000319b |
Previous | 7 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
r¥ T9-- Z tRi:ii % v&it&v&tPć%$iZi& B t't fc £-- - -- c -- wiaaomosci motttreaiyssMn-f ieh a © raouveues ne noQineu cm monirsai wews V{f $!! - i v T£ 't: - - rix- - ? uif ' W V ka BIURA REDAKCJI I ADMINISTRACJI: 4617PftvSift tt MAZURKIEWICZ przedstaiciciel : 8790 Gloria St Yille La Salle 690 PO - te 363 4293 - Przyjmuje prenumeraty i ogłoszenia u B888fli 1 ' PiJ 'en oraj s- - bpa Ą cj e mojb ialna pJ woniej 'ata ks W jego Ul tri Pans reszt) o '" Jest Wiesia 21 poza '"ou lj na uy r- - I ne (l){gj: ' Polomjr tygotji Instytutu Dobroczynności prowincjonalny NAUKA JEŻYKÓW Adminirką opiekunek wniosek linie Władysław delegat stanowisko dyrektor? Administracyjnej narasinsM ustąpi medziel? iesienna wycieczka '„minuszy Ogniska Polskie miejscowości Alexan-- _ Ibenille ucieczce piKniKU KtHBiPchały autobusem ZEBRANIE RADY hiKWinduiemV re!ifi5ze posieuzeinc ""v TnmSii Kongresu u- - KtjPjjskiej w Aionueaiu a oli dziatttj I ir idzo u chód 1 1 3 został : i dla 1 orjati? i Polonu prom! ujcli ii przejai acunlu ą zaper ia bu tow ał ł 7iaf ch i { w Su! o' m m ario "ai 60? wm eaaZ " - '-- -' ' ' -- : " s t fe] -- Mircniu RaBy Sióstr pod kie' !""„ t-- „ TnctvtllU }'neJ nin 1 wrze- - Cbr „a P Artura skiego zosta k- u-- Ka- - P 10 tej urupy -- i ?' In- - ie p v vuy miejsce po pani A Sroko- - z Rady Aam która dnia 21 wrześni j t cic St lo do sadu "Simi- - V i l0 udział 40 osób które puu się _j_~!r1 rVrA i Polonu -- um"j " _„ i i n ' w BT ł-o- rlir Ja ari uC- - !e zwołane na sruue uuu jażdziernika Dr i ocmęazie jak zwykle w Domu Pol ni ninJKmim W nuptiiiia yW uznanig Jolicoeur 3al I utai — 60 S James St West pokó leazmyg Tel Biura: VI 2'5504- - ' u U lane f tw icr rownictwem prezeski Koła Pań p Duńskiej Obecni byli rów-nież dyrektorzy Instytutu p Bro-d- a p Furman z żoną i prezes Krakowski z żoną udał się znakomicie przy pięknej pogodzie i bez-troskiej atmosferze Wycieczka powróciła do Ogniska późnym popołudniem W 25 ROCZNICE UPADKU POWSTANIA W 25 rocznicę upadku Pow-stania Warszawskiego w nie-dzielę dnia 5 października br zostanie odprawiona Msza św dla uczczenia pamięci pole-głych obrońców Stolicy oraz wszystkich którzy zginęli w walce z okupantem Msza św zostanie odpra- - że naj-- wioną kościele parafialnym pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej o godzinie 10 rano Byli żołnierze Armii Krajo-wej oraz Polonia montrealska proszeni są o wzięcie udziału w tej Mszy św Zarząd Oddz Sam AK Uwaga MONTREAL Uwaga WIELKA REWIA PARADA POLSKICH GWIAZD" 25 znanych artystów estrady CZWARTEK T 9 października cjodz 8 w Teałr PLATEAU HALL Park Lafontaine Bilety numerowane w znanych miejscach przedsprzed-aży Informacje: Fr! Ławruszczuk WE 2-69- 09 TADEUSZ KONBRAT BA llm ADWOKAT -- "'""'II dawn warszawa Kopernika 11 ie1&l 600 B Piknik — rr— — 1 f — k == tr tle prawdziwych zvydarzeń FLORIAN CZARNYSZEWICZ Wiesz mówi bardzo znajomstwo 'zaprowadziłem dziadźką carowym Gra-ft- m raz z nim i dwoma germańskimi kniaz-iami we woza i pomogłem mu tamtych na gładko oberznąć To mówi karty tak podtasuję aby dostał same asy to mu w potrzebie kozyra pod stół podam albo kło dę Germańcowi odwalę a Mikołajewicza z ciężkiej sytuacji wybawię Do drugiej w nocy grali a on choćby jeden wóz dostał Gdy wreszcie wstali od stołu rzekł śmiej-ąc się U nas mówią że Germańcy to chytry naród ale jak widać to niewiele oleju w głowie mają jeżeli w głupiego oza grać nie potrafią Wtedy Germańcom niema co mówić Mnie zaś Mikołajewicz mówi nazajutrz: Pomogłeś mi obegrać szwabów toż i ja ci odwdzięczę sie uczy-ni? co tylko zechcesz dla ciebie albo dla narodu twojego A Nieśmiertelny mówi: - Abyś tylko wielki kniaziu dotrzymał Ale chwalić Boga dotrzymał Wyprawili synów na woirie i śledzili z za partym oddechem jej przebieg pragnąc 'a Rosji zwycięstwa Nie1 wszędzie jniesz-czani- e tyle gazet czytali" ile odtąd zaczęli czytać w Smołami Najmniejszy szczegół 0 wojnie nie uszedł ich 'Powodze-niem EntenW radowali sie kieska i ciii Dziwili się tylko że gazety przestały A Pisać o zaD0wiedzianvm w manifeście wskrzeszeniu Polski żadnej wzmianki ani w ruskiej ani w polskiej gazecie o tym" j" me nyto Czyżby ta sprawa taK szcze-gółowo i ostatecznie już była załatwiona e ludzi przestała interesować? Oni nie niedzieli jeszcze czy ta Polska będzie pod i "rem ruskim czy będzie miała własnego ™a i dokąd sięgała swymi granic-ami Ten i ów proponował by po zebraniu z pola specjalna delegację do prb-poszc- za i dowiedzieć się jak" to faktycznie z ta sprawą jest „ - - Tymczasem Kazik 7p 'Stachem w norozu-- lIIi Pmrizeyngiuotozwacnzioało"wdyomoitwgaorcspiaodsazrkzoałmyijp:zoylsnkiliiej {" u"'uiarni na większą SKaię laną piaw U1YŁ" — z ustar — j tablice "studiowali '—-"jtupr- zez AaziKa wiosiitł jcmi- - oq mogilhickjepo oWańisty gramatykę p"Qisk1? fifibwriie"' alUi Montreal Miesik':jMU4-453- 2 szkołę postanowili' założyć riódrecznikow BatiiwPiins I '- - x ' i i-- x M :' fltt?lr Państwo Linda z domu" Burnatowska i Edioard H Branston podczas dzielenia weselnego toitu Ślub ich odbył się ostat-nio w St George's United Churcn w Montiealu Pani Linda jest cóiką państwa Kazimierzostwa Burnatowskich z Vtlle d'Anjou Que Pan Edward H Branston jest synem p Edwar-da J Branston i nieżyjącej już p Sarah Branston MŁODA PARA Ks RRW McGregor udzielił błogosławieństwa małżeńskie-go w uroczystej ceremonii W czasie ślubu organista p D Garrelt wykonał szereg utworów muzycznych akompaniując solowej śpiewaczce pani D Wilson Kosze wspaniałych 'bia-łych i różowych gladiolusów oraz goździków służyły jako dekoracja uroczystości Pannę młodą odprowadził do ołtarza ojciec Pani W Canniff kuzynka narzeczonej pełniła obo-wiązki starszej druhny Druhnami były: panna Karen Bur-natows- ka panna Julie Samulak panna Susan Hryshko kuzynki panny młodej oraz panna Penny De Cairos W roli starszego drużby był Gary Leclerc a drużbami p Brennie Branston brat pana młodego p Jim Burnatowski brat na-rzeczonej i Daryl Branston również brat narzeczonego 4Pon ślubie odbyło się bogate przyjęcie w the German Canadian Social Centrę Państwo młodzi po uroczystości weselnej udali się w podróż poślubną na wyspę Barbados Indie Zach KURS GIMNAZJALNY SS Kurs "gimnazjalny'- - języka polskiego i przedmiotów oj-czystych prowadzony przez Siostry Zmartwychwstanki ł-n-7nn- P7!ił ju£mwuu& "e- i-o w" Ti iia: tekn dnia 26 1 1 września o godzinie 5SQvpo I południu - p —ir -- ag-' 17E " __m~ ~ ~ r Bi - IPJ W NADBEREZYNCY Powieść osnuła na wielkie z słowa uwagi śftiu- - będzie wysłać 22 zawczasu program Sciepuro ofiarował na szkołę swą nową obszerną świetlicę W ostatnia niedzielę września zwołali z całej okolicy rodziców spisali dzieci ma-jące uczęszczać do szkoły Kantyczka po-świecił świetlicę ławki odprawił nabożeń-stwo dziękczynne za zesłanie dla Polaków wolności i nazajutrz rozpoczęła się nauka W tydzień zjawił się uradnik Zatrzymał bryczkę przed domem ściepury i prosto do szkoły smalił — Ohoho! — zawołał przestąpiwszy próg — I skamiejki i tablica! Nasto-jaszczej- e uczyliszcze! Nu i któż to wam rebiata pozwolił? _ Co znaczy kto pozwolił? — rzekł Kazik — Przecież mamy teraz swobodę — Swobodę? — --Jaką swobodę? — Mamy manifest naczelnego wodza — Gdzie? Jaki manifest?! Kazik dostał z szuflady zachowany nu-mer Birżewych Wiedomości i podając go uradnikowj wskazał na tłusty druk za-mieszczonego manifestu _ Aha Nu da manifest gławnoko-mandujuszcz- yj — mruczał biegając oczy-ma po wskazanym tekście jakby napraw-dę nigdy tego nie widział - Choroszo No a gdzie tu pisze że macie prawo po polsku uczyć? — Raz mówi sie równość więc te same prawa mamy co i ruscy Niebawem będzie-my Pisali by nam kazionną polską szkołę tu w Smołami albo we Wończy pobudo- - WTymczasem nadeszli stary Zdanowicz Kantyczka Piotrowski i Sciepuro --—Ta równość zapewno tyczy-si- ę Pry-wiśleńskie- go kraju a nieBiałorusi — Nieprawda hospodm uradnik --wm- ieszał Się Piotrowski - W nianifescie nie 'pisze się o Prywislenskim kraju ale o Polakaćfi A- - czyż my nie Polaki? _ Da Polaki Musicie jednak hospoda wied£ieć(że ha naukę trzeba pozwolenstwa ód gubernatora dostać 4 - skasował ma-nifest?' —' Znaczy się gubernator _ - Ależniś Udzieziam guDemauu iw I uc"zynwióvw( prorigrfaV mI r„f -e--mV fórcilj„MjiialIiuI!ki 1a1a1z1 pTUoilTlaljlrJzfłskiCUanieniT nn" —!'tsaSelnjuwcrha"acicsie? hospOda — Ja' fiie Drźvie ~ r - - I _T i Ł A J elementarze ćzytanki &bstalowalitłai chał Pomalowane z" wypór vw mn e tu orzysłął waszą szkoic z 'i i' ot ZMARTWYCHWSTANEK -- l Kurs odbywa się w siedzi-bie SS Zmartwychwstanek przy 4109 St Hubert Infor- - "Wilii 'i'i 'm- acie ud- ziei lane s-ą teletpni- - cznie pod numerem7 --521-7419 "n Oł 'i Rżtjd prowincji wciąż bez decyzji Sprawa St Leonard toczy sic ale popychanavprzez organizacje etniczną broniącą swoich praw już od prawie 18 miesięcy Każ-dy dzień przynosi jakiej nowo-ści St Leonardzie wywołane albo akcją rodziców i korni tetu etnicznego albo najczę-ściej sprzeczne wypowiedzi i tylko wypowiedzi prowincjonal-njc- h czynników administracyj nych Natomiast żadnej akcji rządu prowincji Quebcc nie można niestety zanotować Za-miast akcji ukazują się na świa-tło dzienne rozbieżności jakie nurtują grupę rządową podmi nowaną koterią nacjonalistyczną z ministrem oświaty Cardinalcm na czele Sprawa St Leonard okazała się zasadniczą dla posunięć kii ki nacjonalistycznej która za wszelką cenę wykorzystać I Którejś minione] soboty ją do realizacji swoich celów "Polska Fala" powiedziała to jest bezwzględnego wprowa-dzenia francuskiej jednojęzycz-nośc- i w prowincji Przy tej oka-zji doszło do zewnętrznego star-cia między premierem Bartran dem a nie wytrzymującymi ner wowo nacjonalistami Każdy dzień przynosi jakąś zmianę w nastrojach co'dziennie mówi sie co innego każdy mówi co in-nego Dni upływająca decyzji rzą-du mimo ciągłych zapowiedzi w sprawie St Leonard wciąż brak Duże zamieszanie w szykach rządowych uczyniła decyzja mon trealskiej protestanckiej Korni Szkolnej która zdecydowało --n= LISTA Nr 1 Pierwsza ofiara w wysokości $20000 wpłynęła ód firmy Bronfman Interests & 6 Aaron li osi:'i- - li wUnękujemy 33= śli że dziadźko carowy pisze a sobaka bresze to jest jedno i lo samo! — Małczat'! — tupnął nogą — No ty milcz a nie ja! Myślisz że my ci pozwolimy rozwiązać szkołę! Do Nie-śmiertelnego pojedziemy a nieto i do sa-mego cara potrafim! Poiiczym my ciebie twojego stanowego i'gubernatora też ra-zem! — Won stąd! Won dzieci! - wynosić sie! — zwrócił się do dzieci ' '— No ty idź won! — przybrał groźną postawę Piotrowski Uradnik sięgnął po rękojeść szabli Ale skoczyli między nich Zdanowicz Sciepuro i Kantyczka ' — Szaleniec! — krzyknął Zdanowicz do Piotrowskiego — Chcesz nieszczęście na zaścianek sprowadzić?! Precz! Sciepuro w międzyczasie zwrócił się do uradnika — Uspokójcie sie baryń To jest dureń który sam nie wie co gada Wy lepiej od nas znacie prawo i my wcale nie myślimy z wami władzą zadzierać To możemy tak zrobić że wilk będzie syty i koza cała Wy nam zostawcie szkołę a my wam nasypie-my cztery worki owsa pierwszy sort — Nie mogę hóspoda stanowy przyka-zał zakryć — Możemy też wóz jabłek antonowek nasypać — dodał Kantyczka — I beczułkę miodu — dołożył Zdano-wicz — Osławcie baryń nam szkołę Prze-cież trzeba gdzieś dzieci nauczyć — Górę złota nasypcie jednak szkołę waszą muszę zakryć Mogę tylko nauczy-cieló- w waszych pozostawić do czasu na wolności — Won dzieci! OKROPNOŚCI WOJNY Wojna szalała Mobilizowano coraz nowe roczniki rezerwistów i rekrutów rekwiro-wan-o konie bydło zboże furaż Szly-nie-zliczó- ne zastępy młodvćh ludzi na rzeź po-tworną szedł ludzki dobytek na zniszcze-nie marne Niebo płonęło niegasnacą łuną ziemia grzmiała -- niemilknącym hukiem ję-czała błaganiem płaczem przekleństwem Krew płynęła rzeką5ludzie ginęli jak mu-chy Przemyślny i sprawny w-bo- ju wróg pułki całe i dywizje podstawiane przez nie-udolne i sprzedajne ruskie dowództwo ścinał jednym zamachem zamieniając je w hurby trupóafc pułki i dywizje całe za-garniał w niewolę i posuwał siejustawicz-ni-e naprzód Od najazdu Tatarów Polska nie-przechodzi-ła podobnej klęski niszcze-nia Wsie zamieniały się' w zglbsźćza mia-sta w --gruzy a ludzie!gn3ni' przez kozacką nahaje szli w świat rias tułaczkę' Niby to t przed' bitwą przed "'Germańcęm'- - lutynf ratow-al-i ludzi '"troskliwi opiekunowi?" 1 ćuvm' rStuńkterri drzysparzalL iminie- - szczęścia Pośpiech z jakim zwyktetodby-- t :"ójJ"wSńtu"vc"io'HZipn"iń' r"haos Wradministra-'1- ' -i-- Li _-- '! ć otn ?' j-- m-tp --i S£sr"-Jr- y ')P t sji m7'ić =rc= się iidrićlić micj'sca dzieciom 1 i 2 klasy podstawowej w dwóch ąwoich szkołach Ta dccyjn spotkała się z aprobatą rodzi ców etnicznych w St Leonard Są takie czy inne techniczne trudności ale są one pokony-wane przez doświadczony komi-tet pod kierownictwem swego przewodniczącego Bealy Kaio-licki- c dzieci z St Leonard pój-dą wiec do szkół protestanckich użyczonych przez Protestant School Board of Greater Mont-real na przekór gwałcicielom praw obywatelskich naprzekur kietackim kombinacjom kliki nacjonalistycznej naprzokór nie-dowładowi jaki okazuje rząd Polska powiedziała chce ze polskie szkoły sobotnie pozb wionę definitywnie sub-wencji Katolickiej Komisji Szkolnej są1 zagrożone bra kiem pieniędzy na swoje u-trzym- anie Polska Rada Szkolna goni resztkami fun SZKOŁY POLSKIE W sobotę dnia 27 września br rozpoczęły czwarty rok szkolny Polskie Kursy Liceal-ne im Adama Mickiewicza w Montrealu Zapisy odbyły się w sobotę dnia 27 września o godzinie 9 rano w d'Arcy McGee High School 220 Pinc Avenue W Polskie Kursy Licealne są polską szkolą sobotnią o naj-wyższym poziomio nauczania języka polskiego i przedmio-tów dotyczących nauki OiPol-sc- e Nauka trwa trzy lata O-pia- ta roczna wynosi 30 dola-rów Niezamożni uczniowie korzystają ze zwolnień lub otrzymują dotację' stypendial- - 'ijir-Afjt- w' -- :')'iVlil':-j ' sPolskai szkoła sobotnia im' rtrr ''' r 31 C1 downią' wstrząsających tragedii ' Szosa ulice obie stacje kolejowe wały twierdzy poligon zamieniły się na jarmark lamentu i rozpaczy Wszędzie wozy budy tłumy wycieńczone głodne konie i bydło zdycha-jące zewsząd błagania o pokarmj b miło-sierdzie — Człowiecze! — czepiano się miejscowych przechodniów — -- dajcie chle-ba jeść chcę! — Człowiecze kupcie konia wóz kupcie maszynę do szycia poduszki kożuch! — Za dwadzieścia rubli klacz ra-sową sprzedam! Za pięć rubli maszynę! za rubla poduszki! Zmiłujcie się' człowieku kupcie! dzieci z głodu umierają — Co mogli sprzedawali żebrali gdzie dało się kradli rabowali Głód nie ma nic wstydu ni trwogi Zwierzęta gryzły drzewa chwy-tały piasek Płacz dzieci i kobiet krzyki mężczyzn i żołnierzy zlewały sie z:rżeniem koni rykiem bydła czyniąc wrzawę że włosy na głowie stawały dęba I poco to wszystko — żeby kto spytał władz — zgromadzili w jednym miejscu jeżeli nie przygotowali zawćżastf żywności i przytułku? Czemu przynajmniej nie skie-rowali ludzi małymi wiejskimi drogami gdzieby łatwiej mogli znaleźć żywność dla siebie i dla chudoby Komu udało się chociaż za znikomą ce-nę spieniężyć wóz z koniem ten siadał na pociąg i jechał w głąb Rosji koleją reszta po kilkudniowym bezcelowym postoju ru-szała wozami na Rohaczew i Mohilew Na ich miejsce inne tabory z pod Słucka przy-bywały Szosa jak długa ubieliła się po bokach krzyżami zaśmierdziała ścierwem Grzeba-no tam gdzie śmierć nastąpiła bez tru-mien bez obrządku krzyż tylko ciosany siekiera albo sklecony prymitywnie z brzo- - i zowych surowych drążków stawiali dla oznaki że to nie ścierwo bydlęce ale chrześcijanin zakopany Mniejszymi szlakami ciągnęły tysiączne " 'hurty bydła Dzień i noc rozbrzmiewały przy gościńcach ryki i nawoływania woj-skowych pastuchów Dziw człowiekowi by-ło skąd tyle chudoby brali "kto jej tyle nahodował Padało po drodze jak trute gdyż kilka setek wiorst już takim tabunem bbdzącsie wzajemnie tra-tując paszę p'ocl nogami prawie ciągle głodne i spragnione ' W lasach pojawiła się nie notowana ni- - -- gdy ilość wilków Stadami chodziły „w dzień biały przy' drodze żarły ścierw'b'1iaj- - mniejszej na człowieka nie zwracając ' UW??V' Front przesuwał się ustawiczniena 'wschód Wprawdzie gazety podawały że I JUZ JlieilJjeLłKJ- - UŁCłiojwę' jjunjniii""" ą że niebawem 'rozpocznie się kontrofens-ywa- iednak przez Żydów dochodziły śłu- - chy zupełnie przeciwne Mówionoisżeje-żel- i uda-si- e zahamować pęd Niemcówvto tylko na 'Berezyhiealbo aż'na 'Dnieprze'] Ti_i~~ ~nUn ń"inrjCn'ovimm"Ł-'atK- yr r:'rk:irpfV'Iro nra'+-- "1 t mamy rpmvT7 F™"! "' nie wiemy wy jjizyjuiu " fń w sprawie Ubocznym "produktempra wy w St Leonarda jest ukazanie y całej' rozciągłości podziału- - jaki panuje w łonie rządu Unii Nn rodowej a pozornie zaidajstro-waneg- o podczas konwencji par-tyjnej Ludzie którzy doszli do jakiegoś porozumienia w spra-wie publicznej i którzy ponoszą odpowiedzialność 'ża rządy w kraju a następnie wzajemnie się oskaria3ą i dezawuują sq nlbó kienskiriii aktorami atbri kompletnie nic odpowiedzialny-mi politykami Sprawą w St Leonard ma więc dodatnią stronę która przysługi rządowi prowincjonal nemu a tym mniej sławy nic przynosi Fala" przewędrowało duszu nie wytrzyma dłużej niż do grudnia "Polska Fa-la" nawołuje t zw "Skarby Narodowe'' — zjednoczenio-wy" i zamkowy działające w Montrealu aby wypłaciły po tysiąc dolarów każdy ze swoich kas na cele polonij-nego szkolnictwa Władysława Reymonta w dzielnicy Rosemont nadal mieści się w szkole St Fin-bar- r oraz szkoła pod wezwa niem Matki Boskiej Często chowskiej znajduje sięw szko le św Anzelma przy ulicy Rouen Obie szkoły fozpoczę- - Kanadyjsko-Polsk- a Federacja Dobroczynności zwraca się z go-rącym apelem do poloni jnejspo łeczności wielkiego Montrealu o poparcie zbiórki na fcele chary-tatywne polonijnej instytucji federacji Dobroczynnej Władze miejskie miasta Mont rcalu -- dodeniajS 'zndczenie-- ' wspOł' działania 'z nimi elnfcznychn- - siyiucji w ruuzgju naszej reuu-racj- i Dobroczynności i udzielają jej rok rocznie prawana zorga-nizowanie zbiórek publicznych Wzrastające potrzeby w dzie-dzinie pomocy społecznej' poza wielkim nakładem bezintereso-wnej pracy szeregu i ludzi wy-magają również odpowiednich środków materialnych do dys-pozycji Te pieniądze muszą być zebrane i Federacja Dobroczyn-ności musi jć mieć na każda po-trze- bę na każdą pońioc której trzeba udzielić rodakowi i' pol-skiej rodzinie- - Komitet zbiórki rozsyła kilka tysięcy listów do Polaków wiel Drodzy Rodacy tjr Federrcla Dobroczynna n-i'J- Ł %"t:u Przyfciaszlorze St-Artże- l-mą przy 289d BercySL_od-bywaj- ą' się kursy 3czykó'waif-gielśkieg- o i francuskiego! Kursy są dla dorosłych oraz ucizielalhe są podczas dniasl wieczorem Bardzo' dostęptia oplata Po bliższe szczegóły należy telefonować: 523-802- 4! Pod kontrolą Katolickiej Komisji Szkolnej odbywa się wieczorna nauka illa doro slych języków francuskiego i angielskiego w szkole Our Lady of Montreal przy 60 Ra-chel St W Nauka odbywa się w poniedziałki i środy od godz 730 do 10 wieczorem Na kursie jęz angielskiego nauczycielka włada językiem polskim i początkowe wyjaś-nienia udziela po polsku REZYGNACJA Według nieoficjalnych wia-domości podajemy iż wice prezes zarządu okręguj Kon-gresu Polonii Kanadyjskiej profi Tadeusz Partyka złożył rezygnację1 z powyższej funk- - cji na ręce prezesa KPK w Montrealu p M Tarasa ly rok szkolny w sobotę dnia 28 września br v Obie szkóly zwracają się do rodziców których dzieci uczęszczały poprzednio lo tych szkół oraz do tych któj rzy mieszkają obecnie witych dzielnicach aby zgłosili wo-je dzieci do obu powyższych szkół ' Zbiórka Powszechna na Federację Dobroczynną od dnia 1- -5 października b r kiego Montrealu Inną' część we- -' zwań Kieruje uu msiyiuuji j i organizacji 'polskich i i Współudział w tćjakcjijest zapewniony zostrony Kongresu Polonii 'Kanadyjskiej}- - dtiohoi włoństwa nolsklceó' 'potSniinVch ''i __--} '57 _'i-n'"'ii:n- " orgapuapji i pnczcii cji charytatywnej Poniżej podajemy odczwcKa"-hadyjskó-Polśki- cj której allcjazbiór--Itow- S bdbywa się1 pod ż patrona tern prezesa Kongresu 'vCMont-rcal- u' p Ml Tiraśa' p'roboszczów i kierowników misji ksicży:iJ Bambola Ji Gnybowskiego Ki Millera 'K Źuchowskiegb A Ćwiklińskiego ófaż prezesa Ih" stytulu Dobroczynności 'p Fr Krakowskiego i Komitet iłonorówy1 stanowią1 prezesi d organizacji cznkow--skic- h właścicieli 'Federacji Do- - broćzynnej ' ( A btó tekst odezwy ' i Jj Ul 1 "nl Ikko spadkobierca chwalebne) działalriolcl Insłyłutu Dobroczynnego prżwidzl nadal po-wai- ną czeie pfacy charytatywnej wśrići społeczeństwa po lonijnego w Montrealu '' '' Do naczelnych zadań Federacji Dobroczynnej nalefy pomoc sierotom wdowom starcom i innym osobom dotknie'-- tym nieszczciclem J Federacja współpracuje' ź szeregiem kanadyjskich' In-stytucji szpitali I Urzędów rozszerzając akcje pomocy w kafdym wypadku Spofeczeńśtwo' polskie w Montreilu ma juf xa sobą piękną kartę na polu "charytatywnym i'moie być i niej dumne źai władze miejskie miasta Montrealu doceniając znaczenie naszej działalności udzielają rok rocznie zezw-olenia na kwestę uliczna tzw "Tag Da'' 'oraz (campfinfc zbior-ków? znana jako "Órw () W obecnym roku przed Federacja Dobroczynna poza normalną praca społeczni) stoją noWe zadania stworzenia na polskiej fartrile w Kiiowltoń" rńiejśca wypoczynkowego' dla osób' starszych oraz kulturalnego ośrodka dla młodzieży' „ Federacja Dobroczynna musi zebrać i potrzebne „fundu-sze na swa dzlałolność 'dobroczynna I raea'1 sie' ló Was Rodacy o jak najszersze' poparcie naszej" dorocznej K A'M P X N I I Z B i 6 R KoEJ Ofiary nawet minimalne1 m6ina składać w organiza cjach polonijnych na Vece kolektorów Względnie praesyłać czekami lub mońey orderami wystawionymi ńa:'Canadlan yolish WelfarFederaionJm: potTadresęm: 57 PRINĆE( ARTHUR E„ MONfREAL'130 i f Apelujemy do Waszych' serc i o złoienie cJalkU' Ofiarność WasVał pozwoTlam'prryjWU'o- - i moća ludziom cierpiącym lznaldu acym slwj potrzebie 4 S M Zalesklprezes Federacji t ' AJańWwstf śekrelarz'! - -- ' Nl-Jaboń-ska przew Komlfetu Zbiórki H Dary mogą być potrącone od podatku dochodowego f & ' - - dneonie Tax) t FEDERACJE DOBROCZYNNA Dary Pie%żAfekilIm™ey5pTd T-Vt- v i®rANfArmArltJ "'ógóinó-kanadyjskl- ch FederacjlDo-brocźynne- j ucźućfiurhanitarnyeri '%&& -- -' fin iii'i-ni- n nn iiiirrniiffn--i'''-- S UUMfla t o~ ?$JH%iI(tiit:££t M t ¥'CW' " kierować damfraStó4'%'i¥&'il mmm e3l S!) vłiflłłiSłU3 KTS4M ImImI ihijLwJiytfł IM! £8&hJU-- A kmim mm kmi watom 11 iM& iV'jwjst WWm liii!
Object Description
Rating | |
Title | Zwilazkowiec Alliancer, September 30, 1969 |
Language | pl |
Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
Date | 1969-09-30 |
Type | application/pdf |
Format | text |
Identifier | ZwilaD2000744 |
Description
Title | 000319b |
OCR text | r¥ T9-- Z tRi:ii % v&it&v&tPć%$iZi& B t't fc £-- - -- c -- wiaaomosci motttreaiyssMn-f ieh a © raouveues ne noQineu cm monirsai wews V{f $!! - i v T£ 't: - - rix- - ? uif ' W V ka BIURA REDAKCJI I ADMINISTRACJI: 4617PftvSift tt MAZURKIEWICZ przedstaiciciel : 8790 Gloria St Yille La Salle 690 PO - te 363 4293 - Przyjmuje prenumeraty i ogłoszenia u B888fli 1 ' PiJ 'en oraj s- - bpa Ą cj e mojb ialna pJ woniej 'ata ks W jego Ul tri Pans reszt) o '" Jest Wiesia 21 poza '"ou lj na uy r- - I ne (l){gj: ' Polomjr tygotji Instytutu Dobroczynności prowincjonalny NAUKA JEŻYKÓW Adminirką opiekunek wniosek linie Władysław delegat stanowisko dyrektor? Administracyjnej narasinsM ustąpi medziel? iesienna wycieczka '„minuszy Ogniska Polskie miejscowości Alexan-- _ Ibenille ucieczce piKniKU KtHBiPchały autobusem ZEBRANIE RADY hiKWinduiemV re!ifi5ze posieuzeinc ""v TnmSii Kongresu u- - KtjPjjskiej w Aionueaiu a oli dziatttj I ir idzo u chód 1 1 3 został : i dla 1 orjati? i Polonu prom! ujcli ii przejai acunlu ą zaper ia bu tow ał ł 7iaf ch i { w Su! o' m m ario "ai 60? wm eaaZ " - '-- -' ' ' -- : " s t fe] -- Mircniu RaBy Sióstr pod kie' !""„ t-- „ TnctvtllU }'neJ nin 1 wrze- - Cbr „a P Artura skiego zosta k- u-- Ka- - P 10 tej urupy -- i ?' In- - ie p v vuy miejsce po pani A Sroko- - z Rady Aam która dnia 21 wrześni j t cic St lo do sadu "Simi- - V i l0 udział 40 osób które puu się _j_~!r1 rVrA i Polonu -- um"j " _„ i i n ' w BT ł-o- rlir Ja ari uC- - !e zwołane na sruue uuu jażdziernika Dr i ocmęazie jak zwykle w Domu Pol ni ninJKmim W nuptiiiia yW uznanig Jolicoeur 3al I utai — 60 S James St West pokó leazmyg Tel Biura: VI 2'5504- - ' u U lane f tw icr rownictwem prezeski Koła Pań p Duńskiej Obecni byli rów-nież dyrektorzy Instytutu p Bro-d- a p Furman z żoną i prezes Krakowski z żoną udał się znakomicie przy pięknej pogodzie i bez-troskiej atmosferze Wycieczka powróciła do Ogniska późnym popołudniem W 25 ROCZNICE UPADKU POWSTANIA W 25 rocznicę upadku Pow-stania Warszawskiego w nie-dzielę dnia 5 października br zostanie odprawiona Msza św dla uczczenia pamięci pole-głych obrońców Stolicy oraz wszystkich którzy zginęli w walce z okupantem Msza św zostanie odpra- - że naj-- wioną kościele parafialnym pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej o godzinie 10 rano Byli żołnierze Armii Krajo-wej oraz Polonia montrealska proszeni są o wzięcie udziału w tej Mszy św Zarząd Oddz Sam AK Uwaga MONTREAL Uwaga WIELKA REWIA PARADA POLSKICH GWIAZD" 25 znanych artystów estrady CZWARTEK T 9 października cjodz 8 w Teałr PLATEAU HALL Park Lafontaine Bilety numerowane w znanych miejscach przedsprzed-aży Informacje: Fr! Ławruszczuk WE 2-69- 09 TADEUSZ KONBRAT BA llm ADWOKAT -- "'""'II dawn warszawa Kopernika 11 ie1&l 600 B Piknik — rr— — 1 f — k == tr tle prawdziwych zvydarzeń FLORIAN CZARNYSZEWICZ Wiesz mówi bardzo znajomstwo 'zaprowadziłem dziadźką carowym Gra-ft- m raz z nim i dwoma germańskimi kniaz-iami we woza i pomogłem mu tamtych na gładko oberznąć To mówi karty tak podtasuję aby dostał same asy to mu w potrzebie kozyra pod stół podam albo kło dę Germańcowi odwalę a Mikołajewicza z ciężkiej sytuacji wybawię Do drugiej w nocy grali a on choćby jeden wóz dostał Gdy wreszcie wstali od stołu rzekł śmiej-ąc się U nas mówią że Germańcy to chytry naród ale jak widać to niewiele oleju w głowie mają jeżeli w głupiego oza grać nie potrafią Wtedy Germańcom niema co mówić Mnie zaś Mikołajewicz mówi nazajutrz: Pomogłeś mi obegrać szwabów toż i ja ci odwdzięczę sie uczy-ni? co tylko zechcesz dla ciebie albo dla narodu twojego A Nieśmiertelny mówi: - Abyś tylko wielki kniaziu dotrzymał Ale chwalić Boga dotrzymał Wyprawili synów na woirie i śledzili z za partym oddechem jej przebieg pragnąc 'a Rosji zwycięstwa Nie1 wszędzie jniesz-czani- e tyle gazet czytali" ile odtąd zaczęli czytać w Smołami Najmniejszy szczegół 0 wojnie nie uszedł ich 'Powodze-niem EntenW radowali sie kieska i ciii Dziwili się tylko że gazety przestały A Pisać o zaD0wiedzianvm w manifeście wskrzeszeniu Polski żadnej wzmianki ani w ruskiej ani w polskiej gazecie o tym" j" me nyto Czyżby ta sprawa taK szcze-gółowo i ostatecznie już była załatwiona e ludzi przestała interesować? Oni nie niedzieli jeszcze czy ta Polska będzie pod i "rem ruskim czy będzie miała własnego ™a i dokąd sięgała swymi granic-ami Ten i ów proponował by po zebraniu z pola specjalna delegację do prb-poszc- za i dowiedzieć się jak" to faktycznie z ta sprawą jest „ - - Tymczasem Kazik 7p 'Stachem w norozu-- lIIi Pmrizeyngiuotozwacnzioało"wdyomoitwgaorcspiaodsazrkzoałmyijp:zoylsnkiliiej {" u"'uiarni na większą SKaię laną piaw U1YŁ" — z ustar — j tablice "studiowali '—-"jtupr- zez AaziKa wiosiitł jcmi- - oq mogilhickjepo oWańisty gramatykę p"Qisk1? fifibwriie"' alUi Montreal Miesik':jMU4-453- 2 szkołę postanowili' założyć riódrecznikow BatiiwPiins I '- - x ' i i-- x M :' fltt?lr Państwo Linda z domu" Burnatowska i Edioard H Branston podczas dzielenia weselnego toitu Ślub ich odbył się ostat-nio w St George's United Churcn w Montiealu Pani Linda jest cóiką państwa Kazimierzostwa Burnatowskich z Vtlle d'Anjou Que Pan Edward H Branston jest synem p Edwar-da J Branston i nieżyjącej już p Sarah Branston MŁODA PARA Ks RRW McGregor udzielił błogosławieństwa małżeńskie-go w uroczystej ceremonii W czasie ślubu organista p D Garrelt wykonał szereg utworów muzycznych akompaniując solowej śpiewaczce pani D Wilson Kosze wspaniałych 'bia-łych i różowych gladiolusów oraz goździków służyły jako dekoracja uroczystości Pannę młodą odprowadził do ołtarza ojciec Pani W Canniff kuzynka narzeczonej pełniła obo-wiązki starszej druhny Druhnami były: panna Karen Bur-natows- ka panna Julie Samulak panna Susan Hryshko kuzynki panny młodej oraz panna Penny De Cairos W roli starszego drużby był Gary Leclerc a drużbami p Brennie Branston brat pana młodego p Jim Burnatowski brat na-rzeczonej i Daryl Branston również brat narzeczonego 4Pon ślubie odbyło się bogate przyjęcie w the German Canadian Social Centrę Państwo młodzi po uroczystości weselnej udali się w podróż poślubną na wyspę Barbados Indie Zach KURS GIMNAZJALNY SS Kurs "gimnazjalny'- - języka polskiego i przedmiotów oj-czystych prowadzony przez Siostry Zmartwychwstanki ł-n-7nn- P7!ił ju£mwuu& "e- i-o w" Ti iia: tekn dnia 26 1 1 września o godzinie 5SQvpo I południu - p —ir -- ag-' 17E " __m~ ~ ~ r Bi - IPJ W NADBEREZYNCY Powieść osnuła na wielkie z słowa uwagi śftiu- - będzie wysłać 22 zawczasu program Sciepuro ofiarował na szkołę swą nową obszerną świetlicę W ostatnia niedzielę września zwołali z całej okolicy rodziców spisali dzieci ma-jące uczęszczać do szkoły Kantyczka po-świecił świetlicę ławki odprawił nabożeń-stwo dziękczynne za zesłanie dla Polaków wolności i nazajutrz rozpoczęła się nauka W tydzień zjawił się uradnik Zatrzymał bryczkę przed domem ściepury i prosto do szkoły smalił — Ohoho! — zawołał przestąpiwszy próg — I skamiejki i tablica! Nasto-jaszczej- e uczyliszcze! Nu i któż to wam rebiata pozwolił? _ Co znaczy kto pozwolił? — rzekł Kazik — Przecież mamy teraz swobodę — Swobodę? — --Jaką swobodę? — Mamy manifest naczelnego wodza — Gdzie? Jaki manifest?! Kazik dostał z szuflady zachowany nu-mer Birżewych Wiedomości i podając go uradnikowj wskazał na tłusty druk za-mieszczonego manifestu _ Aha Nu da manifest gławnoko-mandujuszcz- yj — mruczał biegając oczy-ma po wskazanym tekście jakby napraw-dę nigdy tego nie widział - Choroszo No a gdzie tu pisze że macie prawo po polsku uczyć? — Raz mówi sie równość więc te same prawa mamy co i ruscy Niebawem będzie-my Pisali by nam kazionną polską szkołę tu w Smołami albo we Wończy pobudo- - WTymczasem nadeszli stary Zdanowicz Kantyczka Piotrowski i Sciepuro --—Ta równość zapewno tyczy-si- ę Pry-wiśleńskie- go kraju a nieBiałorusi — Nieprawda hospodm uradnik --wm- ieszał Się Piotrowski - W nianifescie nie 'pisze się o Prywislenskim kraju ale o Polakaćfi A- - czyż my nie Polaki? _ Da Polaki Musicie jednak hospoda wied£ieć(że ha naukę trzeba pozwolenstwa ód gubernatora dostać 4 - skasował ma-nifest?' —' Znaczy się gubernator _ - Ależniś Udzieziam guDemauu iw I uc"zynwióvw( prorigrfaV mI r„f -e--mV fórcilj„MjiialIiuI!ki 1a1a1z1 pTUoilTlaljlrJzfłskiCUanieniT nn" —!'tsaSelnjuwcrha"acicsie? hospOda — Ja' fiie Drźvie ~ r - - I _T i Ł A J elementarze ćzytanki &bstalowalitłai chał Pomalowane z" wypór vw mn e tu orzysłął waszą szkoic z 'i i' ot ZMARTWYCHWSTANEK -- l Kurs odbywa się w siedzi-bie SS Zmartwychwstanek przy 4109 St Hubert Infor- - "Wilii 'i'i 'm- acie ud- ziei lane s-ą teletpni- - cznie pod numerem7 --521-7419 "n Oł 'i Rżtjd prowincji wciąż bez decyzji Sprawa St Leonard toczy sic ale popychanavprzez organizacje etniczną broniącą swoich praw już od prawie 18 miesięcy Każ-dy dzień przynosi jakiej nowo-ści St Leonardzie wywołane albo akcją rodziców i korni tetu etnicznego albo najczę-ściej sprzeczne wypowiedzi i tylko wypowiedzi prowincjonal-njc- h czynników administracyj nych Natomiast żadnej akcji rządu prowincji Quebcc nie można niestety zanotować Za-miast akcji ukazują się na świa-tło dzienne rozbieżności jakie nurtują grupę rządową podmi nowaną koterią nacjonalistyczną z ministrem oświaty Cardinalcm na czele Sprawa St Leonard okazała się zasadniczą dla posunięć kii ki nacjonalistycznej która za wszelką cenę wykorzystać I Którejś minione] soboty ją do realizacji swoich celów "Polska Fala" powiedziała to jest bezwzględnego wprowa-dzenia francuskiej jednojęzycz-nośc- i w prowincji Przy tej oka-zji doszło do zewnętrznego star-cia między premierem Bartran dem a nie wytrzymującymi ner wowo nacjonalistami Każdy dzień przynosi jakąś zmianę w nastrojach co'dziennie mówi sie co innego każdy mówi co in-nego Dni upływająca decyzji rzą-du mimo ciągłych zapowiedzi w sprawie St Leonard wciąż brak Duże zamieszanie w szykach rządowych uczyniła decyzja mon trealskiej protestanckiej Korni Szkolnej która zdecydowało --n= LISTA Nr 1 Pierwsza ofiara w wysokości $20000 wpłynęła ód firmy Bronfman Interests & 6 Aaron li osi:'i- - li wUnękujemy 33= śli że dziadźko carowy pisze a sobaka bresze to jest jedno i lo samo! — Małczat'! — tupnął nogą — No ty milcz a nie ja! Myślisz że my ci pozwolimy rozwiązać szkołę! Do Nie-śmiertelnego pojedziemy a nieto i do sa-mego cara potrafim! Poiiczym my ciebie twojego stanowego i'gubernatora też ra-zem! — Won stąd! Won dzieci! - wynosić sie! — zwrócił się do dzieci ' '— No ty idź won! — przybrał groźną postawę Piotrowski Uradnik sięgnął po rękojeść szabli Ale skoczyli między nich Zdanowicz Sciepuro i Kantyczka ' — Szaleniec! — krzyknął Zdanowicz do Piotrowskiego — Chcesz nieszczęście na zaścianek sprowadzić?! Precz! Sciepuro w międzyczasie zwrócił się do uradnika — Uspokójcie sie baryń To jest dureń który sam nie wie co gada Wy lepiej od nas znacie prawo i my wcale nie myślimy z wami władzą zadzierać To możemy tak zrobić że wilk będzie syty i koza cała Wy nam zostawcie szkołę a my wam nasypie-my cztery worki owsa pierwszy sort — Nie mogę hóspoda stanowy przyka-zał zakryć — Możemy też wóz jabłek antonowek nasypać — dodał Kantyczka — I beczułkę miodu — dołożył Zdano-wicz — Osławcie baryń nam szkołę Prze-cież trzeba gdzieś dzieci nauczyć — Górę złota nasypcie jednak szkołę waszą muszę zakryć Mogę tylko nauczy-cieló- w waszych pozostawić do czasu na wolności — Won dzieci! OKROPNOŚCI WOJNY Wojna szalała Mobilizowano coraz nowe roczniki rezerwistów i rekrutów rekwiro-wan-o konie bydło zboże furaż Szly-nie-zliczó- ne zastępy młodvćh ludzi na rzeź po-tworną szedł ludzki dobytek na zniszcze-nie marne Niebo płonęło niegasnacą łuną ziemia grzmiała -- niemilknącym hukiem ję-czała błaganiem płaczem przekleństwem Krew płynęła rzeką5ludzie ginęli jak mu-chy Przemyślny i sprawny w-bo- ju wróg pułki całe i dywizje podstawiane przez nie-udolne i sprzedajne ruskie dowództwo ścinał jednym zamachem zamieniając je w hurby trupóafc pułki i dywizje całe za-garniał w niewolę i posuwał siejustawicz-ni-e naprzód Od najazdu Tatarów Polska nie-przechodzi-ła podobnej klęski niszcze-nia Wsie zamieniały się' w zglbsźćza mia-sta w --gruzy a ludzie!gn3ni' przez kozacką nahaje szli w świat rias tułaczkę' Niby to t przed' bitwą przed "'Germańcęm'- - lutynf ratow-al-i ludzi '"troskliwi opiekunowi?" 1 ćuvm' rStuńkterri drzysparzalL iminie- - szczęścia Pośpiech z jakim zwyktetodby-- t :"ójJ"wSńtu"vc"io'HZipn"iń' r"haos Wradministra-'1- ' -i-- Li _-- '! ć otn ?' j-- m-tp --i S£sr"-Jr- y ')P t sji m7'ić =rc= się iidrićlić micj'sca dzieciom 1 i 2 klasy podstawowej w dwóch ąwoich szkołach Ta dccyjn spotkała się z aprobatą rodzi ców etnicznych w St Leonard Są takie czy inne techniczne trudności ale są one pokony-wane przez doświadczony komi-tet pod kierownictwem swego przewodniczącego Bealy Kaio-licki- c dzieci z St Leonard pój-dą wiec do szkół protestanckich użyczonych przez Protestant School Board of Greater Mont-real na przekór gwałcicielom praw obywatelskich naprzekur kietackim kombinacjom kliki nacjonalistycznej naprzokór nie-dowładowi jaki okazuje rząd Polska powiedziała chce ze polskie szkoły sobotnie pozb wionę definitywnie sub-wencji Katolickiej Komisji Szkolnej są1 zagrożone bra kiem pieniędzy na swoje u-trzym- anie Polska Rada Szkolna goni resztkami fun SZKOŁY POLSKIE W sobotę dnia 27 września br rozpoczęły czwarty rok szkolny Polskie Kursy Liceal-ne im Adama Mickiewicza w Montrealu Zapisy odbyły się w sobotę dnia 27 września o godzinie 9 rano w d'Arcy McGee High School 220 Pinc Avenue W Polskie Kursy Licealne są polską szkolą sobotnią o naj-wyższym poziomio nauczania języka polskiego i przedmio-tów dotyczących nauki OiPol-sc- e Nauka trwa trzy lata O-pia- ta roczna wynosi 30 dola-rów Niezamożni uczniowie korzystają ze zwolnień lub otrzymują dotację' stypendial- - 'ijir-Afjt- w' -- :')'iVlil':-j ' sPolskai szkoła sobotnia im' rtrr ''' r 31 C1 downią' wstrząsających tragedii ' Szosa ulice obie stacje kolejowe wały twierdzy poligon zamieniły się na jarmark lamentu i rozpaczy Wszędzie wozy budy tłumy wycieńczone głodne konie i bydło zdycha-jące zewsząd błagania o pokarmj b miło-sierdzie — Człowiecze! — czepiano się miejscowych przechodniów — -- dajcie chle-ba jeść chcę! — Człowiecze kupcie konia wóz kupcie maszynę do szycia poduszki kożuch! — Za dwadzieścia rubli klacz ra-sową sprzedam! Za pięć rubli maszynę! za rubla poduszki! Zmiłujcie się' człowieku kupcie! dzieci z głodu umierają — Co mogli sprzedawali żebrali gdzie dało się kradli rabowali Głód nie ma nic wstydu ni trwogi Zwierzęta gryzły drzewa chwy-tały piasek Płacz dzieci i kobiet krzyki mężczyzn i żołnierzy zlewały sie z:rżeniem koni rykiem bydła czyniąc wrzawę że włosy na głowie stawały dęba I poco to wszystko — żeby kto spytał władz — zgromadzili w jednym miejscu jeżeli nie przygotowali zawćżastf żywności i przytułku? Czemu przynajmniej nie skie-rowali ludzi małymi wiejskimi drogami gdzieby łatwiej mogli znaleźć żywność dla siebie i dla chudoby Komu udało się chociaż za znikomą ce-nę spieniężyć wóz z koniem ten siadał na pociąg i jechał w głąb Rosji koleją reszta po kilkudniowym bezcelowym postoju ru-szała wozami na Rohaczew i Mohilew Na ich miejsce inne tabory z pod Słucka przy-bywały Szosa jak długa ubieliła się po bokach krzyżami zaśmierdziała ścierwem Grzeba-no tam gdzie śmierć nastąpiła bez tru-mien bez obrządku krzyż tylko ciosany siekiera albo sklecony prymitywnie z brzo- - i zowych surowych drążków stawiali dla oznaki że to nie ścierwo bydlęce ale chrześcijanin zakopany Mniejszymi szlakami ciągnęły tysiączne " 'hurty bydła Dzień i noc rozbrzmiewały przy gościńcach ryki i nawoływania woj-skowych pastuchów Dziw człowiekowi by-ło skąd tyle chudoby brali "kto jej tyle nahodował Padało po drodze jak trute gdyż kilka setek wiorst już takim tabunem bbdzącsie wzajemnie tra-tując paszę p'ocl nogami prawie ciągle głodne i spragnione ' W lasach pojawiła się nie notowana ni- - -- gdy ilość wilków Stadami chodziły „w dzień biały przy' drodze żarły ścierw'b'1iaj- - mniejszej na człowieka nie zwracając ' UW??V' Front przesuwał się ustawiczniena 'wschód Wprawdzie gazety podawały że I JUZ JlieilJjeLłKJ- - UŁCłiojwę' jjunjniii""" ą że niebawem 'rozpocznie się kontrofens-ywa- iednak przez Żydów dochodziły śłu- - chy zupełnie przeciwne Mówionoisżeje-żel- i uda-si- e zahamować pęd Niemcówvto tylko na 'Berezyhiealbo aż'na 'Dnieprze'] Ti_i~~ ~nUn ń"inrjCn'ovimm"Ł-'atK- yr r:'rk:irpfV'Iro nra'+-- "1 t mamy rpmvT7 F™"! "' nie wiemy wy jjizyjuiu " fń w sprawie Ubocznym "produktempra wy w St Leonarda jest ukazanie y całej' rozciągłości podziału- - jaki panuje w łonie rządu Unii Nn rodowej a pozornie zaidajstro-waneg- o podczas konwencji par-tyjnej Ludzie którzy doszli do jakiegoś porozumienia w spra-wie publicznej i którzy ponoszą odpowiedzialność 'ża rządy w kraju a następnie wzajemnie się oskaria3ą i dezawuują sq nlbó kienskiriii aktorami atbri kompletnie nic odpowiedzialny-mi politykami Sprawą w St Leonard ma więc dodatnią stronę która przysługi rządowi prowincjonal nemu a tym mniej sławy nic przynosi Fala" przewędrowało duszu nie wytrzyma dłużej niż do grudnia "Polska Fa-la" nawołuje t zw "Skarby Narodowe'' — zjednoczenio-wy" i zamkowy działające w Montrealu aby wypłaciły po tysiąc dolarów każdy ze swoich kas na cele polonij-nego szkolnictwa Władysława Reymonta w dzielnicy Rosemont nadal mieści się w szkole St Fin-bar- r oraz szkoła pod wezwa niem Matki Boskiej Często chowskiej znajduje sięw szko le św Anzelma przy ulicy Rouen Obie szkoły fozpoczę- - Kanadyjsko-Polsk- a Federacja Dobroczynności zwraca się z go-rącym apelem do poloni jnejspo łeczności wielkiego Montrealu o poparcie zbiórki na fcele chary-tatywne polonijnej instytucji federacji Dobroczynnej Władze miejskie miasta Mont rcalu -- dodeniajS 'zndczenie-- ' wspOł' działania 'z nimi elnfcznychn- - siyiucji w ruuzgju naszej reuu-racj- i Dobroczynności i udzielają jej rok rocznie prawana zorga-nizowanie zbiórek publicznych Wzrastające potrzeby w dzie-dzinie pomocy społecznej' poza wielkim nakładem bezintereso-wnej pracy szeregu i ludzi wy-magają również odpowiednich środków materialnych do dys-pozycji Te pieniądze muszą być zebrane i Federacja Dobroczyn-ności musi jć mieć na każda po-trze- bę na każdą pońioc której trzeba udzielić rodakowi i' pol-skiej rodzinie- - Komitet zbiórki rozsyła kilka tysięcy listów do Polaków wiel Drodzy Rodacy tjr Federrcla Dobroczynna n-i'J- Ł %"t:u Przyfciaszlorze St-Artże- l-mą przy 289d BercySL_od-bywaj- ą' się kursy 3czykó'waif-gielśkieg- o i francuskiego! Kursy są dla dorosłych oraz ucizielalhe są podczas dniasl wieczorem Bardzo' dostęptia oplata Po bliższe szczegóły należy telefonować: 523-802- 4! Pod kontrolą Katolickiej Komisji Szkolnej odbywa się wieczorna nauka illa doro slych języków francuskiego i angielskiego w szkole Our Lady of Montreal przy 60 Ra-chel St W Nauka odbywa się w poniedziałki i środy od godz 730 do 10 wieczorem Na kursie jęz angielskiego nauczycielka włada językiem polskim i początkowe wyjaś-nienia udziela po polsku REZYGNACJA Według nieoficjalnych wia-domości podajemy iż wice prezes zarządu okręguj Kon-gresu Polonii Kanadyjskiej profi Tadeusz Partyka złożył rezygnację1 z powyższej funk- - cji na ręce prezesa KPK w Montrealu p M Tarasa ly rok szkolny w sobotę dnia 28 września br v Obie szkóly zwracają się do rodziców których dzieci uczęszczały poprzednio lo tych szkół oraz do tych któj rzy mieszkają obecnie witych dzielnicach aby zgłosili wo-je dzieci do obu powyższych szkół ' Zbiórka Powszechna na Federację Dobroczynną od dnia 1- -5 października b r kiego Montrealu Inną' część we- -' zwań Kieruje uu msiyiuuji j i organizacji 'polskich i i Współudział w tćjakcjijest zapewniony zostrony Kongresu Polonii 'Kanadyjskiej}- - dtiohoi włoństwa nolsklceó' 'potSniinVch ''i __--} '57 _'i-n'"'ii:n- " orgapuapji i pnczcii cji charytatywnej Poniżej podajemy odczwcKa"-hadyjskó-Polśki- cj której allcjazbiór--Itow- S bdbywa się1 pod ż patrona tern prezesa Kongresu 'vCMont-rcal- u' p Ml Tiraśa' p'roboszczów i kierowników misji ksicży:iJ Bambola Ji Gnybowskiego Ki Millera 'K Źuchowskiegb A Ćwiklińskiego ófaż prezesa Ih" stytulu Dobroczynności 'p Fr Krakowskiego i Komitet iłonorówy1 stanowią1 prezesi d organizacji cznkow--skic- h właścicieli 'Federacji Do- - broćzynnej ' ( A btó tekst odezwy ' i Jj Ul 1 "nl Ikko spadkobierca chwalebne) działalriolcl Insłyłutu Dobroczynnego prżwidzl nadal po-wai- ną czeie pfacy charytatywnej wśrići społeczeństwa po lonijnego w Montrealu '' '' Do naczelnych zadań Federacji Dobroczynnej nalefy pomoc sierotom wdowom starcom i innym osobom dotknie'-- tym nieszczciclem J Federacja współpracuje' ź szeregiem kanadyjskich' In-stytucji szpitali I Urzędów rozszerzając akcje pomocy w kafdym wypadku Spofeczeńśtwo' polskie w Montreilu ma juf xa sobą piękną kartę na polu "charytatywnym i'moie być i niej dumne źai władze miejskie miasta Montrealu doceniając znaczenie naszej działalności udzielają rok rocznie zezw-olenia na kwestę uliczna tzw "Tag Da'' 'oraz (campfinfc zbior-ków? znana jako "Órw () W obecnym roku przed Federacja Dobroczynna poza normalną praca społeczni) stoją noWe zadania stworzenia na polskiej fartrile w Kiiowltoń" rńiejśca wypoczynkowego' dla osób' starszych oraz kulturalnego ośrodka dla młodzieży' „ Federacja Dobroczynna musi zebrać i potrzebne „fundu-sze na swa dzlałolność 'dobroczynna I raea'1 sie' ló Was Rodacy o jak najszersze' poparcie naszej" dorocznej K A'M P X N I I Z B i 6 R KoEJ Ofiary nawet minimalne1 m6ina składać w organiza cjach polonijnych na Vece kolektorów Względnie praesyłać czekami lub mońey orderami wystawionymi ńa:'Canadlan yolish WelfarFederaionJm: potTadresęm: 57 PRINĆE( ARTHUR E„ MONfREAL'130 i f Apelujemy do Waszych' serc i o złoienie cJalkU' Ofiarność WasVał pozwoTlam'prryjWU'o- - i moća ludziom cierpiącym lznaldu acym slwj potrzebie 4 S M Zalesklprezes Federacji t ' AJańWwstf śekrelarz'! - -- ' Nl-Jaboń-ska przew Komlfetu Zbiórki H Dary mogą być potrącone od podatku dochodowego f & ' - - dneonie Tax) t FEDERACJE DOBROCZYNNA Dary Pie%żAfekilIm™ey5pTd T-Vt- v i®rANfArmArltJ "'ógóinó-kanadyjskl- ch FederacjlDo-brocźynne- j ucźućfiurhanitarnyeri '%&& -- -' fin iii'i-ni- n nn iiiirrniiffn--i'''-- S UUMfla t o~ ?$JH%iI(tiit:££t M t ¥'CW' " kierować damfraStó4'%'i¥&'il mmm e3l S!) vłiflłłiSłU3 KTS4M ImImI ihijLwJiytfł IM! £8&hJU-- A kmim mm kmi watom 11 iM& iV'jwjst WWm liii! |
Tags
Comments
Post a Comment for 000319b