000427a |
Previous | 30 of 64 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
lii
u
"A
'r
Kuj
ii
mml
ił
w
iv
41
ifó B &
Itfuif V l rft&t
64
:? mm T&giE e£
FOR THE
AND A PROSPEROUS NEW YEAR
TO ONE AND ALL
ftWATFRHlRn 1 hr fil FAMERSft
QJ JUST DOWN THE HILL FROM THE 'fó y Ti
ju młiam__ jrŁr ap iii_i_r_j un„rł Jk
WwATclW443-513- 1 VvyW
e JVa Święta i Nowy Rok moc serdecznych życzeń p zasyła
fi ALLAN'S CAB
ń 24-HOU- R SERVICE TAXI
Q Służymy w dzień i noc Prosimy dzwonić 443-866- 3 S 22 West Sr — Waterford Ont
#=Ł -- H3 M CW4- A-
8
fX
Ri
&
1
mił
i
'1
1
5
't
8I
iuS
BEST WISIIES K-M-AS
SEASON
on warcrrora
w&
nie
wesołych świąt i Szczęśliwego Nowego Roku
życzy
KOCZRUITS 10 JL
Largesł and Friendliest Supermarket in Town
Every-Da- y Low — Low Prices
(plus Gold Bond Stamps)
Groscrnia gdzie możecie zaopatrzyć się w naj-lepsze
artykuły spożywcze świeże jarzyny owoce
wielki wybór mięsa różnych gatunków
22 Main St — Watcrford Onh
Tcl 443-833- 2
Wesołych świąt i Szczęśliwego Nowego Roku
c5J' życzy
oc
7
Gifts — Housevares"HardAvaro — Westinghouse
Appliarccs — Toy Dept — Frec-Gi- ft Wrapping
Duży skład narzędzi — Naczynia kuchenne —
Produk ' marki Westinghouse — Kącik dziecięcy
zabawki lalki rowery łyżwy i wiele innych
12 Alice St — Waterford Onh
MiiTefł 443S-536- 1 olfi WIĄZANKĘ NAJLEFSZYCH zYCZEfl W RADOSNYM Ł
DNIU BOŻEGO NARODZENIA I SZCZĘŚLIWEGO
żywy
A E BROADLAY
YOUR IMPERIAL OIL AGENT
Tractor Fuel — Home Heating and
Kiln Oil
gS: YYarcrrora unr — ici łu-3ji- q
Na święta i Nowy Rok moc serdecznych życzeń
Właśc ZUZANNA i PIOTR DANYLUK
Lighł Lunches Week End Special
Perohi and Cabbage Rolls
Wyśmienite potrawy
Specjalność pierogi i gołąbki na polski smak
Pryjmujemy 'zamówienia na wynos
40 Main St Watcrford Ont $ — jg
Życzenia Wesołych świąt i Nowego Roku składa
BRUCE CHAMBERS
INSURANCE AGENCIES LIMITED
Ubcipiecienia na życie odognia na samochody
na zbiory od gradu itd
BRUCE CHAMBER
REAL ESTATE
KEITH RAINEY - Representing
CE WINGROVE — REALTOR
Simcoc Ont
50 Maćn St S — Waterford Ont
Tel 443-823- 9
ir
'U
lii
:??
i
TĄ
ń
RS n
jua
RS
ń
Ti
RS
RS
Jest późny wieczór wigilij-ny
wychodzimy od któregoś
z chłopaków gdzie się zbie-raliśmy
(zbieraliśmy się też
często przed domem takiego
chłopaka on w jakimś upa-trzonym
momencie wychodził
i wołał jednego z nas żeby
mu pomógł wynieść szopkę a
potem jeszcze sam wynosił
lalki ale nawet gdy się tam
u niego w domu jakoś goJzili
na całą tę kolędową imprezę
to w najlepszym wypadku
traktowano ją — a więc i nas
tam się zbierających — jak
dopust boży z którym trzeba
się wreszcie pogodzić Wycho-dzimy
żegnani rodzajem bło-gosławieństwa
matki tego
chłopaka (ojciec — gdy był
bo paru nie miało jut po trzy-dziestym
dziewiątym roku oj-ców
— wolał się nawet już
wcale nie odzywać) więc ta
matka:
— Idźcie niech wom łeby
pourywajom
albo:
— A jak przyjdziesz z po-targanym
ubraniem to se go
będziesz som zeszywoł
Wychodzimy więc w mroź-ny
i wygwieżdżony lub pró-szący
śniegiem wieczór grup-ka
pięciu albo siedmiu
dwóch niesie szopkę jeden
koszyk z lalkami pozostali w
najbliższym płocie — byle nie
w swoim — zaopatrują się w
balaski śnieg pod butami
skrzypi w ogóle wszystko jest
cudowne a wspólny owoc na-szej
wielotygodniowej pracy
zdaje się rozjarzać gdzieś tam
w środku każdego z nas świa-tełka
takie tęczowe jak na
śniegu blask księżyca gdy
świecił i zdają się łączyć te
w nas światełka w jakąś nie-biańską
harmonię
Chrystus się rodzi po kolędzie
chodzi
I my ludzie grzyśni po kolę-dzie
przyśli
Zaczynamy śpiewać kolędę
(czy pastorałkę?):
Cztery lata' wołki pasam w tej
tu dolinie
Jako żywo nie słyszałem o' tej
nowinie
Aż tu wczoraj kompanijo tak
se mówiła
Że panna syna na sianku w
żłobie powiła
Jest to śpiew tego brater-stwa
i spójni
Tak zdaje się A nie taka
znów spójnia i nie takie bra-terstwo
Bo na przykład dla-czegóż
szopkę i lalki — czy
gwiazdę — trzeba było robić
co roku nowe? Pewnie zda-rzały
się starcia z innymi ko-lędnikami
po których zosta-wały
nam z tego wszystkiego
prawie szczątki ale nie żeby
zdarzały się tak regularnie co
roku A od kogo dostałem
swego czasu w łeb szpulką
co została na kawałku tyczki
z naszej przecież gwiazdy?
Jest takie stare powiedze-nie:
Nowy Rok nie patrz w bók
tylko prosto w oczy nasze
Pogodzim się wzajem wasze
Jestem pewny że zostało
wymyślone przez kogoś kto
chadzał po kolędzie okres
kolędowania jest właśnie parę
dni przed i parę po Nowym
Roku właśnie na kolędowa-nie
potrzebne mu było to po-godzenie
się
Bo i też czasy — trzeba to
na jakieś usprawiedliwienie
przyznać — były dość psie
wojna okupacja (czas moje-go
chodzenia z gwiazdą i po-czątek
chodzenia z szopką
wypadł właśnie na te lata)
Na usprawiedliwienie ale co
się stało z szopkami czy gwia-zdami
naszych poprzedników
co chodzili jeszcze przed woj-ną?
Natknęliśmy się raz na
dwóch chyba pijanych żołnie-rzy
niemieckich (były w na
szej wsi trzy takie dziewczyn-ki
i widocznie wracali od
nich) którzy kupili od nas
szopkę mówię kupili choć
myśmy wtedy tego tak nie
rozumieli po prostu zabrali
dając nam jednak parę ma-rek
musieli być w dobrym
humorze Chłodno rozważyw-szy
można by to nazwać kup-nem
bo i tak tych marek by-ło
tyle że więcej byśmy nie
zarobili a i radość że się to
tak skończyło Przestraszyliś-my
się ich gdy nas zatrzy-mali
i zaczęli coś szwargotać
i pokrzykiwać może Buba-Tiuti- a
pierwszy przestał się
bać a może od początku nie
bał się tak jak my wszyscy
i pozapalał wszystkie świeczki
w szopce (nie wiem czy zro-zumiał
o co tym Niemcom
szło czy też to mu tak wpa- dło do głowy) i odstawiliśmy
— głównie Buba-Tiuti- a —
prawie całe przedstawienie
tam przedtymi Niemcami w
polach na śniegu Może im się
spodobało skoro nam tę szop-kę
zabrali odchodzili z nia
rozświećoną zataczając się i
Jśpiewając coś niemieckiego
"Któregoś dnia zginął nam
dziad — było to najgłupsze
be xr vs '---
_"_ -- ? się na końcu przedstawienia
SSSOCjSSS&CjSaf do jego torby dawano pienią--
dze a tu nagle przy końcu
przedstawienia widzimy że
nie ma dziada wysypaliśmy
wszystkie lalki z koszyka szu-kamy
nie ma dziada co tu
robić? Ano nie wstajemy i
wychodzimy śpiewając "za
kolędę dziękujemy" Czy
jednak w tym domu dali któ-remuś
z naszych jakieś pie-niądze
wsunęli mu gdyśmy
wychodzili? W każdym razie
żaden się nie przyznał i je-den
podejrzewał drugiego
tak wydarzenie głupie i jesz-cze
podejrzenia że któryś
umyślnie tego dziada gdzieś w
drodze wyrzucił I nowego
już nie robiliśmy
A raz zapaliła nam się
gwiazda u Talianów Ci Ta-lia- ni
byli to Włosi — a więc
ostatecznie można by ich na-zywać
Italianami myśmy mó-wili
Tallany Taliancy Stało
na bocznym torze przez rok
czy dwa kilkanaście wago-nów
w których oni mieszkali
coś chyba robili może to byli
jacyś fachowcy i wykonywali
jakieś prace związane z kole-ją
oczywiście nie te chamskie
— od łopat i kilofów na to-rach
byli polskie chłopaki za-brani
do brygad tak zwanego
baudienstu — a może ci Wło
si mieli tu rodzaj odpoczynku
po trudach boju byli normal-nie
w mundurach wojsko
wych i mieli broń Nie-bardz- o
nam przeszkadzali w podkra-daniu
węgla chyba że robi-liśmy
to już zbyt na chama
bezczelnie na ich oczach gdy
jakiś transport z węglem za-trzymał
się w pobliżu ich wa-gonów
wtedy nas przeganiali
Teraz jest nastrojowy zimo
wy wioczór nikt się jeszcze z
nikim nie posprzeczał Buba-Tiuti- a
zawsze dość ponury i
patrzący spode łba i jakby coś
knujący jest teraz nawet u-śmiechn- ięty
(nie mam pojęcia
jak to się działo że zawsze by
łem w grupie z Buba-Tiuti- ą z
tym — według mojego wtedy
odczuwania — zaciekłym
psem bandziorem) i jest też
z nami Kicha ze swoją harmo
nią i może każdy wierzy tym
jego słodkim bajtlowaniom
może on teraz rzeczywiście
myśli to co mówi i jutro lub
pojutrze nie urwie się od nas
przechodząc do innej grupy i
przy okazji robiąc nam jesz-cze
jakieś świństwo Ten Ki-cha
był cenny dla nas miał
harmonię zawsze było ina
czej niz gdy przygrywało się
na organkach jak zagrał czy
gdy staliśmy pod oknem czy
gdy wpuszczono nas już do
środka robiło się szumnie i
całkiem paradnie jak na ja-kim
weselu W całej wsi on
jeden miał tę harmonię i jak
się zorganizowało u nas ze
trzy grupy kolędujących —
czasem częściowo i z chłopa-ków
z przyległej wsi takich
właściwie wpół naszych tro-chę
się z nimi znaliśmy —
każda grupa chciała go mieć
więc wrodzone mu szujostwo
miało wtedy grunt już ideal-ny
Raz gdy chodził z nami
spotkaliśmy taką właśnie gru
pę wpół naszych i chcieli go
przyciągnąć do siebie i już
wyglądało że do nich przej-dzie
trochę się jeszcze zasta-nawiał
czy targował z nimi i
ktoś z tamtych powiedział
"co będziesz chodził z takimi
bajtlokami" więc się zaczęło
— oczywiście pierwszy dosko-cz- ył
to tamtego Buba-Tiuti- a
on zawsze jakby tylko czekał
na coś takiego
W tej szarpaninie przyłado- -
wał ktoś balaską w harmonię
w miechy tak że się rozpadła
na dwie połowy Kicha nigdy
nie wiedział czy nasi czy tam-ci
ja myślę że zrobił to Buba--
Tiutia tę harmonię skle-jaliśmy
potem u mnie przez
całą prawie noc po to żeby
Kicha za dzień czy dwa i taić
od nas odszedł i Buba-Tiuti- a
powiedział że zamiast sklejać
trzeba było rozwalić mu te
harmonię do reszty Teraz nic
takiego się nie zapowiada
każdy jest — przynajmniej
tak to wygląda i poddajemy
się tym miłym przecież pozo- rom — bardzo milutki i po-goda
nie jest za bardzo psia
wygwieżdżona lecz bez wiel-kiego
mrozu Po odśpiewaniu
pod oknem jakiegoś domu
gdzie są dzieci przy świet-nym
wtórze harmonii —
"Cztery lata wołki pasam w
tej tu dolinie" wpuszczają
nas do środka i ustawiamy
rozświećoną szopkę na krze-słach
i światło się wtedy w mieszkaniu gasi i na scenę I
szopKi wcnodzi Herod mówi
Oto ja król Herod mam trzy
części świata
Amerykę paprykę i pamiętne
lata
Słyszeliśmy je u naszych
poprzedników — starszych —
jak i oni znali je od poprzed-ników
swoich A skąd sie
wzięły gdzie ich początek
trudno by chyba dociec Raz
w jednym domu gospodarz
człowiek już stary — gdyśmy
trochę zmęczeni skracali pew- ne role a też nie puszczali
wszystkich lalek —opowie-dział
"poczekojcie chłopeki
jo wom pokoże jak sie pusz-czo
lalki" i sam przykucnął
za szopką To co on tam mó-wił
i śpiewał puszczając lalki
było tym samym co myśmy
znali może tylko w pewnych
miejscach obszerniejsze Ule-gały
więc te ieksty widocznie
jakimś uproszczeniom prze-chodząc
tak ze słyszenia do
słyszenia i czasem się w tym
procesie pewnie przekręcały
trochę
Herod po stwierdzeniu że
ma te trzy części świata do-daje:
Tylko mi smutno że mojego
marszałka w domu nie ma
Na to wpada tenże właśnie
marszałek (czy minister czy
feldmarszałek — te słowa do
wyboru Herod tak samo się
smucił mówiąc "że mojego
ministra w domu nie ma")
więc wypada już z pewnym
hałasem:
Oto stoję przed tobą najjaś-niejszy
panie
składam ci hołd i uszanowanie
Przynoszę ci nowinę
że nowonarodzony nia się stać
królem
Herod:
Królem? Ach chytrość! ach
zazdrość!
Idź marszałku i każ powyci-nać
wszystkie dzieci do trzech
Marszałek:
Na rozkaz twój panie
wszystko ci się stanie
MarszałeR wychodzi a n-cz- ej
wypada Herod zostaje
sam i śpiewa na nutę dość
smutną:
Ąch biada biada mnie Hero
dowi
utrapionemu wielce katowi
żem ja takiemu czasowi złemu
przypadł kłopotowi
Wchodzi śmierć:
Chodziłam po górach po la-sach
po różnych czaprasach
siedem par butów zdarłam
nim do ciebie
królu Herodzie przytarłam
śmierć ścina Herodowi gło-wę
mówiąc:
Na rozkaz boski ścięty łeb
królewski
i wychodzi i wtedy wpada
diabeł:
Cha cha cha! jestem tu!
Tak pędziłem tu bez tchu!
Królu Herodzie za twoje
zbytki
choć do piekła' boś ty brzydki!
Fjju!
I z tym "fjju" — co było
już prawie gwizdem lub na-wet
wprost tam się gwizdało
— diabeł wylatuje pchając
przed sobą widłami Heroda
Zjawia się "żyd:
Teroz będzie żyd tańcowoł
tańcowoł
bo już diobeł bo już diobeł
schowoł
I tańcząc śpiewa dalej naj
pierw jeszcze w związku z
Herodem a potem o dziew
czynie Dorocie i ona wcho
dzi a on do niej:
Żyd
króla
Tyś moja Dorotko tyś u ręki
kulą
tyś mi jesteś tako słodko jak
z
Gdybyś mnie kochała chocioż
odrobinkę
widziałabyś co byś
czosnek i trocinkę
Nie pamiętam już jak się
ta scena kończy A z po-niekąd
zagranicznych był
leszcze Turek:
czosnek cebulą
jadła:
gości
Ja Turek zbrojny powracam
z wojny
wybiłem wojska pięć tysięcy
jak przede mna uciekali
To było mówione a potem
śpiewał:
(czy tez przedtem?) Turek
śpiewał:
Choćby tych ułanów było
tysiąc dwieście
sarofisko sarobaso nie boję
się jeszcze
Ale byli jeszcze dwaj pas
terze i ich rola miała powią
zanie z akcja zasadniczą — tą
betlejemską:
Dwaj pasterze razem paśli
razem pasu
co który mioł co który mioł
to
Kuba przyniósł kukioleckę
kukioleckę
Sykstus masła Sykstus masła
osoleckę
Na koniec wychodził dziad
śpiewał:
przynieśli
A jo pojde na odpust na od
pust siądę przy cmyntorzu
będę sobie piosnki spiywoł o
zmarłymi masorzu
tam mnie ludzie dobrze Izna- -
jom syra masła nadawajom
będzie pełno torba
a jak przyjdę do domu matula
mnie wito
jednom rynkom za szyje dra
gom torbę chyto
Do dziada było chyba "naj
więcej tekstów mówionych i
śpiewanych i rzadko któryś
pomijaliśmy chodziło prze-cież
o pieniądze była na
przykład też taka śpiewanka:
Dolina dolina a w dolinie
śliwki
żynił by się dziadek lecz go
mc chcom dziywki
Ale raz w jakimś domu u- -
świadomiono nas że w( przy-śpiewce
kryje się jakiś nie-smaczny
dwuznacznik: "no
gowniorze me pozwolojcie se
wom jeszcze te śliwki nie doj-rzały"
Odchodziliśmy śpiewając:
Za kolędę dziękujemy
zdrowia szczęścia wam życzy-my
w tym nowym roku
Aby państwo długo żyli
a po śmierci się cieszyli
w tym nowym roku
Nie do każdego domu wpu-szczali
nas z szopką Lecz
szliśmy pod okna prawie każ-dego
i śpiewaliśmy te swoje
— "Cztery lata wołki p-asam"
— i jeszcze jakąś ko-lędę
i ktoś wychodził z do-mu
i dawał nam coś i into-nując
"za kolędę dziękuj-emy"
odchodziliśmy Jednak
były domy takie że c piew aliś-m- y
bezskutecznie lub na-we- t
zaraz po naszym: "Chrystus
się rodzi po kolędzie chodzi
i my ludzie grzyśni po kolę-dzie
przyśli" gaszono tam
światło (okna były wprawdzie
zaciemnione ale zawsze przez
jakieś szczeliny widać było
ze się świeci lub jest gaszo- -
ne) wtedy odchodząc spod o" ji-rT-Z
takiego okna śpiewaliśmy: ?- -! rt
Za kolędę dziękujemy
wszystkie szyby wybijemy
w tym nowym roku
Szopkę staraliśmy się usta--
lat i wiać blisko choinki — oczy
wiście nie obdzieraliśmy jej
za bardzo ale w granicach
przyjętych poniekąd zwycza-jowo
Raz Kicha wyniósł pod
harmonią pół makowca Po-dział
tego następował zaraz
po wyjściu Kolędowanie z
Herodem różniło się od ko-lędowania
z szopką tym że
role lalek zastępowali już
wprost ci kolędujący i akcja
ograniczana była do tej za-sadniczej
betlejemskiej więc
żadnych już skracań tekstów
My — ja i moi rówieśnicy
— z Herodem już nie chodzi-liśmy
Nam czas do tego nad-szedł
w ostatnim roku wojny
ta zima była niespokojna i
więcej strachu niż w latach
poprzednich — zbliżał się
front i w ogólnym wystra- -
chaniu pod niskimi i już pra-wie
nieustannymi dniem i
nocą przelotami samolotów i
chyba docierającym już huku
dział zdaje się nie przycho-dziło
nam do głowy kolędo-wanie
A po wojnie może się
trochę' rozproszyliśmy kilku
zaczęło chodzić do jakichś
szkół inni do pracy ale wy-daje
mi się że to żadne po-wody
możeśmy więc jakoś
szybko spoważnieli?
Widywałem po wojnie ko
lędujących i słyszałem raz ich
przedstawienie z lalkami Już
nie było takie jak nasze błą-kały
się wprawdzie w ich
tekstach jakieś szczątki na-szych
ale już "poprawione"
powstawiali sobie — głównie
w miejscach tych niejasnych
znaczeń — nowe słowa i u-grzecz- nili
a 'całość przyfajno-wal- i
czymś jakby wyczyta-nym
z książek może z jakichś
tekstów jasełkowych wpół
literackich te chłopaki to by-li
już myśliciele
Wracając jeszcze do przy-pomnień
miałem dużo i róż-nych
nieprzyjemnych historii
z Buba-Tiuti- ą I kto wie czy
przez długą część mojego
dzieciństwa największym pra-gnieniem
nie było zbić mu
raz porządnie mordę lub
przynajmniej widzieć że ktoś
mu to zrobił Ale teraz gdy
cofani się w tamten czas w
nasze kolędowania — a jest
to cofanie się dość mnie roz-rzewniające
— we wszystkich
rolach we wszystkich śpie-wankach
słyszę właśnie Bub-Tiut- ię Tak to on mówi:
Oto ja król Herod mam trzy
części świata:
Amerykę paprykę i pamiętne
lata
Tamten czas kolędowania
był dla nas może j'akąś bajko-wa
Ameryka a też i DaDrvka
została
jścwoiiattiac Jjacuwnd nieujjc—euacoczjęessct
teraz mnie największa —
zachowałem chyba najbar-dziej
część drugą i rozciąga-jącą
się nie na kolędo-wania
I w chwilach rozma-rzenia
wyobrażam sobie że
spotykam Buba-Tiuti- ę i bęc w
papę a on mi oddaje gdzieś
w ucho i tak że w głowie
zaczyna mi szumieć i ucho mi
nabrzmiewa jak jaki balon i
mija mi cały do walki
Miała tamta papryka —
druga cześć świata — smak
i ten znikomy w gruncie rze-czy
wobec innych może nai- -
t
wo
a?
(T- -
yj
te
yj
a?
J
U
fi
17
c--C
TJi
17
1J
y
ta
we
to
ta
a
mniej istotny ale konkretny }J
że niego jak kamienia
iiuv_uncgu w wuuc WZOUOZ1C y Tsiaękmosgoąbieinnme arczaęłe iwch tgaakmicyh -
gdy coś bvło też
i piekące gdyby miało ńa mo-- }y
rvWwM uwi mc ia- - v ca w czymś miodowo mdłvm (} śNwieiactha bAędmąerwykszayst(ktaie wpcrzaęwś-c-i T3J-i-dzie
już całkiem coraz £V
bardziej słaba) papryka i ya- - r--c miętnex lata Zanim z" opa- - lJ dłymi głowami wymiotą ?p OL
(sceny diabli
ttUf-- c iuuk HULIDAYS
HAPPY DAYS!
For complete travel service by Air Shio or Railway anywhere anytime
326 Main St — Ont
Phone: 443-519- 1 or 426-77fl- n
y wesotycn i szczęśliwego nowego Roku
ń
y
od od
bo
nas
tjwi
1
General Repairs — Tires — Batteries —
Naprawa motorów opon
oraz maszyn rolniczych
NOWA LOKACJA
308 Main St S rw Tel 443-834- 3 --- - win
~vvvJ
KITCHEN TRAWEL SERte
Waterford
SVWVVV'VVVVVW
SWEDCS GARAGE
samochodowych
Waterforrl
u f _ Hćtms &&$gk m
ć~ '' A) "gTł ~' jaia la
g &™£Zg%&r&3$i
Ę Życzenia z Sorwich
TJi
TJi
TJi
u
TJi U
TJi
£y
()
TJi
mała
ARE
swiąi
r-- r 4-- 4-- 4--
-- 4 4 4 44-- + - 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 t
Dużo serdecznych życzeń na święta
Bożego Narodzenia
i Noioy Rok
składa
S W
fi ~r
Shop at your Local Cana- -
dian Tire Storę for your
Christmas Gifts We have
all smali electrical appli- -
nnces: Toasters I r o ns I
Blenders Mixc"-- s Vacm
Cleaners and oiiur electri
cal needs Piease feel free
to come in and look
around Your patronage is
much
11 Main St Norwich Ont
}J Tel 863-271- 3
c':VVVVVVVVV'-V'V''- V
Serdeczne życzenia Wesołych Świąt
i Szczęśliivego Nowego Roku
zasyła
r1 HHfif)®fr£lffHMP
With consfruction of our New Elevators at Bur-for- d
now completed Norwich District CoOpe-_rativ- e
will provide the very best in Gram
Marketing
— MASZYNY ROLNICZE IHC
— NAWOZY SZTUCZNE (Fertilizer's)
fj Dostarczamy na farmy tytoniowe papier sznurKi
y do wiązania tytoniu oraz chemikalia rr do opryskiwania
1 Burford P O Box 489 Teł 449-241- 1
c--C
--V _- -- nr Al
Czy jemu choćby Q Norwich Ont
tylko
zapał
chwilach
Towinr
appreciated
Tel BóJ-"- " AvVVVVVVVVVVA''''
NAJLEPSZE ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE
I NOWOROCZNE
przesyła
GORDON POWELL
TELEVISION & APPLIANCES
Telewizje kolorowe pralki piece clektrjczne
£=3 oraz wiele innych rzeczy 'domowych- - iJ Podarunki na Święta dla całej familu
5 Norwich Ont Tel 863-260- 1
Wiązankę najlepszych życzeń
z okazji świąt Bożego Narodzenia
składa swej Klienteli i całej foioiw
HAYES SUPERIOR
FOOD MARKET
Zawsze świeże artykuły spożywcze
pierwszej jakości
12 Main St W — Norwich Ont
v-"Vii-
Młxi
-- _ xI!u )c# 'JLI vC !— jci— V— ''"--'
„ Mi
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, December 18, 1968 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1968-12-18 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Identifier | ZwilaD2000669 |
Description
| Title | 000427a |
| OCR text | lii u "A 'r Kuj ii mml ił w iv 41 ifó B & Itfuif V l rft&t 64 :? mm T&giE e£ FOR THE AND A PROSPEROUS NEW YEAR TO ONE AND ALL ftWATFRHlRn 1 hr fil FAMERSft QJ JUST DOWN THE HILL FROM THE 'fó y Ti ju młiam__ jrŁr ap iii_i_r_j un„rł Jk WwATclW443-513- 1 VvyW e JVa Święta i Nowy Rok moc serdecznych życzeń p zasyła fi ALLAN'S CAB ń 24-HOU- R SERVICE TAXI Q Służymy w dzień i noc Prosimy dzwonić 443-866- 3 S 22 West Sr — Waterford Ont #=Ł -- H3 M CW4- A- 8 fX Ri & 1 mił i '1 1 5 't 8I iuS BEST WISIIES K-M-AS SEASON on warcrrora w& nie wesołych świąt i Szczęśliwego Nowego Roku życzy KOCZRUITS 10 JL Largesł and Friendliest Supermarket in Town Every-Da- y Low — Low Prices (plus Gold Bond Stamps) Groscrnia gdzie możecie zaopatrzyć się w naj-lepsze artykuły spożywcze świeże jarzyny owoce wielki wybór mięsa różnych gatunków 22 Main St — Watcrford Onh Tcl 443-833- 2 Wesołych świąt i Szczęśliwego Nowego Roku c5J' życzy oc 7 Gifts — Housevares"HardAvaro — Westinghouse Appliarccs — Toy Dept — Frec-Gi- ft Wrapping Duży skład narzędzi — Naczynia kuchenne — Produk ' marki Westinghouse — Kącik dziecięcy zabawki lalki rowery łyżwy i wiele innych 12 Alice St — Waterford Onh MiiTefł 443S-536- 1 olfi WIĄZANKĘ NAJLEFSZYCH zYCZEfl W RADOSNYM Ł DNIU BOŻEGO NARODZENIA I SZCZĘŚLIWEGO żywy A E BROADLAY YOUR IMPERIAL OIL AGENT Tractor Fuel — Home Heating and Kiln Oil gS: YYarcrrora unr — ici łu-3ji- q Na święta i Nowy Rok moc serdecznych życzeń Właśc ZUZANNA i PIOTR DANYLUK Lighł Lunches Week End Special Perohi and Cabbage Rolls Wyśmienite potrawy Specjalność pierogi i gołąbki na polski smak Pryjmujemy 'zamówienia na wynos 40 Main St Watcrford Ont $ — jg Życzenia Wesołych świąt i Nowego Roku składa BRUCE CHAMBERS INSURANCE AGENCIES LIMITED Ubcipiecienia na życie odognia na samochody na zbiory od gradu itd BRUCE CHAMBER REAL ESTATE KEITH RAINEY - Representing CE WINGROVE — REALTOR Simcoc Ont 50 Maćn St S — Waterford Ont Tel 443-823- 9 ir 'U lii :?? i TĄ ń RS n jua RS ń Ti RS RS Jest późny wieczór wigilij-ny wychodzimy od któregoś z chłopaków gdzie się zbie-raliśmy (zbieraliśmy się też często przed domem takiego chłopaka on w jakimś upa-trzonym momencie wychodził i wołał jednego z nas żeby mu pomógł wynieść szopkę a potem jeszcze sam wynosił lalki ale nawet gdy się tam u niego w domu jakoś goJzili na całą tę kolędową imprezę to w najlepszym wypadku traktowano ją — a więc i nas tam się zbierających — jak dopust boży z którym trzeba się wreszcie pogodzić Wycho-dzimy żegnani rodzajem bło-gosławieństwa matki tego chłopaka (ojciec — gdy był bo paru nie miało jut po trzy-dziestym dziewiątym roku oj-ców — wolał się nawet już wcale nie odzywać) więc ta matka: — Idźcie niech wom łeby pourywajom albo: — A jak przyjdziesz z po-targanym ubraniem to se go będziesz som zeszywoł Wychodzimy więc w mroź-ny i wygwieżdżony lub pró-szący śniegiem wieczór grup-ka pięciu albo siedmiu dwóch niesie szopkę jeden koszyk z lalkami pozostali w najbliższym płocie — byle nie w swoim — zaopatrują się w balaski śnieg pod butami skrzypi w ogóle wszystko jest cudowne a wspólny owoc na-szej wielotygodniowej pracy zdaje się rozjarzać gdzieś tam w środku każdego z nas świa-tełka takie tęczowe jak na śniegu blask księżyca gdy świecił i zdają się łączyć te w nas światełka w jakąś nie-biańską harmonię Chrystus się rodzi po kolędzie chodzi I my ludzie grzyśni po kolę-dzie przyśli Zaczynamy śpiewać kolędę (czy pastorałkę?): Cztery lata' wołki pasam w tej tu dolinie Jako żywo nie słyszałem o' tej nowinie Aż tu wczoraj kompanijo tak se mówiła Że panna syna na sianku w żłobie powiła Jest to śpiew tego brater-stwa i spójni Tak zdaje się A nie taka znów spójnia i nie takie bra-terstwo Bo na przykład dla-czegóż szopkę i lalki — czy gwiazdę — trzeba było robić co roku nowe? Pewnie zda-rzały się starcia z innymi ko-lędnikami po których zosta-wały nam z tego wszystkiego prawie szczątki ale nie żeby zdarzały się tak regularnie co roku A od kogo dostałem swego czasu w łeb szpulką co została na kawałku tyczki z naszej przecież gwiazdy? Jest takie stare powiedze-nie: Nowy Rok nie patrz w bók tylko prosto w oczy nasze Pogodzim się wzajem wasze Jestem pewny że zostało wymyślone przez kogoś kto chadzał po kolędzie okres kolędowania jest właśnie parę dni przed i parę po Nowym Roku właśnie na kolędowa-nie potrzebne mu było to po-godzenie się Bo i też czasy — trzeba to na jakieś usprawiedliwienie przyznać — były dość psie wojna okupacja (czas moje-go chodzenia z gwiazdą i po-czątek chodzenia z szopką wypadł właśnie na te lata) Na usprawiedliwienie ale co się stało z szopkami czy gwia-zdami naszych poprzedników co chodzili jeszcze przed woj-ną? Natknęliśmy się raz na dwóch chyba pijanych żołnie-rzy niemieckich (były w na szej wsi trzy takie dziewczyn-ki i widocznie wracali od nich) którzy kupili od nas szopkę mówię kupili choć myśmy wtedy tego tak nie rozumieli po prostu zabrali dając nam jednak parę ma-rek musieli być w dobrym humorze Chłodno rozważyw-szy można by to nazwać kup-nem bo i tak tych marek by-ło tyle że więcej byśmy nie zarobili a i radość że się to tak skończyło Przestraszyliś-my się ich gdy nas zatrzy-mali i zaczęli coś szwargotać i pokrzykiwać może Buba-Tiuti- a pierwszy przestał się bać a może od początku nie bał się tak jak my wszyscy i pozapalał wszystkie świeczki w szopce (nie wiem czy zro-zumiał o co tym Niemcom szło czy też to mu tak wpa- dło do głowy) i odstawiliśmy — głównie Buba-Tiuti- a — prawie całe przedstawienie tam przedtymi Niemcami w polach na śniegu Może im się spodobało skoro nam tę szop-kę zabrali odchodzili z nia rozświećoną zataczając się i Jśpiewając coś niemieckiego "Któregoś dnia zginął nam dziad — było to najgłupsze be xr vs '--- _"_ -- ? się na końcu przedstawienia SSSOCjSSS&CjSaf do jego torby dawano pienią-- dze a tu nagle przy końcu przedstawienia widzimy że nie ma dziada wysypaliśmy wszystkie lalki z koszyka szu-kamy nie ma dziada co tu robić? Ano nie wstajemy i wychodzimy śpiewając "za kolędę dziękujemy" Czy jednak w tym domu dali któ-remuś z naszych jakieś pie-niądze wsunęli mu gdyśmy wychodzili? W każdym razie żaden się nie przyznał i je-den podejrzewał drugiego tak wydarzenie głupie i jesz-cze podejrzenia że któryś umyślnie tego dziada gdzieś w drodze wyrzucił I nowego już nie robiliśmy A raz zapaliła nam się gwiazda u Talianów Ci Ta-lia- ni byli to Włosi — a więc ostatecznie można by ich na-zywać Italianami myśmy mó-wili Tallany Taliancy Stało na bocznym torze przez rok czy dwa kilkanaście wago-nów w których oni mieszkali coś chyba robili może to byli jacyś fachowcy i wykonywali jakieś prace związane z kole-ją oczywiście nie te chamskie — od łopat i kilofów na to-rach byli polskie chłopaki za-brani do brygad tak zwanego baudienstu — a może ci Wło si mieli tu rodzaj odpoczynku po trudach boju byli normal-nie w mundurach wojsko wych i mieli broń Nie-bardz- o nam przeszkadzali w podkra-daniu węgla chyba że robi-liśmy to już zbyt na chama bezczelnie na ich oczach gdy jakiś transport z węglem za-trzymał się w pobliżu ich wa-gonów wtedy nas przeganiali Teraz jest nastrojowy zimo wy wioczór nikt się jeszcze z nikim nie posprzeczał Buba-Tiuti- a zawsze dość ponury i patrzący spode łba i jakby coś knujący jest teraz nawet u-śmiechn- ięty (nie mam pojęcia jak to się działo że zawsze by łem w grupie z Buba-Tiuti- ą z tym — według mojego wtedy odczuwania — zaciekłym psem bandziorem) i jest też z nami Kicha ze swoją harmo nią i może każdy wierzy tym jego słodkim bajtlowaniom może on teraz rzeczywiście myśli to co mówi i jutro lub pojutrze nie urwie się od nas przechodząc do innej grupy i przy okazji robiąc nam jesz-cze jakieś świństwo Ten Ki-cha był cenny dla nas miał harmonię zawsze było ina czej niz gdy przygrywało się na organkach jak zagrał czy gdy staliśmy pod oknem czy gdy wpuszczono nas już do środka robiło się szumnie i całkiem paradnie jak na ja-kim weselu W całej wsi on jeden miał tę harmonię i jak się zorganizowało u nas ze trzy grupy kolędujących — czasem częściowo i z chłopa-ków z przyległej wsi takich właściwie wpół naszych tro-chę się z nimi znaliśmy — każda grupa chciała go mieć więc wrodzone mu szujostwo miało wtedy grunt już ideal-ny Raz gdy chodził z nami spotkaliśmy taką właśnie gru pę wpół naszych i chcieli go przyciągnąć do siebie i już wyglądało że do nich przej-dzie trochę się jeszcze zasta-nawiał czy targował z nimi i ktoś z tamtych powiedział "co będziesz chodził z takimi bajtlokami" więc się zaczęło — oczywiście pierwszy dosko-cz- ył to tamtego Buba-Tiuti- a on zawsze jakby tylko czekał na coś takiego W tej szarpaninie przyłado- - wał ktoś balaską w harmonię w miechy tak że się rozpadła na dwie połowy Kicha nigdy nie wiedział czy nasi czy tam-ci ja myślę że zrobił to Buba-- Tiutia tę harmonię skle-jaliśmy potem u mnie przez całą prawie noc po to żeby Kicha za dzień czy dwa i taić od nas odszedł i Buba-Tiuti- a powiedział że zamiast sklejać trzeba było rozwalić mu te harmonię do reszty Teraz nic takiego się nie zapowiada każdy jest — przynajmniej tak to wygląda i poddajemy się tym miłym przecież pozo- rom — bardzo milutki i po-goda nie jest za bardzo psia wygwieżdżona lecz bez wiel-kiego mrozu Po odśpiewaniu pod oknem jakiegoś domu gdzie są dzieci przy świet-nym wtórze harmonii — "Cztery lata wołki pasam w tej tu dolinie" wpuszczają nas do środka i ustawiamy rozświećoną szopkę na krze-słach i światło się wtedy w mieszkaniu gasi i na scenę I szopKi wcnodzi Herod mówi Oto ja król Herod mam trzy części świata Amerykę paprykę i pamiętne lata Słyszeliśmy je u naszych poprzedników — starszych — jak i oni znali je od poprzed-ników swoich A skąd sie wzięły gdzie ich początek trudno by chyba dociec Raz w jednym domu gospodarz człowiek już stary — gdyśmy trochę zmęczeni skracali pew- ne role a też nie puszczali wszystkich lalek —opowie-dział "poczekojcie chłopeki jo wom pokoże jak sie pusz-czo lalki" i sam przykucnął za szopką To co on tam mó-wił i śpiewał puszczając lalki było tym samym co myśmy znali może tylko w pewnych miejscach obszerniejsze Ule-gały więc te ieksty widocznie jakimś uproszczeniom prze-chodząc tak ze słyszenia do słyszenia i czasem się w tym procesie pewnie przekręcały trochę Herod po stwierdzeniu że ma te trzy części świata do-daje: Tylko mi smutno że mojego marszałka w domu nie ma Na to wpada tenże właśnie marszałek (czy minister czy feldmarszałek — te słowa do wyboru Herod tak samo się smucił mówiąc "że mojego ministra w domu nie ma") więc wypada już z pewnym hałasem: Oto stoję przed tobą najjaś-niejszy panie składam ci hołd i uszanowanie Przynoszę ci nowinę że nowonarodzony nia się stać królem Herod: Królem? Ach chytrość! ach zazdrość! Idź marszałku i każ powyci-nać wszystkie dzieci do trzech Marszałek: Na rozkaz twój panie wszystko ci się stanie MarszałeR wychodzi a n-cz- ej wypada Herod zostaje sam i śpiewa na nutę dość smutną: Ąch biada biada mnie Hero dowi utrapionemu wielce katowi żem ja takiemu czasowi złemu przypadł kłopotowi Wchodzi śmierć: Chodziłam po górach po la-sach po różnych czaprasach siedem par butów zdarłam nim do ciebie królu Herodzie przytarłam śmierć ścina Herodowi gło-wę mówiąc: Na rozkaz boski ścięty łeb królewski i wychodzi i wtedy wpada diabeł: Cha cha cha! jestem tu! Tak pędziłem tu bez tchu! Królu Herodzie za twoje zbytki choć do piekła' boś ty brzydki! Fjju! I z tym "fjju" — co było już prawie gwizdem lub na-wet wprost tam się gwizdało — diabeł wylatuje pchając przed sobą widłami Heroda Zjawia się "żyd: Teroz będzie żyd tańcowoł tańcowoł bo już diobeł bo już diobeł schowoł I tańcząc śpiewa dalej naj pierw jeszcze w związku z Herodem a potem o dziew czynie Dorocie i ona wcho dzi a on do niej: Żyd króla Tyś moja Dorotko tyś u ręki kulą tyś mi jesteś tako słodko jak z Gdybyś mnie kochała chocioż odrobinkę widziałabyś co byś czosnek i trocinkę Nie pamiętam już jak się ta scena kończy A z po-niekąd zagranicznych był leszcze Turek: czosnek cebulą jadła: gości Ja Turek zbrojny powracam z wojny wybiłem wojska pięć tysięcy jak przede mna uciekali To było mówione a potem śpiewał: (czy tez przedtem?) Turek śpiewał: Choćby tych ułanów było tysiąc dwieście sarofisko sarobaso nie boję się jeszcze Ale byli jeszcze dwaj pas terze i ich rola miała powią zanie z akcja zasadniczą — tą betlejemską: Dwaj pasterze razem paśli razem pasu co który mioł co który mioł to Kuba przyniósł kukioleckę kukioleckę Sykstus masła Sykstus masła osoleckę Na koniec wychodził dziad śpiewał: przynieśli A jo pojde na odpust na od pust siądę przy cmyntorzu będę sobie piosnki spiywoł o zmarłymi masorzu tam mnie ludzie dobrze Izna- - jom syra masła nadawajom będzie pełno torba a jak przyjdę do domu matula mnie wito jednom rynkom za szyje dra gom torbę chyto Do dziada było chyba "naj więcej tekstów mówionych i śpiewanych i rzadko któryś pomijaliśmy chodziło prze-cież o pieniądze była na przykład też taka śpiewanka: Dolina dolina a w dolinie śliwki żynił by się dziadek lecz go mc chcom dziywki Ale raz w jakimś domu u- - świadomiono nas że w( przy-śpiewce kryje się jakiś nie-smaczny dwuznacznik: "no gowniorze me pozwolojcie se wom jeszcze te śliwki nie doj-rzały" Odchodziliśmy śpiewając: Za kolędę dziękujemy zdrowia szczęścia wam życzy-my w tym nowym roku Aby państwo długo żyli a po śmierci się cieszyli w tym nowym roku Nie do każdego domu wpu-szczali nas z szopką Lecz szliśmy pod okna prawie każ-dego i śpiewaliśmy te swoje — "Cztery lata wołki p-asam" — i jeszcze jakąś ko-lędę i ktoś wychodził z do-mu i dawał nam coś i into-nując "za kolędę dziękuj-emy" odchodziliśmy Jednak były domy takie że c piew aliś-m- y bezskutecznie lub na-we- t zaraz po naszym: "Chrystus się rodzi po kolędzie chodzi i my ludzie grzyśni po kolę-dzie przyśli" gaszono tam światło (okna były wprawdzie zaciemnione ale zawsze przez jakieś szczeliny widać było ze się świeci lub jest gaszo- - ne) wtedy odchodząc spod o" ji-rT-Z takiego okna śpiewaliśmy: ?- -! rt Za kolędę dziękujemy wszystkie szyby wybijemy w tym nowym roku Szopkę staraliśmy się usta-- lat i wiać blisko choinki — oczy wiście nie obdzieraliśmy jej za bardzo ale w granicach przyjętych poniekąd zwycza-jowo Raz Kicha wyniósł pod harmonią pół makowca Po-dział tego następował zaraz po wyjściu Kolędowanie z Herodem różniło się od ko-lędowania z szopką tym że role lalek zastępowali już wprost ci kolędujący i akcja ograniczana była do tej za-sadniczej betlejemskiej więc żadnych już skracań tekstów My — ja i moi rówieśnicy — z Herodem już nie chodzi-liśmy Nam czas do tego nad-szedł w ostatnim roku wojny ta zima była niespokojna i więcej strachu niż w latach poprzednich — zbliżał się front i w ogólnym wystra- - chaniu pod niskimi i już pra-wie nieustannymi dniem i nocą przelotami samolotów i chyba docierającym już huku dział zdaje się nie przycho-dziło nam do głowy kolędo-wanie A po wojnie może się trochę' rozproszyliśmy kilku zaczęło chodzić do jakichś szkół inni do pracy ale wy-daje mi się że to żadne po-wody możeśmy więc jakoś szybko spoważnieli? Widywałem po wojnie ko lędujących i słyszałem raz ich przedstawienie z lalkami Już nie było takie jak nasze błą-kały się wprawdzie w ich tekstach jakieś szczątki na-szych ale już "poprawione" powstawiali sobie — głównie w miejscach tych niejasnych znaczeń — nowe słowa i u-grzecz- nili a 'całość przyfajno-wal- i czymś jakby wyczyta-nym z książek może z jakichś tekstów jasełkowych wpół literackich te chłopaki to by-li już myśliciele Wracając jeszcze do przy-pomnień miałem dużo i róż-nych nieprzyjemnych historii z Buba-Tiuti- ą I kto wie czy przez długą część mojego dzieciństwa największym pra-gnieniem nie było zbić mu raz porządnie mordę lub przynajmniej widzieć że ktoś mu to zrobił Ale teraz gdy cofani się w tamten czas w nasze kolędowania — a jest to cofanie się dość mnie roz-rzewniające — we wszystkich rolach we wszystkich śpie-wankach słyszę właśnie Bub-Tiut- ię Tak to on mówi: Oto ja król Herod mam trzy części świata: Amerykę paprykę i pamiętne lata Tamten czas kolędowania był dla nas może j'akąś bajko-wa Ameryka a też i DaDrvka została jścwoiiattiac Jjacuwnd nieujjc—euacoczjęessct teraz mnie największa — zachowałem chyba najbar-dziej część drugą i rozciąga-jącą się nie na kolędo-wania I w chwilach rozma-rzenia wyobrażam sobie że spotykam Buba-Tiuti- ę i bęc w papę a on mi oddaje gdzieś w ucho i tak że w głowie zaczyna mi szumieć i ucho mi nabrzmiewa jak jaki balon i mija mi cały do walki Miała tamta papryka — druga cześć świata — smak i ten znikomy w gruncie rze-czy wobec innych może nai- - t wo a? (T- - yj te yj a? J U fi 17 c--C TJi 17 1J y ta we to ta a mniej istotny ale konkretny }J że niego jak kamienia iiuv_uncgu w wuuc WZOUOZ1C y Tsiaękmosgoąbieinnme arczaęłe iwch tgaakmicyh - gdy coś bvło też i piekące gdyby miało ńa mo-- }y rvWwM uwi mc ia- - v ca w czymś miodowo mdłvm (} śNwieiactha bAędmąerwykszayst(ktaie wpcrzaęwś-c-i T3J-i-dzie już całkiem coraz £V bardziej słaba) papryka i ya- - r--c miętnex lata Zanim z" opa- - lJ dłymi głowami wymiotą ?p OL (sceny diabli ttUf-- c iuuk HULIDAYS HAPPY DAYS! For complete travel service by Air Shio or Railway anywhere anytime 326 Main St — Ont Phone: 443-519- 1 or 426-77fl- n y wesotycn i szczęśliwego nowego Roku ń y od od bo nas tjwi 1 General Repairs — Tires — Batteries — Naprawa motorów opon oraz maszyn rolniczych NOWA LOKACJA 308 Main St S rw Tel 443-834- 3 --- - win ~vvvJ KITCHEN TRAWEL SERte Waterford SVWVVV'VVVVVW SWEDCS GARAGE samochodowych Waterforrl u f _ Hćtms &&$gk m ć~ '' A) "gTł ~' jaia la g &™£Zg%&r&3$i Ę Życzenia z Sorwich TJi TJi TJi u TJi U TJi £y () TJi mała ARE swiąi r-- r 4-- 4-- 4-- -- 4 4 4 44-- + - 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 t Dużo serdecznych życzeń na święta Bożego Narodzenia i Noioy Rok składa S W fi ~r Shop at your Local Cana- - dian Tire Storę for your Christmas Gifts We have all smali electrical appli- - nnces: Toasters I r o ns I Blenders Mixc"-- s Vacm Cleaners and oiiur electri cal needs Piease feel free to come in and look around Your patronage is much 11 Main St Norwich Ont }J Tel 863-271- 3 c':VVVVVVVVV'-V'V''- V Serdeczne życzenia Wesołych Świąt i Szczęśliivego Nowego Roku zasyła r1 HHfif)®fr£lffHMP With consfruction of our New Elevators at Bur-for- d now completed Norwich District CoOpe-_rativ- e will provide the very best in Gram Marketing — MASZYNY ROLNICZE IHC — NAWOZY SZTUCZNE (Fertilizer's) fj Dostarczamy na farmy tytoniowe papier sznurKi y do wiązania tytoniu oraz chemikalia rr do opryskiwania 1 Burford P O Box 489 Teł 449-241- 1 c--C --V _- -- nr Al Czy jemu choćby Q Norwich Ont tylko zapał chwilach Towinr appreciated Tel BóJ-"- " AvVVVVVVVVVVA'''' NAJLEPSZE ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE I NOWOROCZNE przesyła GORDON POWELL TELEVISION & APPLIANCES Telewizje kolorowe pralki piece clektrjczne £=3 oraz wiele innych rzeczy 'domowych- - iJ Podarunki na Święta dla całej familu 5 Norwich Ont Tel 863-260- 1 Wiązankę najlepszych życzeń z okazji świąt Bożego Narodzenia składa swej Klienteli i całej foioiw HAYES SUPERIOR FOOD MARKET Zawsze świeże artykuły spożywcze pierwszej jakości 12 Main St W — Norwich Ont v-"Vii- Młxi -- _ xI!u )c# 'JLI vC !— jci— V— ''"--' „ Mi |
Tags
Comments
Post a Comment for 000427a
