniami przygoto-wawczymi władz wojskowych kraju utworzono w 1917 r w murach-Ko-legiu- m także Szkołę Podoficerów Zapisało się do niej w krótkim okresie czasu ponad 500 młodzień-ców W ten sposób powstały pierw-sze kadry podoficerskie przyszłej Armii Polskiej Zanim jeszcze gro-mada podoficerska zdążyła wyru-szyć za ocean do Kolegiumprzy- - słały amerykańskie władze wojsko-we 220 żołnierzy amerykańskich na naukę do Instytutu Rzemieślnicze-go Dla polskiej był to za-szczyt niemały Ministerstwo Woj-nyn- y specjalnym listem z dnia 22 11 1921 r złożyło' pełne uznanie uczelni za przysługę jaką ona wy- - się opuścić pokój ale w świadczyła podczas Stanom lamentach zemdlona się !ni nią potem która jedna tylko ze wykształcenie 48 sierotom polskim w wzroku Co minut Maksy-milian co zawołał mówił spłynęło się wziął ostatni odejdź tylko Dotrzebuipnie na ten szkoły przybyłym z Syberii Dotychczasowe Kolegium popu- larnie zwane Akademią miało cha-rakter i program szkoły średniej czyli "High School" W 1924 r za-częto przekształcać dwa pierwsze lata na t zw "Junior College" a tym samym nadano uczelni charak-ter uniwersytecki W tym samym roku Departament Pracy uznał ofi-cjalnie w myśl Aktu Imigracyjne-g- o Kolegium jako akredytowany zakład 'dla studentów imigrantów W 192G r Polskie Ministerstwo" Wyznań Religijnych i Oświecenia publicznego przyznało abiturientom pełne przywileje na równi z matu-rzystami w Polsce do wstępowania na uniwersytety w Polsce bezżad-nyc- h egzaminów W 1948 r dwuletnie Junior Col-lege zostało "przekształcone na-pe- t-ne Kolegium o czteroletnim pro-gramie nauczania z prawem nndą-wani- a stopni naukowych "Bache-lo- r of Arts" i "Bachelor of Scien: ce" W ten sposób dotychczasowa szkoła średnia drogą stopniowej ewolucji uzyskała od władz amery-kańskich pełną akredytację w r 1952 I Rozwój poszedł dalej i w 1955 r udzielony został pierwszy doktorat w Kolegium Związkowym Poltkl tkład towarów telatnych farb naczyń kuchennych oraz przyborów wodociągowych I ogrzewania J & J HARDWARE J Stefaniak włliciciel 745 Queen Sł W EM 6-48-63 Solidna obsługa — Nhkle ceny -- — Bezpłatne porady w oprawach kina IbaeJI I ounewanla '6 Sale na bankiety SHOWER PARTY ŚLUBNE I ZARĘCZYNOWE PRZYJĘCIA najtaniej w Domu SPK 206 BEVERLY ST Rodzinna atmosfera - Wygoda" TEL WA 1-7- 612 38-W-- 90 ADWOKACI ADWOKAT Dr Stanisław Wcisło 320 Bay Street tel: EM 4-24- 53 Ob' GE0RGE BEN B A fADWOKATlvNOTARIUSZh fe-Mów- i V PofikuPgS A 147ŚDundiy5fW "i-Toro-nto "Tl- - LE # 4-8431- 4-T UEV 432 m 'E7i !WHS 1 1 M m ip--4 m1 tC'is i%mmm £ ńm &¥ im) '&tomm |
Tags
Comments
Post a Comment for 000217b
