000241a |
Previous | 6 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
IjBIjwffcHMstwm$MpwmlwBIMmiwmlwwJwiwwlKm§'jmiyami§wwamj vmwMikt wi-- " --mm MnwMwuiAc mn ma-a- u jMrwmwwwwwanwuy MmfmiiwwMmwwbi jbmmm BppJflfS mW: lip - $$f i ? : wT§i snri Ul lilii" ' - #-- 'tslt ji fil- - Redaguje BARBARA GŁOGOWSKA Ł 1' "JM t Hf 1% ? f" Jj"-- 3Sr £W K --X I %-- ? _ji riv - f? a? rt- - WK- a- #$% rft ©i? lŁ: ML Ł J V -- Mt Sffi ' W3 i f Alft! h?:?£? yiz m 5_Ei? rTiOi- - KM¥ tó&ł mm j&fcaaagił mmmmmm 0% mmwlm mim MiWm rłfEfiP'34(fltt ¥KV!S frmmmmmśi MMiM Mm rMm 3ESB7W? {ii{VS£!J Ir: cim Ml m Ul L- - i r"V S £R2 -- Łfc &ilsiluff i Grześ niósł swoja w?jll7ccke i trzymał się boku ojca Wzrok skierowal w Dotycliczas widział samoloty lecące wysoko pod niebem albo na filmie cy Teraz jest co innego Teraz Grześ będzie leciał praw-dziwym samolotem Pierwszy raz w życiu Kiedy po schodkach wscdl do wnętrza nic mogl się nadziwić jaki ten samolot wielki Zasta nawiał się jk taki kolos może się utrzymać w powietru Dostał miejsce przy okienku i patrzył na lotnisko i ludi nic mogąc się doczekać chwili kiedy j otworzono drzwiczki Pęd samolot ruszy na samolot obrazku Wreszcie zawarczały śmigła samolot zaczął sunąć po lotnisku coraz prędzej Nagle oderwał się od ziemi i począł unosić się wy-żej i wyżej Grześ patrzył jak do my i łucrzic maleli i zostawali tam w dole jak samolot wspina się pod chmury Wkrótce wszy-stko znikło Lecieli teraz powy-żej chmur i strach chłopcu co-raz bardziej ściskał gardło Co-b- y to było jakby teraz samolot spadł? Z takiej strasznej wyso-kości Co by się z nimi stało? 0 Boże! -- W tej chwili zobaczył Grześ na cjemniejącym niebie różowe światło) które stawało się coraz jaśniejsze Z tej jasności wypły-nęła ogromna czerwona tarcza księżyca Grześ zapomniał o strachu i wpatrywał się z po-dziwem- w cudowne zjawisko Nie odrywając oczu od księżyca oparł się w siedzeniu Samolot warczał jednostajnie i chłopcu poczęły kleić się oczy Nagle sa-molot pochylił się na bok zato-czy! półkole i leciał teraz wprost na księżyc i "Lecimy 'na księżyc" — po- myślał sennie Grześ i zasnął na dobre tc '' ' i II '5 i ' '4 ' I ! '#i liiliiii Podróż księżyc wummurt iwiitwrwiimwf t 'iyj I śni mu się że samolot ich le-ci juz nad księżycem Widać go w dole srebrno-białeg- o z góranv i płaszczyznami pustego i mil czącego W tej chwili z kabiny pilota wychodzi kapitan "Cy ktoś z państwa chce za-trzymać się na księżycu?" — py-ta Nikt nie odpowiada więc Grześ wykrzykuje: "Ja chcę Proszę mnie wysa-dzić na księżycu! Okaalo się ze lądować na księżycu nie można Przypięto więc urzesiKowi spauocnron i powie Irro Mllticrtt} tlilnnno i i~lr"?n£ stracił przytomność Gdy się ocknął leżał na ziemi a raczej na księżycowej powierzchni Wstał i ciekawie rozglądał się dookoła Przecież on jest pierwszym czło-wiekiem który dostał się na księ-życ! Nareszcie może sam przeko-nać się jak naprawdę wygląda ten widziany z ziemi krążek na niebie Patrzy Grześ że stoi na jakiejś białej płaszczyźnie poprzecina-nej ciemnymi wąwozami Otacza-j- ą go góry czarne milczące Wtem dojrzał Grześ jakiś ruch i z pośród skał i spod ziemi zaczę-ły sunąć do niego jakieś stwo-rzenia Byli mniejsi od Grzesia podobni do ludzi ale zupełnie biali o rękach i nogach miękich jakby bez kości Nie szli a raczej sunęli i otoczywszy chłopca sta-nęli nieruchomo Napróżno chłopiec do nich mówił nie wydali żadnego dźwię-ku Stali i patrzyli bez ruchu Grzesia ogarnął niepokój Ta głucha cisza ta bezkolorowa czarno i biała powierzchnia te stwory — ludzie nie podobali mu się zupełnie Zaczął żałować że opuścił samolot Tymczasem zaczęło się robić Daleka podróż -- Chciałbym po całej wędrować ziomi odwiedzić dzieci pomówić z nimi ' poznać imiona ich i nazwiska i wiele pytań zadać im z bliska ' Które chodzi do szkoły jakie ma kłopoty? Czy ojciec pracuje czy znów bez roboty? Kto je zawsze szoruje przy końcu tygodnia? Kto im łaty przyszywa na rozdartych spodniach? Ile lat maą jeszcze4 się dowiem spytam o stopnie spytam o zdrowie Kto im daje lekarstwo jeżeli są chore? Kto otula kołderka w łóżeczku wieczorem? I kto jeżeli zasnąć od razy nie mogą za rączkę trzyma śpiewa kołysanki tłumaczy że cień nad podłogą to nic to cień od firanki? Pobędę w każdym kątku na świecie i wszędzie powiem: — Witajcie dzieci! Białe i żółte czarno brązowe dzieci góralskie dzieci stopowel ' Dzieci Berlina dzieci Pokinu 1 Nowego Jorku Rzymu Londynul ' 'Ślę wam dziś pozdrowienia dzieci na całym świecie choć inna nasza mowa wiem że mnie zrozumiecie G RODARI v x Wielcy podróżnicy Wybrała się kózka w podróż po przygody Załamał się mostek i wpadła do wody Wyciąga kopytka umaczano błotem Do podróżowania straciła ochotę Śmieje się z niej gąska kiwa główką białą: — Ja to mogę zostać podróżnikiem śmiało! I poszła do lasu polnymi dróżkami lecz ją przestraszyła burza s piorunami Słucha kogut żalów swoich dwóch sąsiadek — Teraz ja w świat pójdę tylko zjem obiadek! Już wyszedł za bramę lecz zmartwiony srodze jeszcze' szybciej wrócił: — Kurz wielki na drodze! ("ISKIERKI") (rajowa ED Nadaje mecze piłki nożnej t„ w Północnej 3 po Z BOISKA FRED HAMILTON PARK W TORONTO sprawozdawcy vvxn EITKIN I WARD CORNEL Piłkarska południu niedziela BEZPOŚREDNIO ŁwyBTOjrawjwHjrattMłsrasspnwłR najlepsze Ameryce Ghannel 2 T r -- -- a r-ciemno i ludzie księżycowi szyb ko bezszelestnie ginęli gdzieś w szczelinach pod ziemią Grześ zrozumiał dlaczego Nadchodziła noc a z nią straszliwe zimno Te-raz Grześ przestraszył się na do-bre Uniósł oczy ku górze i o dzi wo! Na czarnym niebie na sa-mym środku między gwiazdami świeciła ogromna ziemia Widać było nawet lądy i morza Grześ nie wytrzymał Padł na kolana i wyciągnął ręce do Hej kochanej Ziemi pokrytej ziele-nią' i kwieciem gdzie słońce świeci a wiatr goni białe chmur-ki po błękitnym niebie — Ziemio moja kochana! Ja chcę na ziemię! Na ziemię! — zaszlochał — Cicho głuptasku — usłyszał głos ojca — lepiej zbudź się i zbieraj swoje rzeczy właśnie lą dujemy Zabawa w podróż dookoła świata Dzieci stoją kołem W środku koła krąży Władek — samolot Ręce ma rozłożone pochyla się to w lewo to w prawo jak praw-dziwy samolot Dzieci śpiewają: — Leci nasz samolot przez sze roki świat burza go nie wstrzyma ani deszcz i wiatr Teraz Władek zatrzymuje się przez Mietkiem i śpiewa sam: — Ląduję w Afryce w cieniu pod palmami Kolego Murzynku czy chcesz jechać z nami? Więc Mietek-Murzyne- k staje za Władkiem i już dwa samoloty lecą w świat Obleciały całe koło i stanęły przed Tadkiem: — Lecimy lecimy jesteśmy u celu Czy chcesz z nami jechać chiński przyjacielu? Tadek-Chińczy- k dołącza się i trzy samoloty pędzą teraz do Ka- - nady: — Wśród śniegów i lodów Eski mos nas czeka Wsiadaj podróż będzie piękna i daleka Teraz wszystkie dzieci stają się samolotami Lecą dookoła i śpiewają: — Kto chce mieć przyjaciół na calutkim świecie ten niech z nami razem w piękną podróż leci Lubi jechać samochodem Zdziś zgubił się na ulicy Tak jak go mamusia uczyła poszedł prosto do policjanta Pan poli-cjant wsadził Zdzisia do samo-chodu i pyta: — Czy wiesz gdzie mieszkasz jak się nazywa twoja ulica? — Nie wiem ale poznam na-pewn- o swój dom Więc pan policjant wiezie Zdzi-sia po ulicach wzdłuż i wszerz wreszcie zatrzymał samochód: — Niestety nie poznałeś swo jego domu — O tak! My już trzy razy przejechaliśmy nasz dom ale ja nic nie mówiłem bo bardzo lu bię jeździć samochodem — zawo tał Zdziś ZAGADKI 1 Sapie parą: pach pach pach Pędzi szybko że aż strach Mknie po szynach stuku stuk zeoym ja tak biegać mógł! 2 Czterej bracia jedną idą dro Gonią się gonią dogonić nie mogą 3 Dróg ani mostów nie potrze buje a szybciej niz wiatr szybuje TO IOWO KTO ZAWINIŁ? Premier Burmy Unu oświad-czył dziennikarzom ze jego zda-niem obecna fala upałów oraz suszy wywołana została przez "grzechy ludzi" Dziennikarze zapytywali premiera czy wie o tym że ludność Burmy obciąża rząd winą za suszę ponieważ istnieje wierzenie budyjskie że klęski jakie spadają na kraj sa syuwuuowane przez zie rządy 'BRAK ZAUFANIA - Nie ufając w naturalny demo- - Kraiyczny mecnanizm W7borow — pewna kobieta z miejscowości Aurangabad w Indiach po odda- - iuu kiosu uwieńczyła urnę ?ir-- landa kwiatów posypała czerwo nym proszkiem i wrzuciła kilka ziaren zboża do wewnątrz szep-cząc przy tym tajemnicze zaklę cie Polski skład towarów ielainych) farb rucryń kuchennych oraz przyborów wodociągowych I ogrzewania Ji & J HARDWARE J Stefaniak właściciel ' 745 QueenSUW' - EM 6-48- 63 Solidna obsługa — Niskie ' ceny — Bezpłatne porady w sprawach kańa-'V- f UiacjM ogrzewania-- ' "' 'S "ZWIĄZKOWIEC" LIPIEC (July) 5rods 24 - 1957 Artykuły I korespondencie zamieszczone w dziale "Czytelnicy Piszą" przedsta "lIą osobiste opinia Ich autorów a nie redakcji "Związkowca" kt6ra nie bierze adpowiedzialnoicl za wyrażone w tym dziale poglądy czytelników Redakca za-ttrze- ya sobie prawo poczynienia skrótów I skreflenia ubliżających zwrotów I wyrazefl Dowiedzieliśmy sie ostatnio 2 ust p- - Jastrzembskiego "że to tyl-ko komuniści chcą powrotu Skar-bów Wawelskich do Kraju nato miast patrioci są zgodni co do te go aby one pozostały w piwnicach quebeckich Nie jestem komunis tą Ci co mnie znają z czasów przedwojennych i obecnych uic dzą ile razy komuniści wyrzucali mnie z zebrań kiedy im tłumaczy łem jakim satrapą jest Stalin co dziś to samo powtarza Chruszczow Nie wiem czy komu tyle krzywd wyrządzili oni co mnie kiedy za brali mój rodzinny Zbaraż a tam moją własną zagrodę jaką ciężka pracą zdobyłem Rodzinę zaś wy-wieźli na poniewierkę Jestem więc wrogiem komunis-tów a mimo tego mówię: Skarby Wawelskie muszą wrócić do Kra ju! To nie jest własność kilku pa nów z Montrealu czy Londynu To własność Narodu Polskiego od wieków! Nikt nie może nimi dys ponować tylko Naród1 O ile do października przeszłego roku mógł się ten i ów jeszcze wa-hać to dziś tego robić nie wolno Prawda że Kraj nie ma stuprocen-towej wolności niemniej jednak wywalczył bardzo wiele bez żadnej pomocy panów z Montrealu czy ZWROT SKARBÓW MORALNA Szanowy Panie Redaktorze! W Polsce odczuwa się głód prawdziwie dobrej książki głód prawdy o bogatej i chwalebnej przeszłości narodowej prawdy o Zachodzie i emigracyjnej Polonii a nie obiecanek cacanek czy coś w rodzaju podtrzymywania nadziei z Zachodu czy też propagando-wych fałszów ze Wschodu Potrze ba bardziej pomocy moralnej a-niż- eli materialnej jak to zauważył kś kardynał Wyszyński A czym są same Skarby Wawel-skie? Chyba jasne nawet dla ucz-niak- a z 3 klasy że to pradwa hi-storyczna bogata zbiornica pamią-tek historycznych z_ których już nie jedno pokolenie uczyło się ko-chać i pracować jjdla Ojczyzny Na-ród Polski zachowuje milczenie zauważył torontonski „Głos Pol ski" który jednak nie dostrzega że milczenie może oznaczać dwa zdania całkiem odmienne od sie-bie „Głos PolskL"ijednak nie do widza także że społeczeństwo chę-tnie chciałoby już mieć owe Skar-by w domu czemu tego jawnie nie manifestuje ' odpowiedź pro-sto: społeczeństwo nie chodziło i nie chodzi ścieżkami komunistycz-nymi Komuniści nie od dzisiaj Teraz — w okresie zbiórki pie niężnej i odzieżowej trwającej na terenie Kanady — sprawa pomocy Rodakom pozostałym w Kraju jest jedną z najważniejszych naszych spraw - Z listów otrzymywanych z Kra-ju niejednokrotnie wiemy co ma-my w paczce posłać — są jednak wypadki że nasi bliscy życzeń swych z'tych 'czy Jnnych względów nie wyrażają i wtedy gubimy się w domysłach co im posłać Jest K jednak rodzaj paczki któ-rnaajwzaięwksszzeą k—ażdejemsut tsopratawki ' rzawdoanśća PACZKA DO WYBORU którą mo-żna wysłać za pośrednictwem PEKAO Obecnie — do dnia 15 września br — na- - paczki DO WYBORU przekazywać można ka-żdą dowolną sumę nawet jednego dolara) a nie jak to było dawniej conajmniej 50 dolarów Opłata manipulacyjna zawsze ta sa- ma bez względu na wysokość przesłanej sumy: tylko jednego dolara Odbiorca będzie mógł z katalo-gu wybrać te artykuły które mu są potrzebne czy też te na które zbyt na rynku wew i Ł4 A O wmmmfflmfflMfflsmBMtiBBm Krzywda Narodu Polskiego BDB Londynu Ten Naród jest więcej patriotyczny niż my wszyscy na emigracji Ten Naród jest dużo mądrzejszy niż my To czego my nie osiągnęliśmy najkrwawszą woj ną i powstaniem on osiągnął bez wystrzału dzięki swojej mądrości Czy zapłatą za ich postawę i pa-triotyzm ma być to aby Skarby Wawelskie nadal leżały w piwnicj quebeckiej? Czy to jest ich miej sce? Czy król Zygmunt August za-pisując drogocenne pamątki Na rodowi chciał ażeby one leżały w zamknięciu? Ich miejsce to kró lewski zamek na Wawelu skąd sławę naszych przodków opromie niać będą całe wieki! Czy kilku milionom naszych dzieci w Kraju w dalszym ciągu będą przewodni cy pokazywać nagie ściany na Wa-welu z napisami że „patriotyczni" bracia na emigracji nie chcą ar rasów oddać Narodowi? Co te dzie ci sobie pomyślą o nas? Kim bę-dziemy w ich oczach? Nie panowie! Wasze „patrio-tyczne" stanowisko odnośnie za trzymania Skarbów Wawelskich pod kluczem w quebeckiej piwni-cy jest godne najwyższej nagany W Mazurkiewicz Montreal TO POMOC podszywają się pod miano patrio tów i bardzo jest niedobrze że niektórym z na prywata zasłania oczy oddajemy niejako przysługę wrogom Ostatecznie nie pasuje wywijać Szczerbcem Chrobrego nad Gomuł ką ile już używać owego Szczer bca tak jak to Chrobry czynił v tą różnicą że teraz trzebaby ude rzyć na bramy moskiewskie Z wyrazami szacunku L Kurka Mosher P S Panu Jastrzembskiemu gdy przypadkiem miał na myśli „Zwiąż kowiec" i opinie jego czytelników (a w tym i moją) w sprawie Skar-bów Wawelskich o których to po-wiedział że „widzi w tym wyraź-ną 'robotę komunistyczną" pragnę podać do wiadomości że gdyby wszyscy na wolnych ziemiach pa łali taką miłością do komunizmu jak ja to nie tylko komunizm by przestał istnieć ale w ogóle by nie miał początku A p Jastrzembski nie byłby delegatem rządu bez państwa a znowuż ja nie szukał bym chleba i wolności po obcych krajach L K JAK POMAGAĆ KREWNYM W KRAJU polonijnych- - jest najbardziej E nętrznym jest najlepszy Gdyby odbiorca wolał zamiast towaru pieniądie — może wziąć równo-wartość przekazu w gotówce A więc jest to rzeczywiście najlep-sza forma nomocy Zaoszczędza nam to głowienia sie nad tym co posłać i daje pewność że odbiorca mógł przekaz zrealizować w spo-sób najbardziej dla nieo dogod-ny Paczki PEKAOwolne od cła i i gwarantowana dostawą są od lat najlepszą formą pomocy Za mawiać je można w sposób niez wykle prosty: posługując się przej rzystym w układzie cennikiem Pe-ka- o który zupełnie bezpłatnie do stać można pisząc do biura PE-KAO TRADING CO (Canada) LI-MITED 90 Richmond Street West Toronto 1 Ont lub zwracając się do miejscowego najbliższego „de-alera" Z uczuciem dobrze spełnionego obowiązku zażywać będziemy let-nich wywczasów jeśli pamiętaliś-my o wysłaniu paczki do Polski CZY JESTEŚ W PORZĄDKU T PRENUMERATĄ? A v 4 K ! to dar najlepszy Do dnia 15 września br na tak zwane PACZKI DO WYBORU przekazywać można dowolną sumę Oplata manipulacyjna $100 Ponadto PEKAO poleca paczki: O ŻYWNOŚCIOWE O ODZIEŻOWE ' © MATERIAŁY BUDOWLANE O NARZĘDZIA ROLNICZE Zamówienia kierować do: PEKAO TRADING GO (Canada) LTD DEPT Z 90"-Richmo- nd St W " Toronto 'EM7707ia r £ 3 t-- łJub' doAiniejsciowycHli przedsHtawicieli ni' mmmMmmmsmimmmmmm MIEJSCEM SKARBÓW JEST WAWEL Szanowny Panie Redaktorze Czytając sprawozdanie z posie-dzenia Rady Okręgowej KPK w Montrealu w numerze „Związkow-ca" z dn 3-g- o lipca pragnąłbym wyrazić swoje ubolewanie i poli-- ne towanie nad mentalnością ludzi o pokroju p O Jastrzembskiego piastującego tak „wysokie stano-wisko" jako „przedstawiciel emi-gracyjnego rządu na prow Que-bcc- " sze: Jestem jednym z czytelników którzy zabierali głos w „Zwiąż kowcu" podkreślając konieczność zwrotu Skarbów Wawelskich Tan O Jastrzembski zapomina ze zwrotu Skarbów Wawelskich domacaia sie: świat nauki iny zabrał siebie h młodzież uniwer- - Poseł w Ka- - sytetów całe społeczeństwo w Pol-sce Pan O Jastrzembski nie jest a ni dla mnie ani tez dla znakomi tej większości społeczeństwa emi gracyjnego żadnym ministrem ani tez przedstawicielem jakiegoś tam zbankrutowanego „prawowitego rządu na wygnaniu" istniejącego jedynie w wyobraźni małej kliki Żyję w wolnym kraju wolno mi wyrażać swoje zdanie w słowie i w piśmie bez żadnej obawy repre-sji Miejsce Skarbów Wawelskich jest w Krakowie na Wawelu 1 żadne lozgrywki polityczne nie po winny wpływać na miejsce 1 los Skarbów kultury polskiej Skarby Wawelskie są własnością całego Narodu a Naród jest i ży-je w Polsce Bardzo wątpię czy ktoś w Pol-sce słyszał że istnieje gdzieś w Montrealu jakiś tam „minister" Jastrzembski Posądzanie kogoś o robotę ko DENTYŚCI Dr S D BRIGEL LEKARZ CHIRURG DENTYSTA Physlclans' & Surgeons Bullding Kancelaria No 215 86 Bloor St W — Toronto TelWAInut 2-00- 56 21-- W Dr M LUCYK DENTYSTA 2902 Dondas St W Toronto RO 9-46- 82 W Dr Tadeusz Więckowski LEKARZ - DENTYSTA 310 Bloor St W — Toronto Tel WA 2-08- 44 przyjmuje po uprzednim porozu- mieniu telefonicznym W Dr E WACHKA DENTYSTA Godziny: 10—12 i 2—8 386 Bathurst St — EM 4-65- 15 w Dr N NOYOSIGKiS LEKARZ DENTYSTA Dyplomowany w Nlemczecfc 1 Kanadzie lPurbzyzjma utjeelefoodnic9znyramno pcdooim5 lwenielcezmór 3T4e5l BWLAOOR ST W — TORONTO 3-20- 03 - Mówi po pjlsku (S) Dr Władysława SADAUSKAS LEKARZ DENTYSTA 129 Grenadier Rd (drugi dom od Roncesvallesl Przyjmuje za uprzednim telefo-nicznym porozumieniem Telefon LE 1-42- 50 l-S-- 52 OKULIŚCI OKULISTKI Br Bukowska-Bejna- r R O Wiktoria Bukowska O D prowadzą nowoczesny gabinet okUUtyczny przy 274 Roncesvalles Ayenue LE 2-54- 93 obok Geoffrey St Graondozinydo p9rzwyijeęcćz: órco—dziwennsoiebotoyd: o1d0 10 rano do 6 wieczór 37S I " — i0 NM3 wmiuenlkisitcyhcznmąężózaw ksrtyantyuk"ę jesatż „tak dosta-toczni- e wyraźną charakteryst)ką moralną lego pana ujawnia to j go i mocodawców oblicze politucz- - A teraz pragnę zacytować odpo-'Węd- zi Wł Gomułki na pytania lobotników Poznania ((Zycie War szawy z an b czerwca 1957 133 strona 5-- ta 2 i 3) „Stwierdzone zostało że dwie skrzynie zawierające manuskryp ty Szczerbiec Chrobrego oraz przedmioty złożono jako depo- zyt na nazwiska Swierz-Zaleskieg- o i Polkowskiego w filii Banku of Montreal w Ottawie Cztery ri™ cały dla osobiście kultury polskiej rządu emigracyjnego Tel Tel kol in- ne nadzie — Babiński Reszta d bów złożona w 23 kufrach i w 9 skrzyniach umieszczona została w piwnicach muzeum prowincjonal nego w Quebec"„ Jestem pewny że Naród Polski twardo stanie w obronie swojej własności i wreszcie odzyska s0 je historyczne zabytki i Skarby Wawelskie znów będą zdobić ścia-ny ale tym razem Wawelu Z poważaniem Edmund Tuchanowicz-Sadoysk- i 3769 Laval Ave Montreal P Q f Dr JAN ZAWADZKI ordynuje w CHOROBACH SERCA I WEWNĘTRZNYCH Roentgen Eloktroeardiogrstia 96 DEWBOURNE AVE TORONTO ONT (skrzyżowanie Bathurst 1 Egllnton) Tel RE 6396 25-- W DR L J GONDOR LEKARZ — CHIRURG AKUSZER 889 College St - Tel LE 4-04- 22 Godziny przyjęć codziennie od 2—4 1 od 4—9 (prócz środy) 20-W-- 26 Dr W J ZINCHESIN BA MD mcc LEKARZ I CHIRURG Godziny przyjęć: od 11—12 przed poł 2—430 po pol 1 od 7— 9 wieczorem '606 Bathurst St — Toronto Tel LE 3-43- 23 W Dr TADEUSZ ROSOL LEKARZ CHIRURG AKUSZER 312 Roncesvalles Ave Tel LE 3-15- 58 od 2—4 i 6—8 w soboty od 2—5 w Innym czasie za uprzednim telef-onicznym porozumieniem 20-- W DR STEFAN WANG CHOROBY WEWNĘTRZNE I SKÓRNE Prześwietlenia Roentgenem żołądka płuc i nerek 1663 Dufferin St (róg St Clair) Tel LE 2-04- 59 Godz przyjęć od 2—8 ™rzór POLSKA LEKARKA DR HELENA G0NSIK 288 Roncesvalles Ave (między Geoffrey 1 Grenadier) Tel LE 4-85- 51 Przyjmuje za uprzednim telefo nicznym porozumieniem ~ Dr JAN REKAI CHIRURG I AKUSZER Dr PAWEŁ REKAI CHOROBY WEWNĘTRZNE X-RA- Y (Roentgen) 219 St Clair Ave W Toronto WA 3-23- 95 SPECJALISTA CHORÓB SKÓRNYCH I Dr D LEKARZ POLSKI Godziny przyjęć: od 10--H d tl'1 8891a BATHURST STREET róg Barton SU TolefonLE M233 1JS ' i 5 _ Lunsky ju LEKARZE WENERYCZNYCH WASSERMANN -- Jf WA i-3- 924 JA -- - I 470 College Oczy badamy okulary" dostosowujemy ?dói wszystkich defek- - wzroku na nerwowość na ból głów --Mówimy' polsW- - Luck Chiropractic Clinic BRACIA ŁUKOWSCY DOKTORZY CHIROPRAKTYKI ipSoplesiucojwalóliuwścmibaowgroazlecszzyaejsanitilyuakniiaartdroelteyngzolmirwmuoośwcriaenuiammautsykczaumłłeóugwo organizmu — X-R-ay prześwietlenia No U I U :iti slJ-i- : "Bli !' i fe s lf r" I -'-- -" vr ma St tów po i 1! m i ?( 1848 BLOOR ST W - TEL RO 9 Ęl CHURCH Okulista TÓRONTOrONT ST CATHARINES— TEL M tfcS h I5f?c m aa--1 zjbsn J& fiasjs $rs? Siut ia t&Sa stsa £t-- Afe' m iśpsisittSliM
Object Description
Rating | |
Title | Zwilazkowiec Alliancer, July 24, 1957 |
Language | pl |
Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
Date | 1957-07-24 |
Type | application/pdf |
Format | text |
Identifier | ZwilaD2000122 |
Description
Title | 000241a |
OCR text | IjBIjwffcHMstwm$MpwmlwBIMmiwmlwwJwiwwlKm§'jmiyami§wwamj vmwMikt wi-- " --mm MnwMwuiAc mn ma-a- u jMrwmwwwwwanwuy MmfmiiwwMmwwbi jbmmm BppJflfS mW: lip - $$f i ? : wT§i snri Ul lilii" ' - #-- 'tslt ji fil- - Redaguje BARBARA GŁOGOWSKA Ł 1' "JM t Hf 1% ? f" Jj"-- 3Sr £W K --X I %-- ? _ji riv - f? a? rt- - WK- a- #$% rft ©i? lŁ: ML Ł J V -- Mt Sffi ' W3 i f Alft! h?:?£? yiz m 5_Ei? rTiOi- - KM¥ tó&ł mm j&fcaaagił mmmmmm 0% mmwlm mim MiWm rłfEfiP'34(fltt ¥KV!S frmmmmmśi MMiM Mm rMm 3ESB7W? {ii{VS£!J Ir: cim Ml m Ul L- - i r"V S £R2 -- Łfc &ilsiluff i Grześ niósł swoja w?jll7ccke i trzymał się boku ojca Wzrok skierowal w Dotycliczas widział samoloty lecące wysoko pod niebem albo na filmie cy Teraz jest co innego Teraz Grześ będzie leciał praw-dziwym samolotem Pierwszy raz w życiu Kiedy po schodkach wscdl do wnętrza nic mogl się nadziwić jaki ten samolot wielki Zasta nawiał się jk taki kolos może się utrzymać w powietru Dostał miejsce przy okienku i patrzył na lotnisko i ludi nic mogąc się doczekać chwili kiedy j otworzono drzwiczki Pęd samolot ruszy na samolot obrazku Wreszcie zawarczały śmigła samolot zaczął sunąć po lotnisku coraz prędzej Nagle oderwał się od ziemi i począł unosić się wy-żej i wyżej Grześ patrzył jak do my i łucrzic maleli i zostawali tam w dole jak samolot wspina się pod chmury Wkrótce wszy-stko znikło Lecieli teraz powy-żej chmur i strach chłopcu co-raz bardziej ściskał gardło Co-b- y to było jakby teraz samolot spadł? Z takiej strasznej wyso-kości Co by się z nimi stało? 0 Boże! -- W tej chwili zobaczył Grześ na cjemniejącym niebie różowe światło) które stawało się coraz jaśniejsze Z tej jasności wypły-nęła ogromna czerwona tarcza księżyca Grześ zapomniał o strachu i wpatrywał się z po-dziwem- w cudowne zjawisko Nie odrywając oczu od księżyca oparł się w siedzeniu Samolot warczał jednostajnie i chłopcu poczęły kleić się oczy Nagle sa-molot pochylił się na bok zato-czy! półkole i leciał teraz wprost na księżyc i "Lecimy 'na księżyc" — po- myślał sennie Grześ i zasnął na dobre tc '' ' i II '5 i ' '4 ' I ! '#i liiliiii Podróż księżyc wummurt iwiitwrwiimwf t 'iyj I śni mu się że samolot ich le-ci juz nad księżycem Widać go w dole srebrno-białeg- o z góranv i płaszczyznami pustego i mil czącego W tej chwili z kabiny pilota wychodzi kapitan "Cy ktoś z państwa chce za-trzymać się na księżycu?" — py-ta Nikt nie odpowiada więc Grześ wykrzykuje: "Ja chcę Proszę mnie wysa-dzić na księżycu! Okaalo się ze lądować na księżycu nie można Przypięto więc urzesiKowi spauocnron i powie Irro Mllticrtt} tlilnnno i i~lr"?n£ stracił przytomność Gdy się ocknął leżał na ziemi a raczej na księżycowej powierzchni Wstał i ciekawie rozglądał się dookoła Przecież on jest pierwszym czło-wiekiem który dostał się na księ-życ! Nareszcie może sam przeko-nać się jak naprawdę wygląda ten widziany z ziemi krążek na niebie Patrzy Grześ że stoi na jakiejś białej płaszczyźnie poprzecina-nej ciemnymi wąwozami Otacza-j- ą go góry czarne milczące Wtem dojrzał Grześ jakiś ruch i z pośród skał i spod ziemi zaczę-ły sunąć do niego jakieś stwo-rzenia Byli mniejsi od Grzesia podobni do ludzi ale zupełnie biali o rękach i nogach miękich jakby bez kości Nie szli a raczej sunęli i otoczywszy chłopca sta-nęli nieruchomo Napróżno chłopiec do nich mówił nie wydali żadnego dźwię-ku Stali i patrzyli bez ruchu Grzesia ogarnął niepokój Ta głucha cisza ta bezkolorowa czarno i biała powierzchnia te stwory — ludzie nie podobali mu się zupełnie Zaczął żałować że opuścił samolot Tymczasem zaczęło się robić Daleka podróż -- Chciałbym po całej wędrować ziomi odwiedzić dzieci pomówić z nimi ' poznać imiona ich i nazwiska i wiele pytań zadać im z bliska ' Które chodzi do szkoły jakie ma kłopoty? Czy ojciec pracuje czy znów bez roboty? Kto je zawsze szoruje przy końcu tygodnia? Kto im łaty przyszywa na rozdartych spodniach? Ile lat maą jeszcze4 się dowiem spytam o stopnie spytam o zdrowie Kto im daje lekarstwo jeżeli są chore? Kto otula kołderka w łóżeczku wieczorem? I kto jeżeli zasnąć od razy nie mogą za rączkę trzyma śpiewa kołysanki tłumaczy że cień nad podłogą to nic to cień od firanki? Pobędę w każdym kątku na świecie i wszędzie powiem: — Witajcie dzieci! Białe i żółte czarno brązowe dzieci góralskie dzieci stopowel ' Dzieci Berlina dzieci Pokinu 1 Nowego Jorku Rzymu Londynul ' 'Ślę wam dziś pozdrowienia dzieci na całym świecie choć inna nasza mowa wiem że mnie zrozumiecie G RODARI v x Wielcy podróżnicy Wybrała się kózka w podróż po przygody Załamał się mostek i wpadła do wody Wyciąga kopytka umaczano błotem Do podróżowania straciła ochotę Śmieje się z niej gąska kiwa główką białą: — Ja to mogę zostać podróżnikiem śmiało! I poszła do lasu polnymi dróżkami lecz ją przestraszyła burza s piorunami Słucha kogut żalów swoich dwóch sąsiadek — Teraz ja w świat pójdę tylko zjem obiadek! Już wyszedł za bramę lecz zmartwiony srodze jeszcze' szybciej wrócił: — Kurz wielki na drodze! ("ISKIERKI") (rajowa ED Nadaje mecze piłki nożnej t„ w Północnej 3 po Z BOISKA FRED HAMILTON PARK W TORONTO sprawozdawcy vvxn EITKIN I WARD CORNEL Piłkarska południu niedziela BEZPOŚREDNIO ŁwyBTOjrawjwHjrattMłsrasspnwłR najlepsze Ameryce Ghannel 2 T r -- -- a r-ciemno i ludzie księżycowi szyb ko bezszelestnie ginęli gdzieś w szczelinach pod ziemią Grześ zrozumiał dlaczego Nadchodziła noc a z nią straszliwe zimno Te-raz Grześ przestraszył się na do-bre Uniósł oczy ku górze i o dzi wo! Na czarnym niebie na sa-mym środku między gwiazdami świeciła ogromna ziemia Widać było nawet lądy i morza Grześ nie wytrzymał Padł na kolana i wyciągnął ręce do Hej kochanej Ziemi pokrytej ziele-nią' i kwieciem gdzie słońce świeci a wiatr goni białe chmur-ki po błękitnym niebie — Ziemio moja kochana! Ja chcę na ziemię! Na ziemię! — zaszlochał — Cicho głuptasku — usłyszał głos ojca — lepiej zbudź się i zbieraj swoje rzeczy właśnie lą dujemy Zabawa w podróż dookoła świata Dzieci stoją kołem W środku koła krąży Władek — samolot Ręce ma rozłożone pochyla się to w lewo to w prawo jak praw-dziwy samolot Dzieci śpiewają: — Leci nasz samolot przez sze roki świat burza go nie wstrzyma ani deszcz i wiatr Teraz Władek zatrzymuje się przez Mietkiem i śpiewa sam: — Ląduję w Afryce w cieniu pod palmami Kolego Murzynku czy chcesz jechać z nami? Więc Mietek-Murzyne- k staje za Władkiem i już dwa samoloty lecą w świat Obleciały całe koło i stanęły przed Tadkiem: — Lecimy lecimy jesteśmy u celu Czy chcesz z nami jechać chiński przyjacielu? Tadek-Chińczy- k dołącza się i trzy samoloty pędzą teraz do Ka- - nady: — Wśród śniegów i lodów Eski mos nas czeka Wsiadaj podróż będzie piękna i daleka Teraz wszystkie dzieci stają się samolotami Lecą dookoła i śpiewają: — Kto chce mieć przyjaciół na calutkim świecie ten niech z nami razem w piękną podróż leci Lubi jechać samochodem Zdziś zgubił się na ulicy Tak jak go mamusia uczyła poszedł prosto do policjanta Pan poli-cjant wsadził Zdzisia do samo-chodu i pyta: — Czy wiesz gdzie mieszkasz jak się nazywa twoja ulica? — Nie wiem ale poznam na-pewn- o swój dom Więc pan policjant wiezie Zdzi-sia po ulicach wzdłuż i wszerz wreszcie zatrzymał samochód: — Niestety nie poznałeś swo jego domu — O tak! My już trzy razy przejechaliśmy nasz dom ale ja nic nie mówiłem bo bardzo lu bię jeździć samochodem — zawo tał Zdziś ZAGADKI 1 Sapie parą: pach pach pach Pędzi szybko że aż strach Mknie po szynach stuku stuk zeoym ja tak biegać mógł! 2 Czterej bracia jedną idą dro Gonią się gonią dogonić nie mogą 3 Dróg ani mostów nie potrze buje a szybciej niz wiatr szybuje TO IOWO KTO ZAWINIŁ? Premier Burmy Unu oświad-czył dziennikarzom ze jego zda-niem obecna fala upałów oraz suszy wywołana została przez "grzechy ludzi" Dziennikarze zapytywali premiera czy wie o tym że ludność Burmy obciąża rząd winą za suszę ponieważ istnieje wierzenie budyjskie że klęski jakie spadają na kraj sa syuwuuowane przez zie rządy 'BRAK ZAUFANIA - Nie ufając w naturalny demo- - Kraiyczny mecnanizm W7borow — pewna kobieta z miejscowości Aurangabad w Indiach po odda- - iuu kiosu uwieńczyła urnę ?ir-- landa kwiatów posypała czerwo nym proszkiem i wrzuciła kilka ziaren zboża do wewnątrz szep-cząc przy tym tajemnicze zaklę cie Polski skład towarów ielainych) farb rucryń kuchennych oraz przyborów wodociągowych I ogrzewania Ji & J HARDWARE J Stefaniak właściciel ' 745 QueenSUW' - EM 6-48- 63 Solidna obsługa — Niskie ' ceny — Bezpłatne porady w sprawach kańa-'V- f UiacjM ogrzewania-- ' "' 'S "ZWIĄZKOWIEC" LIPIEC (July) 5rods 24 - 1957 Artykuły I korespondencie zamieszczone w dziale "Czytelnicy Piszą" przedsta "lIą osobiste opinia Ich autorów a nie redakcji "Związkowca" kt6ra nie bierze adpowiedzialnoicl za wyrażone w tym dziale poglądy czytelników Redakca za-ttrze- ya sobie prawo poczynienia skrótów I skreflenia ubliżających zwrotów I wyrazefl Dowiedzieliśmy sie ostatnio 2 ust p- - Jastrzembskiego "że to tyl-ko komuniści chcą powrotu Skar-bów Wawelskich do Kraju nato miast patrioci są zgodni co do te go aby one pozostały w piwnicach quebeckich Nie jestem komunis tą Ci co mnie znają z czasów przedwojennych i obecnych uic dzą ile razy komuniści wyrzucali mnie z zebrań kiedy im tłumaczy łem jakim satrapą jest Stalin co dziś to samo powtarza Chruszczow Nie wiem czy komu tyle krzywd wyrządzili oni co mnie kiedy za brali mój rodzinny Zbaraż a tam moją własną zagrodę jaką ciężka pracą zdobyłem Rodzinę zaś wy-wieźli na poniewierkę Jestem więc wrogiem komunis-tów a mimo tego mówię: Skarby Wawelskie muszą wrócić do Kra ju! To nie jest własność kilku pa nów z Montrealu czy Londynu To własność Narodu Polskiego od wieków! Nikt nie może nimi dys ponować tylko Naród1 O ile do października przeszłego roku mógł się ten i ów jeszcze wa-hać to dziś tego robić nie wolno Prawda że Kraj nie ma stuprocen-towej wolności niemniej jednak wywalczył bardzo wiele bez żadnej pomocy panów z Montrealu czy ZWROT SKARBÓW MORALNA Szanowy Panie Redaktorze! W Polsce odczuwa się głód prawdziwie dobrej książki głód prawdy o bogatej i chwalebnej przeszłości narodowej prawdy o Zachodzie i emigracyjnej Polonii a nie obiecanek cacanek czy coś w rodzaju podtrzymywania nadziei z Zachodu czy też propagando-wych fałszów ze Wschodu Potrze ba bardziej pomocy moralnej a-niż- eli materialnej jak to zauważył kś kardynał Wyszyński A czym są same Skarby Wawel-skie? Chyba jasne nawet dla ucz-niak- a z 3 klasy że to pradwa hi-storyczna bogata zbiornica pamią-tek historycznych z_ których już nie jedno pokolenie uczyło się ko-chać i pracować jjdla Ojczyzny Na-ród Polski zachowuje milczenie zauważył torontonski „Głos Pol ski" który jednak nie dostrzega że milczenie może oznaczać dwa zdania całkiem odmienne od sie-bie „Głos PolskL"ijednak nie do widza także że społeczeństwo chę-tnie chciałoby już mieć owe Skar-by w domu czemu tego jawnie nie manifestuje ' odpowiedź pro-sto: społeczeństwo nie chodziło i nie chodzi ścieżkami komunistycz-nymi Komuniści nie od dzisiaj Teraz — w okresie zbiórki pie niężnej i odzieżowej trwającej na terenie Kanady — sprawa pomocy Rodakom pozostałym w Kraju jest jedną z najważniejszych naszych spraw - Z listów otrzymywanych z Kra-ju niejednokrotnie wiemy co ma-my w paczce posłać — są jednak wypadki że nasi bliscy życzeń swych z'tych 'czy Jnnych względów nie wyrażają i wtedy gubimy się w domysłach co im posłać Jest K jednak rodzaj paczki któ-rnaajwzaięwksszzeą k—ażdejemsut tsopratawki ' rzawdoanśća PACZKA DO WYBORU którą mo-żna wysłać za pośrednictwem PEKAO Obecnie — do dnia 15 września br — na- - paczki DO WYBORU przekazywać można ka-żdą dowolną sumę nawet jednego dolara) a nie jak to było dawniej conajmniej 50 dolarów Opłata manipulacyjna zawsze ta sa- ma bez względu na wysokość przesłanej sumy: tylko jednego dolara Odbiorca będzie mógł z katalo-gu wybrać te artykuły które mu są potrzebne czy też te na które zbyt na rynku wew i Ł4 A O wmmmfflmfflMfflsmBMtiBBm Krzywda Narodu Polskiego BDB Londynu Ten Naród jest więcej patriotyczny niż my wszyscy na emigracji Ten Naród jest dużo mądrzejszy niż my To czego my nie osiągnęliśmy najkrwawszą woj ną i powstaniem on osiągnął bez wystrzału dzięki swojej mądrości Czy zapłatą za ich postawę i pa-triotyzm ma być to aby Skarby Wawelskie nadal leżały w piwnicj quebeckiej? Czy to jest ich miej sce? Czy król Zygmunt August za-pisując drogocenne pamątki Na rodowi chciał ażeby one leżały w zamknięciu? Ich miejsce to kró lewski zamek na Wawelu skąd sławę naszych przodków opromie niać będą całe wieki! Czy kilku milionom naszych dzieci w Kraju w dalszym ciągu będą przewodni cy pokazywać nagie ściany na Wa-welu z napisami że „patriotyczni" bracia na emigracji nie chcą ar rasów oddać Narodowi? Co te dzie ci sobie pomyślą o nas? Kim bę-dziemy w ich oczach? Nie panowie! Wasze „patrio-tyczne" stanowisko odnośnie za trzymania Skarbów Wawelskich pod kluczem w quebeckiej piwni-cy jest godne najwyższej nagany W Mazurkiewicz Montreal TO POMOC podszywają się pod miano patrio tów i bardzo jest niedobrze że niektórym z na prywata zasłania oczy oddajemy niejako przysługę wrogom Ostatecznie nie pasuje wywijać Szczerbcem Chrobrego nad Gomuł ką ile już używać owego Szczer bca tak jak to Chrobry czynił v tą różnicą że teraz trzebaby ude rzyć na bramy moskiewskie Z wyrazami szacunku L Kurka Mosher P S Panu Jastrzembskiemu gdy przypadkiem miał na myśli „Zwiąż kowiec" i opinie jego czytelników (a w tym i moją) w sprawie Skar-bów Wawelskich o których to po-wiedział że „widzi w tym wyraź-ną 'robotę komunistyczną" pragnę podać do wiadomości że gdyby wszyscy na wolnych ziemiach pa łali taką miłością do komunizmu jak ja to nie tylko komunizm by przestał istnieć ale w ogóle by nie miał początku A p Jastrzembski nie byłby delegatem rządu bez państwa a znowuż ja nie szukał bym chleba i wolności po obcych krajach L K JAK POMAGAĆ KREWNYM W KRAJU polonijnych- - jest najbardziej E nętrznym jest najlepszy Gdyby odbiorca wolał zamiast towaru pieniądie — może wziąć równo-wartość przekazu w gotówce A więc jest to rzeczywiście najlep-sza forma nomocy Zaoszczędza nam to głowienia sie nad tym co posłać i daje pewność że odbiorca mógł przekaz zrealizować w spo-sób najbardziej dla nieo dogod-ny Paczki PEKAOwolne od cła i i gwarantowana dostawą są od lat najlepszą formą pomocy Za mawiać je można w sposób niez wykle prosty: posługując się przej rzystym w układzie cennikiem Pe-ka- o który zupełnie bezpłatnie do stać można pisząc do biura PE-KAO TRADING CO (Canada) LI-MITED 90 Richmond Street West Toronto 1 Ont lub zwracając się do miejscowego najbliższego „de-alera" Z uczuciem dobrze spełnionego obowiązku zażywać będziemy let-nich wywczasów jeśli pamiętaliś-my o wysłaniu paczki do Polski CZY JESTEŚ W PORZĄDKU T PRENUMERATĄ? A v 4 K ! to dar najlepszy Do dnia 15 września br na tak zwane PACZKI DO WYBORU przekazywać można dowolną sumę Oplata manipulacyjna $100 Ponadto PEKAO poleca paczki: O ŻYWNOŚCIOWE O ODZIEŻOWE ' © MATERIAŁY BUDOWLANE O NARZĘDZIA ROLNICZE Zamówienia kierować do: PEKAO TRADING GO (Canada) LTD DEPT Z 90"-Richmo- nd St W " Toronto 'EM7707ia r £ 3 t-- łJub' doAiniejsciowycHli przedsHtawicieli ni' mmmMmmmsmimmmmmm MIEJSCEM SKARBÓW JEST WAWEL Szanowny Panie Redaktorze Czytając sprawozdanie z posie-dzenia Rady Okręgowej KPK w Montrealu w numerze „Związkow-ca" z dn 3-g- o lipca pragnąłbym wyrazić swoje ubolewanie i poli-- ne towanie nad mentalnością ludzi o pokroju p O Jastrzembskiego piastującego tak „wysokie stano-wisko" jako „przedstawiciel emi-gracyjnego rządu na prow Que-bcc- " sze: Jestem jednym z czytelników którzy zabierali głos w „Zwiąż kowcu" podkreślając konieczność zwrotu Skarbów Wawelskich Tan O Jastrzembski zapomina ze zwrotu Skarbów Wawelskich domacaia sie: świat nauki iny zabrał siebie h młodzież uniwer- - Poseł w Ka- - sytetów całe społeczeństwo w Pol-sce Pan O Jastrzembski nie jest a ni dla mnie ani tez dla znakomi tej większości społeczeństwa emi gracyjnego żadnym ministrem ani tez przedstawicielem jakiegoś tam zbankrutowanego „prawowitego rządu na wygnaniu" istniejącego jedynie w wyobraźni małej kliki Żyję w wolnym kraju wolno mi wyrażać swoje zdanie w słowie i w piśmie bez żadnej obawy repre-sji Miejsce Skarbów Wawelskich jest w Krakowie na Wawelu 1 żadne lozgrywki polityczne nie po winny wpływać na miejsce 1 los Skarbów kultury polskiej Skarby Wawelskie są własnością całego Narodu a Naród jest i ży-je w Polsce Bardzo wątpię czy ktoś w Pol-sce słyszał że istnieje gdzieś w Montrealu jakiś tam „minister" Jastrzembski Posądzanie kogoś o robotę ko DENTYŚCI Dr S D BRIGEL LEKARZ CHIRURG DENTYSTA Physlclans' & Surgeons Bullding Kancelaria No 215 86 Bloor St W — Toronto TelWAInut 2-00- 56 21-- W Dr M LUCYK DENTYSTA 2902 Dondas St W Toronto RO 9-46- 82 W Dr Tadeusz Więckowski LEKARZ - DENTYSTA 310 Bloor St W — Toronto Tel WA 2-08- 44 przyjmuje po uprzednim porozu- mieniu telefonicznym W Dr E WACHKA DENTYSTA Godziny: 10—12 i 2—8 386 Bathurst St — EM 4-65- 15 w Dr N NOYOSIGKiS LEKARZ DENTYSTA Dyplomowany w Nlemczecfc 1 Kanadzie lPurbzyzjma utjeelefoodnic9znyramno pcdooim5 lwenielcezmór 3T4e5l BWLAOOR ST W — TORONTO 3-20- 03 - Mówi po pjlsku (S) Dr Władysława SADAUSKAS LEKARZ DENTYSTA 129 Grenadier Rd (drugi dom od Roncesvallesl Przyjmuje za uprzednim telefo-nicznym porozumieniem Telefon LE 1-42- 50 l-S-- 52 OKULIŚCI OKULISTKI Br Bukowska-Bejna- r R O Wiktoria Bukowska O D prowadzą nowoczesny gabinet okUUtyczny przy 274 Roncesvalles Ayenue LE 2-54- 93 obok Geoffrey St Graondozinydo p9rzwyijeęcćz: órco—dziwennsoiebotoyd: o1d0 10 rano do 6 wieczór 37S I " — i0 NM3 wmiuenlkisitcyhcznmąężózaw ksrtyantyuk"ę jesatż „tak dosta-toczni- e wyraźną charakteryst)ką moralną lego pana ujawnia to j go i mocodawców oblicze politucz- - A teraz pragnę zacytować odpo-'Węd- zi Wł Gomułki na pytania lobotników Poznania ((Zycie War szawy z an b czerwca 1957 133 strona 5-- ta 2 i 3) „Stwierdzone zostało że dwie skrzynie zawierające manuskryp ty Szczerbiec Chrobrego oraz przedmioty złożono jako depo- zyt na nazwiska Swierz-Zaleskieg- o i Polkowskiego w filii Banku of Montreal w Ottawie Cztery ri™ cały dla osobiście kultury polskiej rządu emigracyjnego Tel Tel kol in- ne nadzie — Babiński Reszta d bów złożona w 23 kufrach i w 9 skrzyniach umieszczona została w piwnicach muzeum prowincjonal nego w Quebec"„ Jestem pewny że Naród Polski twardo stanie w obronie swojej własności i wreszcie odzyska s0 je historyczne zabytki i Skarby Wawelskie znów będą zdobić ścia-ny ale tym razem Wawelu Z poważaniem Edmund Tuchanowicz-Sadoysk- i 3769 Laval Ave Montreal P Q f Dr JAN ZAWADZKI ordynuje w CHOROBACH SERCA I WEWNĘTRZNYCH Roentgen Eloktroeardiogrstia 96 DEWBOURNE AVE TORONTO ONT (skrzyżowanie Bathurst 1 Egllnton) Tel RE 6396 25-- W DR L J GONDOR LEKARZ — CHIRURG AKUSZER 889 College St - Tel LE 4-04- 22 Godziny przyjęć codziennie od 2—4 1 od 4—9 (prócz środy) 20-W-- 26 Dr W J ZINCHESIN BA MD mcc LEKARZ I CHIRURG Godziny przyjęć: od 11—12 przed poł 2—430 po pol 1 od 7— 9 wieczorem '606 Bathurst St — Toronto Tel LE 3-43- 23 W Dr TADEUSZ ROSOL LEKARZ CHIRURG AKUSZER 312 Roncesvalles Ave Tel LE 3-15- 58 od 2—4 i 6—8 w soboty od 2—5 w Innym czasie za uprzednim telef-onicznym porozumieniem 20-- W DR STEFAN WANG CHOROBY WEWNĘTRZNE I SKÓRNE Prześwietlenia Roentgenem żołądka płuc i nerek 1663 Dufferin St (róg St Clair) Tel LE 2-04- 59 Godz przyjęć od 2—8 ™rzór POLSKA LEKARKA DR HELENA G0NSIK 288 Roncesvalles Ave (między Geoffrey 1 Grenadier) Tel LE 4-85- 51 Przyjmuje za uprzednim telefo nicznym porozumieniem ~ Dr JAN REKAI CHIRURG I AKUSZER Dr PAWEŁ REKAI CHOROBY WEWNĘTRZNE X-RA- Y (Roentgen) 219 St Clair Ave W Toronto WA 3-23- 95 SPECJALISTA CHORÓB SKÓRNYCH I Dr D LEKARZ POLSKI Godziny przyjęć: od 10--H d tl'1 8891a BATHURST STREET róg Barton SU TolefonLE M233 1JS ' i 5 _ Lunsky ju LEKARZE WENERYCZNYCH WASSERMANN -- Jf WA i-3- 924 JA -- - I 470 College Oczy badamy okulary" dostosowujemy ?dói wszystkich defek- - wzroku na nerwowość na ból głów --Mówimy' polsW- - Luck Chiropractic Clinic BRACIA ŁUKOWSCY DOKTORZY CHIROPRAKTYKI ipSoplesiucojwalóliuwścmibaowgroazlecszzyaejsanitilyuakniiaartdroelteyngzolmirwmuoośwcriaenuiammautsykczaumłłeóugwo organizmu — X-R-ay prześwietlenia No U I U :iti slJ-i- : "Bli !' i fe s lf r" I -'-- -" vr ma St tów po i 1! m i ?( 1848 BLOOR ST W - TEL RO 9 Ęl CHURCH Okulista TÓRONTOrONT ST CATHARINES— TEL M tfcS h I5f?c m aa--1 zjbsn J& fiasjs $rs? Siut ia t&Sa stsa £t-- Afe' m iśpsisittSliM |
Tags
Comments
Post a Comment for 000241a