000339b |
Previous | 7 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
łŁ-ssa-ese- s ~ F Tadeusz Nowakowski flBOZ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH V- - - "- - -- -J W i fi Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone (Copyright by T Nowakowski) S _i- -_ ~n-r- ń rt'ln Clft rlll-pnen- w Mt-""- „ v-„l- -ii Tc7v-stk-i- rh £vioTvih i-V- ła powszechna radość Me i-o-c- zyk poczuł się zazeiiuwany ie j-- -t irdzle ukryć oczy Oślepiał go ""„ ńatnoU-z-m Miał wrażenie ze rcia podkasała spódnicę i pokazała CZ0ne posiauju iie un-ja-i pa- - -- s hahvana majora ani na cielątka [fcó&ch majtkach ani na rodziców 2CVCft Się mc wjauuuiu i lvl'£U OBZ- - Lj ńeswiadomych własnego kaniba- - ce]: PrzYpomniai buuiu pieiisu spoi- - kd Kk Llii lici uiaia ict ldie E-- ej w inkubatorze dozgonnej wier- - i uvłdwr-npf- i l-LKiauiaii łłJmiiiiih- - tys ąc linijek horrendalnego patrio- - CTaicmaiuawa oiuwacruego innezj aisa „uaKryną uuieczysiaw [Polonista zacny siwy staruszek ncJ go z --Klasy say oMniem się wy u ołftsnm śmiechem rrzv szczv Kego smaku przy pornografii poli :tm w tnar mi dał i wybił zęba infuła Uakryna do poety) (po a (o Jiic zmieniwszy cery j I rdirocn ran i Krwicj iJHrpiiroiaj cick- - fa jji Irii poda?a?)i wybity i rzekłam: fcffo mifdy K"c wszystkie ordery!" Btt nasza „edukacja sentymental-'nEnsz- v stopień wtajemniczenia w tLiti lnarodowego masochizmu! Przv- - sobie takzc oatriotyczny popis inej przełożonej gimnazjum która Ba "poprawie inwokację do "Pana t:sza Bjło to w czasie zatargu pol-l'pkie- eo kie dv mocarstwowa War- - fc chciała sterroryzować słabo Knw-- Izaniiast "Litwo Ojczyzno moja" u- - rce musiały deklamować: 'Polsko kj-zn-o moja G7e2orczkou zrobiło sic czetroś Eizwny zakątek świata w którym lo ne kochać Pana Boga ale nie lo nie kochać ojczyzny wolno zdra-lilasn- a zonę ale nie wolno zdradzać „iej zony z chorągwią na głowie eiK foiniscne" — strawestował ko w myślach — Dookoła Woi- - Vc się nie zmienia wśród wierzb iP]o wszystko juz było Z popiołu i kości — mściciel naprzód wiara iTrtomnie tylko wara płakać no Tadeusz Dołęga=Mosfowicz BRACIA Kuśnierza pusto bvlo w sklepie puguania Marychny zabrali się wj suoekci lłrzcz ladę przcslizgnę-l- e kilkadziesiąt nairozmaikszych fu iPn}mcrzala je żarłocznie Tiói- - lleliistio odbiialo ici ztrrabna svl- - ' e wszystkich możliwych nożach tęciach i profilach Umyślnie nrzc-- załatwienie kupna gdyż okrop-jdzil- a się momentu gdy będzie £ powiedzieć ze rachunek mc- - pan Paweł Dalcz Ryla chwila ogolę zrezygnowałaby z futra lecz fzai stanowczo a poza tvm na kasztanki wcale nie bv-- l4i a tak w nich czulą się ładną iba wezmę to — powiedziała ' i IV0-prpoosdzcchwnaycriłaclisuunbekie-k-ti — aunck Pana Dalcza? Wiemy wie fze -- 'dnownei naui nan iU-t- A ld'a telefonował ale może pani ryo mterko' Tylko o dwieście FJ woźne a lis i :vie np uMn„ i„ rozKze odesłać' Mogła cPnec sic po)Usie j zosta idełan a oje stare palto Szła ~ rrcna drogą i nacieszić się Tanim odbiciem w szybach JEdiak Paweł tlko pozornie "'-- v 0cnły To nawet bar '"ku nir nk-a7v-itt- iA niln n -- w'Htłorzlzłmilajch nieTrwuydrnzoucacłhbovdzinća t PF°'UVJ1icm do szykownych bk nalegał żeby zaraz Ući -- =- c uis zaoicrze ją na OHIO!? p t_ ii„ „„ „ Llip i " oitieiujiowai iM dnia Od Holdera do-- : hflt- - nardzo zajętri ze L-- i w wdałc telefonicz-Mo- n ŁI'L?CZea!a- - żc j d0 "utuiany przez 1 2Ua°rii i a' uczucie zawodu K3 tw "K'} iJiko zaoawka t£ ivr~ misa}a gorzko i cho-- - y Pragnęła drusiej lecz U ° 'azanej ze wspom- - rh S7TCA zfTl3 i povrzuc'vorunialdiv ZJ RiaV5i:en Podczas którego --wawa- ta się z najśmiel-- 1 o-=- 5=as mnie Zawsze to samo Grupka opatrzno-scuraco- w entuzjastówi swprypciwianrizcyy naJadkaictheun rmodilziiomnyy tpnaydółnuwdngyrunocbieskruzrenczyy iprbzeezrlaiźtoliswnyie sXmou-i rmośwcniwikyów Mściwością polinezyjskich cza- Wyszedł z pokazowej lekcji bez u-smiec- hu Mjslal o biedocie gnieżdżącej się w baraku św Antoniego za strato-wanym kartofliskiem O niedobitkach kacetowych które w no?orlnr rini iii--™ rzadkie w Papenburgu wychodziły z tu- - neiu mieazy pryczami na paceiek dla zdrowia Ocliłam- - ludzkie inmnnh- - c„ rekami ścian by nie unaśń --t ńii o™ s A Coz to za dziwni ludzie! Tjle razy wzięli w skórę Ból stał się ich drugą natura luguum ?coy w Kancelariach sędziów soibcoazcozywcyhch wmłóacjdzoannoachichjakobśitceierwcioała bpiloi w"dszuyrchwfayimr ioitonwiagldi y knriwciąwyjauwmiliieraploi cnoa w imię czego trwali przy swoich fata-morganach? Nie stawiali pjtan ani wa- runków nie buntowali się Trzymali się tej ojczyzny objawionej napowietrznej pomjślanej w modlitewnikach jak to-nący brzytwy Szli tysiącami na 'dno a jeszcze z głębi cuchnącego bajora wy- ciągali kostniejące palce po strzępek sztandaiu po jedno piórko ze srebrnego piaka Czy ta ich ojczyzna zasłuzjla so- bie by oddawać ici w nodarkn ir-rln- n jedyne życie ji-ki-c człowiek posiada tę niezastąpioną niepowtarzalną egzysten-cję biologiczna? Miłość bez w-zaiemnn-śri! Nieszczęśni cafoni! żarli łupiny w swoich lepiankach przed wojna bicdowali w kurnych chatach harowali za kilka nędz-- njen zioiycn a polem na wyścigi w nie przytomnym uniesieniu znosili tej ojczy-źnie ciała wynędzniałe łanv snramwann serca wierne do ostatka Co innego major Kosko! — pomyślał Grzegorczyk — Co innego urzędnicy sta-rościńscy z baraku Wszystkich Świętych czy ja sam! Wam słońce jaśniej świeci na tamtjm niebie Dla nas są jedwabne ko-szule posady obrazy na wystawach kon-cert-y w Filharmoniach książki w biblio-tece renesans na Wawelu teatry nHn- - py w-- Krynicy jachty na Bałtyku pod- - wyzKi na pierwszego awanse na Jede-nastego Listopada Dla nas łóżko wygod-niejsze robola lżejsza jedzenie lepsze Możemy się coprawda wykpić wymów 32 S MłCZJS-K- Aj szymi i najfanlaslicznicjszymi projekta-mi Iłaz chciała pójść do niego sama i zażądać wyjaś-ie- n to znów napisać roz-paczliwy list i zapowiedzieć samobójstwo lub napisać inny do Krzysztofa przyznać się do zdrady i prosić o pomstę Krzysz-tof nic daiowalhy mu tego chociaż to jego stryjeczny brat Najwięcej kłopotu w tych planach sprawiało jednak fu tro: leżało jak ulane i Inlo nieśli chanie "twarzowe" Odesłanie go Pawiowi by łoby dopełnieniem i tak nieznośnych nieszczęść Rozmyślała właśnie nad tym rozbie-rając się do snu gdy gospod} ni popro-siła ją do telefonu — Jeżeli lo on — myślała nerwowo nakładając szlafroczek — potraktuję go takim chiodcm ze no' Niestety nic mogła tego rozsądnego zamiaiu uskutecznić a to z tej prostej przyczyny ze zabrakło na to czasu Mia-nowicie w słuchawce na jej "hallo" od-powiedział głos Pawia: — Jak się masz Marychno Przyjdź zaraz do mnie Czekam Powiedział i położył luhę Blo to nadwiraz oburzające Jedyną odpowie dzią godtia szanującej sic kobiety będzie absolutne nitreagowanie na podobne wy bij ki „Naturalnie nic jojedzie don wca-le! I nie pojechałaby na pewno gdyby nie to ze przecie musi mu powiedzeć ze tak sic nic postępuje ze to jest pod-le nikczemne że go nienawidzi ze mo-że ją nawet wjrzucić z fabryki że może zabreć swoje obrzidbwe futro ze ona woli umrzeć z głcdu i chłodu bjle nie znosić takich upokorzeń Bieg tjch myśli bił całkiem logicz-ny nic przeszkadzał jednak Marychnic w" pośpiesznym ubieraniu się Po drodze przyszła refleksja ze me może sąazzc Pawła miarą pospolitych śmiertelników ze widocznie" miał jakieś ważne powody może nawet neszczescie lub bil nie-zdrów Gdy dzwoniła do drzwi serce jej waliło młotem i nic myślała już o ni-czj- Tn Otworzył sam Bił w granatowej weł-nianej pidżamie a w reku trzj-ma- ! ka talog telefoniczny rowitai ją wesoiwn uśmiechem i bez słowa obiał ta właśnie "ZWIĄZKOWIEC" PAŹDZIERNIK (Octebsr) ggbofj 9-- 1950 ką że dławią nas zmory o których for- nale w gnoju n:e mają pojęcia:" relaty-wrzm- y chiczne miomraplonteenczjwe ątipdieeonlioagikczantaen" pyptsay-- nia o celowość urządzeń ludzkich roz-pacze filozoficzne i to wszystko co po nocy napastuje serca i mózgi Cćz to iest natnntv7m rv in iit Tojrcuzcyizznnaa? c—zy rloezkmarysśtlwało?poDdaprornuiecbzinoisk c—z przeuenstwo' Błogosławieństwo czy wv mysl piekieł na zgubę człowieka Więk-tskazońolśećinSaltucadwhziiaMnsaitesozpezryuajdeawjejuszobiweyztalokbiciohnycpyh- Następnego poranka o dziwo G-r-ze- riuitijK cojat na ochotnika lekcję histo- rii w szóstej i siódmej klasie — Popatrz popatrz! Żywa torpeda! Denat można powiedzieć — iwikniwrił major w kasynie zadowolony z nieocze-kiwanego przybytku — Nasz Zgorzkniał- - CZyk zawodowy olKtrnkfinmctn u n Ui kalarza się zgłosił! Obiit kibic 'nata est snaczKa siłaczka w spodniach! Witam zakaptuizoneco kłusownika w mmm m wirze myśliwskim! — Sprzykszy mu sio no nup-inf- ni prorokował kapelan llenias — Niewyparzony ozór bo niourna rzony — mówił redaktor "Kazem" z u- - Kontentcwaniem — defetyzuje przy o-bie- dzie lo prawda natrasa się i pod-waża ale jak się raz włączy to chba u diabla wdroży się a jak się wdroży to i on się przyczyni tak jak my wszyscy się przyczjniamy w codzicnnjm trudzie u codziennym trudzie!" "Defetyzu-je!" — skrzywił się podporucznik" — Lubię takie zwroty Od lego dnia przy długim papierem nakrywanym stole w kasynie spoglądano na ochotnika łaskawszym wziokieiii W tm tez mniei wierni P7icin 7tln rzlo się ze podporucznik przjtail nosa mormonów r jir Thompsonowi z Salt Lakc Cily Utah a każde slarrip Tlinm psonem drektoicm Jednało śmialknm sympatię "polskiego Pipenburga" Na wspomnienie tego inejdentuppor Grzegorczyk uśmiechnął się do siebie i żwawym niemal tanecznym krokiem pi zeszedł się kilka razy po klasie — Bonin nie ściągaj! — powiedział z udaną surowością W gruncie rzeczy nic miał nic przeciwko temu aby Bo-nin ściągał od Kowalczuka Niebywała to była historia nadająca się do filmu z cia szczepu Dipisów Motmon wysoki barczysty poczciwiec z emaliowym globusem na czapce spra-wował opiekę nad obozem z ramienia "Unrry" Klóicgoś dnia zwołał wsyst-kic- h do baraku teatralnego na wiec U wejścia na wszelki wypadek sumąl roz-kraczony żandarm brlvfkl z i okami skrzyzowanj mi na piersiach istny pom- - Chodź i zacekaj chwilkę Muszę załat-wić jedną sprawę Wprowadził ją do gabinetu odszukał potrzebny numer i rozmawiał z kimś z kim byl na ty Mówił o jakichś udzia-łach wzdjchał twierdził ze to jakieś nieszczęście stało się dla niego samego niespodzianie ze jakiś 'Polewski okazał się szczwanym lisem lecz chociaż rzecz wjgląda beznadziejnie jednak on nie zaniecha wszystkiego co się jeszcze mo-że da zrobić Ten z któiym lozmawiał kizyczal w słuchawkę lak głośno ze Manćhna siedząc o klka kroków od aparatu prze-cież słyszała jego rozpaczliwe i jndne iry-tacji wykrzykniki Z tego wszystkiego zrozumiała ze Paweł prowadzi z knns drugim batdzo ważny mtcies ze intc res s--ę nic udał i ze obaj na tym stra cili narażając na szkodę tez i inżyniera Ganta który — jak wiedziała — był wspólnikiem fabryki V wymicnionydi kwot i ze smutnego łonu jakim mówił Paweł uj-wnioskow-ała ze straty musa bjc ogiomnc Teraz sama sobie robiła wymówki za pietensje żywione do Pawia Oczywisur nie miał dla niej czasu tjlko dlatego ze borjkal się z wielkimi zadaniami iv pochłaniały go kolosalne mteresj o ja kich ona skromna stenotypistka nie mo sić Marychnic wydało bardzo smuj dział: — No dziś się zowie dolin ciiiiuj juAucirtłuny nik władzy Stróż bezpieczeństwa wyglą- dał jak przjbysz z obcej planety: biały garnek na głowie zasłaniający "połowę twarzy gwałtownie wysunięta 'do przodu 'zczęka wygolona w-polerow-' ć słoniowa Białe szelana ki i getry bijaałke ładownice przy biahm nasię olbr-A-- m -- pluwa w białei pochwie rękawico m Wińskiej skóry az po łokcie nawet palka s-u-mowa pomalowana na biało Wcho-- izacy ao srcCKa omijali wielkoluda w białej uprzęży z nabożnym lękiem Ten i ow lękajło uchylał czapki na jego wi- dok Tłum przybiegł do hangaru prosto -- pod deszczu Szare przemoczone jesion-ki kubraki i chusty parowały w tłoku wydzielając przykry zanach 'stcchlizm- - Budynek nie miał podłogi Z dziurawego dachu kapało na klepisko Między est ra-dą a pierwszym rzędem ławek utworzło -- ię juz małe bajorko podstawił cy-nową wanienkę Kioplc spadały z dachu dzw lecznic jak groch do garnka i Majer Kosko sedzial nachmurzony I patrząc w nosy wyglansowanych hnlml ' Redaktor prz gotowany do robienia no- tatek rozloz-- 1 na kolanie jilik papierów wstrząsał wiecznym piórem w imwiplrai Ksiądz Iłcnias ziewał ostentacyinie i czy-- scil diucikiem paznokcie Tłum zacho- - wjwai się cicliutko jak w kościele Nikt me kaszlał -- dzieci nie płakały jedynie cynowa wanna przemieniona w muzycz-ny mstiumcjit melodyjnym dzwonie-niem dzieliła ciszę na lówne sekundy Aio wiaciomo skąd pojawili się jacyś mło-dzieńcy w cyklistów kach W ćwiczonymi ruchami jioczęli rozpinać ekran wydo-bywać 'zeskiz--i ni aparat filmowy i alu-miniowe szpule W chwilę potem zami-gotał na płótnie deszcz srebrnych nitek i któicgo wjlonilysię kikuty osmolomch ' "i" oczocioiy wyiialonycli okien usypi-k- a giiiizu wydmy popiołu napis: "War-szawa budzi się do nowego życia" W nie-mj- m przerażeniu szeroko" rozwarli mi oczami ludzie przyglądali się powodzi' cc-gi- el wśiód której jak tratwa kołysała się chłopska fiu manka zaprzężona w li-chego konia Kobiety w męskich jesion-kach nakładały gruz łopatami łańcuch alied7onicli chłopów podawał cegły z lęki do lęki zbliżone zdjęcie uśmiechnie tego gazeciarza grymas i szczerbate zę- by podaita czapka Potem kłoś w buren przi bijał na drabinie szyld ponad diew- - niana uuuą wąsaty cień zabijał okno dy- kta wzruszona staruszka Okkałn rcci kelejarom klóry prz wieźli ze Śląska piei-ws- y węgiel dla miasta Napis biegnący przez ckian: "Na północy jest zwalony dom będzie wolność prawo i praca Czas ująć w dłonie pług pióro i lom czas dom budować czas wracać" — widzowie sylabizowali tępymi oczami Bil w swej agitacji zbył naliętny "ło-patologiczny" — O oswajamy się — przytulił ją mocno — tylko dlaczego nazywasz mnie wciąż panem? — Ja nie wiem „ Wj buchnął śmiechem lakim szcze- - lym wcsoliin śmiechem: — Nie wiesz? Naprawdę nic wiesz? — Pan się ze mnie śmieje poczuła się urażona — Ale bynajmniej moje maleństwo Widzisz w mojej psjcliice nic moc się zmieścić pojęcie robienia czegokolwiek ucz uswiaaomienia sunie co mną powo-duje Kczumiesz? Skinęła głową: — Itozumiem Na przjklad pan powi-nien by tciaz martwić się e jakiś inlr-ic- s mu się nic tldal a udaje wesołego by ukrć przede mną swój prawdrwy nasi łój Powiedziała lo jtdnjm Iciicm wie działa ze zaskoczyła go swoją przenikli-wością i nie omyliła się Zatrzjmal się nieruchomo i szeroko olworzjl oczy: — i) ' — pi7fdiilil głowę — Natuialnie — dodała z przeświad czeniem odniesionego rujcjcsslwa — sły szałam rnccicz naikską rozmowę telcfo nicną a teraz p?n udaje — Jesteś przcbegla niebezpiecznie przebiegła — powiedział przesadnie po-ważaj m tonem — ale wjobraż ze twoja gla nawet mice pojęcia ze wszystko nic obecność wynacracJza mi wselkie m powiędło się i teraz jej obowiązku m kr ości No chuJzrny zwilnć nasze gardła jest zrobienie wszystkiego bv mu (ldc{ W sąsiednim pokoju staly na stole o Urn 7martwcniu zapomnieć owoce wycke kryształowe kieliszki i Wreszcie Paweł polozjl słuchawkę' srebrny kubeł z lodem z którego wy-- w milczeniu zapalił papierosa i daleko dawały dwie grubo odrutowarie szyjki przed scbe w j puścił smugę dvmu Na butelek jego twarzy pojawił się blady i — jak Pry irzecim kieliszku Paweł powie — i — uśmiech bicdziaia naprzeciw niego i — Marvchno' Jesteś jedyna istota nie ukrj-uanj- m współczuciem wpatr% z którą dzielę moje dzisiejsze Pierwsze się w jego szare oczj i wielkie święto Niespodziewanie zaśmiał się krótkim — A może lo pańskie imieniny! Ooirym smiecnem: mam co — 2cie nie naut7jło mnie dzielić sic czymkolwirk ani ani dobrym wieczór! Napijmy się z tej racji czego-- — mówił nic słysząc jej pytania i jakby muaijacego! nie do — jestem sam całkowicie — Pan miał dużo pnykrości — zj ssm wyodrębniony wyparty z wszelkiej PJtala vspólnoty i do stu diabłów nie czuję — Ja — zdziwił się — nie kocha 'się ij-r- n poknywdzony Tjm gorzej dla nie przeciwnie 0 bardzo ci ładnie w j nich dla was wszystkich No pijmy! tym futerku ale przecież zdejmiemy je Marythna nic rozumiała o co mu prawda? chodzi Ogarnęło ją przecież przcświad- - — Podcbadę panu? Ja bardzo dzie czenic pewność ze drrstąpiła szczegół-kuj- ę niejszego przywileju ze musi bć coś — To ja ci dziękuję ze jesteś taka v?rfa skero ten nirrykły czło-jne- k w la-mi-ła i ładna Pomyśl tjlko: mogłaby-- śnie nia się zanlerescwał skoro dopu-bj- ć skwaszona i brzj-dk- a a tj--m samym ' =zcza ją do woch tajemniczjxh prze-zepsu- ć mi pckny obchód takiego sobe zjć A "on mw ił dużo mó wił rzeczy dziw- - fmału nie źle się wyraziłem raczej pol-- 1 ne skomplikowane nie wiążące się zej fmału! cba Słuchała teso tak iak wsłuchiwała : -- -:_ — i_:s u t i : - i łńjni ui via7i- - Ktoś wała złvm niej vc w miękki meJcdvinv nłoi Krzziofa ehna pomj-ślał-a że umj-ślni- e robi debra zdy czvtał jej ansielskie wierszo Tslko i rcka w której trz-ma- ł katalog Podnio-mm- e po jakiejś stracie by ne spra- w- cłos Pawła brzmiał mocno noryw-iści- e ' 5ła 2łowę i ich usta spotkały sic (jej przykrości i postanowiła bvć dla ni" 'wardo wzbierał sJą lub cichł w jakąś Zanim jednak zdążjła rozpocząć wy-- go tym czulszą Dlatego gdy pomagał namlcnną bryłę klóra zdawała s:e to-- mów-k- i powiedział- - JeJ lAjąć fułm zarzuciła mu ręce na zyć wolno nieodparcie zdawała £ie Bardzo się cieszę żeś przyszła szyję i pocałowda w usta przjiłaczać t 811 Oueen W TORONTO Centrala wysyłek Pomoc pieniężna PKO Leki Żywność Wszelkie dary Caniaga 75P i „ „! BIURO TŁUMACZEŃ Dr ur J K MICHALSKI Wizy — 1'aszporty Emigracja Ud 57 OUEEN ST W EM 8-94- 30 (koło Ilay) pok 308 Toronto BI' J & J HARDWARE borów wodSoctęiąpgonwiayckh wI łaoigćritwnl 745 Oucer SI W EM M863 "su-'''- - UMplinc pondy w-spMraiukalochcenliyana llrncjl I ofirzcwnnla g Lunsky WA 1-3- 924 'I BRACIA 140 ST Dr W LEKARZ DENTYSTA (dniKl dom od Przjjmuje za uprzednim telcfo- - nicznjm Telefon LE M250 129 Grenadier Rd DR T L DENTYSTA CHIRURG Mówi po polsku 514 Dundas St W — Toronto Tal EM 8-90- 38 1 P DR V JINDRA DR MARA JINDRA DENTY1CI lrtJimiJj lnkłp ilrc7ornnil 1 w Miboty 71 iiprivdnlni iorojumlenlem pcrntilc7ii)in 310 Bloor S Wesl WA 20844 (prrj Simdlna) 49 ] S 420 Ronceivallc Ave (Misko Howard 1'ork) oittc1lnovfonTlc77nJc)nfi opdor1o0zu--mfi l3r0nloormai ta LE 1-42- 51 — CL 9-80- 29 ! J T O D„ FBOA Iliidniile orii ilnlilerniile nrklcl I do-pnMiwjwn-nlc riHl7linnlc il "ronlacl lensoj" — 10--- 7 tobuty w Innjcli 7a uprrcdnlm ior()7Umltnloin 1063 Bloor St Wctt LE 2-87- 93 IrńK Ilicl(irk) 17P 470 Sf badamy okulary do wszvstklr Hnr„v tów wzroku na nerwowość na ból głowy Mówimy po polsku Lach Stanisław J Lach DC J Li-- h nr DOKTORZY " 124 Ronceivall Av - "Toronto _ LE 5-11- 11 r liy ŁUKOWSCY porozumieniem OKULISTA OKULISTKA 5W Chiropraclic Clinic prześwicllcnia Chiropracłic DOKTORZY pSopleicojaliluśmcibat-w- Icccnlu arlrctyzmu reumatyrran o tyl'1-- n d&UfcliwiMci muskułów I btawuw oraz zasilania i normowania całego "iKiiiiiiiu — a iiay prc&wicucniB 1848 BLOOR St W TORONTO ONT — TEL RO 9-22- 59 CHURCH ST CATHARINES TEL 4-31- 61 i P LANDIS PHARMACY CIA 6 0584 — 462 Ouenn St W Toronto — EM 8-21- 29 Wyłiiny likailwn do iTlskl oraz na cały y?wial Dostawa iv ' fiwr"t"walia Wkkcolksilca zparmpóswjłkiniiiaponcztouwtaejnkc Swoloilknae i r t ob-łu- w do Kraju zaopatrujcie mc u nis w niezbędni- - nttskiiły m tonach najnisili wszelkie żarnowu nia lislownie kltfonlenlc lub o1'orzybjtnius-jtpline- y UVAOAI LEKARZE OD Kil7lnarli Oczy " "' "'jhihiiii niKioiiy i oiowia całej lodźmy M C Skin UWA0AI 'li l "'"ph } "'tr"l '"'' ' -- „J„7ł'ik° l"l"Hl' wiM ma M U Olnylmmei nMt ar—ni Ctsfeon-- ii pur7(rma t2Ji'J MM U ujrabla Mra M CiiIIńłH wytwórnia iskórnych md "M C !KIV OINTSIhN'1" M C C O R N OINTMENT Mamy rmnW M"'' V' ?maCJ !p"r?cl?w" u'"dirMlntm"II lcrfiiln brodawrr' Ona HU naM-ulitfnlcjM- C łn'aUi7'Una-li-Kw navirojnll(-i)-ii npktai nkaaJrkdklrwn thin nlfotrrymanla Jakie tnnt tri dniu do irirlijprnla pr-)S7- C pKać bc7po M C7UliAtli 359 Pułholmł Pd Toronto Oni Tl LE t iU7 po 3 l wltci W' razie iiltruiijo i)]uiU twratamy plinMe prj tjKodnlu l] hZt APTEKA GARDIAN'A Vł{eiciel TADEUSZ GARDIAN Kajslarsw polslfa apteka w Toronto Wjkonujemy rtttpty is: wjslkith krajów ZamÓAitnia wjKjłamy natchinlasl Irlc fnnujric luli zRłaszajtie się osobiście — ropicrajtie polską aptekę VYSYLAMY WSZELKIE LEKARSTWA DO POLSKI I INNYCH KRAJÓW EUROPY ORAZ DO USSR 297 Ronccsvalles Avc TOPONTO OMT SADAUSKAS Ronccsallcs) GRANOWSKI ir— BROGOWSKI Tel SZYDŁOWSKA wlac7nle CHIROPRAKTYK? Łuck Clinic "a1l"klw'"iy Oinlmcnł SHn 1'isci" LEKARSTWA DO POLSKI — NASZE PAC7KI LOTNICZE DO USSR SA W CIĄGU 3CH TYGODNI' DENTYŚCI OKULIŚCI Okulista College dostosowuicnw CHIROPRAKTYK MU Wjjeżdajacy Tcl LE 6-30- 03 ł--P BEZ CŁA DORĘCZANE Jadc io Polski — zaopatrz ii u nas w IcH nabardiiej poszukiwane w Kraju DLACZEGO OPŁACA SIE WYSYŁAĆ PACZKI PRZEZ NAS: 1) ObsJura Cię polscy wyWwalifik-owan-l aplekane wykonają każda europejska receptę 2) Ceny nasze sa najniższe w Kanadzie 3) Dostawa naszych paczek jest szybka i gwarantowana 4) Służymy polskiej Klienteli od 40 lat Znaajłtaatńwsizaemj y cnróiwenie—ż dSotaklłeadnniae skkałażddazie redcueżpytę wykbaónradyzijósłką orpao STR r p sta rok ra owych lekarstw APTEKA ROTHBARFA 676 OUEEN ST W — TORONTO — TEL: EM3-2800- ? t aJ #&}' ? #- - iifi
Object Description
Rating | |
Title | Zwilazkowiec Alliancer, October 08, 1960 |
Language | pl |
Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
Date | 1960-10-08 |
Type | application/pdf |
Format | text |
Identifier | ZwilaD2000449 |
Description
Title | 000339b |
OCR text | łŁ-ssa-ese- s ~ F Tadeusz Nowakowski flBOZ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH V- - - "- - -- -J W i fi Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone (Copyright by T Nowakowski) S _i- -_ ~n-r- ń rt'ln Clft rlll-pnen- w Mt-""- „ v-„l- -ii Tc7v-stk-i- rh £vioTvih i-V- ła powszechna radość Me i-o-c- zyk poczuł się zazeiiuwany ie j-- -t irdzle ukryć oczy Oślepiał go ""„ ńatnoU-z-m Miał wrażenie ze rcia podkasała spódnicę i pokazała CZ0ne posiauju iie un-ja-i pa- - -- s hahvana majora ani na cielątka [fcó&ch majtkach ani na rodziców 2CVCft Się mc wjauuuiu i lvl'£U OBZ- - Lj ńeswiadomych własnego kaniba- - ce]: PrzYpomniai buuiu pieiisu spoi- - kd Kk Llii lici uiaia ict ldie E-- ej w inkubatorze dozgonnej wier- - i uvłdwr-npf- i l-LKiauiaii łłJmiiiiih- - tys ąc linijek horrendalnego patrio- - CTaicmaiuawa oiuwacruego innezj aisa „uaKryną uuieczysiaw [Polonista zacny siwy staruszek ncJ go z --Klasy say oMniem się wy u ołftsnm śmiechem rrzv szczv Kego smaku przy pornografii poli :tm w tnar mi dał i wybił zęba infuła Uakryna do poety) (po a (o Jiic zmieniwszy cery j I rdirocn ran i Krwicj iJHrpiiroiaj cick- - fa jji Irii poda?a?)i wybity i rzekłam: fcffo mifdy K"c wszystkie ordery!" Btt nasza „edukacja sentymental-'nEnsz- v stopień wtajemniczenia w tLiti lnarodowego masochizmu! Przv- - sobie takzc oatriotyczny popis inej przełożonej gimnazjum która Ba "poprawie inwokację do "Pana t:sza Bjło to w czasie zatargu pol-l'pkie- eo kie dv mocarstwowa War- - fc chciała sterroryzować słabo Knw-- Izaniiast "Litwo Ojczyzno moja" u- - rce musiały deklamować: 'Polsko kj-zn-o moja G7e2orczkou zrobiło sic czetroś Eizwny zakątek świata w którym lo ne kochać Pana Boga ale nie lo nie kochać ojczyzny wolno zdra-lilasn- a zonę ale nie wolno zdradzać „iej zony z chorągwią na głowie eiK foiniscne" — strawestował ko w myślach — Dookoła Woi- - Vc się nie zmienia wśród wierzb iP]o wszystko juz było Z popiołu i kości — mściciel naprzód wiara iTrtomnie tylko wara płakać no Tadeusz Dołęga=Mosfowicz BRACIA Kuśnierza pusto bvlo w sklepie puguania Marychny zabrali się wj suoekci lłrzcz ladę przcslizgnę-l- e kilkadziesiąt nairozmaikszych fu iPn}mcrzala je żarłocznie Tiói- - lleliistio odbiialo ici ztrrabna svl- - ' e wszystkich możliwych nożach tęciach i profilach Umyślnie nrzc-- załatwienie kupna gdyż okrop-jdzil- a się momentu gdy będzie £ powiedzieć ze rachunek mc- - pan Paweł Dalcz Ryla chwila ogolę zrezygnowałaby z futra lecz fzai stanowczo a poza tvm na kasztanki wcale nie bv-- l4i a tak w nich czulą się ładną iba wezmę to — powiedziała ' i IV0-prpoosdzcchwnaycriłaclisuunbekie-k-ti — aunck Pana Dalcza? Wiemy wie fze -- 'dnownei naui nan iU-t- A ld'a telefonował ale może pani ryo mterko' Tylko o dwieście FJ woźne a lis i :vie np uMn„ i„ rozKze odesłać' Mogła cPnec sic po)Usie j zosta idełan a oje stare palto Szła ~ rrcna drogą i nacieszić się Tanim odbiciem w szybach JEdiak Paweł tlko pozornie "'-- v 0cnły To nawet bar '"ku nir nk-a7v-itt- iA niln n -- w'Htłorzlzłmilajch nieTrwuydrnzoucacłhbovdzinća t PF°'UVJ1icm do szykownych bk nalegał żeby zaraz Ući -- =- c uis zaoicrze ją na OHIO!? p t_ ii„ „„ „ Llip i " oitieiujiowai iM dnia Od Holdera do-- : hflt- - nardzo zajętri ze L-- i w wdałc telefonicz-Mo- n ŁI'L?CZea!a- - żc j d0 "utuiany przez 1 2Ua°rii i a' uczucie zawodu K3 tw "K'} iJiko zaoawka t£ ivr~ misa}a gorzko i cho-- - y Pragnęła drusiej lecz U ° 'azanej ze wspom- - rh S7TCA zfTl3 i povrzuc'vorunialdiv ZJ RiaV5i:en Podczas którego --wawa- ta się z najśmiel-- 1 o-=- 5=as mnie Zawsze to samo Grupka opatrzno-scuraco- w entuzjastówi swprypciwianrizcyy naJadkaictheun rmodilziiomnyy tpnaydółnuwdngyrunocbieskruzrenczyy iprbzeezrlaiźtoliswnyie sXmou-i rmośwcniwikyów Mściwością polinezyjskich cza- Wyszedł z pokazowej lekcji bez u-smiec- hu Mjslal o biedocie gnieżdżącej się w baraku św Antoniego za strato-wanym kartofliskiem O niedobitkach kacetowych które w no?orlnr rini iii--™ rzadkie w Papenburgu wychodziły z tu- - neiu mieazy pryczami na paceiek dla zdrowia Ocliłam- - ludzkie inmnnh- - c„ rekami ścian by nie unaśń --t ńii o™ s A Coz to za dziwni ludzie! Tjle razy wzięli w skórę Ból stał się ich drugą natura luguum ?coy w Kancelariach sędziów soibcoazcozywcyhch wmłóacjdzoannoachichjakobśitceierwcioała bpiloi w"dszuyrchwfayimr ioitonwiagldi y knriwciąwyjauwmiliieraploi cnoa w imię czego trwali przy swoich fata-morganach? Nie stawiali pjtan ani wa- runków nie buntowali się Trzymali się tej ojczyzny objawionej napowietrznej pomjślanej w modlitewnikach jak to-nący brzytwy Szli tysiącami na 'dno a jeszcze z głębi cuchnącego bajora wy- ciągali kostniejące palce po strzępek sztandaiu po jedno piórko ze srebrnego piaka Czy ta ich ojczyzna zasłuzjla so- bie by oddawać ici w nodarkn ir-rln- n jedyne życie ji-ki-c człowiek posiada tę niezastąpioną niepowtarzalną egzysten-cję biologiczna? Miłość bez w-zaiemnn-śri! Nieszczęśni cafoni! żarli łupiny w swoich lepiankach przed wojna bicdowali w kurnych chatach harowali za kilka nędz-- njen zioiycn a polem na wyścigi w nie przytomnym uniesieniu znosili tej ojczy-źnie ciała wynędzniałe łanv snramwann serca wierne do ostatka Co innego major Kosko! — pomyślał Grzegorczyk — Co innego urzędnicy sta-rościńscy z baraku Wszystkich Świętych czy ja sam! Wam słońce jaśniej świeci na tamtjm niebie Dla nas są jedwabne ko-szule posady obrazy na wystawach kon-cert-y w Filharmoniach książki w biblio-tece renesans na Wawelu teatry nHn- - py w-- Krynicy jachty na Bałtyku pod- - wyzKi na pierwszego awanse na Jede-nastego Listopada Dla nas łóżko wygod-niejsze robola lżejsza jedzenie lepsze Możemy się coprawda wykpić wymów 32 S MłCZJS-K- Aj szymi i najfanlaslicznicjszymi projekta-mi Iłaz chciała pójść do niego sama i zażądać wyjaś-ie- n to znów napisać roz-paczliwy list i zapowiedzieć samobójstwo lub napisać inny do Krzysztofa przyznać się do zdrady i prosić o pomstę Krzysz-tof nic daiowalhy mu tego chociaż to jego stryjeczny brat Najwięcej kłopotu w tych planach sprawiało jednak fu tro: leżało jak ulane i Inlo nieśli chanie "twarzowe" Odesłanie go Pawiowi by łoby dopełnieniem i tak nieznośnych nieszczęść Rozmyślała właśnie nad tym rozbie-rając się do snu gdy gospod} ni popro-siła ją do telefonu — Jeżeli lo on — myślała nerwowo nakładając szlafroczek — potraktuję go takim chiodcm ze no' Niestety nic mogła tego rozsądnego zamiaiu uskutecznić a to z tej prostej przyczyny ze zabrakło na to czasu Mia-nowicie w słuchawce na jej "hallo" od-powiedział głos Pawia: — Jak się masz Marychno Przyjdź zaraz do mnie Czekam Powiedział i położył luhę Blo to nadwiraz oburzające Jedyną odpowie dzią godtia szanującej sic kobiety będzie absolutne nitreagowanie na podobne wy bij ki „Naturalnie nic jojedzie don wca-le! I nie pojechałaby na pewno gdyby nie to ze przecie musi mu powiedzeć ze tak sic nic postępuje ze to jest pod-le nikczemne że go nienawidzi ze mo-że ją nawet wjrzucić z fabryki że może zabreć swoje obrzidbwe futro ze ona woli umrzeć z głcdu i chłodu bjle nie znosić takich upokorzeń Bieg tjch myśli bił całkiem logicz-ny nic przeszkadzał jednak Marychnic w" pośpiesznym ubieraniu się Po drodze przyszła refleksja ze me może sąazzc Pawła miarą pospolitych śmiertelników ze widocznie" miał jakieś ważne powody może nawet neszczescie lub bil nie-zdrów Gdy dzwoniła do drzwi serce jej waliło młotem i nic myślała już o ni-czj- Tn Otworzył sam Bił w granatowej weł-nianej pidżamie a w reku trzj-ma- ! ka talog telefoniczny rowitai ją wesoiwn uśmiechem i bez słowa obiał ta właśnie "ZWIĄZKOWIEC" PAŹDZIERNIK (Octebsr) ggbofj 9-- 1950 ką że dławią nas zmory o których for- nale w gnoju n:e mają pojęcia:" relaty-wrzm- y chiczne miomraplonteenczjwe ątipdieeonlioagikczantaen" pyptsay-- nia o celowość urządzeń ludzkich roz-pacze filozoficzne i to wszystko co po nocy napastuje serca i mózgi Cćz to iest natnntv7m rv in iit Tojrcuzcyizznnaa? c—zy rloezkmarysśtlwało?poDdaprornuiecbzinoisk c—z przeuenstwo' Błogosławieństwo czy wv mysl piekieł na zgubę człowieka Więk-tskazońolśećinSaltucadwhziiaMnsaitesozpezryuajdeawjejuszobiweyztalokbiciohnycpyh- Następnego poranka o dziwo G-r-ze- riuitijK cojat na ochotnika lekcję histo- rii w szóstej i siódmej klasie — Popatrz popatrz! Żywa torpeda! Denat można powiedzieć — iwikniwrił major w kasynie zadowolony z nieocze-kiwanego przybytku — Nasz Zgorzkniał- - CZyk zawodowy olKtrnkfinmctn u n Ui kalarza się zgłosił! Obiit kibic 'nata est snaczKa siłaczka w spodniach! Witam zakaptuizoneco kłusownika w mmm m wirze myśliwskim! — Sprzykszy mu sio no nup-inf- ni prorokował kapelan llenias — Niewyparzony ozór bo niourna rzony — mówił redaktor "Kazem" z u- - Kontentcwaniem — defetyzuje przy o-bie- dzie lo prawda natrasa się i pod-waża ale jak się raz włączy to chba u diabla wdroży się a jak się wdroży to i on się przyczyni tak jak my wszyscy się przyczjniamy w codzicnnjm trudzie u codziennym trudzie!" "Defetyzu-je!" — skrzywił się podporucznik" — Lubię takie zwroty Od lego dnia przy długim papierem nakrywanym stole w kasynie spoglądano na ochotnika łaskawszym wziokieiii W tm tez mniei wierni P7icin 7tln rzlo się ze podporucznik przjtail nosa mormonów r jir Thompsonowi z Salt Lakc Cily Utah a każde slarrip Tlinm psonem drektoicm Jednało śmialknm sympatię "polskiego Pipenburga" Na wspomnienie tego inejdentuppor Grzegorczyk uśmiechnął się do siebie i żwawym niemal tanecznym krokiem pi zeszedł się kilka razy po klasie — Bonin nie ściągaj! — powiedział z udaną surowością W gruncie rzeczy nic miał nic przeciwko temu aby Bo-nin ściągał od Kowalczuka Niebywała to była historia nadająca się do filmu z cia szczepu Dipisów Motmon wysoki barczysty poczciwiec z emaliowym globusem na czapce spra-wował opiekę nad obozem z ramienia "Unrry" Klóicgoś dnia zwołał wsyst-kic- h do baraku teatralnego na wiec U wejścia na wszelki wypadek sumąl roz-kraczony żandarm brlvfkl z i okami skrzyzowanj mi na piersiach istny pom- - Chodź i zacekaj chwilkę Muszę załat-wić jedną sprawę Wprowadził ją do gabinetu odszukał potrzebny numer i rozmawiał z kimś z kim byl na ty Mówił o jakichś udzia-łach wzdjchał twierdził ze to jakieś nieszczęście stało się dla niego samego niespodzianie ze jakiś 'Polewski okazał się szczwanym lisem lecz chociaż rzecz wjgląda beznadziejnie jednak on nie zaniecha wszystkiego co się jeszcze mo-że da zrobić Ten z któiym lozmawiał kizyczal w słuchawkę lak głośno ze Manćhna siedząc o klka kroków od aparatu prze-cież słyszała jego rozpaczliwe i jndne iry-tacji wykrzykniki Z tego wszystkiego zrozumiała ze Paweł prowadzi z knns drugim batdzo ważny mtcies ze intc res s--ę nic udał i ze obaj na tym stra cili narażając na szkodę tez i inżyniera Ganta który — jak wiedziała — był wspólnikiem fabryki V wymicnionydi kwot i ze smutnego łonu jakim mówił Paweł uj-wnioskow-ała ze straty musa bjc ogiomnc Teraz sama sobie robiła wymówki za pietensje żywione do Pawia Oczywisur nie miał dla niej czasu tjlko dlatego ze borjkal się z wielkimi zadaniami iv pochłaniały go kolosalne mteresj o ja kich ona skromna stenotypistka nie mo sić Marychnic wydało bardzo smuj dział: — No dziś się zowie dolin ciiiiuj juAucirtłuny nik władzy Stróż bezpieczeństwa wyglą- dał jak przjbysz z obcej planety: biały garnek na głowie zasłaniający "połowę twarzy gwałtownie wysunięta 'do przodu 'zczęka wygolona w-polerow-' ć słoniowa Białe szelana ki i getry bijaałke ładownice przy biahm nasię olbr-A-- m -- pluwa w białei pochwie rękawico m Wińskiej skóry az po łokcie nawet palka s-u-mowa pomalowana na biało Wcho-- izacy ao srcCKa omijali wielkoluda w białej uprzęży z nabożnym lękiem Ten i ow lękajło uchylał czapki na jego wi- dok Tłum przybiegł do hangaru prosto -- pod deszczu Szare przemoczone jesion-ki kubraki i chusty parowały w tłoku wydzielając przykry zanach 'stcchlizm- - Budynek nie miał podłogi Z dziurawego dachu kapało na klepisko Między est ra-dą a pierwszym rzędem ławek utworzło -- ię juz małe bajorko podstawił cy-nową wanienkę Kioplc spadały z dachu dzw lecznic jak groch do garnka i Majer Kosko sedzial nachmurzony I patrząc w nosy wyglansowanych hnlml ' Redaktor prz gotowany do robienia no- tatek rozloz-- 1 na kolanie jilik papierów wstrząsał wiecznym piórem w imwiplrai Ksiądz Iłcnias ziewał ostentacyinie i czy-- scil diucikiem paznokcie Tłum zacho- - wjwai się cicliutko jak w kościele Nikt me kaszlał -- dzieci nie płakały jedynie cynowa wanna przemieniona w muzycz-ny mstiumcjit melodyjnym dzwonie-niem dzieliła ciszę na lówne sekundy Aio wiaciomo skąd pojawili się jacyś mło-dzieńcy w cyklistów kach W ćwiczonymi ruchami jioczęli rozpinać ekran wydo-bywać 'zeskiz--i ni aparat filmowy i alu-miniowe szpule W chwilę potem zami-gotał na płótnie deszcz srebrnych nitek i któicgo wjlonilysię kikuty osmolomch ' "i" oczocioiy wyiialonycli okien usypi-k- a giiiizu wydmy popiołu napis: "War-szawa budzi się do nowego życia" W nie-mj- m przerażeniu szeroko" rozwarli mi oczami ludzie przyglądali się powodzi' cc-gi- el wśiód której jak tratwa kołysała się chłopska fiu manka zaprzężona w li-chego konia Kobiety w męskich jesion-kach nakładały gruz łopatami łańcuch alied7onicli chłopów podawał cegły z lęki do lęki zbliżone zdjęcie uśmiechnie tego gazeciarza grymas i szczerbate zę- by podaita czapka Potem kłoś w buren przi bijał na drabinie szyld ponad diew- - niana uuuą wąsaty cień zabijał okno dy- kta wzruszona staruszka Okkałn rcci kelejarom klóry prz wieźli ze Śląska piei-ws- y węgiel dla miasta Napis biegnący przez ckian: "Na północy jest zwalony dom będzie wolność prawo i praca Czas ująć w dłonie pług pióro i lom czas dom budować czas wracać" — widzowie sylabizowali tępymi oczami Bil w swej agitacji zbył naliętny "ło-patologiczny" — O oswajamy się — przytulił ją mocno — tylko dlaczego nazywasz mnie wciąż panem? — Ja nie wiem „ Wj buchnął śmiechem lakim szcze- - lym wcsoliin śmiechem: — Nie wiesz? Naprawdę nic wiesz? — Pan się ze mnie śmieje poczuła się urażona — Ale bynajmniej moje maleństwo Widzisz w mojej psjcliice nic moc się zmieścić pojęcie robienia czegokolwiek ucz uswiaaomienia sunie co mną powo-duje Kczumiesz? Skinęła głową: — Itozumiem Na przjklad pan powi-nien by tciaz martwić się e jakiś inlr-ic- s mu się nic tldal a udaje wesołego by ukrć przede mną swój prawdrwy nasi łój Powiedziała lo jtdnjm Iciicm wie działa ze zaskoczyła go swoją przenikli-wością i nie omyliła się Zatrzjmal się nieruchomo i szeroko olworzjl oczy: — i) ' — pi7fdiilil głowę — Natuialnie — dodała z przeświad czeniem odniesionego rujcjcsslwa — sły szałam rnccicz naikską rozmowę telcfo nicną a teraz p?n udaje — Jesteś przcbegla niebezpiecznie przebiegła — powiedział przesadnie po-ważaj m tonem — ale wjobraż ze twoja gla nawet mice pojęcia ze wszystko nic obecność wynacracJza mi wselkie m powiędło się i teraz jej obowiązku m kr ości No chuJzrny zwilnć nasze gardła jest zrobienie wszystkiego bv mu (ldc{ W sąsiednim pokoju staly na stole o Urn 7martwcniu zapomnieć owoce wycke kryształowe kieliszki i Wreszcie Paweł polozjl słuchawkę' srebrny kubeł z lodem z którego wy-- w milczeniu zapalił papierosa i daleko dawały dwie grubo odrutowarie szyjki przed scbe w j puścił smugę dvmu Na butelek jego twarzy pojawił się blady i — jak Pry irzecim kieliszku Paweł powie — i — uśmiech bicdziaia naprzeciw niego i — Marvchno' Jesteś jedyna istota nie ukrj-uanj- m współczuciem wpatr% z którą dzielę moje dzisiejsze Pierwsze się w jego szare oczj i wielkie święto Niespodziewanie zaśmiał się krótkim — A może lo pańskie imieniny! Ooirym smiecnem: mam co — 2cie nie naut7jło mnie dzielić sic czymkolwirk ani ani dobrym wieczór! Napijmy się z tej racji czego-- — mówił nic słysząc jej pytania i jakby muaijacego! nie do — jestem sam całkowicie — Pan miał dużo pnykrości — zj ssm wyodrębniony wyparty z wszelkiej PJtala vspólnoty i do stu diabłów nie czuję — Ja — zdziwił się — nie kocha 'się ij-r- n poknywdzony Tjm gorzej dla nie przeciwnie 0 bardzo ci ładnie w j nich dla was wszystkich No pijmy! tym futerku ale przecież zdejmiemy je Marythna nic rozumiała o co mu prawda? chodzi Ogarnęło ją przecież przcświad- - — Podcbadę panu? Ja bardzo dzie czenic pewność ze drrstąpiła szczegół-kuj- ę niejszego przywileju ze musi bć coś — To ja ci dziękuję ze jesteś taka v?rfa skero ten nirrykły czło-jne- k w la-mi-ła i ładna Pomyśl tjlko: mogłaby-- śnie nia się zanlerescwał skoro dopu-bj- ć skwaszona i brzj-dk- a a tj--m samym ' =zcza ją do woch tajemniczjxh prze-zepsu- ć mi pckny obchód takiego sobe zjć A "on mw ił dużo mó wił rzeczy dziw- - fmału nie źle się wyraziłem raczej pol-- 1 ne skomplikowane nie wiążące się zej fmału! cba Słuchała teso tak iak wsłuchiwała : -- -:_ — i_:s u t i : - i łńjni ui via7i- - Ktoś wała złvm niej vc w miękki meJcdvinv nłoi Krzziofa ehna pomj-ślał-a że umj-ślni- e robi debra zdy czvtał jej ansielskie wierszo Tslko i rcka w której trz-ma- ł katalog Podnio-mm- e po jakiejś stracie by ne spra- w- cłos Pawła brzmiał mocno noryw-iści- e ' 5ła 2łowę i ich usta spotkały sic (jej przykrości i postanowiła bvć dla ni" 'wardo wzbierał sJą lub cichł w jakąś Zanim jednak zdążjła rozpocząć wy-- go tym czulszą Dlatego gdy pomagał namlcnną bryłę klóra zdawała s:e to-- mów-k- i powiedział- - JeJ lAjąć fułm zarzuciła mu ręce na zyć wolno nieodparcie zdawała £ie Bardzo się cieszę żeś przyszła szyję i pocałowda w usta przjiłaczać t 811 Oueen W TORONTO Centrala wysyłek Pomoc pieniężna PKO Leki Żywność Wszelkie dary Caniaga 75P i „ „! BIURO TŁUMACZEŃ Dr ur J K MICHALSKI Wizy — 1'aszporty Emigracja Ud 57 OUEEN ST W EM 8-94- 30 (koło Ilay) pok 308 Toronto BI' J & J HARDWARE borów wodSoctęiąpgonwiayckh wI łaoigćritwnl 745 Oucer SI W EM M863 "su-'''- - UMplinc pondy w-spMraiukalochcenliyana llrncjl I ofirzcwnnla g Lunsky WA 1-3- 924 'I BRACIA 140 ST Dr W LEKARZ DENTYSTA (dniKl dom od Przjjmuje za uprzednim telcfo- - nicznjm Telefon LE M250 129 Grenadier Rd DR T L DENTYSTA CHIRURG Mówi po polsku 514 Dundas St W — Toronto Tal EM 8-90- 38 1 P DR V JINDRA DR MARA JINDRA DENTY1CI lrtJimiJj lnkłp ilrc7ornnil 1 w Miboty 71 iiprivdnlni iorojumlenlem pcrntilc7ii)in 310 Bloor S Wesl WA 20844 (prrj Simdlna) 49 ] S 420 Ronceivallc Ave (Misko Howard 1'ork) oittc1lnovfonTlc77nJc)nfi opdor1o0zu--mfi l3r0nloormai ta LE 1-42- 51 — CL 9-80- 29 ! J T O D„ FBOA Iliidniile orii ilnlilerniile nrklcl I do-pnMiwjwn-nlc riHl7linnlc il "ronlacl lensoj" — 10--- 7 tobuty w Innjcli 7a uprrcdnlm ior()7Umltnloin 1063 Bloor St Wctt LE 2-87- 93 IrńK Ilicl(irk) 17P 470 Sf badamy okulary do wszvstklr Hnr„v tów wzroku na nerwowość na ból głowy Mówimy po polsku Lach Stanisław J Lach DC J Li-- h nr DOKTORZY " 124 Ronceivall Av - "Toronto _ LE 5-11- 11 r liy ŁUKOWSCY porozumieniem OKULISTA OKULISTKA 5W Chiropraclic Clinic prześwicllcnia Chiropracłic DOKTORZY pSopleicojaliluśmcibat-w- Icccnlu arlrctyzmu reumatyrran o tyl'1-- n d&UfcliwiMci muskułów I btawuw oraz zasilania i normowania całego "iKiiiiiiiu — a iiay prc&wicucniB 1848 BLOOR St W TORONTO ONT — TEL RO 9-22- 59 CHURCH ST CATHARINES TEL 4-31- 61 i P LANDIS PHARMACY CIA 6 0584 — 462 Ouenn St W Toronto — EM 8-21- 29 Wyłiiny likailwn do iTlskl oraz na cały y?wial Dostawa iv ' fiwr"t"walia Wkkcolksilca zparmpóswjłkiniiiaponcztouwtaejnkc Swoloilknae i r t ob-łu- w do Kraju zaopatrujcie mc u nis w niezbędni- - nttskiiły m tonach najnisili wszelkie żarnowu nia lislownie kltfonlenlc lub o1'orzybjtnius-jtpline- y UVAOAI LEKARZE OD Kil7lnarli Oczy " "' "'jhihiiii niKioiiy i oiowia całej lodźmy M C Skin UWA0AI 'li l "'"ph } "'tr"l '"'' ' -- „J„7ł'ik° l"l"Hl' wiM ma M U Olnylmmei nMt ar—ni Ctsfeon-- ii pur7(rma t2Ji'J MM U ujrabla Mra M CiiIIńłH wytwórnia iskórnych md "M C !KIV OINTSIhN'1" M C C O R N OINTMENT Mamy rmnW M"'' V' ?maCJ !p"r?cl?w" u'"dirMlntm"II lcrfiiln brodawrr' Ona HU naM-ulitfnlcjM- C łn'aUi7'Una-li-Kw navirojnll(-i)-ii npktai nkaaJrkdklrwn thin nlfotrrymanla Jakie tnnt tri dniu do irirlijprnla pr-)S7- C pKać bc7po M C7UliAtli 359 Pułholmł Pd Toronto Oni Tl LE t iU7 po 3 l wltci W' razie iiltruiijo i)]uiU twratamy plinMe prj tjKodnlu l] hZt APTEKA GARDIAN'A Vł{eiciel TADEUSZ GARDIAN Kajslarsw polslfa apteka w Toronto Wjkonujemy rtttpty is: wjslkith krajów ZamÓAitnia wjKjłamy natchinlasl Irlc fnnujric luli zRłaszajtie się osobiście — ropicrajtie polską aptekę VYSYLAMY WSZELKIE LEKARSTWA DO POLSKI I INNYCH KRAJÓW EUROPY ORAZ DO USSR 297 Ronccsvalles Avc TOPONTO OMT SADAUSKAS Ronccsallcs) GRANOWSKI ir— BROGOWSKI Tel SZYDŁOWSKA wlac7nle CHIROPRAKTYK? Łuck Clinic "a1l"klw'"iy Oinlmcnł SHn 1'isci" LEKARSTWA DO POLSKI — NASZE PAC7KI LOTNICZE DO USSR SA W CIĄGU 3CH TYGODNI' DENTYŚCI OKULIŚCI Okulista College dostosowuicnw CHIROPRAKTYK MU Wjjeżdajacy Tcl LE 6-30- 03 ł--P BEZ CŁA DORĘCZANE Jadc io Polski — zaopatrz ii u nas w IcH nabardiiej poszukiwane w Kraju DLACZEGO OPŁACA SIE WYSYŁAĆ PACZKI PRZEZ NAS: 1) ObsJura Cię polscy wyWwalifik-owan-l aplekane wykonają każda europejska receptę 2) Ceny nasze sa najniższe w Kanadzie 3) Dostawa naszych paczek jest szybka i gwarantowana 4) Służymy polskiej Klienteli od 40 lat Znaajłtaatńwsizaemj y cnróiwenie—ż dSotaklłeadnniae skkałażddazie redcueżpytę wykbaónradyzijósłką orpao STR r p sta rok ra owych lekarstw APTEKA ROTHBARFA 676 OUEEN ST W — TORONTO — TEL: EM3-2800- ? t aJ #&}' ? #- - iifi |
Tags
Comments
Post a Comment for 000339b