000357 |
Previous | 7 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
F%ięg
NR 44
' _ _ ' _ _ _ _ _ _ _ _ __
WIADOMOŚCI MONTREALSKIE
NOUVELLES DE MONTREAL MONTREAL NEWS
BIURA REDAKCJI I ADMINISTRACJI: 4617 Park Ave Tel 288-195- 3
Redaktor: ADAM JURYK
W Mazurkiewicz przedstawiciel: 4926 Dunn Av Córę Sr Paul Montreal 205 PQ
Tel 766-648- 9 — Przyjmuje prenumeraty i ogłoszenia
Dotacja federalna dla zespołu "Biedronki"
Poniżej podajemy oryginal-ny
pełny tekst listu Sekreta-rza
Stanu Kanady w którym
założycielka i kierowniczka
rrtystyczna wokalnego zespo-łu
dziewczęcego "BIEDRON-KI"
p M Revelins-żejmów-n- a
została zawiadomiona o
udzieleniu zespołowi dotacji
w sumie $1800 na zrealizowa-nie
projektu w ramach wy-miany
kulturalnej na wyjazd
do Polski
"BIEDRONKI" otrzymały
zaproszenie na 2 Światowy
Festiwal Polonijnych zespo-łów
Artystycznych w Rzeszo-wie
a po jego ukończeniu
udadzą sie na specjalnie dla
nich zorganizowaną turę ar-tystyczną
po Polsce z włas-nym
bogatym programem
polskim francuskim i angiel-skim
Oto tekst listu ministra Ge-rard
Pelletier:
Dear Mrs Revelins-Zejmow-n- a
I am pleased to advise you
that your application for a
grant to assist your 1972 tra- -
Naukowe zjazdy światowe
z udziałem Polaków
W maju odbyły się w Mont-realu
dwie światowe konwen-cje
w których brali udział
również polscy naukowcy
W dniach 8 do 11 maja
konwencja dotycząca dziedzi-ny
elektronika quantovej w
której wśród '"' okbłó" tysiąca
'delegatów brali udział trzej
polscy naukowcy przybyli z
Polski: dr Sylwester Kaliski
rektor Wojskowej Akademii
Technicznej prdf dr Zbig-niew
Puzewicz dyr Instytutu
Elektronicznego WAT i doc
dr Czesław Woliński dyr
Techn Elektron Politechniki
vel and exchange project
"2nd World Festival of the
Polish Artistic Groups" has
been approved The amount
of the grant will be $1800
A letter of agrrement stat-in- g
the terms and conditions
Podziękowanie zespołu
Podczas dorocznego "Dnia
Obywatelskiego" odbył się
wieczór towarzyski przedsta-wicieli
grup etnicznych wspó-łpracujących
w Montreal Citi-zenshi- p
Council z szerokim
udziałem osobistości ze sfer
rządowych federalnych pro
wincjonalnych przedstawicie
li kol kulturalnych
wych i politycznych oraz du-żej
liczby młodzieży różnych
grup etnicznych która wystą-piła
w strojach narodowych
Wieczór odbiegł progra-mem
od poprzednich spotkań
w latach ubiegłych Odbył się
w salach francuskiego Uni-wersytetu
Montrealskiego w
Warszawskiej Rektor S Ka-liski
był jednym z prelegen-tów
konwencji natomiast z
powodu nieobecności innego
naukowca polskiego prof
Stanisława Kielicha Instytutu
Fizyki Uniw Poznańskiego
praca 'jego"źóstafą'o'dczy1ana
w sekcji "swojej' specjalności
W maju br odbyło się mię-dzynarodowe
Sympozjum
Kryminologiczne Brali w nim
udział dwaj naukowcy Uni-wersytetu
Warszawskiego
prof St Walczak oraz prof
Andrzej Lernell
Kossowski 21
I ŚMIERĆ W SŁOŃCU
=J i : =
— Policzymy
— Proszę bardzo
Poszli do stodoły sprawdzili Zgadzało
się
— A gdzie Russ?
— W stajni
— Co robi?
— Konie ubiera W pole jedziemy
— Pokażcie nam tę stajnię — tnadął
się chudy wójt — Tam podobno ciekawe
rzeczy są
Stary patrzył nań i śmiać mu się chcia-ło
— A czegóż wy w stajni chcecie?
— Nic Zobaczyć ją
— Proszę
Józek właśnie kończył ubierać konie
Ukłonił się 'wchodzącej władzy stanął
przy żłobie
Dibbert rozejrzał się w 'mroku i spos-trzegł'
deski nad dołem
— To tu — pokazał wójtowi
— Coście tu wykopali? — spytał na-czelnik
gminy
— Dół —- odparł spokojnie Eggert
— Ana co?
— A po co wam wiedzieć? — zakpił
— Cóż to nie moja stajnia? Niemogę-t- o
sobie robić na swoim co mi się spjodoba?
— W każdym 'razie nie 'wszystko —
rzekł sucho wójt — Proszę mi powiedzieć
T cójest w tym dole
— Jeszcze 'nic '
— Odkryj deski — kazał Dibbert Józ-kowi
' Ł t J -- ' - 1
'Jeniec schylił się spokojnie powolutku
' odkładał deskę po 'desce V "' '
Jama była pusta
— Kto Ho kopał? ' ' '
— 'Ja —rzekł Józek }''--
s ( — PO CO? r- - ą
— Na gnój
— Tu -- w' stajni? Przecież imacie gnojo--
wiskO'za domem - " "4 '
l — Tam bardzo wysycha'
' I wójt "jeger" pokręcili' głowami i
-- poszli' jak niepyszni --Jeszcze" tego dnia po-słaliRow- ega
pp Augusta kiedy go spro--
wadził złodziejowi że za
wprowad"zeniętwadżj' w błąd pójdzie zno-wu
dp_kryminałud August wyszedł wściek-ły
vj'wołaV wieczorem Fryca i sprał go
of the grant will be forward-e- d
to you by our Travel and
Exchange Division
May I offer my sincere eon-gratulatio- ns
and very best
w ishes to you and each of the
participants in your project
ub czwartek dnia 18 maja
br Był mniej formalny i
przeistoczył się po krótkim
przyjęciu w powszechną za-bawę
"narodów" Wśród nich
brała udział także polska gru- -
j pa działaczy wontreaisKiej
Rady Obywatelskiej nieco
zaproszonych gości oraz po
nauko-- ! kilkoro członków polonijnych
zespołów
Późnym wieczorem już po
dziesiątej przybył na wieczór
"Dnia Obywatelskiego" Sekre-tarz
Stanu minister Gerard
Pelletier który włączył się
szybko w wir ludzki witając
licznych znajomych i poznając
masę nowych
Szczególną przyjemność
sprawiło min Pelletier spot-kanie
grupy zespołu dziewczę-cego
"Biedronki" z p Marią
Revelins-żejmówn- ą które zo-stały
przedstawione Ministro-wi
przez dyr Daigłe z mont-realskiego
urzędu obywatel-stwa
Pani M żejmówna wraz
7 "Biedronkami" podziękowa-ły
p Gerard Pelletier za
udzieloną zespołowi dotację
przez Sekretariat Startu Kana-dy
w surriie $1800 na wyjazd
do Polski na 2 światowy Fes-tiwal
Polskich Zespołów Ar-tystycznych
w Rzeszowie w
dniach 10 do 22 lipca br
Minister G Pelletier z
prawdziwą radością przyjął
osobiste podziękowania tak
Jerzy J
! i !
i
i
i
s
i
a
nawyrhyślali
młodzieżowych
tak że chłopcu twarz zupełnie zapuchła
Na drugi dzień rano bał się chłopak po-kazać
Eggertowi ale stary zobaczył
— Kto cię tak sprał? Braciszek co? A
za co?
Chłopak milczał
— Więc żeby już nie 'miał za co prać
— ciągnął gospodarz — tó od pierwszego
szukaj sobie miejsca gdzie indziej
Fryc zaczął beczeć wniebogłosy ale nie
pomogło Eggert nie dał się wzruszyć
Kiedy Józek szedł wieczorem do Bur-meist- ra
aby się dowiedzieć co z wojną
natknął się na Idę Szepnął ''guten Abend"
i już miał ją wyminąć ale dziewczyna wi-dać
chciała z nim pogadać bo przystanę-ła
i nie ustąpiła z drogi Józek nie roz-mawiał
'z nią przez czas pobytu w Palin-ge- n
więcej niż trzy razy Nigdy zbyt śmia-ł- yl
w stosunku do dziewcząt nie był a
wobec tej dziewczyny czuł się zawsze jak-by
zawstydzony Stał teraz przed nią pa-trząc
w jej bladą twarz i nie wiedział
co powiedzieć
' — Unikacie mnie —— zaczęła Ida nie
podnosząc oczu — dlatego ze jestem sio-strą
Augusta Ja to wiem ale przecie ja
temu nie jestem winna
'Józek chciał protestować Rozumiał
wszystko ale brakło mu słów zdobył się
na proste "nein" a dziewczyna mówiła
swym matowym głosem dalej:
— A jamuszę zą wami pogadać waż-na
rzecz- - ó was i ó Auguście
Józek oprzytomniał
' — Przyjdź _za chwilę do Burmeistra- -
On dobry stary
— Dobrze t Chłopak wszedł dó domku emeryta i
siadł pod ścianą u _ s „ — Panie Burmeister pan dobry czło-wiek
Tu przyjdzie Ida Nogens chce
t
mi
'coś powiedzieć panpbzwoli prawda?
— A niech przyjdzie A ty co masz
z nią? — Stary pensjonista drapał' się z
przyzwyczaj¥nia po olbrzymich bokobro-dach
i patrzył ponad okulary Józek' mil-czał
— Uważaj bo o iniej źle mówią No
powiedz co4ymasz znią?1
— Et nfcr Ledwie --ją" znaml Chce mi
coś o Auguscie"pówie'dzieć
— Ale1 co? -
W - ' — 1 i
V-- ł
%$ -- o -- sfi sj --- 4 &' '
' T-iłM-lHł
!( m~ m r— ' if ucv-v- ir a jiwsi fsv t Hal
--t
''ZtyfĄlKOMtC'! MAJ(May)wt9t 30 - W
The government takes satis-factio- ns
in knowing that its
assistance will help young
Canadians understand better
their place and role in the
international society and to
acąuire insights which would
help them play a better citi-zensh- ip
role at home
Yours sincerely
Gerard Pelletier
miłego zespołu i był wyraźnie
poruszony tym gestem wspo-minając
jeszcze przy odejściu
swojemu otoczeniu o przyjem-ności
jaka go spotkała ze stro-ny
polskiej młodzieży
W grupie "Biedronek" to-warzyszyły
pani Marii Żejinó- -
wnej w spotkaniu z min G
Pelletier pp: Diana Revelins
Krystyna Koniecko Linda
Marszałek Teresa Kwiatkow-ska
Zuzanna Burdyl Eda
Gburek
Również pani Pierre Lapor-t- e
wdowa po ministrze obec-nie
członek Trybunału Imigra-cyjneg- o
w Ottawie złożyła
osobiście pani Reveli'ns-Zej-mówni- e
i dziewczętom życze-nia
sukcesów i powodzenia na
występach w Polsce To są
miłe dowody życzliwości i
sympatii jak też rzeczowy do-wód
w postaci dotacji — ce-lem
lepszego udostępnienia
młodym Kanadyjczykom zro-zumienia
ich roli i miejsca w
międzynarodowym społeczeń-stwie
— jak pisze min Ge-ra
d Pelletier w swoim liście
— które następnie pomogą im
lepiej odczuć swą własną po-stawę
obywatelską "at home"
to znaczy w Kanadzie
Te dowody wskazują jak
słuszną i właściwą drogą oka-zała
się na razie wąska ale
realna ścieżka wiodąca do
kraju w którym stale bije
źródło kultury narodowej
KRONIKA ŻAŁOBNA
Jan Marian Domański lat
56 'mąż Lucyny Pietruszew-skiej
zmarł 28 kwietnia br
Pogrzeb odbył się z kościoła
św Trójcy dnia 2 maja br na
cmentarz Cóte des Neiges
Stanisław Staciak lat 71
mąż Joanny Smilińskiej
zmarł 3 maja br pogrzeb od-był
się z kościoła MB Częst
NOWA HUFCOWA
Hufiec -- harcerek Ogniwo w
Montrealu podaje do wiado-mości
że funkcje hufcowej
objęła przew S Jankowska
W wszelkich sprawach zwią-zanych
z organizacją harcerek
proszę zwracać się do S Jan-kowskiej
2088 Clark St Tel
288-196- 0
Komenda hufca
"HEJNAŁ"
Ukazał się po dłuższej
przerwie nowy numer biule-tynu
pt "Hejnał" — Nr 1'9
— 1972 — wydawanego przez
Misję św Wojciecha w Mont-realu
Zawiera niemal wyłą-cznie
materiał religijny w
związku z okresem wielkanoc-nym
oraz szkic monograficz-ny
o dwóch polskich świętych
— świętym Wojciechu i jego
misjonarskiej działalności i
śmierci w kwietniu 997 roku
o błogosławionym O Maksy-milianie
Kolbe
"Hejnał" określany przez
grono wydawców jako miesię-cznik
religijno-społeczn- y pu-blikował
w poprzednich nu-merach
sporo materiału o
charakterze społecznym i his-torycznym
Praca
POTRZEBNA pani raczej po czter-dziestce
do kompletnego zajęcia sie
domem 3 dzieci w wieku gimna-zjaln- m Tel 332 2511
4243 44
TEXTILE EXP0RT
Sky krepolina zamsz i inne
atrakcyjne materiały
Ceny eksportowe — Dosko-nała
jakość — Wielki wybór
Wysyłamy paczki do Polski
gwarantowany przelicznik
200 zł za 1 dolara
TEXTILE EXPORT
112 St Paul St West
Room 405 4 piętro
Montreal Que Tel 844-692- 0
43-S-1- 05
TADEUSZ KONBRAT ba lim
ADWOKAT
Wirtuwt 11
Biura: Mieszk
JimH St pokó MO
— Nie wiem
— Zanim przyjdzie ja ci przeczytam
"Kriegsbericht"
— Dobrze
— "W Galicji Wschodniej czytał sta-ry
— wojska nasze wspomagające nasze-go
austriackiego sprzymierzeńca posunę-ły
się daleko na gnając przed so-bą
uciekające w popłochu bandy zdemo-ralizowanych
Rosjan Wczoraj wzięliśmy
do niewoli 57 żołnierzy dwa wozy amu-nicyjne
i jeden karabin maszynowy"
— Nie rozumiem — przerwał Józek
— Po prostu znowu nasi biją waszych
Słuchaj: "Według ostatnich doniesień re-wolucyjne
władze rosyjskie noszą się z za-miarem
odebrania Kiereńskiemu naczel-nego
dowództwa Wzdłuż frontu obiegają
pogłoski że Kiereński popełnił samobój-stwo"
— Emeryt spojrzał na Józka: —
Co?! To jest wiadomość! Jak tak to do
końca już niedaleko! Daj dobry Boże że-by
się ten głupi Kiereński zastrzelił!
W chwili weszła cicho Ida Skinęła
głową siadła obok Józka przy drzwiach
Stary czytał komunikaty dalej nie wie-dząc
że ma teraz dwoje słuchaczów Prze-rywał
czytanie objaśnieniami aż wreszcie
uderzony milczeniem Józka obejrzał się
pewny że jeniec rozumiejąc niewiele li-terackiego
'języka Zobaczył 'chłop-ca
zapatrzonego w dziewczynę nie wie-dzącego
o świecie Bożym
— Ty ładnie słuchasz! — przyciął mu
— Jak się masz Ida? Cóż tam u wa's? Sły-szałem
że August wrócił
Dziewczyna odpowiedziała nie podno-sząc
'oczu:
— Tak "wrócił Siedzi w 'domu i cały
dzień pije piwo
— Widać ma pieniądze
— Ma Powiada że zarobił w więzieniu
— Dużo tam nie zarobił ulóże gdzie
ukradł po drb'dźe
v Ida spuściła głowęi nie odpowiedziała
— Mówił miJoseph — ciągnął stary
że masz mu "coś_ powiedzieć?'?" Czy możesz
mówić przy mnie?
( — Tak 'Chciałam mu powiedzieć że
August sięod°graża Mówi że mu łeb roz-bije
la tovze go schwycili pobił No i za
to z£ Eggert wydalił Fryca
Józek rozumiał 4"i machnął jęką _ f — Niećł tam! Nic mi nie 'zrobi To
'dzieciućh przymnie
— Wy go nie 'znacie! 'On na waszły
'ajakzły to potrafi tak wszystko urządzić
że każdemu "da O on zły! 1 wy "sie
pilnujcie! "
% — A cóż się takfo tego 'Jozefa boisz?
uśmiechnął się Burmeister _
On ątary
żołnierz nie dasóbie krzywdy zrobić
iuasie zaczerwieniła a juca uie sjjuai--
ałzniejiOczu ł
Hufiec Harcerek OGNIWO
hufiec harcerzy ORLĘTA
podają do wiadomości co na-stępuje:
Harcerki
1 W bieżącym roku drużyny
harcerek urządzać będą biwa-ki
na terenie Gniezna w celu
przygotowania się do wyjazdu
do Nowej Szkocji na dwuty
godniowy obóz-kur- s organizo
wany przez Komendę Chorąg-wi
Harcerek
w
12 maja br uczniowie Kur-sów
Licealnych im A Mickie-wicza
pod dyrekcją pani ran-d- y
de Roussan wystawili w
' Ognisku Polskim" komedię
A Fredry "Gwałtu co się dzie
je" w sali Instytutu wypełnio
nej mieszkańcami domu dla
osób starszych oraz gośćmi
Młodzi artyści zostali nagro-dzeni
wieloma brawami po
czym po przedstawieniu pre-zes
Instytutu oraz Kolo Pań
WSPOMNIENIE
O ŚP BOGDANIE
BRZEZIŃSKIM
Dnia 20 maja br zmarł w
szpitalu w Wolsztynie w Pol-sce
śp Bogdan Brzeziński w
wieku 67 lat jedyny brat dr
Tadeusza Brzezińskiego w
Montrealu Pogrzeb odbył się
w Poznaniu Nabożeństwo ża-łobne
zostało odprawione w
kaplicy przy Oratorium św
Józefa przez ks K Gubałę
Zmarły ukończył Szkolę
Sztuk Pięknych w Warszawie
oraz wydział prawny Uniwer-sytetu
Warszawskiego Po 10-letni- ej
praktyce w polskiej
służbie zagranicznej na pla-cówkach
we Francji Niem-czech
Austrii i
_
Czechosłowa-cji
osiadł na roli i gospodaro-wał
przez ostatnie 30 lat naj-pierw
w Małopolsce a po
ostatniej wojnie w Poznań-skim
Bogdan Brzeziński pozosta-wił
pamięć dobrego człowieka
wzorowego" patrioty Pozo-stawił
żonę Kazimierę z Łu-bieńskich
oraz rodzinę w Ka-nadzie
i Stanach Zjednoczo-nych:
iliwn Koptrnlki
Tel 842-550- 4 684-45- 32
60 St Wit — Montreal
—
wschód
tej
i
zasnął
—
'ravdy!
—
—
i
— Boje się — mruknęła dziewczyna —
I nie trzeba żeby się dowiedział że ja tu
byłam i że mówiłam
— A gdzie on teraz?
— W domu Piją piwo z tym wachmist-rzem
od chorych koni
Józek zmarszczył brwi na wspomnienie
wachmistrza Stanęła mu jak żywa w o-cza- ch
scena z domu Nogensów widziana
wówczas w nocy przez okno Wstał i prze-szedł
się po izbie Stanął przed Idą i nie
mógł się powstrzymać od pytania:
— A ten pocztowiec jest?
Dziewczyna podniosła głowę i spojrzała
nań szeroko otwartymi oczyma Malowało
sie w nich zdziwienie i strach
— Jaki?
— No ten ty wiesz — Głos był jak-by
nie jego
A w oczach Idy nastąpiła nagle cLziwna
zmiana: zniknął strach i zdziwienie a za-stąpił
je wyraz złości ♦
— A wy skąd wiecie o pocztowcu? I
co was to obchodzi?! Przyszłam ostrzec
przed Augustem i dosyć Chcecie pilnuj-cie
się nie chcecie 'to nie "a w nie swoje
sprawy nie właźcie — Wstała i już była
w drzwiach — Dobranoc panie Burmei-ster
Przepraszam żem tu przyszła —
Pchnęła drzwi i zamknęła je cicho za sobą
Józek 'został oniemiały na środku izby
myśląc że Ida w tej chwili była w spoj-rzeniu
bardzo podobna do Augusta Ro-zejrzał
się 'za kaszkietem szepnął staremu
"Abend" i pobiegł: za Idą Burmeister u-śmiec- hnął
się_ a Józek biegł piaszczystą
drogą nie mogąc dognać dziewczyny Nie
mógł uwierzyć żeby tak prędko biegła bo
był już przy szkole a z Idy nie zostało śla-du-
Znalazł się na piaszczystej drodze i
ujrzał światło w domu NogensówPÓdszedł
cicho pod okno i zajrzał Przy stole sie-działa
matka August Fryc i wachmistrz
Gadali bardzo głośno "widać nieco podpi-ci
Mała Gertruda i Hannes spali na łóż-ku
Idy nie było
Józek cofnął się w cień i rozejrzał się- -
wśród bezksiężycowej nocy Cicho Dyło
'i nigdzie wokoło nie dosłyszał 'ani szele-stu
Jiiż miał zamiar odejść gdy zdawało
mii 'się ze na białym piasku mignął -- jakiś
cień Po 'chwili dojrzał w skąpym świetle
padającym od okna idącą szybko Idę Szła
'od 'strony tzw 'drogi Dietza TÓwnoległej
do głównej ulicy wsi prowadzące] do do-'m- u
wójta za tyłami chat wprost na "Hej-'dekate- "
Józek pomyślał że widocznie
cłicfala "uniknąć spotkania z ludźmi Nię
przyszło mu na myśLże może' bała się że
właśnie on ja 'dogoni na szerokiej ulicy
Kiedy dziewczyna dochodziła' 'do chaty
JOZeii wyilijpu L ClClUd ruiuam 50 """
miast 1 przystanęła
Hufiec Harcerski
2 W drugiej połowie sier-pnia
nasze harcerki wezmą
udział w dwu-tygodniowy- m
obozie-kursi- e w Nowej Szk-ocji'
3 Drużyna wodna z NDG i
samodzielne zastępy harcerek
z Pierrefonds dołączą się do
akcji letniej na Kaszubach w
Barry's Bay
Harcerze
1 Gromady zuchowe i dru-żyny
harcerzy z Pierrefonds i
Imprezy "Ognisku Polskim"
podejmowali młodzież skrom-nym
przyjęciem
Tradycyjnie każdego roku
grupa mieszkańców "Ogniska
Polskiego" jak również w te-gorocznym
obchodzie wzięła
udział w akademii 3 Maja
Udział ich pod opieka dyr E
Krajewskiego prezeski p S
Wolak pań z Kola i Sióstr w
akademii z programem pieśni
i tańców narodowych był dla
nich głębokim przeżyciem
maju roku po uczcij-chodz- ić
będziemy eie ten wielki w życiu
narodzin 3 Dywizji Karpackiej Rodziny
Karpackich
Bogate były narodziny na-szej
dywizji w 1942 roku — bo
rozwinęła się w dywizję z Sa-modzielnej
Strzelców
Karpackich posiadającej
nowoczesne doświadczenia
bojowe zebrano na polach bi-tew
w północnej Afryce
dużej mierze temu do-świadczeniu
żołnierskiemu Dy-wizja
Karpacka zawdzięcza swo-je
bogate żniwa bojowe na po-lach
bitew we Włoszech
Tam też w dniu tym
nasze myśli by oddać hołd i
cześć naszym Kolegom którzy
w ofiarnym trudzie w walce o
wolność i niepodległość nasze-go
narodu życie swoje oddali
Gdziekolwiek jesteście Kole-dzy
losami wojny rozizuceni
Chiromancja — sztuka od-czytywania
z dłoni człowieka
jego przeszłości teraźniejszości
i przyszłości — nie cieszy się
dziś specjalnym szacunkiem lu-dzi
wykształconych Z pewno-ścią
zaś tego rodzaju zabawy
mają niewiele wspólnego z na-uką
Jednakże specjaliści twierdzą
mimo wszystko że można do-wiedzieć
się cze-go- ś o człowie-ku
z linii na jego dło
niach szczególności nikt
dziś nie wątpi w możliwości i-dent-yfikacji
osoby przy
daktyloskopii — li-nii
papilarnych Linie te prak-tycznie
nie mają szans powtó-rzenia
się w identycznym ukła-dzie
u dwóch ludzi
spośród przeszło trzech miliar-dów
mieszkańców naszej plane-ty
Wysokie podobieństwo od-cisków
palców zdarza się nie-słychanie
rzadko
Kryminolodzy stwierdzili że
nie tylko układ linii na kon-iach
palców wykazuje niepow-'arzaln- ą
indywidualność lecz
własność ta przysługuje rów-nież
"rysunkowi" na skórze ca-e- j
dłoni Powstała nowa nauka
identyfikacji ludzi na podsta-wie
linii dłoni: nosi ona naz
wę "dermatoglifika" I oto jak
się niedawno okazało dermato-flifik- a
ma znaczenie nie tylko
'eryminalistyczne ale także
znajduje zastosowanie w
dziedzinach medycyny
Vp oligofrenicy (niedorozwi-nięci
umysłowo) mają niez-wykłą
poprzeczną fałdkę skór-ną
na palcu wskazującym
Nie należy przypuszczać iż
jest w tym coś "nadnaturalne-go"
Skóra i układ nerwowy
przebywają decydujący etap
swego rozwoju jednocześnie —
mniej więcej w 6—9 tygodniu
życia płodu Nic więc dziwne-go
iż w obu tych 'systemach mo
wf ~
ćffA& £# 'rtŹ--Ą f%ź0i' ' "--r
it ji
i?fc~~®i -- _£ # IA- - f esMw#yłlMw0 -- "' " "C"" a "ł'i V-- V-tóiiVJHi--
V' A-- £? iri
NDG dołączą się do akcji let-niej
na kaszubach w Barry's
Bay
2 Kilku harcerzy weźmie
udział w obozie-kursi- e w No-wej
Szkocji
3 Żadnego obozu ani kolo-nii
w tym roku terenie O-środ- ka
Gniezno hufiec Orlęta
nie organizuje
Hufiec Harcerek Ogniwo
Hufiec Harcerzy Orlęta
W niedziele dnia maja
br Koło Pań zorganizowało
"Dzień Matki" W czasie Mszy
św pieśni religijne wykonała
pani T Pylko Uroczyste śnia-danie
zostało urozmaicone
programem okolicznościo-wych
pieśni w wykonaniu pa-ni
Kurcz-Jame- s Uroczystość
przebiegła w radosnym i dos-tojnym
nastroju
I Bay sekretarka
Koledzy Karpatczycy
W bieżącego ob- - całym świecie godnie
30 rocznicę dzień
Strzelców nasiej
Brygady
wów-czas
W
poleca
rysunku
W
pomo-cy
badania
żadnych
nie-których
--fn
na
14
My Karpatczycy w Wielkiej
Erytanii obchodzić będziemy
30-lec- ic naszej dywizji w Not-tingham
Nikogo z nas na naszym świę-cie
nie może braknąć
Obecność nasza tam to obo-wiązkowy
apel wobec wielkiej
ofiary poległych naszych Kole-gów
i wobec Sprawy Polskiej
dla której pozostaliśmy poza
granicami Kraju
święto naszej Dywizji jest
również manifestacją służąca
Polskiej Sprawie
Bronisław Duch gen dyw
b d-c- a 3 Dywizji Strzelców
Karpackich
Za Karpatczyków w Edmon-le- n
Alta:
hu Jan A Bednarski
Wymowa dłoni człowieka
gą jednocześnie powstawać ja-kieś
anomalie
Dokonano prób zbadania c-wentua- lnych
związków rysun-ków
skóry dłoni' z takimi za-chorowaniami
jak epilepsja
Okazało się że u 90 —95 proc
chorych występują niezwykłe
nietypowe fałdy skórne na dło-ni
w okolicy nasady kciuka
Fałdy te mają kierunek po-przeczny
do osi ręki bądź też
rystępują w formie krzyża
Podobny układ skóry stwierdzo-no
tylko u 26 proc osób całko-wicie
zdrowych
Przeprowadzający badania sa-dzą
iż osoby te mogą mieć u-kry- tą
skłonność do epilepsji
która zresztą może u nich nie
wystapić do końca życia
Badacze zwrócili jednocześ-nie
uwagę iż przy zbadaniu
pewnej grupy osób mających
silne 'skłonności do włóczęgost-wa
wykryto 33 proc odchyleń
od dermatoglificznej "normy"
Jeśli uwzględnić że owa skłon-ność
jest jednym z symptomów
pewnej formy epilepsji ów wy-soki
procent staje się w świetle
poprzednio opisanej teorii łat-wy
do wyjaśnienia
Uczeni wykonali również
'bardzo interesujące i znamien-ne
w swej wymowie doświad- -
( czenie nazwane "ślepym" Eks-perymentator
nie znał historii
choroby badanych przez siebie
pacjentów i usiłował ją od-tworzyć
na podstawie rysunku
dłoni Okazało się że w 85
proc przypadków udało się mu
to bezbłędnie
Nauka nie spieszy się z wy-ciągnięciem
ostatecznych wnios-ków
Konieczne jest jeszcze wie-lokrotne
sprawdzenie pierw-szych
obserwacji w wielu zak-ładach
naukowych Dopiero
wówczas 'będziemy mogli po-wiedzieć
że ''naukowa chiro-mancja"
stałasię faktem
NAJKORZYSTNIEJ
KUPIĆ
LUB
SPRZEDAĆ
ZA POŚREDNICTWEM
zYvamlAm hłlrMmirTvvWvr rivlmA-lm-fm„m Mm t
'
%+ % --w łj id 111 Vi
ii %-- 5
NMJri W (
ni
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, May 30, 1972 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1972-05-30 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Identifier | ZwilaD2000909 |
Description
| Title | 000357 |
| OCR text | F%ięg NR 44 ' _ _ ' _ _ _ _ _ _ _ _ __ WIADOMOŚCI MONTREALSKIE NOUVELLES DE MONTREAL MONTREAL NEWS BIURA REDAKCJI I ADMINISTRACJI: 4617 Park Ave Tel 288-195- 3 Redaktor: ADAM JURYK W Mazurkiewicz przedstawiciel: 4926 Dunn Av Córę Sr Paul Montreal 205 PQ Tel 766-648- 9 — Przyjmuje prenumeraty i ogłoszenia Dotacja federalna dla zespołu "Biedronki" Poniżej podajemy oryginal-ny pełny tekst listu Sekreta-rza Stanu Kanady w którym założycielka i kierowniczka rrtystyczna wokalnego zespo-łu dziewczęcego "BIEDRON-KI" p M Revelins-żejmów-n- a została zawiadomiona o udzieleniu zespołowi dotacji w sumie $1800 na zrealizowa-nie projektu w ramach wy-miany kulturalnej na wyjazd do Polski "BIEDRONKI" otrzymały zaproszenie na 2 Światowy Festiwal Polonijnych zespo-łów Artystycznych w Rzeszo-wie a po jego ukończeniu udadzą sie na specjalnie dla nich zorganizowaną turę ar-tystyczną po Polsce z włas-nym bogatym programem polskim francuskim i angiel-skim Oto tekst listu ministra Ge-rard Pelletier: Dear Mrs Revelins-Zejmow-n- a I am pleased to advise you that your application for a grant to assist your 1972 tra- - Naukowe zjazdy światowe z udziałem Polaków W maju odbyły się w Mont-realu dwie światowe konwen-cje w których brali udział również polscy naukowcy W dniach 8 do 11 maja konwencja dotycząca dziedzi-ny elektronika quantovej w której wśród '"' okbłó" tysiąca 'delegatów brali udział trzej polscy naukowcy przybyli z Polski: dr Sylwester Kaliski rektor Wojskowej Akademii Technicznej prdf dr Zbig-niew Puzewicz dyr Instytutu Elektronicznego WAT i doc dr Czesław Woliński dyr Techn Elektron Politechniki vel and exchange project "2nd World Festival of the Polish Artistic Groups" has been approved The amount of the grant will be $1800 A letter of agrrement stat-in- g the terms and conditions Podziękowanie zespołu Podczas dorocznego "Dnia Obywatelskiego" odbył się wieczór towarzyski przedsta-wicieli grup etnicznych wspó-łpracujących w Montreal Citi-zenshi- p Council z szerokim udziałem osobistości ze sfer rządowych federalnych pro wincjonalnych przedstawicie li kol kulturalnych wych i politycznych oraz du-żej liczby młodzieży różnych grup etnicznych która wystą-piła w strojach narodowych Wieczór odbiegł progra-mem od poprzednich spotkań w latach ubiegłych Odbył się w salach francuskiego Uni-wersytetu Montrealskiego w Warszawskiej Rektor S Ka-liski był jednym z prelegen-tów konwencji natomiast z powodu nieobecności innego naukowca polskiego prof Stanisława Kielicha Instytutu Fizyki Uniw Poznańskiego praca 'jego"źóstafą'o'dczy1ana w sekcji "swojej' specjalności W maju br odbyło się mię-dzynarodowe Sympozjum Kryminologiczne Brali w nim udział dwaj naukowcy Uni-wersytetu Warszawskiego prof St Walczak oraz prof Andrzej Lernell Kossowski 21 I ŚMIERĆ W SŁOŃCU =J i : = — Policzymy — Proszę bardzo Poszli do stodoły sprawdzili Zgadzało się — A gdzie Russ? — W stajni — Co robi? — Konie ubiera W pole jedziemy — Pokażcie nam tę stajnię — tnadął się chudy wójt — Tam podobno ciekawe rzeczy są Stary patrzył nań i śmiać mu się chcia-ło — A czegóż wy w stajni chcecie? — Nic Zobaczyć ją — Proszę Józek właśnie kończył ubierać konie Ukłonił się 'wchodzącej władzy stanął przy żłobie Dibbert rozejrzał się w 'mroku i spos-trzegł' deski nad dołem — To tu — pokazał wójtowi — Coście tu wykopali? — spytał na-czelnik gminy — Dół —- odparł spokojnie Eggert — Ana co? — A po co wam wiedzieć? — zakpił — Cóż to nie moja stajnia? Niemogę-t- o sobie robić na swoim co mi się spjodoba? — W każdym 'razie nie 'wszystko — rzekł sucho wójt — Proszę mi powiedzieć T cójest w tym dole — Jeszcze 'nic ' — Odkryj deski — kazał Dibbert Józ-kowi ' Ł t J -- ' - 1 'Jeniec schylił się spokojnie powolutku ' odkładał deskę po 'desce V "' ' Jama była pusta — Kto Ho kopał? ' ' ' — 'Ja —rzekł Józek }''-- s ( — PO CO? r- - ą — Na gnój — Tu -- w' stajni? Przecież imacie gnojo-- wiskO'za domem - " "4 ' l — Tam bardzo wysycha' ' I wójt "jeger" pokręcili' głowami i -- poszli' jak niepyszni --Jeszcze" tego dnia po-słaliRow- ega pp Augusta kiedy go spro-- wadził złodziejowi że za wprowad"zeniętwadżj' w błąd pójdzie zno-wu dp_kryminałud August wyszedł wściek-ły vj'wołaV wieczorem Fryca i sprał go of the grant will be forward-e- d to you by our Travel and Exchange Division May I offer my sincere eon-gratulatio- ns and very best w ishes to you and each of the participants in your project ub czwartek dnia 18 maja br Był mniej formalny i przeistoczył się po krótkim przyjęciu w powszechną za-bawę "narodów" Wśród nich brała udział także polska gru- - j pa działaczy wontreaisKiej Rady Obywatelskiej nieco zaproszonych gości oraz po nauko-- ! kilkoro członków polonijnych zespołów Późnym wieczorem już po dziesiątej przybył na wieczór "Dnia Obywatelskiego" Sekre-tarz Stanu minister Gerard Pelletier który włączył się szybko w wir ludzki witając licznych znajomych i poznając masę nowych Szczególną przyjemność sprawiło min Pelletier spot-kanie grupy zespołu dziewczę-cego "Biedronki" z p Marią Revelins-żejmówn- ą które zo-stały przedstawione Ministro-wi przez dyr Daigłe z mont-realskiego urzędu obywatel-stwa Pani M żejmówna wraz 7 "Biedronkami" podziękowa-ły p Gerard Pelletier za udzieloną zespołowi dotację przez Sekretariat Startu Kana-dy w surriie $1800 na wyjazd do Polski na 2 światowy Fes-tiwal Polskich Zespołów Ar-tystycznych w Rzeszowie w dniach 10 do 22 lipca br Minister G Pelletier z prawdziwą radością przyjął osobiste podziękowania tak Jerzy J ! i ! i i i s i a nawyrhyślali młodzieżowych tak że chłopcu twarz zupełnie zapuchła Na drugi dzień rano bał się chłopak po-kazać Eggertowi ale stary zobaczył — Kto cię tak sprał? Braciszek co? A za co? Chłopak milczał — Więc żeby już nie 'miał za co prać — ciągnął gospodarz — tó od pierwszego szukaj sobie miejsca gdzie indziej Fryc zaczął beczeć wniebogłosy ale nie pomogło Eggert nie dał się wzruszyć Kiedy Józek szedł wieczorem do Bur-meist- ra aby się dowiedzieć co z wojną natknął się na Idę Szepnął ''guten Abend" i już miał ją wyminąć ale dziewczyna wi-dać chciała z nim pogadać bo przystanę-ła i nie ustąpiła z drogi Józek nie roz-mawiał 'z nią przez czas pobytu w Palin-ge- n więcej niż trzy razy Nigdy zbyt śmia-ł- yl w stosunku do dziewcząt nie był a wobec tej dziewczyny czuł się zawsze jak-by zawstydzony Stał teraz przed nią pa-trząc w jej bladą twarz i nie wiedział co powiedzieć ' — Unikacie mnie —— zaczęła Ida nie podnosząc oczu — dlatego ze jestem sio-strą Augusta Ja to wiem ale przecie ja temu nie jestem winna 'Józek chciał protestować Rozumiał wszystko ale brakło mu słów zdobył się na proste "nein" a dziewczyna mówiła swym matowym głosem dalej: — A jamuszę zą wami pogadać waż-na rzecz- - ó was i ó Auguście Józek oprzytomniał ' — Przyjdź _za chwilę do Burmeistra- - On dobry stary — Dobrze t Chłopak wszedł dó domku emeryta i siadł pod ścianą u _ s „ — Panie Burmeister pan dobry czło-wiek Tu przyjdzie Ida Nogens chce t mi 'coś powiedzieć panpbzwoli prawda? — A niech przyjdzie A ty co masz z nią? — Stary pensjonista drapał' się z przyzwyczaj¥nia po olbrzymich bokobro-dach i patrzył ponad okulary Józek' mil-czał — Uważaj bo o iniej źle mówią No powiedz co4ymasz znią?1 — Et nfcr Ledwie --ją" znaml Chce mi coś o Auguscie"pówie'dzieć — Ale1 co? - W - ' — 1 i V-- ł %$ -- o -- sfi sj --- 4 &' ' ' T-iłM-lHł !( m~ m r— ' if ucv-v- ir a jiwsi fsv t Hal --t ''ZtyfĄlKOMtC'! MAJ(May)wt9t 30 - W The government takes satis-factio- ns in knowing that its assistance will help young Canadians understand better their place and role in the international society and to acąuire insights which would help them play a better citi-zensh- ip role at home Yours sincerely Gerard Pelletier miłego zespołu i był wyraźnie poruszony tym gestem wspo-minając jeszcze przy odejściu swojemu otoczeniu o przyjem-ności jaka go spotkała ze stro-ny polskiej młodzieży W grupie "Biedronek" to-warzyszyły pani Marii Żejinó- - wnej w spotkaniu z min G Pelletier pp: Diana Revelins Krystyna Koniecko Linda Marszałek Teresa Kwiatkow-ska Zuzanna Burdyl Eda Gburek Również pani Pierre Lapor-t- e wdowa po ministrze obec-nie członek Trybunału Imigra-cyjneg- o w Ottawie złożyła osobiście pani Reveli'ns-Zej-mówni- e i dziewczętom życze-nia sukcesów i powodzenia na występach w Polsce To są miłe dowody życzliwości i sympatii jak też rzeczowy do-wód w postaci dotacji — ce-lem lepszego udostępnienia młodym Kanadyjczykom zro-zumienia ich roli i miejsca w międzynarodowym społeczeń-stwie — jak pisze min Ge-ra d Pelletier w swoim liście — które następnie pomogą im lepiej odczuć swą własną po-stawę obywatelską "at home" to znaczy w Kanadzie Te dowody wskazują jak słuszną i właściwą drogą oka-zała się na razie wąska ale realna ścieżka wiodąca do kraju w którym stale bije źródło kultury narodowej KRONIKA ŻAŁOBNA Jan Marian Domański lat 56 'mąż Lucyny Pietruszew-skiej zmarł 28 kwietnia br Pogrzeb odbył się z kościoła św Trójcy dnia 2 maja br na cmentarz Cóte des Neiges Stanisław Staciak lat 71 mąż Joanny Smilińskiej zmarł 3 maja br pogrzeb od-był się z kościoła MB Częst NOWA HUFCOWA Hufiec -- harcerek Ogniwo w Montrealu podaje do wiado-mości że funkcje hufcowej objęła przew S Jankowska W wszelkich sprawach zwią-zanych z organizacją harcerek proszę zwracać się do S Jan-kowskiej 2088 Clark St Tel 288-196- 0 Komenda hufca "HEJNAŁ" Ukazał się po dłuższej przerwie nowy numer biule-tynu pt "Hejnał" — Nr 1'9 — 1972 — wydawanego przez Misję św Wojciecha w Mont-realu Zawiera niemal wyłą-cznie materiał religijny w związku z okresem wielkanoc-nym oraz szkic monograficz-ny o dwóch polskich świętych — świętym Wojciechu i jego misjonarskiej działalności i śmierci w kwietniu 997 roku o błogosławionym O Maksy-milianie Kolbe "Hejnał" określany przez grono wydawców jako miesię-cznik religijno-społeczn- y pu-blikował w poprzednich nu-merach sporo materiału o charakterze społecznym i his-torycznym Praca POTRZEBNA pani raczej po czter-dziestce do kompletnego zajęcia sie domem 3 dzieci w wieku gimna-zjaln- m Tel 332 2511 4243 44 TEXTILE EXP0RT Sky krepolina zamsz i inne atrakcyjne materiały Ceny eksportowe — Dosko-nała jakość — Wielki wybór Wysyłamy paczki do Polski gwarantowany przelicznik 200 zł za 1 dolara TEXTILE EXPORT 112 St Paul St West Room 405 4 piętro Montreal Que Tel 844-692- 0 43-S-1- 05 TADEUSZ KONBRAT ba lim ADWOKAT Wirtuwt 11 Biura: Mieszk JimH St pokó MO — Nie wiem — Zanim przyjdzie ja ci przeczytam "Kriegsbericht" — Dobrze — "W Galicji Wschodniej czytał sta-ry — wojska nasze wspomagające nasze-go austriackiego sprzymierzeńca posunę-ły się daleko na gnając przed so-bą uciekające w popłochu bandy zdemo-ralizowanych Rosjan Wczoraj wzięliśmy do niewoli 57 żołnierzy dwa wozy amu-nicyjne i jeden karabin maszynowy" — Nie rozumiem — przerwał Józek — Po prostu znowu nasi biją waszych Słuchaj: "Według ostatnich doniesień re-wolucyjne władze rosyjskie noszą się z za-miarem odebrania Kiereńskiemu naczel-nego dowództwa Wzdłuż frontu obiegają pogłoski że Kiereński popełnił samobój-stwo" — Emeryt spojrzał na Józka: — Co?! To jest wiadomość! Jak tak to do końca już niedaleko! Daj dobry Boże że-by się ten głupi Kiereński zastrzelił! W chwili weszła cicho Ida Skinęła głową siadła obok Józka przy drzwiach Stary czytał komunikaty dalej nie wie-dząc że ma teraz dwoje słuchaczów Prze-rywał czytanie objaśnieniami aż wreszcie uderzony milczeniem Józka obejrzał się pewny że jeniec rozumiejąc niewiele li-terackiego 'języka Zobaczył 'chłop-ca zapatrzonego w dziewczynę nie wie-dzącego o świecie Bożym — Ty ładnie słuchasz! — przyciął mu — Jak się masz Ida? Cóż tam u wa's? Sły-szałem że August wrócił Dziewczyna odpowiedziała nie podno-sząc 'oczu: — Tak "wrócił Siedzi w 'domu i cały dzień pije piwo — Widać ma pieniądze — Ma Powiada że zarobił w więzieniu — Dużo tam nie zarobił ulóże gdzie ukradł po drb'dźe v Ida spuściła głowęi nie odpowiedziała — Mówił miJoseph — ciągnął stary że masz mu "coś_ powiedzieć?'?" Czy możesz mówić przy mnie? ( — Tak 'Chciałam mu powiedzieć że August sięod°graża Mówi że mu łeb roz-bije la tovze go schwycili pobił No i za to z£ Eggert wydalił Fryca Józek rozumiał 4"i machnął jęką _ f — Niećł tam! Nic mi nie 'zrobi To 'dzieciućh przymnie — Wy go nie 'znacie! 'On na waszły 'ajakzły to potrafi tak wszystko urządzić że każdemu "da O on zły! 1 wy "sie pilnujcie! " % — A cóż się takfo tego 'Jozefa boisz? uśmiechnął się Burmeister _ On ątary żołnierz nie dasóbie krzywdy zrobić iuasie zaczerwieniła a juca uie sjjuai-- ałzniejiOczu ł Hufiec Harcerek OGNIWO hufiec harcerzy ORLĘTA podają do wiadomości co na-stępuje: Harcerki 1 W bieżącym roku drużyny harcerek urządzać będą biwa-ki na terenie Gniezna w celu przygotowania się do wyjazdu do Nowej Szkocji na dwuty godniowy obóz-kur- s organizo wany przez Komendę Chorąg-wi Harcerek w 12 maja br uczniowie Kur-sów Licealnych im A Mickie-wicza pod dyrekcją pani ran-d- y de Roussan wystawili w ' Ognisku Polskim" komedię A Fredry "Gwałtu co się dzie je" w sali Instytutu wypełnio nej mieszkańcami domu dla osób starszych oraz gośćmi Młodzi artyści zostali nagro-dzeni wieloma brawami po czym po przedstawieniu pre-zes Instytutu oraz Kolo Pań WSPOMNIENIE O ŚP BOGDANIE BRZEZIŃSKIM Dnia 20 maja br zmarł w szpitalu w Wolsztynie w Pol-sce śp Bogdan Brzeziński w wieku 67 lat jedyny brat dr Tadeusza Brzezińskiego w Montrealu Pogrzeb odbył się w Poznaniu Nabożeństwo ża-łobne zostało odprawione w kaplicy przy Oratorium św Józefa przez ks K Gubałę Zmarły ukończył Szkolę Sztuk Pięknych w Warszawie oraz wydział prawny Uniwer-sytetu Warszawskiego Po 10-letni- ej praktyce w polskiej służbie zagranicznej na pla-cówkach we Francji Niem-czech Austrii i _ Czechosłowa-cji osiadł na roli i gospodaro-wał przez ostatnie 30 lat naj-pierw w Małopolsce a po ostatniej wojnie w Poznań-skim Bogdan Brzeziński pozosta-wił pamięć dobrego człowieka wzorowego" patrioty Pozo-stawił żonę Kazimierę z Łu-bieńskich oraz rodzinę w Ka-nadzie i Stanach Zjednoczo-nych: iliwn Koptrnlki Tel 842-550- 4 684-45- 32 60 St Wit — Montreal — wschód tej i zasnął — 'ravdy! — — i — Boje się — mruknęła dziewczyna — I nie trzeba żeby się dowiedział że ja tu byłam i że mówiłam — A gdzie on teraz? — W domu Piją piwo z tym wachmist-rzem od chorych koni Józek zmarszczył brwi na wspomnienie wachmistrza Stanęła mu jak żywa w o-cza- ch scena z domu Nogensów widziana wówczas w nocy przez okno Wstał i prze-szedł się po izbie Stanął przed Idą i nie mógł się powstrzymać od pytania: — A ten pocztowiec jest? Dziewczyna podniosła głowę i spojrzała nań szeroko otwartymi oczyma Malowało sie w nich zdziwienie i strach — Jaki? — No ten ty wiesz — Głos był jak-by nie jego A w oczach Idy nastąpiła nagle cLziwna zmiana: zniknął strach i zdziwienie a za-stąpił je wyraz złości ♦ — A wy skąd wiecie o pocztowcu? I co was to obchodzi?! Przyszłam ostrzec przed Augustem i dosyć Chcecie pilnuj-cie się nie chcecie 'to nie "a w nie swoje sprawy nie właźcie — Wstała i już była w drzwiach — Dobranoc panie Burmei-ster Przepraszam żem tu przyszła — Pchnęła drzwi i zamknęła je cicho za sobą Józek 'został oniemiały na środku izby myśląc że Ida w tej chwili była w spoj-rzeniu bardzo podobna do Augusta Ro-zejrzał się 'za kaszkietem szepnął staremu "Abend" i pobiegł: za Idą Burmeister u-śmiec- hnął się_ a Józek biegł piaszczystą drogą nie mogąc dognać dziewczyny Nie mógł uwierzyć żeby tak prędko biegła bo był już przy szkole a z Idy nie zostało śla-du- Znalazł się na piaszczystej drodze i ujrzał światło w domu NogensówPÓdszedł cicho pod okno i zajrzał Przy stole sie-działa matka August Fryc i wachmistrz Gadali bardzo głośno "widać nieco podpi-ci Mała Gertruda i Hannes spali na łóż-ku Idy nie było Józek cofnął się w cień i rozejrzał się- - wśród bezksiężycowej nocy Cicho Dyło 'i nigdzie wokoło nie dosłyszał 'ani szele-stu Jiiż miał zamiar odejść gdy zdawało mii 'się ze na białym piasku mignął -- jakiś cień Po 'chwili dojrzał w skąpym świetle padającym od okna idącą szybko Idę Szła 'od 'strony tzw 'drogi Dietza TÓwnoległej do głównej ulicy wsi prowadzące] do do-'m- u wójta za tyłami chat wprost na "Hej-'dekate- " Józek pomyślał że widocznie cłicfala "uniknąć spotkania z ludźmi Nię przyszło mu na myśLże może' bała się że właśnie on ja 'dogoni na szerokiej ulicy Kiedy dziewczyna dochodziła' 'do chaty JOZeii wyilijpu L ClClUd ruiuam 50 """ miast 1 przystanęła Hufiec Harcerski 2 W drugiej połowie sier-pnia nasze harcerki wezmą udział w dwu-tygodniowy- m obozie-kursi- e w Nowej Szk-ocji' 3 Drużyna wodna z NDG i samodzielne zastępy harcerek z Pierrefonds dołączą się do akcji letniej na Kaszubach w Barry's Bay Harcerze 1 Gromady zuchowe i dru-żyny harcerzy z Pierrefonds i Imprezy "Ognisku Polskim" podejmowali młodzież skrom-nym przyjęciem Tradycyjnie każdego roku grupa mieszkańców "Ogniska Polskiego" jak również w te-gorocznym obchodzie wzięła udział w akademii 3 Maja Udział ich pod opieka dyr E Krajewskiego prezeski p S Wolak pań z Kola i Sióstr w akademii z programem pieśni i tańców narodowych był dla nich głębokim przeżyciem maju roku po uczcij-chodz- ić będziemy eie ten wielki w życiu narodzin 3 Dywizji Karpackiej Rodziny Karpackich Bogate były narodziny na-szej dywizji w 1942 roku — bo rozwinęła się w dywizję z Sa-modzielnej Strzelców Karpackich posiadającej nowoczesne doświadczenia bojowe zebrano na polach bi-tew w północnej Afryce dużej mierze temu do-świadczeniu żołnierskiemu Dy-wizja Karpacka zawdzięcza swo-je bogate żniwa bojowe na po-lach bitew we Włoszech Tam też w dniu tym nasze myśli by oddać hołd i cześć naszym Kolegom którzy w ofiarnym trudzie w walce o wolność i niepodległość nasze-go narodu życie swoje oddali Gdziekolwiek jesteście Kole-dzy losami wojny rozizuceni Chiromancja — sztuka od-czytywania z dłoni człowieka jego przeszłości teraźniejszości i przyszłości — nie cieszy się dziś specjalnym szacunkiem lu-dzi wykształconych Z pewno-ścią zaś tego rodzaju zabawy mają niewiele wspólnego z na-uką Jednakże specjaliści twierdzą mimo wszystko że można do-wiedzieć się cze-go- ś o człowie-ku z linii na jego dło niach szczególności nikt dziś nie wątpi w możliwości i-dent-yfikacji osoby przy daktyloskopii — li-nii papilarnych Linie te prak-tycznie nie mają szans powtó-rzenia się w identycznym ukła-dzie u dwóch ludzi spośród przeszło trzech miliar-dów mieszkańców naszej plane-ty Wysokie podobieństwo od-cisków palców zdarza się nie-słychanie rzadko Kryminolodzy stwierdzili że nie tylko układ linii na kon-iach palców wykazuje niepow-'arzaln- ą indywidualność lecz własność ta przysługuje rów-nież "rysunkowi" na skórze ca-e- j dłoni Powstała nowa nauka identyfikacji ludzi na podsta-wie linii dłoni: nosi ona naz wę "dermatoglifika" I oto jak się niedawno okazało dermato-flifik- a ma znaczenie nie tylko 'eryminalistyczne ale także znajduje zastosowanie w dziedzinach medycyny Vp oligofrenicy (niedorozwi-nięci umysłowo) mają niez-wykłą poprzeczną fałdkę skór-ną na palcu wskazującym Nie należy przypuszczać iż jest w tym coś "nadnaturalne-go" Skóra i układ nerwowy przebywają decydujący etap swego rozwoju jednocześnie — mniej więcej w 6—9 tygodniu życia płodu Nic więc dziwne-go iż w obu tych 'systemach mo wf ~ ćffA& £# 'rtŹ--Ą f%ź0i' ' "--r it ji i?fc~~®i -- _£ # IA- - f esMw#yłlMw0 -- "' " "C"" a "ł'i V-- V-tóiiVJHi-- V' A-- £? iri NDG dołączą się do akcji let-niej na kaszubach w Barry's Bay 2 Kilku harcerzy weźmie udział w obozie-kursi- e w No-wej Szkocji 3 Żadnego obozu ani kolo-nii w tym roku terenie O-środ- ka Gniezno hufiec Orlęta nie organizuje Hufiec Harcerek Ogniwo Hufiec Harcerzy Orlęta W niedziele dnia maja br Koło Pań zorganizowało "Dzień Matki" W czasie Mszy św pieśni religijne wykonała pani T Pylko Uroczyste śnia-danie zostało urozmaicone programem okolicznościo-wych pieśni w wykonaniu pa-ni Kurcz-Jame- s Uroczystość przebiegła w radosnym i dos-tojnym nastroju I Bay sekretarka Koledzy Karpatczycy W bieżącego ob- - całym świecie godnie 30 rocznicę dzień Strzelców nasiej Brygady wów-czas W poleca rysunku W pomo-cy badania żadnych nie-których --fn na 14 My Karpatczycy w Wielkiej Erytanii obchodzić będziemy 30-lec- ic naszej dywizji w Not-tingham Nikogo z nas na naszym świę-cie nie może braknąć Obecność nasza tam to obo-wiązkowy apel wobec wielkiej ofiary poległych naszych Kole-gów i wobec Sprawy Polskiej dla której pozostaliśmy poza granicami Kraju święto naszej Dywizji jest również manifestacją służąca Polskiej Sprawie Bronisław Duch gen dyw b d-c- a 3 Dywizji Strzelców Karpackich Za Karpatczyków w Edmon-le- n Alta: hu Jan A Bednarski Wymowa dłoni człowieka gą jednocześnie powstawać ja-kieś anomalie Dokonano prób zbadania c-wentua- lnych związków rysun-ków skóry dłoni' z takimi za-chorowaniami jak epilepsja Okazało się że u 90 —95 proc chorych występują niezwykłe nietypowe fałdy skórne na dło-ni w okolicy nasady kciuka Fałdy te mają kierunek po-przeczny do osi ręki bądź też rystępują w formie krzyża Podobny układ skóry stwierdzo-no tylko u 26 proc osób całko-wicie zdrowych Przeprowadzający badania sa-dzą iż osoby te mogą mieć u-kry- tą skłonność do epilepsji która zresztą może u nich nie wystapić do końca życia Badacze zwrócili jednocześ-nie uwagę iż przy zbadaniu pewnej grupy osób mających silne 'skłonności do włóczęgost-wa wykryto 33 proc odchyleń od dermatoglificznej "normy" Jeśli uwzględnić że owa skłon-ność jest jednym z symptomów pewnej formy epilepsji ów wy-soki procent staje się w świetle poprzednio opisanej teorii łat-wy do wyjaśnienia Uczeni wykonali również 'bardzo interesujące i znamien-ne w swej wymowie doświad- - ( czenie nazwane "ślepym" Eks-perymentator nie znał historii choroby badanych przez siebie pacjentów i usiłował ją od-tworzyć na podstawie rysunku dłoni Okazało się że w 85 proc przypadków udało się mu to bezbłędnie Nauka nie spieszy się z wy-ciągnięciem ostatecznych wnios-ków Konieczne jest jeszcze wie-lokrotne sprawdzenie pierw-szych obserwacji w wielu zak-ładach naukowych Dopiero wówczas 'będziemy mogli po-wiedzieć że ''naukowa chiro-mancja" stałasię faktem NAJKORZYSTNIEJ KUPIĆ LUB SPRZEDAĆ ZA POŚREDNICTWEM zYvamlAm hłlrMmirTvvWvr rivlmA-lm-fm„m Mm t ' %+ % --w łj id 111 Vi ii %-- 5 NMJri W ( ni |
Tags
Comments
Post a Comment for 000357
