000113b |
Previous | 5 of 32 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
T" ""V" "W- - I gtfjpJft&J&3SJ&J&J&J&J&M&„ NR ggł ''lĄZKÓWlECKWJEabjAprJl) 7 - 1971 - Ryczenia z Toronto S&i -- lebncvut ?Jchowcńshcu joionto Organizacjom polonijni7"' PT!jocio?oni ! żnajomiw 1 0f:a:j! Sicfat ''"żuc:e'a Jerzy lobrzanski ! Biuro 252-116- 1 Uomowy 66-010- 2 -- ł i —' TTr'1 !_ 1 I Voc sciaccznycn zyuztu intmunucnicii ?rdii su-or-i KItentom i całej Polonii Joseph J Rajca Furs POLSKA FIRMA KUŚNIERSKA 1 % r'-nniiiem- v futra do miary z najlepszych skó-- U re- k- pi7 jmujemy naprawy — przeróbki oraz i pizjjmujemy do przechowania na lato % 1 za pelnvm ubezpieczeniem X 921 College Sh Toronto Ont JJ Tel 534-554- 5 jj Kaplica Pełnej Ewangelii FULL GOSPEL TABERNACLE J (poniżej Duncłas St W) 4k 11 Uwielbienie Pańskie ~ ec7 rclnanie ewangeliczne k4 tjgothui — środy i soboty 800 wiecz I '"Zebiania niedzielne godz 10 rano t laaga- - Udrowienie chorych przez modlitwy na k wszystkich powyższych zebraniach J Wstęp wolny dla wszystkich [ Dla Rodaków prezencie Nowy Testament k WESOŁYCH SWI4T WIELKANOCNYCH jj ziczy WSZYSTKIM RODAKOM 1 KAZNODZIEJA FRANCISZEK BEREZOWSKI pastor 159 Claremont Sh Toronto 3 Ont jSSSSSSsSS&SSS&SSSS&ySKSSCKSS&RSSSS WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH składa UTY FURNITURE F SZAUKSZTEL właśc W97 Dundas St W Toronto Ont Te! 767-992- 1 RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ANNĘ PHOTO STUDIO Zdjęcia weselne — Portrety W TRACZ właśc '865 Queen St W Toronto Ont Tel 368-314- 7 OSQi$5$3QQQ(3QSSS30SSS(33:SS:Si5Q3SSQSSQS- - NAJLEPSZE ŻYCZENIA WIELKANOCNE składa TED'S HARDWARE STORĘ 'elki skład farb naczyń kuchennych szkła narzędzi stolarskich "plomberskich" itd Julian Władysława Bator właściciele 121 Roncesvalles Ave Teł 536-376- 2 WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH składa MARY'S FLOWER SHOP Zawsze świeże kwiaty specjalność bukiety weselne Przyjmujemy zamówienia telefoniczne kj dastarczamy bezpłatnie $ 492 Queen St W Tel 368-905- 5 J WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH Ę życzy $ P & N MEAT MARKET Właśc HAWRYSZKIEWICZ Na składzie zawsze świeże mięsa wędliny towary importowane z Polski Sprawna grzeczna obsługa s84 Annette St Toronto 9 Ont Tel 762-416- 2 SSSSSSSJSSSSSSSSSGSSSSS? RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH składa IJ~ '-- -'W L — uo w o w j ] — — - — ' i ANITA'S BAKERY & DELICATESSEN Doskonale ciasta serniki makowniki torfy Dostarczamy wesela zabawy l75 RoncesYdles Ave Tel 535-286- 5 BI0or St West Tel 769-585- 1 vi i Ci 5 % % — i i i na i 0 — k % m Łt 1 m S % i? ZA 2Tofl Koman owtczowa Zamknęła furtkę i w tej światło u sąsia-dów zgasło Ciemność zapadła tak zupełna jakby to oni ze swojego ganku dyrygowali nocą Przystanęła aby się z nią oswoić Od ogrodu zapachnia-ło gorzko trawą cynamonowo maciejką Zaraz zamajaczą kamienie wykładające ścież-kę od kurtki do domu Miała czas Do jutra rana O dzie-wiątej okaże się Przed dzie-wiątą telefonować nie sposób Jak ścieżka którą zaczyna-ła odgadywać w mroku ta noc była wytyczonym dystan sem Od furtki do domu od teraz do rana nie bjło żad-nego naprzelaj żadnej możli-wości skrótu Całe tymczasem hienapoczęte dzieliło ją od chwili w której z powrotem odsunie skobel furtki — a jeszcze miała na nim zaciśnię-te palce — i pobrnie po błot-nistej drodze po świeżych te-raz a jutro może już wysu-szonych na formy lasnch śladach znowu do sąsiadów prawie naprzeciwko i powie: czy można skorzystać z apa-ratu? Koło telefonu leżą będą leżały niedopałki jej papie-rosów Strach ile można wy-palić nadaremnie wyczeku-jąc połączenia Ten papieros na którego przyjdzie kolej ju-tro o dziewiątej którego za-pali na wstępie przed pod-niesieniem słuchawki dla do-dania scbie animuszu ten pa-pieros już tkwił wyznaczony bez odwołania w napoczętej paczce w kieszeni jej kurtki Los go określił dokładnie choć nie wyróżnił niczym — wszystkie wydawały się jed nakowe A gdyby tak spróbować przeskoczyć czas i zapalić go teraz natychmiast tu przy furtce? Niemożliwe to byłby ko-niec świata Równie dobrze możnaby próbować popchnąć słońce Świat to kolejność Pcv kolei po minutach godz-inach po papierosach — a do tego jednego nie sięgnie przed czasem — po krokach musi brnąć aż dobrnie do jutra rana do dziewiątej do aparatu telefonicznego w ku-chni sąsiadów Ogień wygasł ale żarzyło-si- ę jeszcze w popiele trzeba-b- y dorzucić drzewa Na stole wystygła niedopita herbata wartoby zaparzyć nowej Coś sobie upichcić zostało chyba jeszcze parę jajek to naj-szybsze Sprzątnąć Pozmy-wać Poczytać Zanim woda za-szumi w czajniku zanim się cukier rozpuści upłynie parę minut i już ta noc będzie nadszczerbiona Drobnymi cierpliwymi gestami piłować nadpiłować tę 'kratę Dwuna sta godzina wybiła na miej-skim zegarze więźniowie snem twardym śpią Albo po prostu pójść spać Wziąć podwójną porcję pro-szków i przebyć cały obszar tej nocy jak się przebywa te %JJt €? f $& ty ty ty ty ty i GASTRODEX STOMUBCAS IKDICESTiOS Himtm EIU0USKE5S NUDACKU COKSTIPATWK rytorium obcego państwa w zamkniętym wagonie sypial-nym Ale jeżeli prześpi dzie-wiątą? Grunt to nie spoglądać na Zignorować pu-łapkę czekania która gdy przytrzaśnie czym więcej sza-motać się tym mocniej się zaciska Ale co robić skoro każda czynność wydaje się zbyt luźna oderwana od chę-ci od sensu zawisła na ju-trze Bo jeśli jutro rano tele-fon pozostanie głuchy co to znaczy? I choć znaczy wobec tego dzisiejsze palenie ognia parzenie herbaty? Czemu oni tak wcześnie chodzą spać? Mimo wszystko zostałaby chętnie jeszcze tro-chę w tym domu naprzeciw-ko gdzie pachniało zupą ja-rzynową i dziećmi Stos pielu-szek i kaftaników przygoto-wany do prasowania na ławce koło telefonu budził w niej coś w rodzaju wstrętu Suszone na wie-trze prane w tjch różnch teraz asept żujących prosz-kach zalatywały jednak kwa-skiem potu znajomym choć cudzym za-pachem Bła jak stary pies na którym stroszy się szerść bo "węszy coś co mu przpo- - mina utraconego pana — Nikt nie odpowiada — informował ostry urzędowy głos telefonistki — Jest pani pewna? Czy dobrze zrozumiała pani nu-mer? Proszę spróbować jesz-cze raz! Czepiała się tego głosu tej brzytwy Poprzez cienki sufit kuchni dochodził tupot bo- - sycn pięt broniących się przed położeniem do łóżka starszych Naj-młodsze wrzeszczało gdzieś w swojej kołysce Jej obecność wytrącała z równowagi ten dom nastawiony na chodze-nie spać ze słońcem z kura-mi z dziećmi Narzucając kurtkę zmiotła niechcąco rękawem po pie-luszkach strąciła część na po-dłogę i rzuciła się do ich zbie-rania z wielkimi — Nie szkodzi nie szkodzi niechże to pani zostawi Stali nad nią oboje młodzi zdrowi przystojni on opalo-ny na cygana pracą w polu ona blada z niebieskimi żył-kami na skroniach nieustają-ca od lat położnica Mrugali zaspanymi oczami padali z nóg nie śmieli okazać ale żeby już wreszcie przestała oblegać ten telefon zęby so-bie poszła Spieszyło im się na górę chcieli poobtykać kołderki starszym powyjmo-wać im z ust palce ssane na zaśnięcie uciszyć najmłodsze i nareszcie lec jedno obok drugiego samiec i samica czuwający i przez sen nad swoim pomiotem Żołądek podjechał jej do gardła Cisnęła pieluszki jak gdyby pełne były żmij Na 'ąmJIMMMUMMmmmJlMMMVJUM H3P zafascjnowane-g- o niemowlęcego dziewczynek przeprosina-mi CgUCtjS COLCS ASTMW SFT-JWmH- "! wet się nie zdziwili Ledwo przeszła drogę dom ich zgasł Obydwa domy były więc ciemne gdy tak stała ucze-piona furtki ten ich przy-tulny jak nora pełen odde chów szeleszczący pościelą gdzie jedni drugim użyczali zwierzęcego ciepła żywy za-sypiający dom i drugi prze bijający się przez czerń no-cy dom wyziębły i opuszczo-ny jak martwy brzuch To był jej dom i to był jej los Zacząć od nowa raz jesz--1 wj ciągnąć ten bilet rozdoićsię podzielić się ż-cie-m! W domu sąsiadów na przeciwko przez szerokość drogi zaledwie może w tej chwili dzieje się to co jej zo-stało odjęte już na zawsze Dwa miłe sobie młode ciała półsennie szukają się odnaj-dują i bez ich wiedzy nawet bez ich woli w jednej chwili w tej chwili stało się zaczęło się nowe zcie I już jest o-kreśl- one i wyodrębnione już ani oczu ininch nie będzie mogło mieć ani może innego losu Jak ow papieros w pacz-ce którego teraz nie sposób zapalić dopiero nitro rano o dziewiątej tak i ono nie mo globy powstać kiedyindziej tylko w tę noc bez gwiazd i bez księżyca noc którą ona musi przebrnąć samotnie bez żadnych ulg ani skrótów Ale nie nigdy więcej! Szczęście że to jej juz nie grozi co za pociecha wie-dzieć że nigdy już się nie wpadnie w tę pułapkę nie da się wciągnąć do gry która z góry jest przegrana Raz jesz-cze przeżywać to samo mieć najintymniej w scbie ów ro-dzaj osobnego btu który od początku knuje zdradę wyry-wa się gwałtem najpierw 7 brzucha potem z ramion po-tem z zasięgu oczu nie nigdy więcej Ileż razy na ileż spo sobów a wszystkie zadają ból i śmierć to coś co jest z nas ale nie jest nami to cos ve-wftlrz- ne a od początku od-dzielone i przeciwne w ko-lejnych etapach narodzin roz-rywa i zrzuca z siebie kokon który do czasu chronił je i karmił Nie milo być koko-nem w momencie rozrywania Nie łatwo mu sie z tm po-godzić opiera się i natwardza w przekonaniu że jeszcze nie pora jeszcze noc jeszcze zi-ma że poczwarka jeszcze nie gotowa Wtedy pękanie na dwoje rozrywanie tym boleś-niejsze i pusty kokon z tym większą 'trwogą śledzi motyli lot drży przed awarią skrzy-deł Gdyby to tak ludzkie ko-kony spełniwszy swoją rolę nie przeżywały rozdarcia Rozgrzebując patykiem po-piół w którym żużle migota-ły i zaraz gasły zapragnęła tego: obrócić się w popiół wystygnąć żeby już nic nie zatliło się w niej żaden nie-pokój nie spalał żadne oczc-kan- ie Ale nie Drobne gałązki za- - A --1 iVłjL£iflLfiOZIViC-Jt)C- ( 6lsACtlvui Z OKAZJI ŚWIĄT WIELKANOCY składa Dostarczamy oliwę do domów — czyścimy piece całoroczna obsługa bezpłatna każda robota wykonana z gwarancją — solidna robota # w ŚWIAT życw 1 vj AnituTic MWCULA rMsSr'v — - a- - mv mv mw mw mw mw mw mv kw mw mw mw mTmj?wx"Ai (Frgment nowej powieści) syczały zadymiły na klęcz-kach rozdmuchiwała żar Kie-dyś trzeba będzie kupić wre-szcie ten mieszek do komin-ka i pogrzebacz Piotr miał takie na widoku pasujące w jakimś sklepie ze starjm że-lastwem Ale cóż PierwszN-płomy- k zapelgał owinął się koło drewna rozdwoil roz-tro- ił języki nagle ogień sko-czy jej prosto w twarz jak pies który nie wiadomo wita czy atakuje Cofnęła się Jednak dobrze że tak łat-wo rozpaliło się Od murów od kamiennej podłogi ciągnął chłód Przysunęła trzcinowy fotel do kominka oparła nogi na taburecie Pokój zaludnił się tańczącmi cieniami 0-gi-cn gadał żądał nowych szczap dotrzymywał towarzy-stwa Nie jest tak źle Do te-go jeszce papieros Dawaj zakurim towariszcz po ad-n- oj I kieliszek Zostało jesz-cze sporo wódki w butelce Szybciej rozgrzewa niz herba-ta Pasjans"' Nie bala się kart Wypali wypije i pójdzie spać łupio że cisnęła tymi pic- - vJ luszkami Gdbv nip by li tak zaspani spostrzegliby jak ją brzydziły Trzeba tro-chę panować nad sobą Ale od tych paru dni odkąd za-częła motać się i gęstnieć nic-pewno- ść działy się z dzi-wne rzeczy Bjło to tak jak-by pnąc się latami pod górę nagle stanęła na szczycie gdzie dalej już ani kreku bo przepaść a równocześnie cala stronia droga dotąd przeby-ta jak podważona dźwigiem dawno stracone z oczu ścież-ki doliny cały początek i ko-niec wszystko znalazło się ra-zem na jej poziomie Tym samym skurczem in-stynktu o mało nie zrzuciła przecież na podłogę dziecka które jej położono na loku w klinice Dzisiaj wczoraj osiemnaście już lat temu? Noc była późna zdrzemnę-ła się czekając na ostatnie karmienie Jeszcze nie cał-kiem wynurzona z limbów dni po porodzie tej amputacji słaba i szczę-śliwa powoli przywykała do tego że znowu sama mieszka w swoim ciele Trudno było uwierzyć ze taka silą w nim drzemie że samo z siebie przystąpi do akcji wiedząc co kiedy i jak targając nią falami celowych spazmów rosnących bólów które o dzi-wo iak szybko zmjły się z pamięci Teraz zmęczone już tylko było ciche jak wul-kan który wybuchł i zgasł I zaraz życie zarosło ten krater bez śladu Nowe soki zaczęły w niej krążyć samo-rzutnie nie krew już tylko lecz mleko piersi nabrzmie-wały bolały w półśnie drę-czyła ją niecierpliwość kar-mien- ia Zbliżała się pora Wtedy drzwi pokoju otwar-ły się to ją ocknęło weszła z pęczkiem (Dokończenie na str 6) W£WMMMm&MMm nTnrnwlTrrrPi7rt Airz-ITr-A-TT 07Q uRuLinuiai -C- It Tnrnnfn Ont Tel 362-322- 4 fcg WESOŁYCH WIELKANOCY Im TKWr Bitf—-- m~=s$ nią a MIZARH 2 SALVE LUSCOE PRODUCTS LIMITED Dr PTN Luscoe PH D„ President Wytwórnia znanych w Kanadzie Ameryce i Europie Diana Krople — Rusci TreatmenŁ Roxodium Gastrodex — Mizarh cco Batuiirc:t ST TORONTO 4 TEL 921-85- 00 cvrrvz 2 g Cl isr Iiys G$f lA Ś (Si % II (1 ijs&sGmmmMMMBMi &sa2gsaw5tfis zz&¥j'z?i2zzyzzzzzzi — -- - — v' mw m-- mw u i i i pierwszych i i i Pielęg-niarka w w — — s C&ćzzZZ myczenia z loronto g iN oyoyrNNVVOiVrsoc ALLELUJA 5 I s & "I X P I K A o 1 67 Richmond St W 3 TORONTO ONTS % 8 ffeSK % i & WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH g WESOŁEGO ALLELUJA W % życzy K Claremont Oonfecfionery Wlaśc Maria Stanisław PROSZOWSCY § Dziękujemy dotychczasowe poparcie k Mamv na składzie nazety tutejsze zagraniczne £ Różne pisma Polski Przybory kancelaryjne M M oraz kartki k1 tf V IJ = ~ '—'— — -- — i i 7a m i z 722 Quecn St W Toronto Ont 364-999- 1 J RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH SIllUUll BaMMMWK mml n w VM M k? HKNRY S tiAKHKK SHliT Ó POLSKI ZAKŁAD FRYZJERSKI % Właściciel H JASKULA jj 1273 Dundas St W Toronto Ont 1 WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH Konopka Fuels Limited Węgiel i najlepszych gatunków dostarczają EMILIA LECHOWSKA i SYNOWIE Gilbert — 783-220- 0 k1 RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH składa s i % i % Tel składa oliwę 422 Avc Tel FRANICS CONFECTIONERY Polski sklep w którym zawsze znajdziecie wsyslkic polskie pisma i gazety przybory piAimenne importowane z Polski czekolady i cukierki Właściciel: FRANCISZEK KRAWIEC 886 Ouecn St W — Tel 531-92- 03 W sosOOr WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH składa Y ONYSCHUK i Pracownicy Firmy Y Onyschuk & Co Ltd UBEZPIECZENIA WSZELKIEGO RODZAJU oraz KUPNO-SPRZEDA- Ż REALNOŚCI 333 Roncesvallcs Ayc Toronto Ont Tel 534-424- 1 WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH $ składa ASTRA MEAT MARKET Właśc Z TOMCZAK i J CZANIECKI Na składzie świeże mięsa — własnego wyrobu wędliny oraz importowane towary spożywcze 2238 Bloor St W — Toronto Ont Najszczersze życzenia z okazji zbliżających się świąt Wielkanocy składa PROGRESS REAL ESTATE LTD Doświadczeni sprzedawcy naszego Biura obsłużą Was szybko i rzetelnie we wszelkich sprawach dotyczących kupna i sprzedaży domów 1072 Bloor Sh W — Toronto Ont Tel 534-928- 6 iV s m i$ t? fi ii i CS ym %4 4 --Mmi rmaii Urn li U Air rli y (mi Wio #- - vw M~ ń "- - 'i wrt ti i i mm W$ 'MA IaS"l?l i X I tA7 mm mi ni m
Object Description
Rating | |
Title | Zwilazkowiec Alliancer, April 07, 1971 |
Language | pl |
Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
Date | 1971-04-07 |
Type | application/pdf |
Format | text |
Identifier | ZwilaD2000795 |
Description
Title | 000113b |
OCR text | T" ""V" "W- - I gtfjpJft&J&3SJ&J&J&J&J&M&„ NR ggł ''lĄZKÓWlECKWJEabjAprJl) 7 - 1971 - Ryczenia z Toronto S&i -- lebncvut ?Jchowcńshcu joionto Organizacjom polonijni7"' PT!jocio?oni ! żnajomiw 1 0f:a:j! Sicfat ''"żuc:e'a Jerzy lobrzanski ! Biuro 252-116- 1 Uomowy 66-010- 2 -- ł i —' TTr'1 !_ 1 I Voc sciaccznycn zyuztu intmunucnicii ?rdii su-or-i KItentom i całej Polonii Joseph J Rajca Furs POLSKA FIRMA KUŚNIERSKA 1 % r'-nniiiem- v futra do miary z najlepszych skó-- U re- k- pi7 jmujemy naprawy — przeróbki oraz i pizjjmujemy do przechowania na lato % 1 za pelnvm ubezpieczeniem X 921 College Sh Toronto Ont JJ Tel 534-554- 5 jj Kaplica Pełnej Ewangelii FULL GOSPEL TABERNACLE J (poniżej Duncłas St W) 4k 11 Uwielbienie Pańskie ~ ec7 rclnanie ewangeliczne k4 tjgothui — środy i soboty 800 wiecz I '"Zebiania niedzielne godz 10 rano t laaga- - Udrowienie chorych przez modlitwy na k wszystkich powyższych zebraniach J Wstęp wolny dla wszystkich [ Dla Rodaków prezencie Nowy Testament k WESOŁYCH SWI4T WIELKANOCNYCH jj ziczy WSZYSTKIM RODAKOM 1 KAZNODZIEJA FRANCISZEK BEREZOWSKI pastor 159 Claremont Sh Toronto 3 Ont jSSSSSSsSS&SSS&SSSS&ySKSSCKSS&RSSSS WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH składa UTY FURNITURE F SZAUKSZTEL właśc W97 Dundas St W Toronto Ont Te! 767-992- 1 RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ANNĘ PHOTO STUDIO Zdjęcia weselne — Portrety W TRACZ właśc '865 Queen St W Toronto Ont Tel 368-314- 7 OSQi$5$3QQQ(3QSSS30SSS(33:SS:Si5Q3SSQSSQS- - NAJLEPSZE ŻYCZENIA WIELKANOCNE składa TED'S HARDWARE STORĘ 'elki skład farb naczyń kuchennych szkła narzędzi stolarskich "plomberskich" itd Julian Władysława Bator właściciele 121 Roncesvalles Ave Teł 536-376- 2 WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH składa MARY'S FLOWER SHOP Zawsze świeże kwiaty specjalność bukiety weselne Przyjmujemy zamówienia telefoniczne kj dastarczamy bezpłatnie $ 492 Queen St W Tel 368-905- 5 J WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH Ę życzy $ P & N MEAT MARKET Właśc HAWRYSZKIEWICZ Na składzie zawsze świeże mięsa wędliny towary importowane z Polski Sprawna grzeczna obsługa s84 Annette St Toronto 9 Ont Tel 762-416- 2 SSSSSSSJSSSSSSSSSGSSSSS? RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH składa IJ~ '-- -'W L — uo w o w j ] — — - — ' i ANITA'S BAKERY & DELICATESSEN Doskonale ciasta serniki makowniki torfy Dostarczamy wesela zabawy l75 RoncesYdles Ave Tel 535-286- 5 BI0or St West Tel 769-585- 1 vi i Ci 5 % % — i i i na i 0 — k % m Łt 1 m S % i? ZA 2Tofl Koman owtczowa Zamknęła furtkę i w tej światło u sąsia-dów zgasło Ciemność zapadła tak zupełna jakby to oni ze swojego ganku dyrygowali nocą Przystanęła aby się z nią oswoić Od ogrodu zapachnia-ło gorzko trawą cynamonowo maciejką Zaraz zamajaczą kamienie wykładające ścież-kę od kurtki do domu Miała czas Do jutra rana O dzie-wiątej okaże się Przed dzie-wiątą telefonować nie sposób Jak ścieżka którą zaczyna-ła odgadywać w mroku ta noc była wytyczonym dystan sem Od furtki do domu od teraz do rana nie bjło żad-nego naprzelaj żadnej możli-wości skrótu Całe tymczasem hienapoczęte dzieliło ją od chwili w której z powrotem odsunie skobel furtki — a jeszcze miała na nim zaciśnię-te palce — i pobrnie po błot-nistej drodze po świeżych te-raz a jutro może już wysu-szonych na formy lasnch śladach znowu do sąsiadów prawie naprzeciwko i powie: czy można skorzystać z apa-ratu? Koło telefonu leżą będą leżały niedopałki jej papie-rosów Strach ile można wy-palić nadaremnie wyczeku-jąc połączenia Ten papieros na którego przyjdzie kolej ju-tro o dziewiątej którego za-pali na wstępie przed pod-niesieniem słuchawki dla do-dania scbie animuszu ten pa-pieros już tkwił wyznaczony bez odwołania w napoczętej paczce w kieszeni jej kurtki Los go określił dokładnie choć nie wyróżnił niczym — wszystkie wydawały się jed nakowe A gdyby tak spróbować przeskoczyć czas i zapalić go teraz natychmiast tu przy furtce? Niemożliwe to byłby ko-niec świata Równie dobrze możnaby próbować popchnąć słońce Świat to kolejność Pcv kolei po minutach godz-inach po papierosach — a do tego jednego nie sięgnie przed czasem — po krokach musi brnąć aż dobrnie do jutra rana do dziewiątej do aparatu telefonicznego w ku-chni sąsiadów Ogień wygasł ale żarzyło-si- ę jeszcze w popiele trzeba-b- y dorzucić drzewa Na stole wystygła niedopita herbata wartoby zaparzyć nowej Coś sobie upichcić zostało chyba jeszcze parę jajek to naj-szybsze Sprzątnąć Pozmy-wać Poczytać Zanim woda za-szumi w czajniku zanim się cukier rozpuści upłynie parę minut i już ta noc będzie nadszczerbiona Drobnymi cierpliwymi gestami piłować nadpiłować tę 'kratę Dwuna sta godzina wybiła na miej-skim zegarze więźniowie snem twardym śpią Albo po prostu pójść spać Wziąć podwójną porcję pro-szków i przebyć cały obszar tej nocy jak się przebywa te %JJt €? f $& ty ty ty ty ty i GASTRODEX STOMUBCAS IKDICESTiOS Himtm EIU0USKE5S NUDACKU COKSTIPATWK rytorium obcego państwa w zamkniętym wagonie sypial-nym Ale jeżeli prześpi dzie-wiątą? Grunt to nie spoglądać na Zignorować pu-łapkę czekania która gdy przytrzaśnie czym więcej sza-motać się tym mocniej się zaciska Ale co robić skoro każda czynność wydaje się zbyt luźna oderwana od chę-ci od sensu zawisła na ju-trze Bo jeśli jutro rano tele-fon pozostanie głuchy co to znaczy? I choć znaczy wobec tego dzisiejsze palenie ognia parzenie herbaty? Czemu oni tak wcześnie chodzą spać? Mimo wszystko zostałaby chętnie jeszcze tro-chę w tym domu naprzeciw-ko gdzie pachniało zupą ja-rzynową i dziećmi Stos pielu-szek i kaftaników przygoto-wany do prasowania na ławce koło telefonu budził w niej coś w rodzaju wstrętu Suszone na wie-trze prane w tjch różnch teraz asept żujących prosz-kach zalatywały jednak kwa-skiem potu znajomym choć cudzym za-pachem Bła jak stary pies na którym stroszy się szerść bo "węszy coś co mu przpo- - mina utraconego pana — Nikt nie odpowiada — informował ostry urzędowy głos telefonistki — Jest pani pewna? Czy dobrze zrozumiała pani nu-mer? Proszę spróbować jesz-cze raz! Czepiała się tego głosu tej brzytwy Poprzez cienki sufit kuchni dochodził tupot bo- - sycn pięt broniących się przed położeniem do łóżka starszych Naj-młodsze wrzeszczało gdzieś w swojej kołysce Jej obecność wytrącała z równowagi ten dom nastawiony na chodze-nie spać ze słońcem z kura-mi z dziećmi Narzucając kurtkę zmiotła niechcąco rękawem po pie-luszkach strąciła część na po-dłogę i rzuciła się do ich zbie-rania z wielkimi — Nie szkodzi nie szkodzi niechże to pani zostawi Stali nad nią oboje młodzi zdrowi przystojni on opalo-ny na cygana pracą w polu ona blada z niebieskimi żył-kami na skroniach nieustają-ca od lat położnica Mrugali zaspanymi oczami padali z nóg nie śmieli okazać ale żeby już wreszcie przestała oblegać ten telefon zęby so-bie poszła Spieszyło im się na górę chcieli poobtykać kołderki starszym powyjmo-wać im z ust palce ssane na zaśnięcie uciszyć najmłodsze i nareszcie lec jedno obok drugiego samiec i samica czuwający i przez sen nad swoim pomiotem Żołądek podjechał jej do gardła Cisnęła pieluszki jak gdyby pełne były żmij Na 'ąmJIMMMUMMmmmJlMMMVJUM H3P zafascjnowane-g- o niemowlęcego dziewczynek przeprosina-mi CgUCtjS COLCS ASTMW SFT-JWmH- "! wet się nie zdziwili Ledwo przeszła drogę dom ich zgasł Obydwa domy były więc ciemne gdy tak stała ucze-piona furtki ten ich przy-tulny jak nora pełen odde chów szeleszczący pościelą gdzie jedni drugim użyczali zwierzęcego ciepła żywy za-sypiający dom i drugi prze bijający się przez czerń no-cy dom wyziębły i opuszczo-ny jak martwy brzuch To był jej dom i to był jej los Zacząć od nowa raz jesz--1 wj ciągnąć ten bilet rozdoićsię podzielić się ż-cie-m! W domu sąsiadów na przeciwko przez szerokość drogi zaledwie może w tej chwili dzieje się to co jej zo-stało odjęte już na zawsze Dwa miłe sobie młode ciała półsennie szukają się odnaj-dują i bez ich wiedzy nawet bez ich woli w jednej chwili w tej chwili stało się zaczęło się nowe zcie I już jest o-kreśl- one i wyodrębnione już ani oczu ininch nie będzie mogło mieć ani może innego losu Jak ow papieros w pacz-ce którego teraz nie sposób zapalić dopiero nitro rano o dziewiątej tak i ono nie mo globy powstać kiedyindziej tylko w tę noc bez gwiazd i bez księżyca noc którą ona musi przebrnąć samotnie bez żadnych ulg ani skrótów Ale nie nigdy więcej! Szczęście że to jej juz nie grozi co za pociecha wie-dzieć że nigdy już się nie wpadnie w tę pułapkę nie da się wciągnąć do gry która z góry jest przegrana Raz jesz-cze przeżywać to samo mieć najintymniej w scbie ów ro-dzaj osobnego btu który od początku knuje zdradę wyry-wa się gwałtem najpierw 7 brzucha potem z ramion po-tem z zasięgu oczu nie nigdy więcej Ileż razy na ileż spo sobów a wszystkie zadają ból i śmierć to coś co jest z nas ale nie jest nami to cos ve-wftlrz- ne a od początku od-dzielone i przeciwne w ko-lejnych etapach narodzin roz-rywa i zrzuca z siebie kokon który do czasu chronił je i karmił Nie milo być koko-nem w momencie rozrywania Nie łatwo mu sie z tm po-godzić opiera się i natwardza w przekonaniu że jeszcze nie pora jeszcze noc jeszcze zi-ma że poczwarka jeszcze nie gotowa Wtedy pękanie na dwoje rozrywanie tym boleś-niejsze i pusty kokon z tym większą 'trwogą śledzi motyli lot drży przed awarią skrzy-deł Gdyby to tak ludzkie ko-kony spełniwszy swoją rolę nie przeżywały rozdarcia Rozgrzebując patykiem po-piół w którym żużle migota-ły i zaraz gasły zapragnęła tego: obrócić się w popiół wystygnąć żeby już nic nie zatliło się w niej żaden nie-pokój nie spalał żadne oczc-kan- ie Ale nie Drobne gałązki za- - A --1 iVłjL£iflLfiOZIViC-Jt)C- ( 6lsACtlvui Z OKAZJI ŚWIĄT WIELKANOCY składa Dostarczamy oliwę do domów — czyścimy piece całoroczna obsługa bezpłatna każda robota wykonana z gwarancją — solidna robota # w ŚWIAT życw 1 vj AnituTic MWCULA rMsSr'v — - a- - mv mv mw mw mw mw mw mv kw mw mw mw mTmj?wx"Ai (Frgment nowej powieści) syczały zadymiły na klęcz-kach rozdmuchiwała żar Kie-dyś trzeba będzie kupić wre-szcie ten mieszek do komin-ka i pogrzebacz Piotr miał takie na widoku pasujące w jakimś sklepie ze starjm że-lastwem Ale cóż PierwszN-płomy- k zapelgał owinął się koło drewna rozdwoil roz-tro- ił języki nagle ogień sko-czy jej prosto w twarz jak pies który nie wiadomo wita czy atakuje Cofnęła się Jednak dobrze że tak łat-wo rozpaliło się Od murów od kamiennej podłogi ciągnął chłód Przysunęła trzcinowy fotel do kominka oparła nogi na taburecie Pokój zaludnił się tańczącmi cieniami 0-gi-cn gadał żądał nowych szczap dotrzymywał towarzy-stwa Nie jest tak źle Do te-go jeszce papieros Dawaj zakurim towariszcz po ad-n- oj I kieliszek Zostało jesz-cze sporo wódki w butelce Szybciej rozgrzewa niz herba-ta Pasjans"' Nie bala się kart Wypali wypije i pójdzie spać łupio że cisnęła tymi pic- - vJ luszkami Gdbv nip by li tak zaspani spostrzegliby jak ją brzydziły Trzeba tro-chę panować nad sobą Ale od tych paru dni odkąd za-częła motać się i gęstnieć nic-pewno- ść działy się z dzi-wne rzeczy Bjło to tak jak-by pnąc się latami pod górę nagle stanęła na szczycie gdzie dalej już ani kreku bo przepaść a równocześnie cala stronia droga dotąd przeby-ta jak podważona dźwigiem dawno stracone z oczu ścież-ki doliny cały początek i ko-niec wszystko znalazło się ra-zem na jej poziomie Tym samym skurczem in-stynktu o mało nie zrzuciła przecież na podłogę dziecka które jej położono na loku w klinice Dzisiaj wczoraj osiemnaście już lat temu? Noc była późna zdrzemnę-ła się czekając na ostatnie karmienie Jeszcze nie cał-kiem wynurzona z limbów dni po porodzie tej amputacji słaba i szczę-śliwa powoli przywykała do tego że znowu sama mieszka w swoim ciele Trudno było uwierzyć ze taka silą w nim drzemie że samo z siebie przystąpi do akcji wiedząc co kiedy i jak targając nią falami celowych spazmów rosnących bólów które o dzi-wo iak szybko zmjły się z pamięci Teraz zmęczone już tylko było ciche jak wul-kan który wybuchł i zgasł I zaraz życie zarosło ten krater bez śladu Nowe soki zaczęły w niej krążyć samo-rzutnie nie krew już tylko lecz mleko piersi nabrzmie-wały bolały w półśnie drę-czyła ją niecierpliwość kar-mien- ia Zbliżała się pora Wtedy drzwi pokoju otwar-ły się to ją ocknęło weszła z pęczkiem (Dokończenie na str 6) W£WMMMm&MMm nTnrnwlTrrrPi7rt Airz-ITr-A-TT 07Q uRuLinuiai -C- It Tnrnnfn Ont Tel 362-322- 4 fcg WESOŁYCH WIELKANOCY Im TKWr Bitf—-- m~=s$ nią a MIZARH 2 SALVE LUSCOE PRODUCTS LIMITED Dr PTN Luscoe PH D„ President Wytwórnia znanych w Kanadzie Ameryce i Europie Diana Krople — Rusci TreatmenŁ Roxodium Gastrodex — Mizarh cco Batuiirc:t ST TORONTO 4 TEL 921-85- 00 cvrrvz 2 g Cl isr Iiys G$f lA Ś (Si % II (1 ijs&sGmmmMMMBMi &sa2gsaw5tfis zz&¥j'z?i2zzyzzzzzzi — -- - — v' mw m-- mw u i i i pierwszych i i i Pielęg-niarka w w — — s C&ćzzZZ myczenia z loronto g iN oyoyrNNVVOiVrsoc ALLELUJA 5 I s & "I X P I K A o 1 67 Richmond St W 3 TORONTO ONTS % 8 ffeSK % i & WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH g WESOŁEGO ALLELUJA W % życzy K Claremont Oonfecfionery Wlaśc Maria Stanisław PROSZOWSCY § Dziękujemy dotychczasowe poparcie k Mamv na składzie nazety tutejsze zagraniczne £ Różne pisma Polski Przybory kancelaryjne M M oraz kartki k1 tf V IJ = ~ '—'— — -- — i i 7a m i z 722 Quecn St W Toronto Ont 364-999- 1 J RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH SIllUUll BaMMMWK mml n w VM M k? HKNRY S tiAKHKK SHliT Ó POLSKI ZAKŁAD FRYZJERSKI % Właściciel H JASKULA jj 1273 Dundas St W Toronto Ont 1 WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH Konopka Fuels Limited Węgiel i najlepszych gatunków dostarczają EMILIA LECHOWSKA i SYNOWIE Gilbert — 783-220- 0 k1 RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH składa s i % i % Tel składa oliwę 422 Avc Tel FRANICS CONFECTIONERY Polski sklep w którym zawsze znajdziecie wsyslkic polskie pisma i gazety przybory piAimenne importowane z Polski czekolady i cukierki Właściciel: FRANCISZEK KRAWIEC 886 Ouecn St W — Tel 531-92- 03 W sosOOr WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH składa Y ONYSCHUK i Pracownicy Firmy Y Onyschuk & Co Ltd UBEZPIECZENIA WSZELKIEGO RODZAJU oraz KUPNO-SPRZEDA- Ż REALNOŚCI 333 Roncesvallcs Ayc Toronto Ont Tel 534-424- 1 WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH $ składa ASTRA MEAT MARKET Właśc Z TOMCZAK i J CZANIECKI Na składzie świeże mięsa — własnego wyrobu wędliny oraz importowane towary spożywcze 2238 Bloor St W — Toronto Ont Najszczersze życzenia z okazji zbliżających się świąt Wielkanocy składa PROGRESS REAL ESTATE LTD Doświadczeni sprzedawcy naszego Biura obsłużą Was szybko i rzetelnie we wszelkich sprawach dotyczących kupna i sprzedaży domów 1072 Bloor Sh W — Toronto Ont Tel 534-928- 6 iV s m i$ t? fi ii i CS ym %4 4 --Mmi rmaii Urn li U Air rli y (mi Wio #- - vw M~ ń "- - 'i wrt ti i i mm W$ 'MA IaS"l?l i X I tA7 mm mi ni m |
Tags
Comments
Post a Comment for 000113b